Włosy | Pielęgnacja i zmiana z fundacją Rak'n'Roll - Daj włos!


Na liście kupionych przeze mnie kosmetyków od 20-tego stycznia "wisi" maska do włosów anti-age  (do włosów farbowanych i zniszczonych) marki Organique i czeka na recenzję. Długo zwlekałam z recenzją, ale nie dlatego, że nie miałam o niej wyrobionej opinii, wręcz odwrotnie, od pierwszych użyć zakochałam się po uszy. Ale recenzowałam już wcześniej maskę z serii energaizing <tutaj> i pomimo różnic w składnikach aktywnych czy zapachu, nie widzie różnicy w użytkowaniu czy efekcie jaki dają mi oby dwie maski. Efekty najlepiej zobrazują ostatnie zdjęcia moich długich włosów, bo kilka dni temu zdecydowałam się na znaczącą zmianę fryzury, oddając prawie 30 cm włosów dla fundacji Rak'n'Roll.


Moje włosy z natury są proste, nie podatne na układanie. Od kilku lat już nie farbowane, jedyne pozostałości widzicie na końcach. Naturalne są gładkie i błyszczące, bardzo długo schną samodzielnie, więc zawsze wspomagam się suszarką do włosów.

Niestety rok temu stwierdzono u mnie autoimmunologiczną chorobę tarczycy, która odbiła się również na kondycji moich włosów: wzmożone wypadanie, suchość włosów (wcześniej skłonnych do przetłuszczania) a nawet suchość i wrażliwość skóry głowy. Wiem, że nie jestem osamotniona i dotyczy to wiele osób, więc szczegółowo opisałam <tutaj> wpływ choroby na moje włosy, paznokcie i cerę, oraz to jak sobie z tymi problemami radzę. Jak widzisz, pomimo przeciwności losu, udało mi się zapuścić długie, zdrowe włosy. Regularnie podcinałam je co kilka miesięcy schodząc z włosów farbowanych i cieniowanych. 

Moja pielęgnacja włosów jest prosta:

  • micelarny szampon kojąco-nawilżający Pharmaceris rozrabiam z sokiem z aloesu przed nałożeniem na skórę głowy
  • maska do włosów anti-age Organique stosowana zamiast odżywki na 2-3 minuty
  • profilaktycznie przeciw wypadaniu włosów kontynuuję wcieranie w skalp, na kilka godzin przed myciem oleju IHT9 Lass Naturals

Szampon niedługo dobiegnie końca. Tak jak już pisałam <tutaj> przynosił ulgę swędzącej skórze głowy. To dobry kosmetyk. Niestety nie kupię go ponownie, ponieważ przy dłuższym stosowaniu zaobserwowałam przesuszenie skóry na ramionach i górnej części pleców, czyli miejsc po których ściekał spieniony szampon. Miałam tak kiedyś przy innych szamponach i żelach myjących. Jak to stwierdziła pani dermatolog, moja skóra z roku na rok staje się bardziej atopowa, a niedoczynność tarczycy wzmaga wszelkie alergie. 

Maski do włosów (po ponad 2 miesiącach stosowania) zostało pół opakowania. Co rekompensuje cenę ok. 42 zł/ 150 ml. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że maski Organique to najlepsze jakie stosowałam do włosów. Włosy po ich zastosowaniu są mięsiste, widocznie nawilżone, wygładzone i przyjemne w dotyku, nawet na 2-3 dni od mycia, przy noszeniu czapki, wełnianego szalika czy płaszcza o który ocierają się włosy. Doceni to każda długowłosa. Maska anti-age pachnie winogronami i ten zapach również się utrzymuje przez kolejne dni. Uwielbiałam zanurzać nos w kosmykach włosów! Składnikiem aktywnym jest olej arganowy, olej z pestek winogron, jedwab i panthenol. Myślę, że pomoże osobą ze zniszczonymi włosami wizualnie poprawić ich kondycję i zapobiegnie kolejnym zniszczeniom. 
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Hydrolyzed Silk, Argania Spinosa Keratin Oil, Vitis Vinifera (grape) Seed Oil, Pearl Powder, Maris Sal, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Citral, Citronellol, Limonene, Linalool. 

