Lass naturals - Żel do mycia twarzy "Owocowa eksplozja"...

Przy okazji zakupu olejku stymulującego Khadi, na stronie Helfy znalazłam ciekawy produkt do mycia twarzy. 

Opakowanie jak widać, tubka z grubego ale elastycznego plastiku z naklejaną etykietą.
Można postawić na nakrętce, dzięki czemu spływa do ostatniej kropli.
Nie wycieka, ani nie brudzi dookoła otworka.

Żel do mycia twarzy nie zawierający mydła, delikatnie się pieni, dzięki dobrodziejstwom działania owocowych ekstraktów z naturalnymi antyoksydantami i witaminami. Witaminy A, C, D i E odżywiają i rewitalizują skórę. Ekstrakty z owoców posiadają złuszczające i nawilżające właściwości. Ponadto usuwają zanieczyszczenia, rozjaśniają przebarwienia i wyrównują koloryt.
Polecany do każdego typu skóry.
Pojemność: 100 g/ 16 zł

 Plantapon SF*, Rose Petal Ext. (Rosa Damascena), Rose Water (Rosa Damascena), Dehyton KT*, Aloe Vera (Aloe Barbadensis), VegetableGlycerin , Lamesoft PO 65*, Papaya Extract, Pineapple Extract, Orange Oil, Apple Extract, Grape Seed Oil, Pomegranate Extract, Muskmelon Extract, Peach Extract, Natural Vitamin-E (Tocopherol ), Citric Acid, Genapol LT, Potassium Sorbate. 

* naturalne składniki certyfikowane przez Ecocert. Zawiera ekstrakty ziołowe, które mogą zmienić kolor lub zapach, co nie wpływa na ich właściwości i działanie produktu.

Najbardziej spodobał mi się skład, brak mydła i wiele roślinnych ekstraktów. Według mnie pieni się całkiem przyzwoicie już przy nie wielkiej ilości przeźroczystego średnio-gęstego żelu (ziarna grochu).  Po spłukaniu skóra jest czysta oraz wyjątkowo miękka!, brak uczucia ściągania. Czy rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt ciężko mi powiedzieć, bo moja skóra przez ogólną pielęgnację jaką jej serwuję bardzo się poprawiła.

Rano, bez makijażu jedynie pomadka MAC -Angel.

 Nałożyć na zwilżoną twarz i szyję, omijając okolice oczu. Pozostawić do wyschnięcia. Najlepiej zmyć mleczkiem (w przypadku suchej skóry) lub woda różaną Lass (w przypadku skóry normalnej i przetłuszczającej się).

Wieczorem rozprowadzałam żel od razu na makijaż, po wcześniejszym zmyciu oczu płynem micelarnym lub dwu-fazowym. Dobrze radził sobie z usuwaniem wszystkich zanieczyszczeń. Nie czekałam jednak aż wyschnie na powierzchni skóry, tylko zmywałam ściereczką z mikrofibry. Zawsze po żelu stosuję toniku przez ostatnie 1,5 miesiąca srebrem koloidalnym o którym już pisałam wcześniej. Żel używałam również rano, by zmyć krem i zanieczyszczenia z nocy. Wystarczył mi oraz małżonkowi na 2 miesiące.

Warto wspomnieć, że zapach owocowej eksplozji jest rzeczywiście naturalny - owocowy, chociaż zdarzały się dni w kiedy mnie denerwował.

Podsumowując:

Owocowa eksplozja - myje i pielęgnuje. Moja cera od 2-3 miesięcy zaskakuje mnie swoim dobrym stanem. Dużym atutem jest naturalny skład bez mydła. Cena/ gramatura i wydajność przypomina produkty drogeryjne. Myślę, że sięgnę po niego ponownie przy  kolejnym zamówieniu z Helfy.

Znacie kosmetyki Lass Naturals?