New in 3/2014.
Uwielbiam posty z nowościami! To skarbnica wiedzy:
- zapowiedź o czym będzie można przeczytać na blogu w najbliższej przyszłości
- archiwum - które podpowiada mi ile czasu dany produkt używam - jak jest wydajny bądź nie...
- zapamiętuje za mnie ile co kosztowało
Jak pewnie pamiętacie - zgłosiłam się do akcji - 40 dni bez zakupów. Więc skąd u mnie aż tyle nowości? Otóż wszystko po za jedną pozycją dostałam. Znamy się już długo i mam nadzieję, że nikomu nie przeszkadza, skąd pochodzą produkty o których piszę. Nigdy bowiem nie ukrywam, czy coś otrzymałam w ramach barteru czy kupiłam sama. Krótko poniżej przedstawię nowości:
Namówiła mnie Siostra bym poszła z nią na taki seans i właśnie z upominków mam: 1. i 2. Dove - purely pampering, odżywczy żel pod prysznic 250 ml., głęboko odżywczy balsam do ciała 250 ml. Z nowej serii zapachowej - pistacjowy krem i magnolia. Osobiście lubię bardzo zapach pistacji - oraz lody pistacjowe! I jeżeli miałabym Wam z czymś porównać ten zapach to przypomina bardziej lody pistacjowe z Zielonej Budki a nie Grycan. Czyli więcej kremu niż pistacji. Na razie używam jedynie żelu pod prysznic. Balsam poczeka w kolejce. 12. Oraginique - puder do kąpieli, afryka, 70 g. Na zdjęciu połowa saszetki bo już część wykorzystałam na bardzo przyjemną kąpiel.
3. Bielenda - masło do ciała wanillia + pistacja 200 ml. Ta przesyłka przyszła do mnie dzisiaj. Zgłosiłam się do testów na Ofeminin.pl i już po raz trzeci dostałam kosmetyk do testów. Jak widać - trzeba próbować swojego szczęścia:)
4. Balneokosemtyki - biosiarczkowy żel głęboko oczyszczający do mycia twarzy 200 ml. Przywędrował na początku miesiąca i już była jego recenzja tutaj.
5. Alverde - olejek do włosów arganowy z migdałem 50 ml. 6. Alverde - naturalne mydełko z lawendą 100 g. 7. Alvedre - masełko karite 50 ml. To prezent wyróżnienie - co po raz kolejny pokazuje, że dobro powraca! Dziękuję:*- od Linka Karo z kosmetyczka-inżynierki <--- zajrzyjcie na jej bloga, tak rozpieszcza czytelniczki, że przygotowała kolejne rozdanie z pędzlem RT w roli głównej.
8. i 9. Chantal - seria Sessio, szampon (275 g) i odżywka (200 g) do włosów przetłuszczających się. Efekt współpracy z marką Chantal spodziewajcie się recenzji w okolicy 20 tego kwietnia.
10. Oragianique - lip balm, coconut cookies 15 ml. To dla tego balsamiku złamałam postanowienie! Ale jest mi z tym dobrze. Do końca marca (ostatni dzień!) obowiązywała promocja 2 w cenie 1. Czyli za jedno masełko płaciłam 14,90 zł - drugie powędrowało do Sis.
11. Organique - bath bomb, guava 170 g. To prezent od marki dla stałych klientów po uzbieraniu 10 pieczątek (1 pieczątka wydawana jest przy zakupach za 20 zł, 2 = 40 zł itd.) Chociaż sama do tej pory miałam małą styczność z Organique, zaufałam waszym opinią i kupowałam nie jednokrotnie na prezenty ichniejsze masła do ciała, produkty do kąpieli, peelingi, algi dla moich kobiet (szwagierki, siostry, przyjaciółki, bratowej idt.) Jak na razie słyszałam od nich jedynie miłe słowa na temat otrzymanych prezentów;)
Podczas ostatnich 40 dni kupiłam jedynie jeden produkt - Organique - lip balm za połowę regularnej ceny czyli 14,90 zł. Jak widać da się żyć bez zakupów - chociaż powoli kończy mi się coraz więcej niezbędników i będzie trzeba ruszyć na zakupy!
Reszta kosmetyków, która wpadła w moje ręce to upominki oraz korzyści płynące z blogowania - nawiązane współprace.
