Krok po kroku: Podkreślanie brwi.
Na moim blogu przewinęły się już dwa posty - tutoriale na temat brwi: Uporządkuj swoje brwi oraz brwi idealne. Oby dwie metody są poprawne i mogą komuś ułatwić regulację oraz podkreślanie brwi. Na przestrzeni tych 2-3 lat moje brwi stawały się coraz cieńsze... A ja marzyłam go szerszych, gęstszych, zbliżonych do naturalnych - tak jak to mają co niektóre modelki...
Po pierwsze, brwi trzeba było zapuścić! Był to mozolny i denerwujący czas (ponad 2 miesięcy), jeszcze nie jest idealnie, ale dużo lepiej, ewentualne ubytki uzupełniam zestawem E.l.f. W tym czasie regulowałam tylko to co rosło zaraz nad załamaniem powieki ruchomej, nie ruszając wcale przodów brwi ( blisko nasady nosa). Na szczęście jako blondynka nie straszyłam za bardzo...
W tym czasie opanowałam metodę podkreślania brwi - taką jak kontynuuje do dnia dzisiejszego.
Można też co nieco podregulować pęsetką, co nam zdążyło odrosnąć. Lecz nie polecam robić tego na kilka minut przed wyjściem z domu na ważną imprezę, szczególnie, gdy będą robić na niej zdjęcia - zaczerwienienie tak łatwo nie znika...
I dodatkowo jak to wygląda przy pełnym makijażu twarzy:
Niezbędnik:P |
Sięgnęłam w zeszłym roku po inny produkt do podkreślania brwi - E.l.f - eyebrow kit (light), który to stał się moim ulubieńcem 2013 roku. To taka mała rewolucja w moich brwiach.
Po pierwsze, brwi trzeba było zapuścić! Był to mozolny i denerwujący czas (ponad 2 miesięcy), jeszcze nie jest idealnie, ale dużo lepiej, ewentualne ubytki uzupełniam zestawem E.l.f. W tym czasie regulowałam tylko to co rosło zaraz nad załamaniem powieki ruchomej, nie ruszając wcale przodów brwi ( blisko nasady nosa). Na szczęście jako blondynka nie straszyłam za bardzo...
W tym czasie opanowałam metodę podkreślania brwi - taką jak kontynuuje do dnia dzisiejszego.
Ponieważ brwi zapuszczone/ wcześniej wyregulowane potrafią rosnąć i stercząc w różne strony, przed przejściem do malowania zawsze je przeczesuję/ układam szczoteczką (możecie użyć wyczyszczonej szczoteczki po tuszu do rzęs). Przy okazji wyczeszecie też nadmiar podkładu/ pudru, który na brwiach się osadza.
Brwi już uczesane;) |
Cieniem/ pudrem do brwi z zestawu E.l.f, maluję 2/3 brwi (zaznaczyłam tą część na zdjęciu kreseczkami). Maluję za pomocą pędzelka - z innego zestawu do brwi. Nadałby się też pędzelek do nakładania cieni. Ten którego używam jest mięsisty, gęsty, trochę sztywny przez co cień nie osypuje się, a pozostaje jedynie tam gdzie chcę. Cień nakładam ruchami "zygzakowatymi" z włosami i pod włos. ten "rysunek" brwi nie ma być ostry, miejsce przy miejscu - ma tworzyć mgiełkę cienia...
Następnie końce (1/3) brwi maluję samym woskiem do brwi z zestawu E.l.f (również zaznaczyłam kreseczkami na zdjęciu). W tym celu używam pędzelka skośnego, syntetycznego. Wosk jest ciemniejszy od cienia, więc ładnie uzupełnia jaśniejsze z natury końce. Co dobrze wygląda nawet gdy światło pada na brwi pod różnym kontem.
Tym samym woskiem i pędzelkiem uzupełniam ewentualne ubytki w brwiach - głównie wzdłuż dolnej linii brwi - gdzie wcześniej włoski były przez lata wyrywane i teraz są delikatniejsze/rzadsze. Wosk ten nie skleja włosów i nie trzyma ich mocno w ryzach (nie wiem jak spisują się woski innych marek - jeżeli stosowałyście czekam na komentarze!)
