Płatki kosmetyczne wielorazowe - pierwsze wrażenie | KoKoSi, Pupeko, Pupus.
Nie ukrywam, że mam małego świra na punkcie ekologi. Segreguję dzielnie śmieci i wyrzucam je do odpowiednich koszy. Chodzę do sklepu z ekotorbą by nie znosić i nie produkować w swoim domu za wiele foliowych odpadów, ale wciąż jest tego sporo... Pamiętałam, że jest coś takiego jak płatki kosmetyczne wielokrotnego użytku i byłam gotowa zaryzykować i sprawdzić czy takie płatki przypadną mi do gustu. Znalazłam trzy Polskie marki (KoKoSi, Pupeko, Pupus) w jednej drogerii internetowej i zakupiłam na próbę. Na pewno na blogu pojawi się pełna recenzja płatków kosmetycznych, ale dzisiaj na Waszą prośbę opowiem o produktach i o pierwszym wrażeniu jakie na mnie wywarły (kilka dni demakijażu mam już za sobą).
Płatki kosmetyczne KoKoSi i Pupeko były sprzedawane w zestawie po 5 sztuk, za 10,90 zł oraz 13,90 zł, natomiast Pupus sprzedawane pojedynczo za 1,99 zł /sztuka (ja zakupiłam 5 co cało sumę 9,95 zł).Uznałam, że 15 sztuk wystarczy mi spokojnie od prania do prania, a nawet się przeliczyłam, bo płatków wielorazowych potrzebuję mniej na jeden demakijaż niż w przypadku tradycyjnych. Bo zamiast po jednym płatku na oko, mogę jednego użyć do zmycia dwóch oczu, wystarczy pomiędzy wypłukać, dołożyć mleczka kosmetycznego czy innego preparatu myjącego. Czynność można tak długo powtarzać, aż płatek będzie czysty. Tonik mam w buteleczce z atomizerem, więc spryskuję nim twarz.
Płatek Pupus jest lekko szorstki, ale nie znaczy to, że nie przyjemny podczas demakijażu. Coś a'la ściereczka z mikrofibry, którą używam do mycia twarzy. Wydaje mi się, że nieco szybciej zmywa tusz do rzęs. Płatek KoKoSi jest dwustronny: lekko szorstki i bardzo miękki. Natomiast największy Pupeko czasami używałam też do zmycia całej twarzy z małą ilością żelu do mycia. Jest jeszcze miększy niż klasyczne płatki kosmetyczne. Taki demakijaż jak na razie bardzo mi się podoba. Płatki spokojnie wysychają przez noc.
Na razie ciężko mi zdecydować, którą markę polubiłam bardziej, każdy z nich ma coś czym się wyróżnia. Po pierwszych zastosowaniach ślady użytkowania widać najbardziej na bardzo miękkich stronach płatków, leciutko się zmechaciły, ale nie straciły pierwotnego kształtu. I nie zabarwiły się od kosmetyków do makijażu. O tym jak okażą się wytrzymałe po wielorazowym użytku/praniu i czy je polubiłam dam Wam znać później:)
Mam dla Was jeszcze miłą wiadomość, jeżeli chciałybyście dokonać zakupu w drogeria-ekologiczna w której zamówiłam swoje płatki, oto kod upoważniający do 5% zniżki na zakupy: PiM Osobiście nie czerpię z tego żadnych korzyści materialnych. Ale polecam sklep bo podoba mi się jego ekologiczna idea. Podczas pakowania przesyłek 95% opakowań i wypełniaczy pochodzi z odzysku:)
p.s. Te marki produkują też wielorazowe podpaski, wkładki higieniczne, pampersy czy wkładki laktacyjne. Jeśli któraś z Was używała takich wynalazków, napiszcie w komentarzach, czy byłyście zadowolone.
Płatki kosmetyczne KoKoSi i Pupeko były sprzedawane w zestawie po 5 sztuk, za 10,90 zł oraz 13,90 zł, natomiast Pupus sprzedawane pojedynczo za 1,99 zł /sztuka (ja zakupiłam 5 co cało sumę 9,95 zł).Uznałam, że 15 sztuk wystarczy mi spokojnie od prania do prania, a nawet się przeliczyłam, bo płatków wielorazowych potrzebuję mniej na jeden demakijaż niż w przypadku tradycyjnych. Bo zamiast po jednym płatku na oko, mogę jednego użyć do zmycia dwóch oczu, wystarczy pomiędzy wypłukać, dołożyć mleczka kosmetycznego czy innego preparatu myjącego. Czynność można tak długo powtarzać, aż płatek będzie czysty. Tonik mam w buteleczce z atomizerem, więc spryskuję nim twarz.
