Yves Rocher - olejek odbudowujący do włosów.
To jeden z nowszych kosmetyków YR. Olejowanie włosów polubiłam i cenię za to co robi z kondycją moich włosów. Kupiłam zatem mieszankę olejków jojoba, macadami i babassu z nadzieją, że poradzi sobie z suchością moich włosów na długości. Jakie są moje wrażenia po zaledwie kilku razach stosowania dowiecie się w poniższej recenzji.
Buteleczka olejku jest taka sama jak w przypadku malinowego octu YR, czyli mała, pękata z wygodnym dziubkiem do aplikacji. Zawiera 150 ml olejku w cenie regularnej 27,90 zł, ale pamiętajmy, że YR ma częste atrakcyjne promocje i głównie wtedy kupuję ich produkty. Konsystencja oleista nikogo nie zaskoczy. Aplikujemy odrobinę w załamanie dłoni, rozcieramy od drugą dłoń i nanoszę na włosy, tak jak producent karze na 10 min, jednorazowo użyłam na całą noc. Zapach jest cudowny! Słodkawy, przypominający maseczkę z glinką marokańską, więc fakt, że pozostaje ze mną na dłużej ogromnie mnie cieszy. Ważny przez 12 m-cy od otwarcia - to w sam raz czas na zużycie produktu.
Efekty (odniosę się do zapewnień producenta):
- do włosów bardzo suchych lub kręconych, intensywnie odżywia i odbudowuje włosy- kręconych nie posiadam, ale suche na długości tak! Po zastosowaniu olejku nie czuję by były bardziej nawilżone, nie ważne czy stosowałam 10 min przed myciem czy na całą noc. Po zmyciu włosy były intensywnie niestety nie odżywione ale przetłuszczone i po wysuszeniu zlepiały się w strąki. Zmuszona byłam wiązać je w kitę:/ Pomyślałam, że może niedokładnie umyłam włosy, ale aby sprawdzić skuteczność olejku po jego zastosowaniu i zmyciu nie używałam dodatkowych odżywek czy masek Próbowałam też myć włosy na długości (gdzie znajdywał się wcześniej olejek) dwukrotnie: uzyskałam 100% wypłukanie olejku i suche włosy...
Skład: Helianthus annuus (sunflower) seed oil, Ethylhexyl cocoate, Brassica campestris (rapeseed) seed oil, Recinus communis (castor) seed oil, Simmondsia Chinensis (jojoba) seed oil, Borago officinalis seed oil, Orbignya oleifera seed oil, Macadamia Trenifolia seed oil, Perfum/Fragrence, Tocopherol, Oleth-10.
Podsumowując:
Olejek odbudowujący do włosów marki YR nie jest stworzony dla mnie. Zamiast nawilżać/ odżywiać/ odbudowywać moje suche włosy na długości uzyskuję przetłuszczone/obciążone włosy albo suche jak przed użyciem. Być może to nie jest zły produkt (skład z dużą zawartością olejków) - i komuś innemu posłuży lepiej - dlatego ląduje w zakładce wyprzedaż kosmetyków. Ciekawostka: Hexxana niezadowolona z efektów jakie daje na włosach - stosuje ten olejek do ciała i porównała go do suchych olejków, ja obecnie mam za dużo smarowideł do ciała...
ja jakoś nie mogę przekonać się do olejków na włosy, mam wrażenie że nie są one dla mnie
OdpowiedzUsuńBy się przekonać trzeba spróbować;)
UsuńSzkoda! Strasznie się na niego napaliłam! Pomimo Twojej recenzji, nadal mnie kusi, żeby zaryzykować... Mam włosy kręcone, tłuste u nasady, ale niby kręcone są z natury na długości suche - może miałby szansę sprawdzić się u mnie...
OdpowiedzUsuńJak coś to wystawiłam olejek na allegro, licytacja od 10 zł, kup teraz za 20 zł, trwa 2 tyg.