Lubiłam długie włosy, szczególnie nosić rozpuszczone, bo tak czuję się najlepiej. Ale im stawały się dłuższe, to zaczynały przeszkadzać w różnych czynnościach i zmuszona byłam wiązać w kitkę czy koczka na czubku głowy. Taki kitek czy koczek też mi się podoba, ale raczej rzadziej niż częściej, a okazało się, że większość czasu chodziłam już w związanych włosach. Włosy takiej długości stały się też ciężkie i bardziej oklapnięte na czubku głowy, a suszenie na okrągłą szczotkę po każdym myciu zajmowało coraz więcej czasu.

Już ponad rok temu słyszałam o fundacji Rak'n'Roll i akcji "daj włos!". Śledzę poczynania fundacji na facebooku i jestem pod wrażeniem jak prężnie działa i na ile sposobów można pomagać. Idąc za przykładem m.in.: blogerki Marty czy znajomej mi Weroniki i jej młodszej siostry, zdecydowałam się na oddanie swoich włosów na peruki dla osób w trakcie leczenia chemioterapią.

W Polsce peruki z naturalnych włosów są refundowane jedynie częściowo, a dopłata jest wysoka. Fundacja angażuje do akcji salony fryzjerskie w różnych miastach, które w prawidłowy sposób obcinają co najmniej 26 cm włosów (włosy mogą być farbowane, ale muszą być zdrowe), a następnie przekazują je dalej do fundacji oraz perukarni Rokoko. Po zrobieniu peruki trafiają za darmo do potrzebujących.

Miałam w najbliższej rodzinie osobę chorującą na raka i przechodzącą chemioterapię, wiem jak wiele taka peruka może poprawić komfort i powrót do normalnego życia, nawet gdyby miało potrwać jeszcze tylko kilka lat. Szczególnie w początkowym okresie, gdy po leczeniu po za wypadaniem włosów na głowie, traci się brwi, rzęsy i włosy na całym ciele, oraz przybiera na wadze lub diametralnie chudnie. A w przypadku raka piersi jej amputacji, czy raka jajników/macicy usunięcie tych organów.

Chciałam zmiany, więc skoro przy okazji można pomóc to cieszy mnie podwójnie. Umówiłam się do salonu fryzjerskiego O'la w Gdyni na ul. Starowiejskiej, z którego usług kiedyś korzystałam. Strzyżeniem zajęła się p. Weronika. Bardzo młoda osoba, ale dokładna, ambitna i słuchająca klienta. Poza obcięciem wymaganej długości, stworzyła mi dokładnie taką fryzurę jak chciałam, prostą, bez cieniowania i lekko poprawiła tworzoną przeze mnie grzywkę. Strzyżenie dla akcji "daj włos!" było bezpłatne, czego nawet nie wiedziałam umawiając się na wizytę.

Widziałam wcześniej, że salon fryzjerski oferuje odżywkę koloryzującą włosy farbowane oraz naturalne, więc z ciekawości umówiłam się również na ten zabieg. I po obcięciu kosmyków dla fundacji, konsultacji z fryzjerkami na 15 minut nałożona została odżywka w kolorze brązu by podkreślić głębie koloru moich naturalnych włosów. Odżywka z kolejnymi myciami ma się wypłukać w całości, więc nie miałam obaw przed koloryzacją. Po za tym, odżywką nie da się uzyskać drastycznej zmiany, ale może pokryć również siwe włosy, więc to fajna alternatywa dla osób, które nie chcą trwałej koloryzacji lub są pomiędzy farbowaniami. Taki zabieg to koszt od 20-40 zł w zależności od zastosowanej linii produktów. Na pewno napiszę na ten temat więcej, jak upłynie trochę czasu.

Efekt strzyżenia oraz podkreślenia koloru włosów przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Już siedząc na fotelu fryzjerskim, uśmiech nie schodził mi z ust. A teraz? Entuzjazm nie opadł, czuję się świetnie, łatwiej i szybciej myję i suszę włosy. Układają się same, bez pomocy okrągłą szczotką i mam większą objętość na głowie. Różnica w kolorze nie jest diametralna, ale przynajmniej moje włosy po zimie nie są szare - a z tym zmaga się większość kobiet o słowiańskich włosach.

