The Oridnary | Ulubione produkty

the ordinary niacinamide 10 + zinc 1

The Ordinary to kanadyjska marka kosmetyczna, która swoją popularność w Polsce zdobyła jakieś 2-3 lata temu. Sama nie mogę dokopać się w swoich notatkach, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z tymi kosmetykami, ale zużyłam kilkanaście buteleczek. 

Znalazłam w ten sposób perełki, na których dzisiaj się skupię. A o reszcie produktów opowiem następnym razem. Nie mówię, że inne produkty były złe, nie zawsze sprawdzały się u mnie, albo znam po prostu lepsze z tej kategorii innych marek. 

Uwagę konsumenta przykuwają piękne minimalistyczne (w większości szklane) opakowania z pipetką. Zapakowane jedynie w papierowy kartonik bez zbędnego plastiku. Niska/ średnia półka cenowa za produkty ze składnikami aktywnymi, właściwie na każdy problem kosmetyczny. Od suchej skóry, przez trądzik, przebarwienia 
i starzenie skóry.

Dużą robotę w celu wypromowania marki zrobili dystrybutorzy, dostarczając bardzo szczegółowych informacji na stronie, co z czym łączyć, czego unikać? Oraz jakby inaczej, influencerzy i ich cudowne metamorfozy cery...

Na opuchnięcia pod oczami - Serum Coffeine Solution 5% + EGCG

Moje pierwsze spotkanie z The Ordinary było dzięki Justynie Cosmetics my Addiction i próbce serum kofeinowego, które skradło moje serce od pierwszego użycia! Od tamtej pory zużyłam co najmniej 4 buteleczki tego konkretnego produktu, więc możecie być pewni, że przetestowałam je bardzo dobrze. 

Serum jest na bazie wody, dla mnie ma taką lekko żelową konsystencję i dosłownie jedna kropla wystarcza na rozprowadzenie pod oczami i na górną powiekę. Odczekuję dosłownie chwilę i mogę przystąpić do makijażu. Z racji, że ja nie mam problemu z suchą skórą w tej okolicy, to nie dokładam kremu nawilżającego na dzień, ewentualnie wieczorem. 

Kofeina zawarta w serum skutecznie obkurcza obrzęki pod oczami już po kilkunastu minutach od zastosowania, a nawet zaobserwowałam uniesienie i lepsze napięcie górnej powieki pod łukami brwiowymi po kilku miesiącach. Nie aplikuję serum blisko linii rzęs ani na ruchomą powiekę. Akurat obrzęki pod oczami rano to był mój największy problem, przypomnę, że choruję na niedoczynność tarczycy, ale i lubię spać twarzą w poduszce. 

Nie mogę odnieść się do tego, czy serum niweluje cienie pod oczami, bo od dawna nie mam z tym problemu. Pilnuje też, by przesypiać te 7-8 h, pić dużo wody i zdrowo się odżywiać.

Serum kosztuje 30 zł/ 30 ml, żartuje sobie, że będę smarować się nim do śmierci! Chyba że przypadkiem zbłądzę w inne rejony i wypróbuję coś nowego... 

Na moim instagramie, nie tylko zobaczysz jak wyglądam bez makijażu, ale nagrałam również filmy, które mogą Cię zainteresować.



Na pierwsze zmarszczki - "Buffet" Multi-Technology Peptide Serum 

Drugi mój ulubiony produkt, zużyłam właśnie trzecią buteleczkę o pojemności 30 ml. Nie wykluczam powrotu za jakiś czas. Obecnie można kupić w dwóch pojemnościach 30 ml/67 zł, 60 ml/127 zł. Ja za każdym razem wybierałam mniejszą pojemność, ponieważ stosuję ten produkt naprzemiennie z innymi w zależności od aktualnych potrzeb skóry. Zawsze pilnuje terminów ważności od otwarcia. 

Serum zawiera aż 11 aminokwasów, kwas hialuronowy i kompleks peptydów. Serum jest przeznaczone dla osób z pierwszymi oznakami starzenia, więc w sam raz na moje skończone 32 lata. Ponownie żelowa konsystencja, aplikuję 2-3 krople serum na umytą żelem twarz, zaraz po toniku. Mam cerę mieszaną, a to serum bardzo dobrze nawilża moją skórę. Zarówno latem po opalaniu (zawsze z kremem z filtrem!) jak jesienią/zimą przy kuracjach kwasami czy retinalem, który wprowadziłam do swojej pielęgnacji w listopadzie 2020 r. 

W moich odczuciach/ według moich obserwacji mam mało zmarszczek w porównaniu z rówieśnikami. Nie mówię, że to serum zdziałało cuda, nie miałam wcześniej głębokich zmarszczek, a na pewno korzystniej wygląda dobrze nawilżona cera. Mogę też się odnieść do tego, że moja starsza siostra zauważyła różnicę w kondycji swojej skóry i ja również u niej to widzę, a zaczęła stosować po mojej rekomendacji. 

Na trądzik i przetłuszczanie skóry twarzy - Niacinamide 10% + Zinc 1%. 

Serum z witaminą B3 i cynkiem lubiłam latem i prawdopodobnie też w tym okresie do niego wrócę. U mnie bardzo dobrze reguluje wydzielanie sebum, skóra dłużej pozostaje matowa, a makijaż lepiej się prezentuje, nie muszę robić poprawek. 

Zmniejsza i przyśpiesza gojenie się ran/ zmian trądzikowych u mnie najczęściej występujących na dekolcie. Obcenie nie mam z tym problemu, ale pewnie dlatego, że żel, który stosuję do mycia twarzy ma w swoim składzie właśnie niacinamide. Serum można stosować zarówno na noc, jak i na dzień, nawet miejscowo. 

Działa też rozjaśniająco na przebarwienia i owszem te świeże pozapalne szybko znikały, takich utrwalonych przez lata na szczęście nie mam, dzięki regularnej przemyślanej pielęgnacji. 

Na dzisiaj to koniec, bo inaczej wyjdzie mi tasiemiec, którego nikt nie będzie chciał czytać. W kolejnym wpisie spodziewajcie się produktów The Ordinary z kwasami: tonik, peelingi; dwóch produktów z wit. C; olejów, a nawet bazy pod makijaż. Dajcie znać, czy używaliście kosmetyków The Ordinary i jak Wasze wrażenia?  

Komentarze

  1. Świetne propozycje :) Na codzień korzystam z profesjonalnej serii marki Babor, ale The Ordinary też jest znane ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za recenzje. O tym serum pod oczy z kofeiną już gdzieś czytałam i wiedziałam, że to coś dla mnie :) Zwłaszcza ostatnio, kiedy budzę się częściej z opuchniętymi oczami.

    Fajnie, ze opisujesz swoje wrażenia, drugi wpis też przeczytałam z zainteresowaniem i zamówiłam tonik z Clinique. Przyda się trochę odświeżyć cerę przed wiosną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować tego serum, bo koszt niewielki :)
      Cieszę się, że mogłaś skorzystać z mojej rekomendacji i mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

      Usuń
  3. Słyszałam wiele dobrego o tej marce, wartościowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydatne propozycje kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!