Moje miejsce do makijażu. | Akrylowe organizery i lustro z TK Maxx.
Tym, że otrzymałam "toaletkę" chwaliłam się już w lutym. Do tej pory szukałam idealnego rozwiązania do przechowywania i łatwego użytkowania codziennych kosmetyków. Wybór lustra/ oświetlenia też nie należał do najłatwiejszych. W końcu mogę się pochwalić jak to wygląda z wierzchu, bo szuflada biurka jeszcze nie jest do końca zagospodarowana.
Najbardziej do gustu przypadły mi akrylowe organizery. W sieci popularne są MUJI jednak ich cena i dostępność przez internet skutecznie mnie zniechęcała. Odkąd w Gdyni jest TK Maxx często tam zaglądałam, szczególnie na dział kosmetyczny i domowy. Niestety asortyment tego Gdyńskiego jest okrojony. Z kosmetyków jeszcze nie znalazłam nic godnego uwagi, ale artykuły do domu - owszem podobają mi się! Jako pierwszy trafił w moje ręce akrylowy organizer - szufladki.
Pojemnik jest sześcianem o podstawie 16cm x 16,5 cm oraz wysokości 16 cm. Z trzema wysuwanymi szufladkami o takich samych wysokościach. Przechowuję w nim kosmetyki kolorowe do codziennego użytku (tusz do rzęs, odżywkę, produkty do brwi, pudry, kremy BB, broznery, róże). Raz na tydzień/dwa wymieniam pojedyncze jednostki, tak aby wszystko było w użytku. Organizer tych rozmiarów mi w zupełności wystarcza. Ułatwia też korzystanie i szybkie sprzątanie po wykonaniu makijażu. Koszt: 59 zł.
Na pojemniku znalazło się też miejsce na moje okulary przeciwsłoneczne, mieszczą się tam 3-4 pary, które noszę naprzemiennie.
Ostatni nabytek to lustro i kolejny akrylowy organizer. Duże okrągłe lustro ma średnicę 25 cm (w pełnej krasie widać je na pierwszym zdjęciu). Jest dwustronne z rzeczywistym widokiem oraz 3 krotnym powiększeniem, ma ciężką solidną podstawę. Kosztowało jedynie 69 zł, według mnie to niewiele jak na takich wymiarów lustro. Z racji ustawności sypialni, toaletka znajduje się naprzeciwko okna a nie bezpośrednio pod nim. Konieczne będzie doświetlenie podczas zimy. Zdecyduję się na jedną solidną żarówkę taką, jak wykorzystuje się do fotografii.
W drugim organizerze przechowuję kosmetyki pielęgnacyjne do ciała, które używam w pierwszej kolejności oraz perfumy. Ten organizer ma prostokątną podstawę 16cm x 12,5 cm i wysokość 14 cm z tyłu, 8 cm z przodu. Przedzielony jest na dwa. Można by w nim przechowywać również kalendarz/ notes/ kindle czy inne biurowe przybory. Kosztował jedynie 39 zł.
W sklepie były też inne akrylowe organizery, mniejsze szufladki, organizery na pomadki czy lakiery do paznokci. Nie mam aż tak obszernych zbiorów pomadek do ust, by je eksponować. To co najczęściej używam i aktualnie nie jest w torebce wylądowało w średnim słoju po Yankee Candle (widać na zdjęciu powyżej).
Jedyne ozdoby na mojej toaletce to dwie muffiny od Sis. Jedna to "klips" na zdjęcie/notatki i właśnie taką notatkę z miłym przesłaniem postanowiłam w niej umieścić. Muffiny dlatego, że najczęściej przyrządzam je pod różną postacią (na słodko czy wytrawnie). Z jakichkolwiek kwiatów odkąd mam kota zrezygnowałam. Na szczęście to jest mebel na którym jeszcze go nie widziałam i nic nie zbroił!
