Lista zakupów: ubrania & dom | Zima.
Jesienna lista zakupów cieszyła się ogromną popularnością;) Tak się też złożyło, że udało mi się dorwać praktycznie wszystko. Po za trampkami, ale wyprałam te co mam (dwuletnie Kangaroos) i ponoszę je jeszcze trochę, najwyżej nowe kupię na wiosnę. I o dziwo nie skompletowałam jeszcze bielizny.. ale co się odwlecze to nie uciecze czy jakoś tak. Przejdźmy do tego co planuję kupić w sezonie zimowym.
Zakupy ubraniowe, w dalszym ciągu skupiam się na budowaniu garderoby idealnej, klasycznych elementach z których będę mogła tworzyć wiele zestawów:
*Kupione/ otrzymane elementy zaznaczam na żółto.
Zakupy ubraniowe, w dalszym ciągu skupiam się na budowaniu garderoby idealnej, klasycznych elementach z których będę mogła tworzyć wiele zestawów:
- Klasyczny (czarny lub szary) zimowy płaszcz. Nie mam ciśnienia, mam w czym chodzić, ale chciałabym znaleźć coś bardziej klasycznego w kroju co będzie jednocześnie pasować do stylu sportowego jak i eleganckiego. Płaszcz ma być dobrej jakości i ciepły, co posłuży kilka lat;)
- Szal - komin. Jak kupię płaszcz, dobiorę do niego też szalik;)
- Skórzana torebka. "Chodzi za mną" już od ponad roku. Ma być średniej wielkości, tak by pomieścić mój niezbędnik (kalendarz, notes, czytnik kindle, pokrowiec na okulary, portfel, klucze, butelkę wody 0,5l). Rozważam zakup torebki Dziki Józef. Dostałam na święta BN
- Jeansy idealnie dopasowane. Moje czarne woskowane rurki powoli się rozpadają, myślę by zainwestować w spodnie Lee. Miałam już kiedyś, o dziwo kupione w lumpeksie za grosze i nosiłam je bardzo długo. Nie traciły fasonu, a nawet ładnie się "starzały". Na dodatek będzie to "nagroda" za wykonanie 5 tygodni wyzwania FocusT25, które na pewno podsumuję na łamach bloga. (Kupiłam tymczasowo spodnie w Cubusie i są na prawdę fajne.)
- Złota bransoletka. Kolejne małe marzenie. Biżuterii noszę mało: pierścionek zaręczynowy, obrączkę oraz małe kolczyki sztyfty który dostałam (wymarzyłam sobie) w zeszłym roku na urodziny. Czasami zakładam też złoty delikatny łańcuszek z zawieszką. Wszystko w żółtym złocie, bo takie pasuje do mnie najlepiej. Myślę, że bransoletkę mogłabym również nosić na co dzień - a ta idealnie wpisuje się mój gust.
yes.pl |
Jeżeli chodzi o zakupy do domu:
- Świece Yankee Candle. Polubiłam woski i świece w słoikach. I odkąd maiłam świece chętniej po nie sięgam niż po woski. Nie chce mi się czyścić kominka za każdym razem, gdy chcę zmienić zapach. Świece w słoiku po prostu zamykam i można sięgnąć po inną. Na razie wstrzymuję się jeszcze od zakupów, bo chcę wypalić wszystkie woski jakie posiadam;)
- Portret/y. Lubię spersonalizowane pomieszczenia, bardzo podobają mi się portrety mieszkańców na ścianie w salonie/ pokoju wypoczynkowym. A szczególnie czarno-białe, "ciasne" kardy;)
- Pledy. Poszukuję dwa pledy w kolorze szarym, aby przykryć obecny narożnik z Ikea, który niestety brzydko się zniszczył po ok. 4 latach. Pledy też ocieplą atmosferę pustych białych ścian.
- Drewniane krzesło do toaletki. Początkowo myślałam o przeźroczystym, ale teraz bardziej chciałabym pójść w kierunku materiałów naturalnych, drewna. Jeszcze nie wiem dokładnie na jaki model się zdecyduję, ale im prosty tym lepszy.
- Szafka nocna. Początkowo nie odczuwałam takiej potrzeby, teraz uważam za niezbędnik. By mieć gdzie odłożyć telefon/ czytnik kindle z którego często korzystam przed snem. Podoba mi się stolik, nowość z Ikea, w postaci 4 nakładanych na siebie tac. Znalazłoby się dodatkowe miejsce na przechowywanie i łatwe przenoszenie rzeczy. Zdjęcie poniżej.
- Lampka nocna. By ułatwić wieczorne czytanie.
- Zasłony. W celu zasłonięcia/ wydzielenia garderoby w sypialni. Ma być to tymczasowe rozwiązanie, bo już nie mogę patrzeć na szafę, którą podrapał kocur...
źródło inspiracji |
ikea.com |
I to już wszystko co zaplanowałam na najbliższe zakupy. Oczywiście bez ciśnienia, nie muszę kupić wszystkiego tu i teraz. Mogę poczekać, aż znajdę ideały, które posłużą mi przez kolejne lata, a nie jeden sezon...