Z przodów (zaznaczone na zdjęciu) nadmiar cienia wyczesuję szczoteczką z kroku 1, kiedyś zostawiałam tam więcej produktu i lubiłam ich mocny zarys...
Przechodzę już do ostatniej kosmetyki brwi: Zaczesuję włoski w górę i dół i przycinam to co po za ustaloną wcześniej linię wystaje. Dzięki temu zostają w ładzie nawet gdy zawieje wiatr, czy niechcący sami przetrzemy palcami po twarzy...Można też co nieco podregulować pęsetką, co nam zdążyło odrosnąć. Lecz nie polecam robić tego na kilka minut przed wyjściem z domu na ważną imprezę, szczególnie, gdy będą robić na niej zdjęcia - zaczerwienienie tak łatwo nie znika...
I gotowe! |
Brwi nie są cienkie jak niteczki, równomiernie tworzą łuk i zwężają się ku końcowi (na zewnątrz skroni), nie są przerysowane na początkach (u nasady nosa) i wyglądają naturalnie co bardzo mi się podoba.
Podzielcie się w komentarzach, jaki jest Wasz ulubiony produkt do podkreślania brwi:)
Na pierwszych zdjęciach myślałam, że efekt będzie za bardzo przerysowany. Jednak myliłam się, bardzo ciekawie to wygląda. Obecnie używam cieni no name, i bezbarwnego żelu do utrwalenia.
OdpowiedzUsuńŻele są dobre, pod warunkiem, że dobrze utrwalają:)
Usuńpięknie podkreślone ale nie przerysowane, tak jak lubię. Z tym woskiem na końcach to niezły patent, spróbuję tak na pewno:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, może i u Ciebie się spisze;)
UsuńBardzo ładnie Ci w tak podkreślonych brwiach. Ja do pokreślenia swoich używałam zawsze cienia bądź kredki. Jednak niedawno zrobiłam makijaż permanentny metodą włoskową i teraz używam tylko tuszu do brwi żeby przyciemnić włoski :)
OdpowiedzUsuńPisałaś może coś na temat makijażu permanentnego? Kiedyś chciałam sobie zrobić, więc chętnie poczytam, szczególnie na temat metody włoskowej.
UsuńNie pisałam u siebie nic na ten temat, ale może kiedyś pojawi się taki post :) Ogólnie mogę szczerze polecić. Wygląda to estetycznie i naturalnie, a co najważniejsze nie jest to tak inwazyjny zabieg jak w przypadku metody cieniowanej :)
UsuńCzekam na post:) Może i ja się kiedyś zdecyduję;)
UsuńOsobiście lubię malować/regulować brwi :D chyba najbardziej się do tego przykładam :D a w ostatnim czasie używam kredki z catrice i cienia brązowego z paletki jakiejś essence :D w każdym bądź razie nie "specjalnie" do brwi :D
OdpowiedzUsuńMalować ok, regulować sama sobie już nie bardzo, ale trzeba;P
UsuńKredek się boję, może dlatego, że nie znalazłam nigdy takiej o odpowiednim kolorze, konsystencji.
Masz ładne brwi - w sam raz ani za grube ani za cienkie - idealnie pasują do Twojej twarzy :) Przez jakiś czas miałam tak jak Ty, to znaczy marzyłam o grubszych brwiach, podczas gdy moje własne są dość cienkie. Ale cóż, takie dała mi natura i nic z tym nie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego mieć nie można, ale już na prawdę były cieniutkie...
UsuńBardzo ładny, naturalny efekt , brwi masz podkreślone, a nie na nowo narysowane :) ja przez ponad miesiąc stosowałam pomadkę z Alterry na brwi, przez co stały się bardziej gęste i ciemniejsze i aktualnie używam jedynie korektora do brwi z Eveline dla utrwalenia i delikatnego przyciemnienia.
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, ja do tej pory stosuję odżywkę L'biotica, ale trochę mało regularna z tym jestem...
