Ulubione naturalne toniki do twarzy
Ogromnie ciężko mi po urlopie zebrać się do pisania, szczególnie o Barcelonie, za którą tak bardzo tęsknię! Pozwólcie, że pierw przetrawię, przemyślę, a później zasiądę do tematu.
Dziś przychodzę z tematem lżejszym, do którego zainspirowana zostałam rano, zużywając ostatnie krople toniku do twarzy. Bloga prowadzę regularnie już któryś rok z rzędu i doskonale pamiętam kosmetyki, które mnie zachwyciły, więc postanowiłam zebrać te cenne informacje w jednym miejscu. Nie umiem jednoznacznie stwierdzić, który z nich jest najlepszy, bo te 3 toniki, pomimo odmiennych składów sprawdzały się równie dobrze.
Zanim jeszcze przejdę do produktów, wspomnę, że moja cera jest mieszana z tendencją do trądziku. Jednakże zawsze na etapie oczyszczania, tonizowania traktuje ją bardzo delikatnie, dlatego przedstawione przeze mnie produkty sprawdzą się również do cer suchych, wrażliwych, a nawet naczyniowych.
Tonik przede wszystkim ma przywracać prawidłowe pH skóry, odświeżać, nawilżać i koić skórę po demakijażu. Dopiero na kolejnych etapach pielęgnacji wprowadzam produkty ukierunkowany na dany problem skórny. Co od kilku lat, przynosi zamierzony efekt, ładnej cery nawet bez podkładu!
Tonik aplikuję w załamanie dłoni, a następne delikatnie wklepuję w skórę twarzy, szyi i dekoltu, zamiast tradycyjnie przecierać skórę nasączonym płatkiem kosmetycznym. Gdy mam więcej czasu (wieczorem) przygotowuję sobie kompres z użyciem maseczki w tabletce, o tych dostępnych w Hebe pisałam tutaj.
Hydrolat różany jak sama nazwa mówi, to nie jest tonik, ale można stosować go w tej roli, a nawet stosować jako dodatek do maseczek z glinki. Kupuje go naprzemiennie z innymi tonikami. Używałam hydrolatu różanego z różnych źródeł/ sklepów z półproduktami kosmetycznymi: Biochemia Urody recenzja, Ecospa oraz Mazidła. Nie widzę jakiejś rażącej różnicy pomiędzy produktami, a zapach róż uwielbiam! Hydrolat różany ma również właściwości ujędrniające. Cena waha się pomiędzy 15-20 zł / 100 ml, niestety trzeba doliczyć koszta przesyłki.
Naturative - tonik łagodzący, kiedyś sprzedawany jako Pat&Rub. Nie wnikam w szczegół "rozpadu" marki na dwie różne. Natomiast specjalnie dopytałam osoby używające toniku Pat&Rub i Naturative, które potwierdziły, że produkt występuje w takim samym składzie jak wcześniej: kompozycja wody różanej, rozmarynowej, lawendowej i manury nadmorskiej. Wykazuje się takim samym dobrym działaniem, o czym może świadczyć również fakt, że błyskawicznie wykupywany jest ze sklepu internetowego, pomimo swojej ceny 60 zł/ 200 ml. Bardzo miło go wspominam, może przez moje zamiłowanie do wody różanej, a dodatki innych wód roślinnych tworzą dla mnie kompozycję idealną.
Organique - łagodzący tonik do skóry wrażliwej, tak jak pisałam powyżej również doskonały dla cer z problemami trądzikowymi. Skład bardziej skomplikowany niż u poprzednika m.in.: gliceryna, ekstrakt z aloesu, pantenol, ekstrakt z lukrecji gładkiej. Najdroższy z całego zestawienia: 69 zł/ 200 ml, mimo to zużyłam z przyjemnością 2 opakowania i jest dobrze dostępny stacjonarnie w moim mieście. Pisałam o nim tutaj, przy okazji postu naturalnej pielęgnacji twarzy, krok po kroku, schemat od tamtej pory niewiele się zmienił.
___
A jaki jest Twój ulubiony tonik do twarzy?
Uwielbiam toniki, hydrolaty różane i nie tylko. Mam kilka swoich ulubionych, między innymi też Naturativ czy Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńSuper! Nie znam się w ogóle na kosmetykach naturalnych. Dziękuję Ci! :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie przetraw sobie tam wszystko :)
OdpowiedzUsuńTeraz używam Bielendy korygującej, wklepana dłońmi sprawdza się bardzo dobrze :)
Wklepanie dłońmi zamiast przetarcie robi różnicę z każdym z toników :)
UsuńNajbardziej lubię hydrolaty oraz melisowy tonik firmy Uroda :) A obecnie używam płynu micelarnego Resibo i też jest świetny!
OdpowiedzUsuńMelisowego jeszcze nie miałam:) Natomiast co do płynu micelarnego Resibo to cena mnie zniechęca:/
Usuńmoja cera kocha różane hydrolaty. a tonik Naturativ jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że ten Naturative jest tak słabo dostępny.