Jeżeli szukasz fajnych i przestępnych cenowo organizerów rozejrzyj się w TK Maxx. Wpis nie jest sponsorowany - służy jako pomoc/ dobra rada dla szukających. Bo wiem ile trudu/ czasu (pół roku) mnie kosztowało, by być w pełni zadowolonym z organizacji na toaletce. Kolejnym plusem zakupów w TK Maxx to możliwość zwrócenia produktu w przeciągu 30 dni, jeżeli nie ściągniemy metek/cen i zachowamy oryginalne opakowanie. Takim sposobem jak kupimy, wrócimy do domu i jednak okaże się, że nie pasuje nam wielkością czy wizualnie do całości - możemy zwrócić bez żadnych tłumaczeń.
Pozostało mi urządzić jeszcze szufladę biurka/toaletki, co jak już uczynię - na pewno pokażę.
Jeżeli Ci się podoba czekam na Twój komentarz/udostępnienie dalej;)
Pochwal się również Twoim miejscem do makijażu bo jestem ogromnie ciekawa!
Ja też skusiłam się na akrylowy organizer z szufladkami, jednak swój upolowałam w Jysk, jestem z niego niesamowicie zadowolona. Ostatnio widziałam też na wakacjach że DM miał w sprzedaży kilka modeli. W TKMaxx udało mi się natomiast kupić drewniany przybornik, z wzorem w kwiaty, szkoda że ostatnio ich nie widuję
OdpowiedzUsuńTak to wygląda u mnie: http://bluegirl-ewa.blogspot.com/2014/07/organizacja-mojej-toaletki-jak.html
Rzadko chodzę do Jysk, bo jakoś mi nie po drodze. Nie wiedziałam nawet, że mają takie organizery.
UsuńŚwietnie poukładane ;) Ja muszę dopiero ogarnąć mój kącik i rozejrzeć się za jakimiś organizatorami ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to organizowanie trochę trwało, bo ciężko było znaleźć coś co spisze się idealnie, aż do teraz;) Życzę powodzenia!
Usuńpodoba mi się. ja wiem, że u mnie dopóki jest "jeden" pokój i tygrysy mają wszędzie dostęp, nie ma opcji o zostawianiu czegokolwiek na zewnątrz. szybko się przestawiłam na nie zostawianie żadnych przypadkowych rzeczy "na zewnątrz", bo niestety lądowały pod szafą. kiedyś to się wszystko ułoży :D
OdpowiedzUsuńPerun na szczęście tym kątem się nie interesuje. I dobrze, bo bałabym się o perfumy - a trzymanie ich w szufladzie w moim wypadku równałoby się nie używanie. W łazience nie mam miejsca niestety.
UsuńJeszcze trochę i się uspokoją:) My jutro będziemy kocura kastrować:/
fajna organizacja, ja chyba ze 3 lata temu dostałam od swojego chłopaka owalne, podświetlane lustro revlon i to był najlepszy prezent jaki w życiu dostałam.
OdpowiedzUsuńKochany facet! Mi toaletkę też mąż sprawił:)
UsuńPięknie tam u ciebie, bardzo dobrze zorganizowane miejsce pracy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, zależało mi by łatwo się korzystało, ale i wyglądało schludnie;)
UsuńAleż to uroczo wygląda u Ciebie! Ja niestety nie pomieściłabym się z moimi "podręcznymi" kosmetykami na toaletce ;p
OdpowiedzUsuńSerio? Aż tak dużo używasz na co dzień?
UsuńZazdroszczę Ci takiej toaletki :) ja swoje kosmetyki kolorowe trzymam również w takim pojemniku na trzy szuflady i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńSzufladki są super wygodne:)
Usuńświetne te organizery, muszę koniecznie takich poszukać ;)
OdpowiedzUsuńPodobno w Jysk też są.