Co ciekawego trafiło w ostatnim miesiącu do Waszej kosmetyczki? I o czym byście chciały jak najszybciej przeczytać?
Nie wiedziałam, że Alverde ma w swojej ofercie mydełka w kostce. Mogą być ciekawą alternatywą dla moich ulubionych z Alterry :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości!
Ma, ma :) Pisałam kiedyś o wersji truskawkowej.
UsuńJak widać mają;) Ja się do kostki może przekonam:)
UsuńTeż lubię takie posty :-) ciekawe nowości, szczególnie organique.
OdpowiedzUsuńz organique mam peeling jakiś, brakuje mi tam wanilii w ich kalejdoskopie. No ale musze powiedzieć że mam tylko porównanie z Body Shop i tamte peelingi są lepsze, Cena chyba podobna.
OdpowiedzUsuńNie mam porównania, ale Organique na pewno ma bardziej naturalne składy:) Kiedyś się przekonam na własnej skórze:P
UsuńMiłego testowania :) Żele Dove od kilku lat należą do moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości, ja jak już pisałam, nie zabieram się nawet za takie akcje :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie ma się co zmuszać;)
Usuńooo Organique! Niestety nigdzie ich nie ma w moich okolicach, a już od dawna mam ochotę na kilka produktów :(
OdpowiedzUsuńJak coś to mogłabym Ci kupić, w weekend 12-13 kwietnia jest - 20% z gazetą Twój Styl i mam w planach się wybrać po coś dla siebie;)
UsuńChodzi mi własnie o to, że chciałam tam wejść i wszystko podotykać, powąchać i nacieszyć zmysły ;) Już nieraz zamierzałam się do zamówienia online, ale dalej szukam stacjonarnie, żeby zwiększyć przyjemność zakupów ;) Ale bardzo Ci dziękuję za propozycję! :*
UsuńChciałabym balsam Organique, uwielbiam zapach kokosa :)
OdpowiedzUsuńnie tylko ładnie pachnie ale i słodko smakuje:)
UsuńJa dopiero od początku roku byłabym wstanie stworzyć takiego posta - zaczęłam zapisywać co kupuję - jednak jeszcze o taką serię się nie pokusiłam bo stwierdzam, że cały czas brak mi samodyscypliny i systematyczności w podjętych niby cyklicznych wpisach ;)
OdpowiedzUsuńNie przyłączając się do inicjatywy 40 dni bez zakupów w marcu sama z siebie postanowiłam nic nie kupować - w lutym trochę przeholowałam i stwierdziłam, że trzeba zrobić sobie detox - było mi z tym dobrze i bardzo się nie męczyłam choć niby też raz uległam i zakupiłam farbę do włosów ale to traktuję jak zakup z typu skończyła się pasta do zębów trzeba kupić :)
Ale o nowościach i denkach pisze się wyjątkowo łatwo:) Liczę, że chociaż pod koniec roku podsumujesz swoje poczynania kosmetyczne;)
UsuńBrawo:) Pewnie, gdybym się nie zadeklarowała publicznie byłoby mi trudniej, bo ja już tak mam. Tym bardziej, że raczej większość moich zakupów jest przemyślanych. Też trochę chcę przyoszczędzić - nie samymi kosmetykami w końcu człowiek żyje!
denek nie lubię ;) nie przepadam o nich czytać i sama jak pokusiłam się o stworzenie takiego posta to średnio się z jego pisaniem czułam :) ale nowości tak jak sama wspomniałaś na początku same plusy z tworzenia takich postów.
Usuńdzięki odpoczynkowi od kosmetyków lżej mi było zakupić nową sukienkę i spodnie :) jakoś to sobie osłodziłam w marcu :)
Denka to jak postawienie kropki nad i:) U mnie ostateczne podsumowanie i odsyłacz do recenzji - tym bardziej, że w ostatnich miesiącach czytelników coraz więcej przybywa:) Ale jak Cię męczy - to rozumie, nie ma co na siłę pisać.