UsuńJa wciąż używam żelu wibo i cienia bell, nie mogę się przenieść na nic innego ;)
OdpowiedzUsuńJeśli Ci odpowiada to nie ma co kombinować i zmieniać na siłę.
Usuńdokładnie mam ten sam zestaw do podkreślania brwi, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPodobno jest jeszcze jaśniejszy odcień i jestem go ciekawa:p
UsuńPodoba mi się ta mgiełka cieni :) Ja czasem też taką robię, ale i na bardziej geometryczny zarys czasem się decyduję - wtedy używam cienia w kremie. Na codzień duo cieni Catrice, które również dobrze znasz. A zamiast wosku - bezbarwna maskara z MissSporty, bardzo dobrze trzyma brwi w ryzach :)
OdpowiedzUsuńCień w kremie masz na myśli Maybelline? Dla mnie za bardzo szarawy... Tak duo Catrice znam, ale opakowanie w porównaniu z tym E.l.f jest badziewne... MissSporty nie przepadam, ale żel wypróbuję chętnie.
UsuńMoim zdaniem taka grubość Ci pasuje :) Ale chyba widziałabym u Ciebie ciut chłodniejszy kolor cieni do brwi. Chyba że tak ciepło wyszedł na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to kwestia wczorajszego ostrego słońca i obiektywu. Bo w lustrze wygląda dobrze - pasuje do tego co mam na głowie;)
UsuńBardzo fajnie je podkreślasz :) motyw z przycinaniem włosków chyba ukradnę :) A ten duet z ELFa mam na liście :)
OdpowiedzUsuńŚmiało "kradnij" :)
UsuńOk może to nie na temat, ale jestem zachwycona tymi nożyczkami! Są piękne :)
OdpowiedzUsuńBrwi najczęściej podkreślam kredką Illamasqua, bo w końcu trafiłam na odcień idealny,
a przy tym sama jakość jest bardzo dobra.
Za 13 zł + przesyłkę, możesz mieć swoją parę: http://www.lf.pl/page,si_product,pid,922,lang,pl,index.php5 .
UsuńStosuję je również do podcinania sztucznych rzęs w kępkach:)
Illamasqua nie miałam nigdy:/ jedynie widziałam w internecie te kosmetyki.
Ja do brwi najbardziej lubie zestaw benefit:)
OdpowiedzUsuńPrzypomina ten z E.l.f ciekawe jakby wyglądał na moich brwiach:p
UsuńU mnie oczywiście cień do brwi Inglot, o którym ostatnio pisałam :) Twoje brwi fantastycznie wyglądają, a sam pomysł na post i jego wykonanie świetne :)
OdpowiedzUsuńCienie do brwi Inglot też są fajne, ale mam za ciemny:/
UsuńDziękuję;)
Bardzo ładne masz brwi;) Ja do podkreślania swoich brwi używam linera VIPERA 03 - mój ulubiony produkt, który pięknie uzupełnia braki, ładnie dyscyplinuje włoski no i pozostaje na miejscu cały dzień - POLECAM
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby u mnie się spisał, może kupię przy okazji;)
Usuńjak dla mnie są w sam raz grube :) choć cień dość ciepły wyszedł na zdjęciach, we wcześniejszych postach z chłodniejszym odcieniem bardziej mi się podobało :) sama obecnie używam color tatoo w odcieniu permanent taupe, teraz spontanicznie wibo eyebrow kupiłam - zobaczymy czy to był dobry impuls
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się taka mgiełka od cieni delikatna - poszukam czegoś takiego jak te cuda do brwi wykończę :) daje taki lżejszy i delikatniejszy efekt :)
a swoją drogą piękne te nożyczki :)
To cały czas ten sam produkt, może to kwestia tego ostrego słońca;p
UsuńColor tatoo mam ale jest dla mnie za szary - jakbym miała siwe brwi..
Świetny tutorial. :D Jesteś tak podobna do takiej dziewczyny z mojej szkoły ... Normalnie jak bliźniaczka tylko ona ma jaśniejsze włosy. :D
OdpowiedzUsuńI tak bywa:)
UsuńBardzo lubię Twoje instruktażowe posty. Są zdecydowanie lepsze niż niektóre filmiki na YT.