*Kupione/ otrzymane elementy zaznaczam na żółto.
A Wy co macie w planach zakupowych na sezon zimowy?
Świetne kominy są teraz w H&M :)
OdpowiedzUsuńPierw poszukam płaszcza, a dopiero później komin bo jakieś szaliki mam jeszcze;)
UsuńPiekna, delikatna bransoletka.
OdpowiedzUsuńOj tak, nawet ją już mierzyłam!
UsuńJa jutro dodam moją listę :) Pokrywa nam się komin :)
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa!
UsuńAha, jeszcze zapomniałam dodać, że jeansy Lee to był mój najlepszy "spodniowy" zakup. Nie szkoda 3 stówek za tyyyle lat praktycznie codziennego noszenia (zdejmowałam je z tyłka tylko do snu i na czas prania :) Więc jak najbardziej POLECAM!
UsuńA notkę właśnie zaczynam edytować :*
Mam nadzieję, że na promocję się załapię, a jak nie to "odchoruję" ale kupię;)
UsuńTeż robię listę domową. Ubrania ciepłe też "zlistuję" (tylko nie wiem, kiedy ;-P).
OdpowiedzUsuńA co do Twojej listy, to świetna jest. W sumie wszystko mogłabym przygarnąć, choć akurat te rzeczy do domu niepotrzebne mi. Nawet wosków mam duży zapas. :-)
Płaszcz to fajna sprawa, a co do dżinsów, to 3 albo 4 lata temu kupiłam dżinsy Levi's (mieli taką serię dla kobiet o kształtach "mniej sieciówkowych" - z biodrami i talią, więc wreszcie trafiłam na spodnie, które nie odstawały mi w talii, choć były dobre w biodrach!). Zainwestowałam w nie (i tak kupiłam w promocji) i jestem zachwycona - te spodnie ciągle są jak nowe (może nieco bardziej sprane, ale nowe dżinsy tez takie bywają i te nie wyglądają na "zużyte"), choć często je noszę i często piorę. Takie "z sieciówki" już dawno by były do wyrzucenia. Rok temu kupiłam kolejne (jedne mam czarne, drugie - "dżinsowe") i podobna historia. Teraz tylko takie będę kupować, bo choć niby są droższe, to wychodzą tak samo albo nawet taniej niż dżinsy, które krótki żywot mają, a przy tym wyglądają o niebo lepiej. Podoba mi się to, jak leżą. Tak, że warto. :-)
U mnie do domu to jeszcze potrzeba sporo rzeczy, ale chcę się skupić na dokończeniu niektórych spraw tak jak wyglądu sypialni czy salonu. Na resztę przyjdzie jeszcze pora.
UsuńDzięki! Woski też mam jeszcze dlatego nie rzucam się na świece chociaż korcą ogromnie, ale jak tylko wypalę woski...
Super - przekonujesz mnie jeszcze bardziej. My sprawdziliśmy też na tyłku mojego męża, te "sieciówkowe" spodnie rwie w 3 miesiące używając 3 par na zmianę, a Wranglera spokojnie 1 rok nosi i dłużej;) Ja na razie się wstrzymywałam, bo ciągle chciałam schudnąć/ wyrzeźbić ciało, w końcu jestem o krok bliżej wymarzonej sylwetki.
Dziki Józef ma super torby! Wiesz może jak cenowo stoją?
OdpowiedzUsuńPisałam w zeszłym roku ok. 300-400 zł w zależności od modelu, a pytałam o takie średniej wielkości. Cena wydaje mi się adekwatna do jakości;) a nawet powiedziałabym niska jak na skórę, i projekt:)
UsuńDzięki! Będę miała na uwadze przy kolejnych zakupach torebki.
UsuńProszę;)
UsuńJa swoje idealne jeansy kupiłam wczoraj w Zarze, ale taki klasyczny płaszczyk również by się przydał :))
OdpowiedzUsuńZara to nie moja rozmiarówka;P Mam za szerokie biodra.
UsuńAleż mamy podobny gust i potrzeby :)
OdpowiedzUsuńlasyczny (czarny lub szary) zimowy płaszcz - tez się za takim rozglądam ale jesli nie znajdę czegoś fajnego w dobrej cenie
Skórzana torebka - właśnie kupiłam sobie lidlowskiego Wittchena, klasyczny fason na krótkich raczkach, z dopinanym długim paskiem, kolor czarny
Jeansy idealnie dopasowane - szukam od x lat. Latem jasnych, zimą ciemnych :) Mam spodnie Wranglera i na prawdę służyły mi dobre 4-5 lat dopóki moje bioderka z nich nie wyrosły :)
Złota bransoletka - to mój pomysł na świąteczny prezent od męża dla mnie. Też podobają mi się delikatne modele z małą ozdobną blaszką albo po prostu cieniutki łańcuszek okręcany 2 razy wokół nadgarstka.