UsuńOh tak - znalazły się fundusze na coś innego, ja mam w planach botki, chociaż już sezon na ich noszenie już mija, ale może mi się uda w weekend zniżek w jakiejś sensownej cenie kupić i będą na jesień jak znalazł:)
Bardzo chętnie poczytam o balsamiku od Organique oraz duecie Chantal :)
OdpowiedzUsuńO balsamiku chętnie niedługo napiszę, bo na razie mam same miłe odczucia;)
OdpowiedzUsuńRozumiem zakup masełka, bo i okazja się na nie trafiła nie lada :) A tak ogólnie to należą Ci się gratulacje z powodu tych 40 dni :D
OdpowiedzUsuńDziękuję;) nie było wcale tak łatwo, ale omijałam jak mogłam sklepy.
UsuńFajne nowości, ciekawa jestem zapachu tej nowej serii Dove. Osobiście uwielbiam takie babskie wieczory i w marcu byłam w Kinotece na takim seansie i nic nie wygrałam, ale zabawa była przednia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻel pachnie dla mnie mydlano;p ale jest ok.
UsuńMoże innym razem się do Ciebie szczęście uśmiechnie, tutaj na wejściu sponsorzy rozdawali i sama byłam zaskoczona, że aż żel i balsam.
U mnie w tym miesiącu nawet sporo wpadło :). Między innymi balsam LRP Cicaplast, krem z pharmaceris seria T, żel pod oczy z flos leku, i kilka innych, już nawet nie pamiętam co :). teraz odkładam, bo szykują się zakupy w UK>
OdpowiedzUsuńTo nie aż tak dużo;) A co planujesz z UK przywieźć?
UsuńMiałam 2 produkty Chantal - maskę i odżywkę do włosów farbowanych. Bardzo podoba mi się opakowanie, bo pompka ułatwia wydobycie kosmetyku. produkty dobre i chętnie do nich wrócę. Tylko nie wiem gdzie tu w Trójmieście są dostępne ich kosmetyki. Ja kupowałam swoje na Mazurach.
OdpowiedzUsuńNiestety nie widzę na stronie by mieli gdzieś sklep w trójmieście, ale trzeba by do nich napisać, może jest jakiś dystrybutor.
UsuńMiałam kilka żeli z Dove. Najbardziej do gustu przypadła mi ogórkowa wersja :))
OdpowiedzUsuńMmm ogórkowa - świeża:)
UsuńBalsam z Organique też bym z przyjemnością wypróbowała, szkoda, że nie udało mi się załapać na promocję :(
OdpowiedzUsuńSzkoda:/
UsuńLubię posty z nowościami dokładnie z tych samych powodów co Ty! :) O akcji "Kino na obcasach" słyszałam, ale właściwie nigdy nie zagłębiałam się w szczegóły, a szkoda, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMusisz się kiedyś wybrać:)
UsuńMi zdecydowanie najbardziej podobają sie łupy z Organique ;)
OdpowiedzUsuńMam to masełko z Alverde i bardzo fajne jest! Z przyjemnością po nie sięgam :-)
OdpowiedzUsuńU mnie trochę poczeka na swoją kolej, ale najchętniej to już bym w nim zatopiła swoje paluchy:P
Usuńnieźle :) mnie najbardziej ciekawi lip balm z Organique - już na kilku blogach widziałam
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam jak się sprawdza za jakiś czas :)
Widziałam, że ambasadorki Organique dostały wszystkie warianty zapachowo/smakowe:p
UsuńPowiem szczerze, że ja nie robię sobie nigdy takich sztucznych postanowień, bo nie robię zakupów na wyrost, przesadnie dużo ;)
OdpowiedzUsuńNie nazwałabym tych postanowień sztucznymi. Ponieważ mi to na prawdę pomaga opanować się przed zakupami - a jeden mały wyjątek to nie grzech:P
UsuńMasełko z Organique trafiło na moją listę, liczę że uda mi się je kupić jak będę w Polsce za kilka tygodni.
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrych efektów z 40 dniami!!! :)
Dziękuję:)
UsuńZ Alverde mam te masło w pełnej wersji - jest rewelacyjne. na długo utrzymuje skórę nawilżoną, pięknie się rozprowadza i pachnie. Dodatkowo produkt wegański nie testowany i w bardzo przystępnej cenie :-) Pozdrawiam Anna nowa czytelniczka
OdpowiedzUsuńWłaściwości masła pamiętam za korzystne, aczkolwiek mnie ten zapach drażnił:/
Usuń