Lily Lolo - Super Kabuki | Jak prawidłowo aplikować podkład mineralny?
Długo nie mogłam się przekonać do podkładów w formie proszków. Podkładów mineralnych - pomimo piętrzących się pozytywnych opinii na ich temat. Obietnicy ładnego krycia lecz naturalnego efektu i dobroczynnych skutków dla cery. Co jest dla mnie istotnie ważne, bo borykam się z trądzikiem w mniejszym lub większym stopniu w zależności od różnych czynników w różnym czasie (pór roku, stosowanej pielęgnacji, hormonów, diety). Jak się okazuje kluczem do satysfakcji ze stosowania minerałów jest odpowiedni pędzel! O czym opowiem Ci dzisiaj, ale również o tym jak prawidłowo aplikować taki podkład. Będzie to po części wstęp do recenzji podkładu i pudru.
Super Kabuki, to drugi pędzel do minerałów jaki posiadam. Jako pierwszy w moje ręce trafił Baby Buki również z Lily Lolo. Jeszcze w starej oprawie (szacie graficznej), co zobaczycie powyżej. Wizualnie jeden jak i drugi mi się podobał. Włosie to syntetyk jest bardzo miękkie, lecz w skuwce znajduje się jego odpowiednia ilość by tworzyć zwarty, nie pylący pędzel. Podczas używania oraz mycia nie wypadł z niego ani jeden włosek. Jest równo przystrzyżony - półokrągło.
Pędzle różnią się wysokością trzonka/ włosia ale również średnicą. Baby Buki jak widać jest dużo mniejszy. Różnica ta, w moim przypadku mocno odbija się na sposobie aplikacji podkładu. Po prostu większym pędzlem można szybciej i równomierniej pokryć większy obszar skóry.
Przejdę do aplikacji. Wysypujemy odrobinę (na prawdę malutko!) podkładu na pokrywkę.
Następnie należy "wmasować podkład w pędzel". Wiem brzmi to jak czarna magia, ale jest to banalnie proste. Wykonuję pędzlem koliste ruchy na pokrywce.
Strzepuję nadmiar uderzając trzonkiem o pokrywkę, a na koniec podstawą pędzla o stolik.
Na powierzchni pędzla gołym okiem nie widać już podkładu (obiektyw był bardziej bystry), znajduje się on wgłębi włosia.
Na tym etapie zaczynam kolistymi ruchami wmasowywać podkład w skórę twarzy (odpowiednio wcześniej oczyszczoną i nawilżoną kremem). Zaczynam od środka twarzy kierując się na boki. Jest to idealna metoda dla cer normalnych, mieszanych i tłustych. Tutaj zobaczysz film przygotowany przez dystrybutora marki costasy. W razie potrzeby czynności powtórzyć. Lepiej nałożyć 2-3 cienkie warstwy (budować poziom krycia), niż jedną za grubą/ciężką! W ten sam sposób aplikuję mineralny puder matujący.
W przypadku cer suchych, naczyniowych, wrażliwych i skłonnych do podrażnień producent poleca metodę "stemplowania" Czyli krótkie posuwiste ruchy z góry na dół pędzlem kabuki. W ten sposób można uzyskać też większy poziom krycia, dlatego ostrożnie z ilością kosmetyku na pędzlu.
Dodatkowo cerę można spryskać hydrolatem lub wodą termalną, ale o tym później, przy recenzji podkładu i pudru;) Pokażę też wtedy moc krycia podkładu mineralnego.
Koszt pędzla to 79,90 zł. Baby Buki mam już od roku i nic się z nim nie dzieje (nie odkształca, nie traci włosia, dobrze się czyści). Śmiem twierdzić, że Super Kabuki będzie się zachowywał tak samo. To dobra inwestycja!
Pędzel Super Kabuki jak już wspominałam wcześniej jest moim ulubieńcem sierpnia i na długo nim pozostanie:) Aplikacja sypkiego podkładu mineralnego i pudru jeszcze nigdy nie była tak łatwa, przyjemna i efektowna. Zdecydowanie polecam każdemu, kto rozpoczyna swoją przygodę z minerałami lub próbował wcześniej - ale jeszcze się z nimi nie dogadał!
Dodatkowo informuję, o trwającej promocji na wybrane produkty Lily Lolo <więcej informacji tutaj>.
Dodatkowo informuję, o trwającej promocji na wybrane produkty Lily Lolo <więcej informacji tutaj>.
wiem, że nie na temat, ale za każdy razem zachwycają mnie Twoje urocze piegi na nosku...są tak śliczne! <3
OdpowiedzUsuńA po lecie jest ich jeszcze więcej:p
UsuńJa nakładam podkład mineralny flat topem H51 z Hakuro. Sprawdza się u mnie zdecydowanie lepiej niż kabuki :)
OdpowiedzUsuńMam flat topa z Hakuro chyba H55 jak dobrze pamiętam. Dla mnie jest za twardy:/
UsuńŚwietny pędzel, ale też post interesujący. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się;)
UsuńUwielbiam ten pędzel, ja nakładam podkład metodą stemplowania, koliste ruchy podkreślają moje suche skórki :)
OdpowiedzUsuńStempluję czasami miejsce koło płatków nosa - tam gdzie mam rozszerzone naczynka, by je ładniej przykryć.