UsuńŁadnie zorganizowana toaletka, chociaż ja osobiście bym wybrała takie akrylowe organizery, które kolorystycznie by się od siebie nie różniły - tutaj widać, że szufladki podchodzą dodatkowym kolorem w przeciwieństwie do tego drugiego pudełka.
OdpowiedzUsuńWiem Gosiu o co Ci chodzi.
UsuńTak trochę się różnią, ale na razie nie znalazłam drugiego organizera w takim samym odcieniu.
Mam w planach remont łazienki, więc jak dorwę w identycznym odcieniu to ten na kosmetyki do ciała na pewno się nie zmarnuje, tylko zmieni miejsce;) Aż tak bardzo mi ta różnica na dziś dzień mi nie przeszkadza.
Śliczna toaletka! Organizery super, ja zaopatrzyłam się w kilka gdy były w Biedronce. Jakoś nie lubię TKMaxx'a, za dużo tam dla mnie WSZYSTKIEGO i NICZEGO ;p
OdpowiedzUsuńTe Biedronkowe wymiarami mi nie odpowiadały. W TKMaxx nie umiem szukać ubrań, dla mnie tam ogromny rozgardiasz, ale na rzeczy do domu lubię popatrzeć.
UsuńJa mam organizer z Jyska - jest tani,ma 4 szufladki wyłożone takim cieniutkim gąbczastym materiałem,zabezpieczającym przed zarysowaniem. I z Jyska mam też drzewko do biżuteri,które również stoi na mojej toaletce. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńmoje-poczytajki.blogspot.com
Własnie już widziałam u dziewczyny wyżej, nie wiedziałam wcześniej, że Jysk ma tego typu rzeczy.
Usuńja jeszcze nie dorobiłam się toaletki, więc bardzo zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą;)
Usuńsuper :) ja mam toaletkę od maja - narzeczony mi sprezentował. Będę musiała i ja zrobić o niej wpis :) bardzo ciekawy post, kochana! p.s. zachęcam Cię do postu makijażowego z instrukcją krok po kroku :)
OdpowiedzUsuńPokaż koniecznie.
UsuńBędzie, ale na razie mam zbyt mało czasu:/
Całkiem fajne te organizery, ale w porównaniu do Biedronkowych są za drogie :( Ciężko by mi było wydać tyle za trochę plastiku :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, niestety te Biedronkowe wymiarami mi nie odpowiadały. Uznałam ten zakup za długoterminowy, nie zamierzam już nic na toaletce zmieniać, a nawet jeśli to na pewno znajdą inne zastosowanie.
UsuńBardzo ładnie to wygląda ;) Ja miałam te słynne organizery z Biedronki, ale nie pasowały mi do toaletki, są zbyt kolorowe :P Takie, jak Ty masz są idealne !
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć białą toaletkę, ale nie pasuje mi do pozostałych mebli i wzięłam czarną :)
Też miałam dwa z Biedronki, jeden oddałam a drugi jest w łazience z wacikami i patyczkami do uszu.
UsuńCzarna też ładna! U mnie wszystkie meble są białe;)
UsuńPodziwiam wszystkie toaletki, sama jeszcze toaletki nie mam. Ładnie to wszystko urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńTeż podziwiałam, aż w końcu mam;) Więc też możesz mieć już nawet niedługo!