UsuńOdnoszę wrażenie, że trzeba sprawdzi się u dłuższych włosów, moje suche kręcone fajnie reagują na ten produkt, ale nie nawilża ich jakoś spektakularnie. Jest okay, zobaczę jak sprawdzi się coś innego i porównam efekty.
OdpowiedzUsuńNo tak, masz włosy co najmniej 2 razy dłuższe od moich:P
UsuńDobrze że piszesz, będę wiedziała czego unikać.
OdpowiedzUsuńMnie nakładanie oleju już się znudziło.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że po kilku miesiącach takich praktyk, włosy przyzwyczaiły się do kosmetyku. I efektu już nie było.
Dlatego olejki staram się zmieniać, tak samo dzieje się z odżywkami, maskami czy szamponami...
UsuńSzkoda, że składu nie wrzuciłam. Mnie ten olejek nadal bardzo ciekawi, bo wiadomo nie u każdego każdy olejek dobrze działa
OdpowiedzUsuńZa chwilkę dodam, na zdjęciu nie było widać, to przepiszę ręcznie;)
UsuńBardzo dziękuję :)
UsuńProszę:)
UsuńTeż nie powalił mnie niestety :/
OdpowiedzUsuńJa lubię oleiste konsystencje na włosach :) Ale takie, których nie trzeba zmywać, typu jedwabie itp., bo leniuch ze mnie. Ale zapach musi mieć przyjemny - podzielam Twoją opinię co do glinki marokańskiej ;)
OdpowiedzUsuńJa z jedwabiu już dawno zrezygnowała, właściwie nie był zły, ale rewelacji też nie robił i końce mimo wszystko się rozdwajały:P
UsuńWidziałam:)
a na wizażu tak go chwalą...
OdpowiedzUsuńMoże tak być, ale nie każdemu wszystko będzie pasować...
UsuńPrzeglądając ostatnio ofertę z YR zwrócił moja uwagę... może kiedyś się skuszę by sprawdzić jak sie spisze u mnie :)
OdpowiedzUsuńSłaby jest.... ale do ciała udany :) To jedyny plus.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach najlepiej sprawdza się zwykła oliwka HIPP :)
OdpowiedzUsuńStosowałam i była fajna:)
UsuńProdukt świetny składowo, ale najlepszy do włosów wysokoporowatych, mocno puszących się, wymagających oklejenia z wierzchu.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to dla mnie pocieszające - że moje włosy są w lepszej kondycji:)
UsuńSzkoda ,że się nie sprawdził. Miałam go kupić, bo liczyłam ,że pomoże moim włosom ,ale teraz już sama nie wiem :( Poszukam czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
U mnie też się niestety nie sprawdził, przed wczoraj zdenkowałam buteleczkę i nie wrócę do niego ponownie
OdpowiedzUsuńJak dla mnie olejek sprawdza się świetnie. A właśnie do tej pory miałam włosy b. suche na długości, które po każdym myciu + olejowaniach, laminowaniach i nie wiadomo jeszcze jakich cudach odstawały od głowy co wyglądało jakbym miała naelektryzowane nieustannie włosy ;/ olejek YR sobie z tym świetnie poradził. Włosy mam miękkie, sypkie, błyszczące...tylko, że ja daję olejku bardzo mało - około 3-max.4 kropli na długie prawie do pasa włosy. Nie mam też problemu ze zmyciem go. Jedyny problem jaki zauważyłam ostatnio po wprowadzeniu go ( choć może to być też skutek zmiany szamponu na YR) to wypadanie włosów - właściwie garściami :[
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że to sprawa bardzo indywidualna u jednych się sprawdzi u innych nie koniecznie. Moje włosy łatwo przeciążyć produktami do pielęgnacji, nawet szamponem, gdy jest za bardzo treściwy.
UsuńHm wypadanie włosów garściami, może to nie koniecznie wina pielęgnacji, ale jakiś spadek odporności ?