Make up of the day #8
Tym razem makijaż jest "mieszany" trochę klasycznych a trochę mineralnych kosmetyków. Głównie dlatego, że jestem ciekawa (Ty chyba też?) gąbeczki do makijażu RealTechniques miracle complexion sponge. Ponieważ już od dawna nie używam klasycznych podkładów na razie gąbeczkę testuję przy kremach BB. Pierwsze podrygi zobaczycie w dzisiejszym poście, oraz inne użyte kosmetyki opiszę poniżej.
Z racji lekkiej opalenizny, muszę mieszać dwa kosmetyki, aby uzyskać odpowiedni odcień dla mojej karnacji. W ruch poszedł za jasny beauty balm (light) MAC z za ciemnym bb cream clear face MANHATTAN (medium to dark). Kremy nakładam zwilżoną gąbeczką, dziwne uczucie, bo już od dawna używam pędzli. Krycie wydaje mi się być delikatniejsze, chociaż kremy BB same w sobie nie kryją, tylko delikatnie wyrównują koloryt skóry. Na cienie pod oczami użyłam korektor MAC - pro longwear concealer (nw15), który niestety dobiega końca:/ Na tym etapie makijażu wkracza stały punkt programu, czyli mineralny puder matujący Lily Lolo - flawless matte.
Makijaż oka to głownie dwa cienie w kremie. Na całą powiekę: shiseido - shimering cream eye color pk214. W załamaniu: Maybelline - color tatto 24hr 40-permanent taupe, którego intensywność podbiłam cieniem Urban Decay, Naked 1: buck. W kąciku wewnętrznym do rozświetlenia użyłam Urban Decay, Naked 1: virgin. Na rzęsach serum 3w1 jako baza oraz tusz z Eveline. Na linii wodnej cielista kredka Sephora. Brwi podkreślone zestawem Lily lolo light.
Konturowanie twarzy Guerlain - terracotta light (02 blondes) a na policzkach prasowany róż mineralny Lily Lolo ( tickled pink). Z braku pędzla pod ręką, róż zaaplikowałam dalej wilgotną gąbeczką RealTechniques i wtedy dopiero pokazał moc!
Na ustach pomadka Lily Lolo (romantic rose), świeżo po aplikacji, szczerzę wolę ją jak już odrobinę z ust schodzi, wygląda wtedy naturalniej.
Niestety powoli zaczynają się schody z robieniem zdjęć, przez kiepskie oświetlenie. I zanim zrzuciłam zdjęcia na komputer i zobaczyłam jakiej są jakości zdążył mi się aparat rozładować:/ No nic następnym razem postaram się bardziej! Obiecuję.
Cały makijaż bardzo prosty, zajmuje zaledwie 15 minut i takie lubię najbardziej;) A Ty jaki makijaż preferujesz na słoneczny koniec lata?
Śliczne oko, Piegusku :**
OdpowiedzUsuńŚlicznie, uroczo:) Przypominasz mi Żmude Trzebiatowską(to komplement):)
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś śliczna
OdpowiedzUsuńładnie Ci w takim mocniejszym, jesiennym makijażu. :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten makijaż :) Muszę się sama zaopatrzyć w krem bb, bo nie znoszę kiedy podkład przykrywa mi piegi ;)
OdpowiedzUsuńKremy BB są fajną alternatywą jak nie lubi się/ nie ma potrzeby mocniejszego krycia. A i wysoki filtr UV to dodatkowa korzyść:)
Usuńślicznie! oczko mi się bardzo podoba - lubię takie kolory:) chyba niedługo kliknę gąbeczkę RT bo kusi...oj kusi! :D
OdpowiedzUsuńGąbeczka RT jest dużo tańsza od Bueaty Blendera o którym myślałam już dawno dawno. Dla mnie to nowość w aplikacji kremów BB/ podkładów muszę się jeszcze przyzwyczaić.
UsuńPrzepiękny kolor pomadki!!! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolor też mi się podoba, ale są i minusy:/ o których w pełnej recenzji na pewno napiszę.
Usuńpodoba mi się wszystko i oczy i usta i te piękne policzki, czyli ogólnie pięknie:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz naprawdę przepięknie :)
OdpowiedzUsuńJak promiennie ;) Bardzo ładnie wyglądasz!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim za tak miłe komentarze!
OdpowiedzUsuńBogusiu, jest pięknie! Zupełnie nie widzę tej kiepskiej jakości...
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Ciebie Kochana - masz jakiś swój sprawdzony sposób na nakładanie tego tatuażu Maybelline? Bo ja robię nim sobie tylko plamy. Które do tego nie rozcierają się, tylko są takie brzydkie, z ostro zakończonymi krawędziami - bardzo to się rzuca w oczy. Może jakiś konkretny pędzelek polecasz, albo masz inną niż standardowe techniki nakładania? A może to po prostu kwestia wprawy...
Aaa - i musisz się zdecydowanie częściej uśmiechać na zdjęciach!!
Oj a ja niestety tak:P
UsuńTak nakładam cienie w kremie syntetycznym dwustronnym pędzelkiem z palety Urban Decay - Naked 2. Z jednej strony jest płaski, a z drugiej puchata kuleczka - tą kuleczką aplikuję najczęściej od razu rozcierając cień, a płaskim ewentualnie dokładam cienia jak zależy mi na większej intensywności koloru:)
Dzięki, będę pamiętać;)
Dziękuję za radę, też spróbuję syntetycznym!
UsuńSpróbuj, może akurat:)
UsuńNo patrz! A mnie męczysz o uśmiech do zdjęć ;)
UsuńPiękny makijaż! Szczególnie oczko :)
Oj Serduszko, ja na normalnych zdjęciach zawsze się śmieje jak "debil" aż pełnymi dziąsłami:p
UsuńTe policzki zdobyły moje serce! Sama nie czułabym się dobrze w tak mocno zaznaczonych, ale Ty wyglądasz tak genialnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) ja lubię, gdy róż widać:)
Usuńjaki piękny makijaż! i Twoja cera wygląda bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńO cholercia, przez cały czas myślałam, że masz doczepione kępki, a to Twoje naturalne rzęsiska :O
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci ich niemiłosiernie!
Rzęsy naturalne, podrasowane odżywką 4long lashes:P
Usuńjak zawsze makijaż przepiękny i faktycznie ta szminka śliczna!
OdpowiedzUsuńMakijaż szybki i piękny :) I o to chodzi :)
OdpowiedzUsuń