MAC | Pro longwear waterproof brow set.
Kosmetyki MAC nie należą do najtańszych, ale podczas używania pudru blot powder; mineralize skin finish czy korektora pro longwear utwierdziłam się w przekonaniu, że warto! Zachwycają działaniem, trwałością i wydajnością. Czy tak samo jest w przypadku tytułowego produktu do brwi opowiem Wam dzisiaj, porównując go po trochu do taniutkiego Wibo, eyebrow stylist. To jeszcze nie wszystko, co chcę pokazać. Pod koniec wpisu pokażę dzisiejszy makijaż innymi kosmetykami MAC (BB krem, eyeliner, puder brązujący, błyszczyk), które obiecuję jak najszybciej dla Was zrecenzować.
Zacznę od zastosowania tego typu kosmetyku. Jest to barwiony żel, który ma koloryzować/podkreślać nasze brwi oraz utrwalać niesforne włoski. Zamknięty w opakowaniach podobnych do tuszy do rzęs. W przypadku MAC w środku znajdziemy malutką szczoteczkę (na zagranicznych stronach widziałam porównanie do Benefit - gimme brow). Podoba mi się takie rozwiązanie, produktem pokryjemy jedynie włoski, nie brudząc się dookoła. Wibo - to przy niej prawdziwy gigant.
Kolor, który wybrałam to Emphanically Blonde, najjaśniejszy z dostępnej szóstki. Kierowałam się swatchami w internecie tutaj zobaczycie pozostałe. Okazał się odrobinę na jasny dla moich brwi - ale mam na to sposób! Podmalowuję brwi cieniem Inglot - 569 i całość utrwalam MACzkiem. Wtedy wygląda idealnie! Wibo natomiast to ciemny brąz, na moich brwiach wygląda prawie na czarny, dlatego rzadko po niego sięgam. Oby dwa produkty w chłodnej tonacji.
Czas na prezentację na brwiach, oby dwie zapuszczałam już dosyć długo, ale niestety nie rosną równomiernie, dlatego potrzebują korekty produktami do stylizacji.
Sam MAC - pro longwear waterproof brwo set w odcieniu Emphatically Blonde daje lekko "siwy" wygląd, ale po nałożeniu na specjalny cień do brwi Inglot - 569 tworzy naturalny efekt, na "żywo" wygląda jeszcze korzystniej. Brwi są podkreślone, ale nie przerysowane. W żadnym wypadku nie wpada w rude tony.
Muszę wspomnieć o trwałości. Nie na próżno kosmetyk MAC nosi miano waterproof. Nie zmyjecie go samą wodą, nie rozmaże Wam się przez pot czy deszcz! A testowałam go w przeróżnych warunkach, od normalnych po bieganie w deszczu czy upalne dni. Od razu wytłumaczę - nie biegam celowo w makijażu. W dni wolne od pracy na buzi ląduje jedynie krem z filtrem UV, ale w te pracujące po całym dniu nie zawsze mam czas przed bieganiem bawić się w demakijaż. Wibo - eyebrow stylist niestety nie podołał w ulewy, więc bądźcie ostrożne!
Koszt: MAC - pro longwear waterproof brow set to 70 zł/5g. Swoją sztukę kupiłam w douglas online podczas 20% zniżki. Obecnie w sklepie internetowym MAC obowiązuje darmowa wysyłka (taką informację uzyskałam przez newsletter).
I jeszcze ujęcie w pełnym (lecz skromnym) dzisiejszym makijażu. Taki ze mnie ostatnio leniwiec, że nie noszę nic wyszukanego na oku.
MAC - prep+prime BB beauty balm (light), utrwalony pudrem Guerlain - meterorites perles (teint beige 02), konturowanie MAC - bronzing powder (matte bronze), róż na policzkach Chanel (rose initiale 72), korektor pod oczy The Body Shop - lightening touch (03), kreska na oku MAC - liquid eye liner (boot black), rzęsy: Eveline - skoncentrowane serum do rzęs 3w1 oraz tusz Eveline - volumix fibreblast, na ustach najnowszy w mojej kolekcji błyszczyk MAC (reverse isle).
