I wish:
Kolaż i jego elementy pochodzą ze strony polyvore.
1) Legginsy. Zwykłe, czarne, nie rozciągające się. Kupione w H&M, zobaczymy jak się sprawdzą po dłuższym noszeniu.
2) Czarne/woskowane spodnie. Poprzednie po roku intensywnego noszenia wyzionęły ducha, uwielbiam takie spodnie i świetnie się w nich czułam. Na razie odpuszczam, kupiłam 2 parę jeansów.
6) Makijaż permanentny brwi. Dorosłam do tej decyzji, tym bardziej, że teraz można domalować jedynie włoski - co daje bardzo naturalny efekt, a nie całe brwi jednorodną plamom. Brwi wykonane! Teraz czekam, aż się wygoją.
10) Saszetka "nerka". Najlepiej skórzana taka pomiędzy sportową a elegancką. Wygoda na zakupach czy wyjściach na spacer. Odpuszczam na rzecz:
13) Róź do policzków. Mam ochotę na coś nowego (jeszcze nie wiem na jaką markę/ kolor się zdecyduję), mój ulubieniec w kremie z Maybelline przekroczył termin przydatności, więc czas się pożegnać... Kupiłam róż w kremie Chanel.
A co jest na Twojej liście?
3) Trampki. Na sezon wiosna/lato/ wczesna jesień. Dla mnie to najwygodniejsze obuwie. Zastanawiałam się czy warto kupić sławne conversy? Jeżeli możecie mi coś w tym temacie napisać, czekam na komentarze.
4) Dzienna sukienka. O klasycznym kroju, lekko przylegającym do ciała, bo taki najlepiej pasuje do mojej figury. Sukienki całkiem proste czy te w kształcie litery A pogrubiają mnie. Kolor najlepiej grafit. Zależy mi też by sukienka nie była ze sztucznych materiałów jakiś tam poliestrów itp. Więc znalezienie idealnej wcale nie jest takie proste!
5) Złote kolczyki. Na sztyfty, ale większe od tych co już posiadam. Takie bardziej "na wyjścia" do małej czarnej. Chciałabym zakupić jeszcze przed wrześniem, bo szykuje się wesele znajomych.
7) Długie włosy. Marzą mi się tak długie jak nigdy dotąd nie miałam. Więc pewnie skupię się też na niektórych przyspieszaczach wzrostu, wcierkach itd.
8) Laura Mercier - krem tonujący. Jestem ciekawa tego produktu, ale pierw skończę krem BB z MAC. Jeżeli miałyście to czekam na Wasze opinie.
9) Spodnie dresowe Insomnia. Chociaż w spodniach dresowych chodzę bardzo, bardzo rzadko to chciałabym mieć jedne ładniejsze;) Mam jedne luźniejsze spodnie do chodzenia "po domu", więc ten zakup na pewno poczeka na stosowny moment.
11) Mała skórzana torebka. Upatrzyłam nawet jeden model, ale na razie nie zdradzę jaki.
12) Sandały Crocs. Ponieważ planujemy wakacje, to na pewno się przydadzą. Takie jak na zdjęciu, ale raczej czarne. W zeszłym sezonie letnim widziałam masę pozytywnych recenzji na ich temat.
Zaczęłam odkładać kaskę na wakacje i już mam całkiem fajną sumę!
Też lubię takie spodnie z lekkim jakby żywicowym połyskiem. Musze sobie sprawić podobne, bo stare już "wyszły" ;)
OdpowiedzUsuńSwoje trochę sama zniszczyłam, za wysoka temp. prania, ale na szczęście już pod koniec użytkowania.
UsuńPrzyjaciółka miała trampki converse i była nimi zachwycona - wytrzymały 3 lata ciągłego noszenia, co jak na trampki jest już wiekiem weterana. Jeśli chodzi o własne doświadczenia, miałam conversy z sh i wytrzymały mi kilka miesięcy (nie jestem w stanie stwierdzić jak wiekowe były w chwili, gdy je dostałam). Jak dla mnie zdecydowanie warto, bo zwykłe trampki nie są mi w stanie przetrwać nawet jednego sezonu.
OdpowiedzUsuńJa zwykłe potrafię nosić 2 sezony, oczywiście piorąc je co jakiś czas by były czyste;) Hm zobaczę jak będę stać z finansami i czy pośród zwykłych znajdę takie jak mnie interesują, bo w conversie na 100% bo wybór mają ogromny.