OdpowiedzUsuńWidać, że musisz się przy tym napracować, ale efekt jest świetny.
Ja swoich brwi nie podkreślam w żaden sposób. Są gęste i mają ładny kolor.
Reguluję je tylko systematycznie.
Dziękuję:) To dla mnie ogromny komplement!
UsuńA takich brwi to Ci zazdroszczę:p
bardzo podną metodę stosuję :)
OdpowiedzUsuńja mam cudaczne brwi i dość długo się z nimi oswajałam. Z natury są wąskie na łuku i szerokie u nasady nosa co średnio wygląda nie podrasowane - mogłoby się wydawać patrząc na mnie, że moje brwi są zbyt wyskubane jednak po prostu taka ich natura i aby było symetrycznie trzeba wyskubać je przy nosie dla jako takiej symetrii :)
OdpowiedzUsuńja jak na razie używam dwóch matowych cieni z inglota 378 i 390 plus żel z wibo - również przycinam brwi i dodatkowo wspomagam się cielistą kredką basic to 'zaostrzenia' ich konturu :)
ale i tak najbardziej lubię jak mam zrobioną hennę - wtedy to wszystko najładniej u mnie wygląda :)
Rozumiem u niektórych to konieczność, moja Mama mizerne brwi, że sobie 1/3 końcówek specjalnie goliła, by coś tam urosło. Urosło, ale i tak mizernie niestety...
UsuńWażne, że sobie radzisz:) henna jest spoko, ale na moich włoskach nawet brązowa wychodzi czarna;/
to u mnie z henną jest tak, że musi być grafitowa aby to wyglądało dobrze bo brąz jest rudy :)
Usuńgrafit też u mnie wychodzi czarny:/ eh taki los...
Usuńmoje brwi są oporne i dlatego muszą być porządne działa użyte :)
UsuńMoje brwi doskonale znasz i to, że mam z nimi ogromny problem, też wiesz ;) Największym kłopotem jest moja systematyczność w regulowaniu brwi, a raczej jej brak. Od prawie miesiąca używam codziennie pomadki Alterry na brwi i przestałam nad nimi panować - MASAKRA! Ale pozytywy też zauważyłam, brwi pociemniały i zagęściły się tam gdzie powinny :)))
OdpowiedzUsuńNie masz takich złych brwi:P Chętnie też tą pomadkę wypróbuję!
UsuńMoje brwi są marne :/ na dodatek jasne więc za każdym razem muszę "zrobić je od nowa" i tutaj niezastąpiona jest Aqua Brow, a na szybkie/leniwe poranki zostaję przy cieniach aczkolwiek o wiele bardziej zadowolona jestem z Aqua Brow.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś świetny, czytelny post który obfituje w wiele wskazówek. Brawo!
Z Aqua Brow zrobię jeszcze jedno podejście, ale z innym odcieniem:)
OdpowiedzUsuńStarałam się by wszystko było czytelne i pożyteczne;)
Wyszło super! :)
UsuńMyślę, że w Aqua Brow wszystko rozbija się o właściwy odcień i trochę czuję niedosyt w tej materii. Z drugiej strony gdybym nie zmieniała koloru włosów byłoby prościej ;) Ostatecznie nie żałuję ani grosza, lecz mam teraz na celowniku coś nowego. I w sumie dwa odcienie AB mam na wykończeniu więc jednak w ciągu roku można je zużyć.
Co cię pokusiło na zmianę włosów?:)
UsuńDa się, przy regularnym stosowaniu wszystko można zużyć - chyba, że jest kiepskie, to trwa to wieki...
Chyba troszkę za ciepły odcień :/
OdpowiedzUsuńMój ulubiony produkt do podkreślania brwi to makijaż permanentny ;) Od kiedy go wykonałam mam spokój. Wiem, że zawsze moje brwi wyglądają OK. A sam makijaż wykonywała mi pani Aleksandra Górecka. Klasa sam w sobie. Świetna linergistka. Teraz wszystkim koleżanką polecam takie rozwiązanie bo to duża wygoda.
OdpowiedzUsuń