Podsumowując jestem ogromnie zadowolona z tego żelu do brwi, pomimo nie do końca trafionego koloru (uroki zakupów przez internet). Jeżeli tylko będę miała możliwość skorzystać z zakupów w sklepie stacjonarnym zdecyduję się na jeszcze jeden kolor - ciemniejszy, aby móc stosować solo. Wtedy też Wibo wyląduje w koszu.
Używałyście żelu do brwi MAC, a może Wibo? Jakie są Wasze wrażenia?
Uwielbiam żal z Wibo, dla mnie kolor jest idealny a mam jasne włosy + ciemny odrost (którego wkrótce się pozbędę) i ciemne brwi :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w takim makijażu :)
To zależy od osobistych preferencji, ja nie lubię, gdy brwi są ciemniejsze od włosów na głowie.
UsuńCiekawe produkty. Mnie się u ciebie widzą brwi w cieplejszym odcieni. A taka fajna mocna kreska eyelinerem wygląda u ciebie super.
OdpowiedzUsuńW ciepłych wyglądam jakbym miała rude brwi, tak było z aqua brow - make up for ever.
UsuńMiałam Wibo i to jest nieporozumienie. Ja teraz na nowo noszę się z Aqua Brow kolorze 25 którą dostałam od znajomej i wydaje mi się, że kupię pełnowymiarowe opakowanie. Z AB radzę sobie coraz lepiej, choć na szybkie użycie sięgam po kredkę Hourglass która także jak AB nie wymaga dodatkowego żelu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja prezentacja i ...chodził za mną pomysł aby kupić wersję barwioną, po czym okazało się że z kolorami trudno mi trafić i sama nie wiem :D Teoretycznie nie potrzebuję niczego nowego i wydaje mi się, że na razie dam sobie spokój z MAC'owymi zakupami.
To na razie odpuść. Skoro Aqua Brow polubiłaś no i masz jeszcze kredkę do stosowania na szybko. Ja właśnie wczoraj kupiłam kredkę do brwi z MAC ze starszej kolekcji RiRi, w taki a'la outlecie w Gdańsku - jutro wypróbuję;)
UsuńTak będzie najlepiej :) Podoba mi się bardzo aplikator w tej wersji, jest idealny!
UsuńWidziałam Twoje łupy, fajna gromadka i super że masz takie miejsce u siebie :)) Co do AB, testy w Sephorze były bardzo mylące i pomijałam ten kolor, bo wydawał mi się zbyt szary, zbyt brudny.... A tak nie jest, gdyby nie upór mojej koleżanki i podesłana hojna odlewka odpuściłabym.
Daje bardzo fajny i przede wszystkim naturalny efekt;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńMasz idealne brwi :-) w ogóle cały makijaż wygląda fantastycznie :-)
OdpowiedzUsuńIdealne są po podrasowaniu:)
UsuńŚlicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńOd lat używam bezbarwnego żelu do brwi z MAC i jestem z niego ogromnie zadowolona. Świetnie dyscyplinuje włoski i nie błyszczy się nienaturalnie :)
OdpowiedzUsuńBogusia, szalenie mi się podobasz w takich delikatnych makijażach :* A cena w sumie do przełknięcia (w promocji :D), skoro mówisz, że faktycznie jest waterproof :) tylko bym się na inny kolor skusiła ;)
OdpowiedzUsuńbardzo naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na ten żel MAC :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w takim makijażu ;)
Swoje brwi podkreślam tylko bezbarwnym żele Catrice. Żadnego koloru nie nanoszę, nie czuję się wtedy dobrze :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zmalowany makijaż - ten bronzer kusi. Same dobre opinie o tym kosmetyku czytałam.
u mnie AB było super w odcieniu ciemnym #40, ale to jest produkt, który trzeba rozprowadzać na brwiach koncentrując się na tym, co się robi. mniej zobowiązujący jest cień z inglota, nakładam go właściwie codziennie i juz się przyzwyczaiłam, ale jak czasem nie nałożę to przecież też można żyć. filtr najważniejszy!
OdpowiedzUsuń