Po raz 3: naturalne rozjaśnianie włosów - korzeniem rzewienia...
Wczoraj na fb wspomniałam, że przygotowuję się do kolejnego rozjaśniania włosów. Pomimo bardzo złego samopoczucia (chyba się czymś strułam), nie odpuściłam! Bo wizyta u fryzjera na strzyżenie umówiona (10.06.2013), a takie zabiegi zawsze lepiej zrobić przed podcięciem końcówek. A teraz czas na efekty:
Wiem, że aparat kiepski, ale i tak widać różnicę. W miesięcznym podsumowaniu postaram się zrobić zdjęcia lepszym sprzętem, by oddać wiernie kolor moich włosów. Oby dwa zdjęcia robione mniej więcej o tej samej porze rano. Tyle, że na zdjęciu "po" myłam włosy wieczorem i spałam w koczku ślimaku - stąd fale. Zbliżenie na długości włosów:
Oraz na odrosty, bo jak wiecie w sposób chemiczny farbowałam włosy ostatnio w lutym tego roku. Odrost jest nieco ciemniejszy, ale dzięki korzeniowi rzewienia nie jest myszowaty, a przy umytych i uczesanych włosach w rzeczywistości nie wielka jest różnica:)
Tym razem miksturę trzymałam na głowie 1,5h. Dla przypomnienia proporcję i sposób przygotowania:
- 1 paczka zmielonego korzenia rzewienia (ja dałam 3/4)
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżki oliwy/oleju
- 1/4 lub 1/2 szklanki przegotowanej wody
Wszystko wymieszać, pozostawić na chwilę by ostygło do temperatury w której będziecie mogły miksturę nałożyć na włosy. Włosy początkowo zmoczyłam, bo moje suche nie chcą papki przyjmować.
UWAGA! to diabelstwo strasznie się sypie dookoła, oraz może zafarbować ubrania...
Proponuję wejść do wanny/prysznica w ubraniach, które możecie wybrudzić i nie będzie Wam szkoda i wtedy nakładać papkę miejsce koło miejsca - ja zaczynam od odrostów jak przy klasycznym farbowaniu. Włosy z miksturą ugniatam, by ten płyn rozprowadzić po całej długości, zawijam w ślimaczek i zakładam foliowy czepek + obwinęłam głowę bawełnianą starą koszulką tworząc turban. Pozostawiamy tak długo jak chcemy (radzę zaczynać od krótszych czasów). Spłukujemy i myjemy szamponem do momentu czystej (nie żółtej) piany. Nakładamy odżywkę na długości włosów - ja zawsze aplikuję poniżej ucha aż po końce.
- metoda jest dobra dla naturalnych blondynek czy dziewczyn z brązowymi włosami
- rozjaśnia subtelnie, słonecznie o 1-2 tony, uwarunkowane od czasu trzymania mikstury na głowie
- nadaje blask włosom
- moich włosów nie przesusza, ale może tak się zdarzyć
- może pozostawiać żółte cienie, ale wypłukują się w pierwszych myciach
- nie rozjaśni włosów farbowanych na ciemne odcienie, moje włosy na długości były wcześniej farbowane chemicznie, ale na odcienie blond (ostatnio w lutym) dlatego korzeń rzewienia odrobinę na nie działa...
- efekty przyrównałabym do henny khadi - cassia (bezbarwna), którą kiedyś jednorazowo zastosowałam
- zapach korzenia rzewienia (rabarbaru) utrzymuje się jeszcze następnego dnia
- jest tania! korzeń rzewienia ok. 3-4 zł w sklepie zielarskim
Chociaż metoda upierdliwa w aplikacji - efekty zadowalają mnie na tyle, że zdecydowałam się na nią po raz 3, a korzenia rzewienia wystarczyło mi jeszcze na jedną aplikację:)
Prześliczny odcień! Chętnie bym sobie w taki sposób rozjaśniła włosy, ale nie wiem czy nie będę później żałować zmiany koloru ;)
OdpowiedzUsuńzmiana jest tak delikatna, że wątpię byś źle się w nowych poczuła, ja chciałam jeszcze zrobić ombre na końcach, skoro i tak już były wcześniej farbowane - ale tutaj się boję, że będę tego żałować, więc sobie odpuszczam
UsuńJa za każdym razem chce. Poczynilam pewne postępy jeśli chodzi o włosy - wróciłam skróciłam je i zmieniłam kształt przez cieniowanie. Dodałam też grzywkę..
