(De)koloryzacja w domu!
Dla przypomnienia - Pani malująca to ja! |
Ponieważ chciałam wrócić do naturalnego koloru włosów, zwróciłam się do Mysi, fryzjerki i autorki tego bloga o pomoc. Po wirtualnej konsultacji, wysłaniu zdjęcia, które widzicie obok (taki efekt chciałam uzyskać) oraz zdjęcia z obecnym stanem włosów, doradziła mi, jakie produkty wybrać i co zrobić krok po kroku.
Do dekoloryzacji i ostatniej koloryzacji wybrałyśmy produkty przeznaczone dla profesjonalistów. Ich łączny koszt (na allegro) to ok. 90 zł z przesyłką.
Pytałam w salonie fryzjerskich w Gdyni, do którego uczęszczałam na strzyżenie ile kosztuje taka usługa i na moją długość włosów wyceniono na ok. 300 zł.
Pytałam w salonie fryzjerskich w Gdyni, do którego uczęszczałam na strzyżenie ile kosztuje taka usługa i na moją długość włosów wyceniono na ok. 300 zł.
W dekoloryzacji w domu pomogła mi siostra, by dokładnie zaaplikować każdy z produktów. A tak wyglądały moje włosy, podczas poszczególnych etapów:
Po upływie ustalonego czasu, zmyciu produktów z włosów, nałożyłam maskę na 15 minut. Po zmyciu maski i wysuszeniu włosów, nadszedł czas na docelową koloryzację. Farba Majirel 8.2 oraz 8.1 wymieszana w proporcjach 1:1 z utleniaczem 6%, rozprowadzona po całości długości włosów na 35 minut.
Po upływie ustalonego czasu, zmyciu produktów z włosów, nałożyłam maskę na 15 minut. Po zmyciu maski i wysuszeniu włosów, nadszedł czas na docelową koloryzację. Farba Majirel 8.2 oraz 8.1 wymieszana w proporcjach 1:1 z utleniaczem 6%, rozprowadzona po całości długości włosów na 35 minut.
Przy mojej gęstości włosów, dwie farby to trochę mało i miałyśmy problem w przeciągnięciu farby na końce. Ale udało się. Może miejscami są jaśniejsze prześwity, ale ogólnie wygląda to dobrze, trójwymiarowo.
Dekoloryzacja nie zniszczyła mi włosów. Włosy nie są wysuszone, ani nie wypada ich więcej. To zapewne zasługa zastosowanych profesjonalnych produktów, wiedzy i rad Mysi co do proporcji i czasu, kolejności aplikacji i ścisłe przestrzeganie instrukcji przeze mnie i moją siostrę.
Uważam, że to była jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. Kolor jest bardzo zbliżony do mojego naturalnego i być może w końcu uda mi się zaprzestać farbowania włosów.
Jak Wam się podoba?
Bardzo podoba mi się końcowy odcień :)
OdpowiedzUsuńTe rudy, środkowy był fajny ^^
OdpowiedzUsuńładnie to się tak z koleżanki śmiać? odrosty był ciemne zostawione, kiepsko to się prezentowało:P
UsuńAle ja się nie śmieję! Serio ten kolor mi się podoba :)
Usuńniech Ci będzie:P
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńja próbowałam tydzień temu ściągać dekoloryzatoren Chantal...
ale 2 próby i ledwo co drgnęło
z czarnego zeszłam do bardzo ciemnego brązu i póki co tak je zostawię...
i nie będę kombinować z nimi... niech odżyją ;)
dobra pielęgnacja i nic ich nie ruszy:) chociaż pewnie z czarnych to masakrycznie cieżko zejść, ja na czarno nigdy się nie zdecyduję zafarbować, a to co miałam przed dekoloryzacja to był "średni blond"- wyglądający jak ciemny brąz:P
Usuńefekt końcowy bardzo pozytywny :) podoba mi się ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)) :**
OdpowiedzUsuńJa już się przyzwyczaiłam do tego ciemnego brązu xD Jeszcze Cię na ulicy nie poznam i co? :P
OdpowiedzUsuńnaprawdę piękny kolor :) Napisałam to u Mysi, napiszę i Tobie - wyglądają bardzo naturalnie! Efektu gratuluję wam obu :)
OdpowiedzUsuńdziękuje;) Mysia ma też pomysł jak mi pomóc zejść zupełnie do naturalnych włosów;) jest genialna
UsuńRewelacyjnie wyszło! Włoski faktycznie wyglądają na bardzo zdrowe i zadbane, kolor super- nic tylko się cieszyć :)
OdpowiedzUsuńJa dekolor robiłam w salonie, bardzo zniszczył mi włosy! Teraz już doprowadziłam je do porządku, ale było naprawdę słabo... Dobrze, że tego uniknęłaś :)
OdpowiedzUsuńkurcze bardzo podobny kolor chciałabym osiągnac....ale nie wiem jak i czym póki co
OdpowiedzUsuńnapisz do Mysi z chęcią Ci pomoże:P
UsuńWłaśnie kliknęłam spray rozjaśniający z Joanny, mam nadzieję, że także uda mi się bezboleśnie rozjaśnić włosy, chociaż mam poważny dylemat blond, czy rudość :)
OdpowiedzUsuńrudy na jesień to fajna sprawa
UsuńTen rudy jest genialny !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
kolor po środku świetny!
OdpowiedzUsuńSuper efekt! Sama planuje deko. Dziwie sie tylko,ze 2 farby Ci nie wystarczyly, bo ja mam wlosy do pasa i 2 farby Inoa wystarczyly :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo gęste włosy, może tego tak na zdjęciach nie widać, ale jest ich sporo, przez co zawsze miałam problem z farbowaniem, bo przy takiej długości potrzebuję już 2 farby.
UsuńKolor wspaniały! Sama się przymierzam do dekoloryzacji w sposób , który zaproponowała Ci Mysia. Tylko mam pytanie jaką farbą (interesuje mnie producent i numer) farbowałaś włosy dla utrzymania koloru. A tak na marginesie rozjaśnianie rzewieniem także daje świetny kolor. Niestety ja jestem już właścicielką paru siwych włosów i metoda nie dla mnie. A szkoda:)
OdpowiedzUsuńWitaj, jakieś 1,5 miesiąca po dekoloryzacji farbowałam na zbliżony kolor u fryzjera + jasne refleksy pomiędzy, ale wiem, że robią taką farbą której nigdzie dostać w sklepach nawet fryzjerskich się nie da. A później to już przestałam farbować, zrobiłam raz zapienianie o którym też pisała Mysia by zniwelować trochę odrost. I już odrost stapiał się ładnie z farbowanymi włosami, korzeń rzewienia poszedł w ruch w następnych miesiącach. Teraz mija 9, a może nawet 10 miesięcy bez farby.
UsuńJeżeli musisz farbować, kontynuuj tą samą farbą co po dekoloryzacji na odrost i na chwilę przeciągnąć po długości.
Dzięki za ten artykuł, tylko czyta się tragicznie przez liczne błędy ortograficzne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNapisałaś: "Farba Majirel 8.2 oraz 8.1 wymieszana w proporcjach 1:1 z utleniaczem 6%, rozprowadzona po całości długości włosów na 35 minut". Ile dokładnie trzeba dodać tego 6% utleniacza? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW proporcjach 1:1, czyli tyle samo ile ml oby dwóch farb tyle utleniacza. Nie pamiętam już jakiej pojemności czy 30 ml czy 50 ml mają te farby. Na pewno tą informację znajdziesz na opakowaniu/tubce.
Usuń