Dermedic - HYDRAIN3 HIALURO Płyn micelarny H20 | Rozczarowanie.
Marka Dermedic na rynku pojawiła się dosyć niedawno, może rok a może już dwa lata temu? Idea kosmetyków hypoalergicznych, polecanych przez dermatologów, stworzonych w oparciu o najlepsze składniki (wodę termalną, kwas hialuronowy itd.) bardzo mi się podoba! Niestety w spotkaniu face to face z płynem micelarnym nastąpiło ogromne rozczarowanie...
O tym, że płynem micelarnym głównie zmywam makijaż oka oraz wstępnie oczyszczam twarz pisałam już wielokrotnie. Dlatego nie oczekuję od płynu, że zmyje cały makijaż z mojej twarzy, wolę się umyć dokładnie żelem czy innym do tego przeznaczonym specyfikiem, nie zapominając na koniec o toniku. Od kilku tygodni z braku czasu oczy maluję skromnie: tusz (niewodoodporny) do rzęs, czasami delikatna kreska kredką. Czyli łatwy makijaż do szybkiego zmycia, z którym nie poradził sobie niestety tytułowy bohater. Do zmycia makijażu z oczu potrzebuję co najmniej 4 płatków kosmetycznych, nie mówiąc już o twarzy. Za czym idzie niska wydajność kosmetyku. Przy innych produktach wystarczały dwa (po jednym na oko). To główny zarzut jaki mam do tego płynu micelarnego.
Po za tym faktycznie jest delikatny dla oczu, nie szczypie, nie pieni się. Opakowanie estetyczne, przeźroczyste (widzimy ile płynu pozostało). Wygodne w obsłudze, nic nie wylewa się w niekontrolowany sposób. Z tego co widziałam na stronie dostępny jest w 3 pojemnościach: 100 ml/ 200 ml - taką właśnie buteleczkę obecnie mam / 400 ml. Cena za 200 ml różni się w zależności od miejsca w którym kupujemy 10-20 zł. Ja zakupiłam w SuperPharm na promocji za niecałe 9 zł. Nie widzę na buteleczce terminu przydatności od otwarcia kosmetyku.
Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, Lysine, Allantoin, Lactic Acid, PEG-40 Hydrogenate Castor Oil, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylochloroisothiazolinone, Methylisothizolinone.Osobiście jestem rozczarowana, być może u kogoś innego z innymi wymaganiami spisze się lepiej. Na mojej łazienkowej półce nie zagości ponownie. Interesują mnie jednak sera (nawilżające/ na rozszerzone pory) z Dermedic, jeżeli miałyście napiszcie w komentarzach czy są warte uwagi.
Nie miałam jeszcze przyjemności z tym płynem.
OdpowiedzUsuńDla mnie był okropny i w ogóle się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA ten zapach blee
Zapachu nie czułam jakoś szczególnie.
Usuńmiałam bodajże żel micelarny do demakijażu z Dermedic i również było to rozczarowanie na całej linii.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć:)
UsuńOgólnie kosmetyki tej firmy lubię, ale nie wszystkie są dobre, np. ten płyn
OdpowiedzUsuńJa byłam do tych kosmetyków nastawiona pozytywnie do momentu gdy w składzie jednego z nich znalazłam formaldehyd. Od tamtej pory traktuję je ostrożnie.
OdpowiedzUsuńNo proszę, tego bym się nie spodziewała.
UsuńRównież o nim ostatnio pisałam, też byłam niezadowolona...
OdpowiedzUsuńCzyli w tych odczuciach nie jestem sama;)
UsuńMiałam go i mam takie same zdanie o nim, z tym że u mnie podrażniał oczy. Był strasznie nie wydajny, i źle zmywał makijaż. Mam chęć potem kupić serum marki Dermedic, jest tak zachwalane, ale do demakijażu z tej firmy już raczej nic więcej nie wezmę :).
OdpowiedzUsuńNie mam wrażliwych oczu, ale pewnie może podrażniać inne osoby. Ja się tak szybko nie zniechęcam, może i na serum się zdecyduję, ale na razie mam pielęgnacji pod dostatkiem.