Na razie ciężko mi zdecydować, którą markę polubiłam bardziej, każdy z nich ma coś czym się wyróżnia. Po pierwszych zastosowaniach ślady użytkowania widać najbardziej na bardzo miękkich stronach płatków, leciutko się zmechaciły, ale nie straciły pierwotnego kształtu. I nie zabarwiły się od kosmetyków do makijażu. O tym jak okażą się wytrzymałe po wielorazowym użytku/praniu i czy je polubiłam dam Wam znać później:)
Mam dla Was jeszcze miłą wiadomość, jeżeli chciałybyście dokonać zakupu w drogeria-ekologiczna w której zamówiłam swoje płatki, oto kod upoważniający do 5% zniżki na zakupy: PiM Osobiście nie czerpię z tego żadnych korzyści materialnych. Ale polecam sklep bo podoba mi się jego ekologiczna idea. Podczas pakowania przesyłek 95% opakowań i wypełniaczy pochodzi z odzysku:)
p.s. Te marki produkują też wielorazowe podpaski, wkładki higieniczne, pampersy czy wkładki laktacyjne. Jeśli któraś z Was używała takich wynalazków, napiszcie w komentarzach, czy byłyście zadowolone.
I jak Ci się podoba idea płatków wielorazowych?
Kupuję to! Lubię wielorazowe produkty o różnych zastosowaniach. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować;)
UsuńChyba wkradł się chochlik - "Płatek Pupeko jest dwustronny: lekko szorstki i bardzo miękki" - tu chyba chodziło o kokosi? Fajna sprawa z takimi płatkami, choć na wielorazowe podpaski już bym się chyba nie zdecydowała :P
OdpowiedzUsuńTak masz rację, zaraz poprawie;)
UsuńPonoć krew nie ma zapachu, dopiero jak rozkłada się na sztucznych podpaskach to ma brzydki zapach. Ja w ogóle nie lubię podpasek, ale wkładki czy kubeczek menstruacyjny to jest coś co bym chętniej poznała;P
Używam z tej samej drogerii kubeczków menstruacyjnych od około 3 miesięcy i w tym momencie nie ma opcji żebym wróciła do klasycznych podpasek lub tamponów. Kubeczek jest super, początkowo przez około 3 użycia miałam problem z jego zamontowaniem, ale już teraz jest ekstra.
UsuńZalet jest wiele: nie czujesz go, wystarcza na długo (ok. 5-10 godzin, to zależy), nie uczula, jest wielorazowy. Ja poza bólem związanym z okresem nie czuję, że mam właśnie okres. Także polecam. I nie należy się zniechęcać, jeśli przy pierwszych kilku razach nie da się go zamontować. Wtedy trzeba dać sobie spokój i wrócić do tego będąc bardziej wyluzowaną. A później już idzie z górki :)
Super jest też sposób pakowania rzeczy przez Better Land :) Używają starych pudeł itp. Robię podobnie pakując przesyłki pocztowe, tzn. w miarę możliwości staram się użyć tych samych koper lub choćby folii bąbelkowej.
A do sklepu zawsze idę z jakąś swoją siatką/torbą.
ciekawe płatki, naprawdę. tusz z nich naprawdę tak ładnie schodzi? zastanawiam się po prostu po ilu razach będą się prezentować troszkę mniej okazale
OdpowiedzUsuńTak jak na razie schodzi przy samej ciepłej wodzie, jeszcze nie prałam, bo 15 sztuk okazało się być sporo, ale dam znać za miesiąc jak wyglądają:)
UsuńTeż nie ciekawi ich wygląd po dłuższym używaniu oraz na ile starczy taki zapas :)
UsuńNie wiem, czy zdecydowałabym się na kupno takich wielorazowych wacików. Idea super - tym bardziej, że sama też mocno recyklinguję śmieci i staram się, aby ogólnie w domu NIC SIĘ NIE MARNOWAŁO, szukam alternatyw, zastępczych rozwiązań. Ale pranie, prasowanie, i tak dalej płatków chyba by nie było na moje nerwy. W tej kwestii jestem zbyt wygodna i wybieram jednorazówki [czyli automatycznie kupuję śmieci - co za przykra prawda].
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam jednak, że pomysł ciekawy i idea wzniosła. Chętnie poczytam więc, jak płatki sprawują się po dłuższym okresie stosowania.
Prasować chyba nie będzie potrzeby. Pranie ściereczek do twarzy jak na razie nie sprawia mi problemu, więc pewnie z płatkami będzie podobnie, tyle, że to inne tworzywo więc nie wiem jak będzie z trwałością to się dopiero okaże ;P
Usuńzaintrygowałaś mnie wielorazowymi płatkami; nie wiedziałam, że takowe istnieją :)
OdpowiedzUsuńMi gdzieś, kiedyś mignęło przed oczami stąd pomysł zakupu.
UsuńDziękuję Ci bardzo za ten post! :)
OdpowiedzUsuńProszę!