UsuńMam nadzieję, że jak najszybciej uda Ci się odłożyć na wakacje :) Jestem bardzo ciekawa tego makijażu permanentnego, jak zrobisz, to koniecznie pokaż i opowiedz :) Na mojej liście jest kilka pozycji, które bym chciała, ale nic "na zaraz", więc wszystko na spokojnie może poczekać. Pomadki z MAC chciałabym zobaczyć i wybrać kolory, jakie kupię sobie w przyszłości :D A z kosmetycznych innych chciejstw to na razie nic takiego, co bym musiała mieć natychmiast :) Ubrań nie lubię, więc na liście nic nie mam, a innych chciejstw też nie oprócz zmiany pracy i przeprowadzki - to jest to, co bym chciała najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieje, więc trzeba zacisnąć pasa.
UsuńJak zrobię makijaż permanentny to na pewno pokaże na blogu;) Ale, że to też koszt ok. 700-1200 zł to trochę potrwa zanim odłożę kaskę.
Tak pomadki trzeba zobaczyć na żywo kolory, bo to co widzimy w internecie, szczególnie, że różnimy się karnacjami, urodą od innych osób.
Nie lubisz ubrań dlaczego? Ja nie lubiłam wtedy, gdy ze sobą czułam się źle, w efekcie ani nie miałam ładnej figury, ani ładnych ubrań - wyglądałam jak idź stąd i nie wracaj:p
Przeprowadzka - to dopiero generator kosztów;P
Białe trampki sama chętnie bym przygarnęła. Na mojej liście jest przede wszystkim porządna walizka, skórzane kozaki a z kosmetyków to od dawna chodzi mi po głowie chanel tan de solei.
OdpowiedzUsuńMy walizkę mamy, bo małżonek czasami lata w delegację. Skórzane kozaki to dobra inwestycja więc warto;) Chanel tan de solei - miałam ale sprzedałam.
UsuńO! Nawet nie wiedziałam o tej technologii z malowaniem włosków tylko bo ogólnie ten efekt sztuczności zawsze mnie odrzucał. Jesteś kosmetyczką, znasz się na tym najlepiej ;) A długie włosy fajna rzecz, sama nie wyobrażam sobie skrócić moich :)
OdpowiedzUsuńTak już teraz coraz bardziej popularne;)
UsuńJa krótkie nosiłam, ale teraz chcę długie, bo widzę, że są moim atutem;)
Ja też bym chciała zapuścić długie włosy, ale wiem, że najpierw muszę popracować nad gęstością. Wizja długich trzech włosów na krzyż jakoś mi się nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńTak jeśli długie to gęste, mysie ogonki zamiast zdobić - szpecą. Trzymam kciuki za Twoje włosy:)
UsuńWłaśnie sprawiłam sobie moją czwartą parę Conversów i dla mnie nie ma lepszych butów :) Oczywiście, zależy jak ich używasz - u mnie kiedy już się pojawiają, noszę tylko i wyłącznie je, zapominając o innych modelach, więc o wszelkich uszkodzeniach mogę Ci powiedzieć :D Na pewno prawdą jest, że wydzierają się pięty - moje 3 stare pary, które zostały zjechane do końca były z tych wyższych i wszystkie miały wydarte pięty. Jeśli nie przeszkadza Ci to ze względów estetycznych, nie odczujesz dyskomfortu w noszeniu. Trampki też trochę 'pękają' na zgięciu gum z boków buta, ale jest to normalne. Przy maksymalnym stanie zużycia zdarzają się przetarcia materiału - ale na to załużyć mogą sobie tylko setki kilometrów i pranie w pralce. Ja mogę śmiało polecić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Mi zależy raczej na krótkich trampkach, nie przepadam za takimi wysokimi:) I jak już noszę to dzień w dzień (może nie po 8-10h, ale jednak) bo też wygodnie się w takich butach prowadzi samochód;)
UsuńConversy są świetne:) słyszałam przeróżne opinie, ale ja moje białe za kostkę mam już(!) 5 lat... właśnie to do mnie dotarło :D ale nie noszę ich dzień w dzień, raczej w ciepłe miesiące powiedzmy 2 razy w tygodniu, może dlatego tyle wytrzymują. mimo wszystko są świetne i bardzo je lubię. ja w tym roku chcę zapuszczać naturalne włosy, w lutym idę na ścięcie farbowanych końców, a poza tym nie mam konkretnej wish listy, każdy zakup i tak dokładnie obmyślam, a teraz raczej np. odkładam na fajne wakacje ;) to mój główny cel.
OdpowiedzUsuń5 lat ładny wynik! Ja bym chciała takie krótsze, nie przepadam na wiosnę/lato za bardzo zabudowanym obuwiem bo mi gorąco:P
UsuńO już w lutym pozbędziesz się farbowanych końcówek? Super, u mnie jeszcze została 2/3 włosów, ale wygląda to bardzo fajnie, takie naturalne ombre i wiele osób się zachwyca moimi włosami.
Na wakacje też odkładam i mam nadzieję, że w tym roku się uda gdzieś wyruszyć na co najmniej tydzień:)
Trzymam za Ciebie kciuki!