UsuńNie używam żadnych pudrów ani podkładów - czasem krem BB lub puder transparentny matujący, ale po Twojej zachęcie, chyba jednak przekonam się do takiego makijażu... :) Chodzi o to, że nienawidzę (!) uczucia brudnej skóry po zastosowaniu pudru/podkładu. Po kilku godzinach (niezależnie od pudru) czuję, jakbym była klejąca i doprowadza mnie to do szału. Czy stosowanie w ten sposób pudrów/podkładów mineralnych zmienia odczucia przy noszeniu go? Czy krycie jest dobre? :))
OdpowiedzUsuńRozumiem o co Ci chodzi, uczucie, że coś na skórze jest i jest lepkie/ śliskie? Ja przy minerałach nic takiego nie odczuwam, chyba, że położę się w nich spać (na godzinkę w ciągu dnia) bo skóra podczas snu wydziela więcej sebum. Krycie jest dobre, samemu można je stopniować, od lekkiego wyrównania kolorytu do mocnego krycia. Oczywiście mineralny podkład utrwalam mineralnym pudrem matującym (jest on transparentny) i mat utrzymuje się kilka godzin, ja nie robię poprawek w ciągu dnia, chociaż przy innych produktach tego potrzebowałam.
UsuńJa do nakładania podkładu mineralnego używam pędza Hakuro, niestety nie pamiętam teraz numerku ;/ i sprawdza się rewelacyjnie. A pędzlem LL bardzo kusisz :)
OdpowiedzUsuńTeż używałam Hakuro (i gapa ze mnie, że nr nie pamiętam), ale nie robił tego tak dobrze jak Super Kabuki. Jednak co stworzone do tego spisuje się lepiej.
UsuńMoje zdanie nt. minerałów znasz :) Oby udało mi się dobrać dobry kolor podkładu :)
OdpowiedzUsuńA poprawnej aplikacji nauczyłam się dzieki filmikowi Red Lipstick Monster, Twój post też również świetnie to wyjaśnia :) Dobra robota!
"Też również" - o rany, ale wstyd. Nie wiem o czym myślałam pisząc ten komentarz :D
UsuńAj tam, nie przejmuj się:P
UsuńWidziałam filmik RLM bo ja w ogóle ją bardzo lubię;)
Dla mnie post bardzo przydatny, bo dopiero zaczynam swoją przygodę z minerałami :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
UsuńRównież jestem zadowolona z tego pędzla, wcześniej nie wyobrażałam sobie aplikacji minerałów czymś innym niż Hakuro H50s, a teraz częściej sięgam właśnie po Super Kabuki :) Co do nakładania minerałów to zdecydowanie lepiej nakładać kilka warstw cienkich, niż jedną grubszą, sama się o tym przekonałam metodą prób i błędów :)
OdpowiedzUsuńJak widać, trzeba się przekonać na własnej skórze.
Usuńahh i chyba ja tez chce meic taki pedzel ! Szkoda tylkoz e aby go kupic musze jakis czas poczekac - na reperacje budzetu hehe.
OdpowiedzUsuńPs. powracam do blogowania :) ! zapraszam
To trzymam kciuki za Twój budżet i oczywiście blogowanie!
UsuńJa aplikuję różnie, jak chcę uzyskać naturalniejszy efekt to podobnie jak Ty, ale pędzlem typu Hakuro H54, a jak potrzebuję mocniejszego krycia to zwilżonym flat topem :)
OdpowiedzUsuńNa mokro to mi to za bardzo nie wychodziło (kiedyś), teraz nie próbowałam.
UsuńTakie " łopatologiczne" tłumaczenie akurat dla mnie - bo zielona jestem w kwestii minerałów :) Właśnie zastanawiam się, jak proszek może ładnie kryć, ale to przeczytam niedługo!
OdpowiedzUsuńLubię Twoje tutoriale, są naprawdę bardzo zrozumiałe (nawet rymowanka mi wyszła ;) )
Oj może, może pokazywałam Agnieszce (zielone serduszko) na żywo:P A na blogu już wkrótce, mam na razie sporo na głowie.
UsuńMasz piękną cerę i te śliczne piegi :) Właśnie przymierzam się do kupna kabuki LL i miałam dylemat, czy kupić większą wersję czy mniejszą ale przekonałaś mnie do większej. Mam nadzieję, że nie zawiodę się ;) Posiadasz korektor LL? Czym go nakładasz?
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Duży pędzel Kabuki jest u mnie cały czas w użytku, również do aplikacji pudru/korektora mineralnego pod oczy, małym nakładam ewentualnie rozświetlacz.
Usuń