OdpowiedzUsuń:)
oooo pokaż pokaż koniecznie!
Usuńbardzo ładny, twarzowy odcień. wyglądasz prześlicznie, a odrostów praktycznie nie widać :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBardzo ładnie Ci w tym odcieniu :)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńEfekt jest świetny i zdecydowanie widoczny :) Ależ Ty bosko wyglądasz na pierwszym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńślicznie, widać, że włosy podrosły :)
OdpowiedzUsuńrosną i cały czas zapuszczam:)
Usuńmasz piękne włosy :) i nie zapeszać.
OdpowiedzUsuńodcień po rozjaśnianiu bardzo fajny, sama spróbuję na moich ciemnych blond, zobaczymy co z tego wyjdzie. kiedyś rozjaśniałam regularnie rumiankiem, efekty było widać, jednak nie spektakularne ;)
miłego :)
+obserwuję.
rumiankiem płukałam włosy jako nastolatka, zawsze latem i z mokrymi na słońce;)
Usuńpiękne masz te włoski :> nie szkoda skracać?
OdpowiedzUsuńMuszę pozbyć się końcówek, trochę wycieniować by lepiej się układały, a jak mi włosy rosną to jakoś tak nieregularnie.... Średnio co 3-4 miesiące podcinam by były zdrowe, mam zaufaną fryzjerkę więc się nie boję;)
UsuńWow nie słyszałam o tym sposobie, właśnie jestem w trakcie rozjaśniania włosów bez uzycia rozjaśniacza, więc na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńto jak rozjaśniasz teraz?
UsuńWOW, piękne te Twoje włosy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję jestem z nich na prawdę dumna;)
Usuńprzede wszystkim pięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńto chyba zasługa oliwy z oliwek + cytryny:)
UsuńJuż Ci mówiłam że bardzo podoba mi się efekt jaki uzyskujesz. A do tego włosy są zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńwidać, że na Ciebie to rozjaśnianie działa i kolor jest teraz przepiękny!
OdpowiedzUsuńja niestety próbowałam ale mam farbowane włosy i nic ich chyba nie rozjaśni ;d
zachwycam się ostatnim zdjęciem, piękny makijaż, bardzo świeżo w nim wyglądasz !
dziękuję, to taki na szybko make up no make up;p
Usuńmam gore wlosow juz swoja, brazowa, a na dlugosci tez braz ale po rozjasnieniu z czarnych.. myslisz ze jest szansa zeby chwycilo?
OdpowiedzUsuńJest szansa, że się uda:) może nie za pierwszym razem ale przy kolejnych tak:)
Usuńale masz pięknie włosy ;) ja nie rozjaśniam włosów i nawet nie chce, ale moja koleżanka już tak, więc jej polecę tą metodę :D
OdpowiedzUsuńMasz piękny odcień włosów:)
OdpowiedzUsuńłał! Dawno tu byłam i mam wrażenie że baardzo Ci włosy urosły.:) Ekstra! I śliczny odcień.:)
OdpowiedzUsuńEfekty moim zdaniem bardzo dobre. Czy jest jakaś wersja dla rudzielców? Chętnie bym skorzystała, bo od kiedy regularnie piję drożdże włosy rosną mi tak szybko, że muszę farbować co miesiąc, bo odrost jest bardzo widoczny.
OdpowiedzUsuńhm dla rudzielców dobra będzie henna, ale coś z naturalnych składników czytałam tu: http://www.ziola-leki.pl/doc/wlosy.html
UsuńMuszę wspomnieć o tym mojej blond-siostrze, która bardzo chciałaby mieć jaśniejsze włosy, ale nie chce jeszcze za bardzo w nie chemicznie ingerować. Patrząc na efekty jakie otrzymałaś, to mogłoby to u niej się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńPewnie, niech próbuje, rozjaśnienie nie jest na tyle mocne by było później widać nieestetyczny odrost jak przy chemii:)
UsuńOd razu jej powiedziałam, wydaje się być zainteresowana. Musimy tylko kupić składniki :)
Usuńależ się nakręciłam na ten korzeń rzewienia, podobno nie farbowane potrafi całkiem fajnie rozjaśnić po kilku podejściach. wypróbuję na młodszej siostrze, ciemnej blondynce, moje włoski niestety będą musiały zaczekać jeszcze z rok, odrost z naturalkami ma dopiero jakieś hmm 4cm:/
OdpowiedzUsuńgratuluję efektu rozjaśnienia:))
myślę, że możesz nawet już spróbować;) moje włosy też były wcześniej farbowane chemicznie, dopiero od lutego nie używam żadnej farby drogeryjnej czy fryzjerskiej
Usuńślicznie pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńidę kupić :D muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak na Twoją rudą czuprynę zadziała:P
UsuńAle świetny post, coś w sam raz dla mnie, muszę wypróbować! Jutro ruszam do apteki :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. Wracam do naturalnych i mój ciemny odrost zaczyna straszyć.