UsuńU mnie toaletki brak, ale mam udany kąt do malowania i z racji braku odpowiednich organizerów zrobiłam zakupy z MUJI. W UK ich ceny są niskie, ale szkoda że najbliższy sklep mam w Londynie.... Jednak stacjonarne zakupy mają większy potencjał. Za to mam mega lusterko z TK Maxx, które wypatrzył mój mąż i służy mi już naprawdę długo. Pewnie je pokażę przy całej prezentacji, bo zasługuje na kilka zdań.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, by było funkcjonalnie dla nas samych :)
Moja toaletka to biurko, nic nadzwyczajnego;) Może jak będę w Londynie to sklep odwiedzę, ale na razie plany wyjazdowe odkładamy na 2015:/
UsuńDobry mąż, pokaż lustro koniecznie:)
Jakbyś chciała jakiś organizer, to daj znać bo na jesień na pewno będę w Polsce i mogę Ci wysłać :) Wiesz ja to mówią, co się odwlecze... czasami tak bywa, nie smutaj się :*
UsuńOj tak, czasami wykazuje więcej zainteresowania moim hobby niż ja sama :D Pokażę, tylko muszę zebrać się w jakiś luźny dzień, zrobić porządek i zdjęcia. Najgorzej z porządkiem :)
Zobaczę jak będę stała z kaską;)
UsuńJuż przestałam się smucić, może pojedziemy gdzieś na weekend do hotelu ze spa/basenami;)
Hehehe to tak jak mój, nawet się chwali moim blogiem! Ah te porządki, dobrze, że na tych zdjęciach nie widać co toczy się obok hahaha;)
Bardzo fajnie wyglądają te organizery ;)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pięknie! Wiesz, ja mam taki odwieczny dylemat - niby najlepiej ustawić toaletkę pod oknem, bo dzienne światło itd. Ale pod oknem przeważnie ma się w domach grzejniki i to wyklucza trzymanie przy nich kosmetyków... Niegy nie wiem jak to "ugryźć". Próbowałam i tak, i tak. Żadne ustawienie w pełni mnie nie zadowala.
OdpowiedzUsuńMarzę o takim lustrze, jak Ty :) Masz rację, jego cena brzmi bardzo rozsądnie. Miałam nadzieję wybrać się do TK w ten weekend, ale niestety nie dałam rady. Ale z pewnością będę takiego poszukiwać!
Bogusiu, słyszałam kiedyś, że tusze do rzęs powinno się przechowywać "w pionie". Niby pozycja na leżąco im nie służy, bo tusz nierównomiernie osiada na szczoteczce (wiadomo, grawitacja, te sprawy). Nie wiem jak to jest naprawdę, ale prewencyjnie zaczęłam moje maskary i eyelinery trzymać pionowo, w słoiczku.
U mnie pod oknem nie ma miejsca, stoi tam łóżko, jakbym je przestawiła to już by mi się reszta mebli w pokoju nie zmieściła (uroki prostokątów). Grzejniki nie wskazane, bezpośrednie słońce na kosmetykach też nie, więc trzeba by wszystko trzymać zamknięte w szufladach. Nie polecam mieć toaletki na ścianie bocznej, gdzie światło dzienne pada z boku, wtedy zawsze będziesz malować połowę twarzy mocniej (to oko/policzek co jest w słońcu) bo będzie Ci się wydawać jaśniejsze. Ja mam na ścianie na przeciwko okna (nie pod oknem) i jest ok, jak odsłonię rolety światło jest równomierne, najwyżej doświetlę. Do nakładania różu, bronzera odwracam się po prostu z lustrem w stronę okna. Ale namieszałam.... mam nadzieję, że się rozumiemy:)
UsuńW Tkmaxx powinny być jeszcze podobne lustra, a jak nie teraz to co jakis czas maja dostawy.
Hm moje tusze do rzęs zawsze leżakowały. Ma to może sens trzymanie w pionie, ale najzwyczajniej w świecie jest to dla mnie mało praktyczne.
Nic nie zamotałaś, rozumiem :D Muszę się wybrać na zakupy do Gdyni - nie byłam jeszcze w tym nowym TK.
Usuńbyło ciekawie, czekam na aktualny stan :)))
OdpowiedzUsuńOrganizer na kosmetyki przyda się zawsze. Łatwiej jest posiadać coś w jednym miejscu, a przezroczyste ścianki zapobiegają szukaniu tego, co jest akurat potrzebne. Ja tam też wolę porządek w swojej skromnej przestrzeni :)
OdpowiedzUsuń