UsuńBędę wypatrywać pełnej recenzji, bo zainteresowałaś mnie wielorazowymi płatkami. Rzadko używam jednorazowych, bo zazwyczaj cały demakijaż wykonuję przy użyciu olejku, ale czasami lubię wrócić do płynu micelarnego.
OdpowiedzUsuńA czym zmywasz olejek z twarzy, dłońmi?
UsuńOoo też bardzo lubię żyć eko więc chętnie się im przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńBędzie kontynuacja tematu na 100% :)
UsuńDo tych płatków mam jakieś takie średnie przekonanie ale z asortymentu "kobiecego" to bardzo polecam kubeczek menstruacyjny, to mój chyba najlepszy zakup zeszłego roku i ogólnie osobisty hit. Mega komfort, szczególnie w czasie podróży ale tak na codzień również. Jedynie z dobraniem rozmiaru miałam problem i zdecydowałam się na polski produkt głównie dlatego, że podane zostały jego wymiary. Wzięłam mniejszy niż zalecano dla mego wieku (chociaż nie rodziłam) i ten pasuje w sam raz. Ale tu już każdy musi sam ocenić jaki ma "rozmiar"
OdpowiedzUsuńMnie płatki przekonały pewnie też dlatego, że do mycia twarzy używam ściereczek:P A kubeczek menstruacyjny już prawie kupiłam, ale jest taki wybór, że nie wiedziałam na jaki się rozmiar się zdecydować, czy lepszy dłuższy węższy czy raczej krótszy a szerszy?:/ I jak z jego częstotliwością wymiany? Czy jest to problematyczne podczas, gdy nie przebywamy w domu i w jaki sposób się je dezynfekuje i jak często... ojej mam tyle pytań...
Usuń@Bogusia M: Kubeczek to super sprawa i jeśli masz pytania, to kieruj się bezpośrednio do Better Land. Ja mogę tylko dodać, że dezynfekuje się go przed pierwszym użyciem i po (tzn. po okresie), a także każdorazowo przed kolejnym okresem. Wystarczy to zrobić około 15 min. przed użyciem. A podczas okresu, kiedy go wymieniasz wystarczy tylko go opłukać ewentualnie umyć za pomocą płynu do higieny intymnej.
UsuńPodczas podróży jest także super, wystarczy toaleta, w której jednocześnie jest umywalka. A często to po prostu toaleta dla niepełnosprawnych. Kiedy już nabierzesz wprawy w wymienianiu go to trwa to kilka minut i ju. Polecam.
Super! Na pewno zamówię:) już sprawdzałam według ankiety, jaki rozmiar powinnam wybrać.
UsuńPierwszy raz widzę takie płatki kosmetyczne i sama nie wiem co o nich sądzić, ale pomysł ogólnie bardzo ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie pomysł super! Używam ich teraz codziennie nawet na wyjazd zabrałam ze sobą:) Ale więcej oczywiście jeszcze napiszę w przyszłości.
UsuńChodzę naokoło tych płatków już jakiś czas. Jednak zastanawiam się, jak u nich jest z trwałością. Nie chciałabym kupować też czegoś, co po miesiącu czy dwóch (przy zakupie np. 10 płatków) muszę wyrzucić. Także czekam na szersze recenzje! ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście napiszę więcej, pierwsze pranie po połowie miesiąca już mają za sobą i nic się z nimi nie stało. Będę wspominać o nich co jakiś czas - obiecuję!
UsuńHej powiedz mi jak i w czym Ty je pierzesz, bo mam z tym problem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
W pralce, szybko 15 minutowy program, z orzechami piorącymi. Wcześniej po każdym użyciu płuczę je w ciepłej wodzie i w reszcie mleczka do demakijażu Be Organic, którym zmywałam twarz czy żelu do mycia twarzy effacar La Roche-Posay :) Tusz schodzi bez problemu.
Usuńbardzo ciekawy pomysł, chociaż mam wątpliwości czy udałoby się je doczyścić z wodoodpornego tuszu. ja mam problem, żeby ten tusz z rzęs usunąć a z płatków chyba byłoby jeszcze trudniej.
OdpowiedzUsuńAniu za pierwszym razem owszem nie schodzi w 100%, ale za drugim nie ma już śladu.
UsuńWlasnie zamowilam takie platki i juz nie moge sie doczekac az je odbiore :) Dam znac jak sie sprawdzaja juz niebawem :) Pozdrawiam n.c. Anna
OdpowiedzUsuńOd dwóch lat używam wielorazowyvh wkładek laktacyjnych i jestem bardzo z nich zadowolona. Żałuję że nie kupiłam ich już przy karmieniu pierwszego dziecka, bo widzę same zalety. Zdarzyło mi się użyć ich też do demakijażu i świetnie sobie poradziły.
OdpowiedzUsuńNa pewno po ciąży chciałabym ich wypróbować :)
Usuń