OdpowiedzUsuńNo efekty są super więc widzę że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny efekt! Czytałam o rozjaśniających właściwościach korzenia rzewienia, bo od niedawna chciałabym trochę rozjaśnić włosy farbowane od grudnia henną z amlą i jatrophą (ponoć może pomóc). Ale na razie zdecydowałam się na maseczki z cynamonem. Zobaczę, czy po kilku-kilkunastu aplikacjach będą jakieś efekty. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj może się udać;) W razie potrzeby powtórz co jakiś czas:)
UsuńŚwietne porady, pierwszy raz zostawiam komentarz :)
OdpowiedzUsuńBogusiu a czy wiesz jak przyciemnić w sposób naturalny brązowe włosy?
Witam:) Na pewno są niektóre zioła przyciemniają włosy z tego co pamiętam to kora dębu oraz pokrzywa. Ale również można robić płukankę z kawy:)
UsuńDziękuję za odpowiedź :)
UsuńCzytałam inne artykuły na Twoim blogu i bardzo spodobała mi się Twoja fryzura typu "bob". Czy zdradzisz do jakiej chodzisz fryzjerki? Też jestem z Gdyni ale mój fryzjer jak podcina mi włosy to zawsze zbyt mocno cieniuje i efekt nie jest taki jaki chciałabym osiągnąć.
Poza tym bardzo spodobały mi się Twoje porady dotyczące minimalizmu i jak oczyścić dom ze zbędnych przedmiotów. Zaczęłam wdrażać w życie Twoje rady ale ponieważ mam jeszcze dwójkę dzieci więc czasu mało....wymyśliłam, że zacznę po kolei od jednej komody, szuflady i tak stopniowo zminimalizuję cały dom :) Ostatnio w weekend przyłączył się mój mąż, gdy poprosiłam go o włożenie wypranych ręczników i pościeli na miejsce do szafy (na najwyższą półkę) wyjął wszystko, przejrzał, posegregował i stwierdził, że mamy zdecydowanie za dużo ręczników. Zrobił po 3 komplety na każdą osobę w naszej rodzinie a także ułożył rozmiarami i kolorami. W pierwszym odruchu chciałam wiele ręczników ratować ale jak ochłonęłam to przyznałam mu rację i nawet nie zostawiałam ich sobie na szmatki. Wywiozłam do mamy i poprosiłam aby przekazała osobom, którym mogą się przydać lub zagospodarowała je we własnym zakresie. Teraz pomimo, że są dość wysoko z łatwością mogę po nie sięgnąć nie bojąc się, że wszystko spadnie mi na głowę.
Jestem dumna z małego postępu, przepraszam za post niekoniecznie na temat koloryzacji włosów ale tak spodobały mi się Twoje przemyślenia i rady, że musiałam to napisać. Dziękuję
Najczęściej chodzę do fryzjera O'la na ulicy Starowiejskiej. Kiedyś chodziłam do pani Alicji, ale też do innych fryzjerek, które tam pracują. Ostatnio strzygła mnie Weronika - uczennica a jestem ogromnie zadowolona! :) Fakt, nie mają niskich cen, ale rozpieszczają myciem włosów, masażem skóry głowy, fotel przy myjce też ma masażer. I używają dobrych kosmetyków. Tak samo, gdy zajmują się Tobą to głównie Tobą, a nie dziesięcioma głowami na raz.
UsuńDziękuję bardzo, za tak obszerny komentarz. Cieszę się ogromnie, że moje rady są dla kogoś przydatne. Na pewno teraz będzie żyło Wam się lepiej, łatwiej;) I będziecie mieć więcej czasu dla siebie, a nie będzie trzeba nieustannie sprzątać, odkładać na miejsce itd.
Wszystko jest teraz albo Bio albo Naturalne - podoba mi się ten tok rozumowania świata!
OdpowiedzUsuń