Zakupów do domu nie planuję, gdyż niedługo będziemy opuszczać obecne lokum, a na nowe jeszcze nie mam konkretnej wizji.
Podobały mi się na zdjęciach te z Lidla torebki, ale chyba jednak wolę Dziekiego Józefa, bo podobają mi się już drugi rok i "nie zbrzydły". 4-5 lata na spodnie to dobry wynik, tym bardziej, że wagę/ wymiary jakoś drastycznie nie zmieniają mi się na przestrzeni lat.
UsuńMam cichą nadzieję, że bransoletkę dostanę, jak nie to na taką odłożę;)
Dom/ mieszkanie urządzam już 4 rok i ciągle mam mega braki....
noo trochę tego masz ;) Szafka nocna to rzeczywiście niezbędnik, ta którą wybrałaś jest super! Co do jeansów Lee miałam dokładnie taki sam scenariusz: kupiłam za bezcen i chodziłam bardzo długo. Jeden z moich najlepszych zakupów życia! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak trochę się uzbierało, ale nie są to zakupy konieczne na teraz, więc uzbrajam się w cierpliwość i zasoby pieniężne;)
UsuńSuper, kolejna pozytywna opinia o spodniach Lee przekonuje mnie do zakupu.
Ja mogę polecić te jeansy od Lee. Udało mi się u nich dorwać dokładnie takie jakie chciałam i na sylwetce wyglądają świetnie :) Warto poczekać na promocje u nich, bo można nawet 100 zł zaoszczędzić ;)
OdpowiedzUsuńI na to będę polować;)
Usuńbardzo podoba mi się ten płaszcz z H&M, koniecznie muszę go przymierzyć :) nie tak łatwo znaleźć dobry i jeszcze niczym nieudziwniony, który będzie pasował do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go dziś ale jedynie rozmiar 40, może we wtorek przymierzę;)
UsuńO, taka szafka z Ikea mogłaby mi się przydać. Muszę koniecznie obejrzeć jak prezentuje się na żywo :)
OdpowiedzUsuńCo do Lee, polecam firmę. Miałam kilka par dżinsy, sztruksy i z każdych byłam bardzo zadowolona. Dobra inwestycja na długi czas.
Dla mnie ważną kwestią w tym roku jest wymiana zasłon w salonie na termalne i założenie kotary termalnej w korytarzu. Poza tym nie mam większych planów. No chyba, że na wiosnę. Malowanie i takie tam :)
Też nie widziałam jeszcze na żywo, ale może niedługo się wybiorę;)
UsuńZasłony i kotary termalne? Mają zatrzymywać ciepło za oknem, czy w pomieszczeniu? Pierwszy raz o czymś takim słyszę. A ja kupiłam w końcu wymarzone rolety rzymskie! Za 5 złotówki, które odkładałam do puszki. Wymalować sypialnię też by się przydało, ale to jeszcze poczeka...
Wpisałam ją sobie na listę "do zobaczenia" bo chciałabym coś z nowości w kwestii komody. Zobaczymy co z tego wyniknie.
UsuńTak, termalne. Też nie miałam z tym wcześniej do czynienia, ale ze względu na aurę w UK mają super zastosowanie i zatrzymują ciepło wewnątrz. W rezultacie mało szczelne okna, czy drzwi nie stanowią problemu. A tutaj budownictwo i podejście do wielu spraw jest zupełnie inne. Zresztą nie dziwię się, bo tradycyjnej zimy nie ma i czasami w środku zimy potrafię chodzić w jesiennych ubraniach czyt. sama bluza i trampki :) Nawet teraz, pomimo deszczu jest bardzo ciepło i.... wyciągnęłam na nowo niektóre letnie rzeczy. Już tyle czasu tutaj jestem, a nadal nie mogę się przestawić pomimo wymienionej garderoby :D Pewne rzeczy są jakoś "zakodowane" ;)
My okna wymieniliśmy, bo stojąc przy nich wiało mi po nerkach. Ja Ci zazdroszczę braku zimy takiej śnieżnej. Bo się wyprowadziłam na taką dzielnicę, że nigdzie śniegu nie ma a u mnie po pas.
UsuńPrześliczna bransoletka :) Coś mi się wydaje, że już mi ją pokazywałaś kiedyś :)
OdpowiedzUsuńChyba tak:)
UsuńZ tymi zakupowymi listami jest tak, że jak się jedna skończy, wszystko niby kupione, to powstaje zaraz następna. Ale co to by było za życie bez zakupów i otaczania się nowymi rzeczami. W końcu trzeba coś zmieniać w życiu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zmieniam ustawienie mebli, które już posiadam, kiedy mi się nudzi:p
UsuńKtoś tu sie szykuje na srogą zimę. Z bólem serca to mówię, ale to pewnie dobry pomysł. W lecie skrajnie wysokie temperatury, w ziemie - skrajnie niskie.
OdpowiedzUsuńTwoja list do mieszkania jest spoko ale co to są Pledy???
OdpowiedzUsuń