UsuńTak się składa, że od dawna leży u mnie w katalogu buble ;))) Nie zmywa a rozmywa makijaż to fakt...
OdpowiedzUsuńO powinnam sobie też taki katalog na przyszłość utworzyć.
UsuńPo Twojej recenzji wiem, że na pewno go nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup serum jak zużyję to, co mam. Nie sądzę, żeby nawilżające zastąpiło mi koncentrat nawilżający z YR, ale spróbuję. Na rozszerzone pory polecam Biodermę Pore Refiner jako bazę, ale nie tylko, bo takich produktów jest trochę. Zresztą ten preparat z YR też je kryje tylko nie mogę się zdecydować czy moja placki suchości na policzkach wzmaga czy raczej pozostają na niego obojętne. Nie ma to jak mieć rozszerzone pory, płytko unaczynioną skórę i przesusz w jednym miejscu. Argh.
OdpowiedzUsuńI jeszcze. Czasem tak jest, może nawet bardzo często, że produkt-hit jest jeden, a reszta linii średniawa.
UsuńBiodermę chyba miałam, ale nie jestem już pewna w 100%, z tego co kojarzę to chyba się nie ładnie roluje pod makijażem;/
UsuńTo prawda z tym hitem:)
Ja maluję się bardzo delikatnie, nakładam jedynie zmywalny/ nie wodoodporny tusz na powieki, oczy mam bardzo wrażliwe i ten płyn dobrze się u mnie sprawdził. Tzn, nie podrażnił- był neutralny jak woda a tusz zmył.
OdpowiedzUsuńTusz tuszowi nie równy, mój z Eveline rozmazuje.
UsuńPrzy demakijażu faktycznie średnio się sprawdza, ale okazał się doskonały jako tonik nawilżający.
OdpowiedzUsuńMiałam jeszcze serum nawadniające i mogę szczerze polecić.
Jako tonik raczej go nie użyję, nie wiem czy to też jego wina, ale pojawiły się małe ropne zmianki w okolicy ust, kiedy z lenistwa tylko nim zmyłam twarz i nie zrobiłam nic po za tym. Albo to wpływ zmiany diety, picia herbaty z pokrzywy czy większej intensywności ćwiczeń - poceniu się skóry twarzy.
UsuńSkoro nie zmywa głupiego tuszu to nawet go nie będę kupować, choć przyznam, że mnie ciekawi, bo często jest na fajnej promocji.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego go tak często przeceniają? By wzrosła sprzedaż, bo nawet nazywają go bestsellerem!
UsuńMaluję się dosyć lekko a do zmywania makijażu z oczu używam preparatów tylko do tego przeznaczonych, dlatego ten micelek u mnie sprawdził się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńRozumiem:) Z moim tuszem akurat sobie nie radzi, reszta makijażu też jest raczej delikatna (podkład mineralny lub BB krem) więc nie miał wysoko postawionej poprzeczki.
UsuńI ja mam go teraz na celowniku. Z moim dość wyrazistym makijażem oczu też radzi sobie opornie, z pewnością nie będzie moim ideałem
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze schodzi dużo micela, już tak po prostu mam. Może dlatego nie przeszkadzał mi ten i nawet się z nim polubiłam:)
OdpowiedzUsuńTeż sobie nie oszczędzam na płynie, ale ten wyjątkowo szybko schodzi...
UsuńNie miałam, ale jak nie jest skuteczny, to nie chcę ;) Wolę Garnier/Flos Lek :)
OdpowiedzUsuńAkurat ani jednego ani drugiego nie było! Ale stał jeszcze Loreal na półce, którego też lubiłam...
Usuńkupiłam właśnie w SuperPharm w cenie promocyjnej. czeka na swoją kolej, ale głównie z ciekawości i chęci testów, wiem, że nie będzie to najlepszy płyn...
OdpowiedzUsuńAh te promocje! Wypróbuj, może u Ciebie jednak okaże się być skuteczniejszy, albo tak jak Iwetto pisze, zużyć jako tonik!
UsuńU mnie najlepiej się spisuje ten z Garniera... jest genialny:)
OdpowiedzUsuń