UsuńWoda różana:) tonik z Pat&Rub miałam i bardzo, ale to bardzo miło wspominam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest nas więcej:)
UsuńMiałam tonik z Biochemii Urody na bazie hydrolatu różanego i byłam bardzo zadowolona, wiec tez mogę polecić :) Poza tym w butelce, która mi została po tym toniku robiłam sobie tonik z wody i octu jabłkowego (100 ml wody mineralnej lub przegotowanej, 1 łyżeczka octu). Własnie ostatnio myślałam, żeby do niego wrócić, bo był fajny i nie generował dodatkowych śmieci ;)
OdpowiedzUsuńAnge76
Czy ocet jabłkowy robisz sama, czy kupujesz gotowy?
UsuńOcet mam kupny, konkretnie mama mi podarowała jakiś francuski, bo ona nie używała :)
UsuńAnge76
ja używam obecnie kydrolatów KEJ i są bardzo dajne, ogólnie różne hydrolaty lubię zmieniam zawsze jak się skończy jeden to następny biorę inny lubiłam też hydrolaty i tonik z fitomed i pewnie jeszcze parę innych by się znalazło, jedynie z biochemii urody nigdy nic nie zamawiałam i nie znam
OdpowiedzUsuńPróbowałam innych hydrolatów np. oczarowy, ale różany uwielbiam ponad wszystkie ;)
UsuńBogusiu ja Cię jednak będę namawiała na złożenie tego Disqus ;)
OdpowiedzUsuńJak to mówią "Szewc bez butów chodzi"- tak jest u mnie- nie stosuję toników, bo zawsze "nie mam czasu", co niestety ale odbija się na mojej skórze czego jestem w pełni świadoma.
Może jak znajdę swój ideał wtedy będę go regularnie stosować. Póki co zalega u mnie tonik z Ziaji- liście manuka, który zużywam do robienia peelingu enzymatycznego. Miałam jeszcze wodę różaną z Make Me Bio ale po badaniu mikrobiologicznym, które robię od pewnego czasu wszystkim moim kosmetykom okazało się, że jest zakażona i nie użyłam jej ani razu.
A czy z zawodowej ciekawości mogłabym zapytać jak dokładnie robisz to badanie? ;)
UsuńMarta a pisałaś w tej sprawie do Make Me Bio?
UsuńTak samo jak Ania jestem ciekawa,jak takie badanie się wykonuje :P
Tak, tak sprawa została od razu zgłoszona a Make Me Bio zareagowało profesjonalnie z czego się niezmiernie cieszę :) Mam możliwość wykonywać takie badanie ze względu na miejsce w jakim pracuję. W warunkach domowych nie da się ich wykonać- brak specjalistycznego sprzętu i podłoża do hodowli, co do szczegółów ze względu na pracę nie mogę się zbytnio w to zagłębiać.
UsuńRozumiem. Dobrze, że Make Me Bio zareagowało pro. ;)
UsuńBardzo lubię stosować toniki. Mam wrażenie, że po ich użyciu moja skóra jest rewelacyjnie nawilżona i oczyszczona. Przetestuję te, o których napisałaś. Przyda się powiew świeżości dla mojej cery. ;)
OdpowiedzUsuńTak, nawilżenie i oczyszczenie (np. rano) jednocześnie;)
UsuńChyba nie mam takiego jednego ulubionego toniku. Po prostu jak trafiłam na coś co jest spoko i niedrogie, to się tego trzyzmałam i tyle. Lubię toniki z Biochemii urody na bazie hydrolatów oraz tonik Ziaji z liśmi manuka - wieczorem używam któregoś z tych dwóch zazwyczaj. A rano toniku z płynem micelarnym 2w1 Tołpy, ale chcę tez wypróbować podobny produkt Vianek :)
OdpowiedzUsuńTego toniku Ziaji liście manuka nie używałam,pomimo, że wiele osób chwali, może powinnam spróbować. :)
UsuńUwielbiam hydrolaty i już dawno zrezygnowałam z gotowych toników na rzecz tych cudeniek. Ale mam z nimi swego rodzaju problem. Tak jak ty nie używam wacików, a wklepuję w skórę hydrolat, ale że te butelki są nie poręczne, to notorycznie wylewam za dużo na rękę albo opcjonalnie na wszystko wokół siebie. Dlatego szukam teraz butelki z ciemnego szkła z atomizerem, żeby rozpylać na twarz tyle ile potrzebuję. A może masz jakiś swój patent, który może się sprawdzić u niezdarnej osoby?
OdpowiedzUsuńMoże butelka z ciemnego szkła ale z zakraplaczem zamiast rozpylacza? :)
UsuńOo Ania ma super pomysł, zakraplacz weźmie taką ilość płynu jaką potrzebujesz, przy czym nic się nie powylewa.
Usuń