Jeśli też chcecie odświeżyć swoją fryzurę, nadać jej lekkości i pozbyć się kilkunastu centymetrów włosów, koniecznie przemyślcie sprawę - czy nie oddać ich na fundację Rak'n'Roll :) 

Komentarze

  1. wyglądasz przepięknie w nowej fryzurze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczny gest! Sama bym chętnie oddała włosy, gdybym ich miała tyle na głowie, aby zapuścić dalej, niż za ramiona. Czekałam na efekt końcowy w krótkiej fryzurze. Bardzo korzystnie wyglądasz. Przyznam szczerze, że nie przypuszczałam, że krótkie włosy mogą Ci wyjątkowo pasować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdy jest stworzony do długich włosów i też się trzeba z tym pogodzić i znaleźć swoją idealną fryzurę - by poczuć się dobrze:)
      Dziękuję;) Nosiłam już krótsze włosy, więc mniej więcej wiedziałam jak będę wyglądać. Miałam małe wątpliwości czy nie będzie za krótko, ale ostateczny efekt bardzo mi się podoba;) A włosy i tak odrastają:)

      Usuń
    2. Oczywiście, że odrosną! To nie głowa :)
      Najważniejsze, że zrobiłaś coś wspaniałego, a poza tym dobrze się czujesz w nowej fryzurze.

      Usuń
  3. Jesteś kolejną osobą, która zdecydowała się na oddanie włosów i jestem przekonana, że też tak zrobię! Jak na razie mam trochę za krótkie włosy, ale najdalej za rok oddaję włosy :) o dziwo, bardziej zależy mi na szybszym poroście niż jak chciałam mieć dłuższe, tak po prostu dla siebie :p podjęłam też taką decyzję, bo moja mama dwukrotnie przechodziła chemioterapię i chciałabym się odwdzięczyć dając włosy innej chorej kobiecie :) podziwiam twoją decyzję i dzięki za kolejną inspirację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh też mierzyłam miarką co miesiąc, by sprawdzić czy to już? ;) Mam nadzieję, że zdrowie Twojej Mamy jest już w lepszej kondycji;)

      Usuń
    2. Dzięki, u mamy wszystko w porządku :)

      Usuń
  4. Szlachetny czyn i piękna metamorfoza !!! Od kilku miesięcy przestałam ścinać włosy, ponieważ w sierpniu z MM idziemy na wesele i chciałabym mieć możliwość innego ułożenia włosów niż prosty long-bob ;) Po przeczytaniu Twojego posta Bogusiu zdecydowałam, że zapuszczam włosy bo chciałabym w ten sposób pomóc. W przeszłości oddawałam honorowo krem 0Rh- teraz kiedy jestem po operacji i nie mam tarczycy niestety nie jest to możliwe... ale dzięki Tobie wiem, że mogę pomóc w inny sposób :) Moje włosy pomimo, że najpierw było omber a obecnie highlight są zdrowe, szybko rosną - nawet przy niedoczynności - j mam ich zdecydowanie bardzo dużo na głowie ;) tak więc, zapuszczam, dbam i zamierzam przyłączyć się do akcji Rak'n'Roll - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki za Twoje zapuszczanie.
      Ja się pogodziłam z tym, że moje włosy ani się nie układają, nie kręcą, ani nie lubię siebie w jakiś spięciach - lubię rozpuszczone;)
      Pamiętam, naszą rozmowę, myślę, że wiele pomogłaś oddając krew, gdybym tak bardzo się nie bała i nie miała tak słabych żył (zawsze pękają podczas pobierania krwi do badań) to być może też bym oddawała. Mój brat oddaje regularnie i chyba już nawet się załapał na odznaczenie honorowego dawcy:)

      Usuń
  5. Za mną już od dawna chodzi podarowanie fundacji włosów, ale wciąż się waham. Jest to spowodowane tym, że zostało mi tak niewiele centymetrów by dobić do mojej wymarzonej długości włosów! I tak początkowo chciałam je podciąć teraz, a potem się wahałam, bo może jednak poczekać aż dobije do wymarzonej długości i dopiero wtedy zdecydować się na zmianę.. bo nie wiadomo czy po cięciu znowu będę walczyć o tą długość obecną. I jeszcze zostaje to kwestią niewiadomą, ale jak będę gotowa to na pewno więcej niż te 30cm poświęcę na tą fundację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jeszcze poczekaj, zapuść tą wymarzoną długość, pociesz się nią jakiś czas:) A jak się znudzi - to już wiesz co można z nimi zrobić:)

      Usuń
  6. co za fantastyczny gest! Chyba sama zaczne zapuszczać włosy:) u mnie to troche wieksza przeprawa bo sa kręcone wiec beda rosnąć 2 razy dłużej ...no i z natury sa przesuszone ,puszace sie ect ect a skóra głowy sie przetłuszcza -.- jednak mimo wszystko to bardzo szlachetna akcja i nie zaszkodzi spróbować:) maski organique nigdy nie próbowałam ,wpisze ja na sobie na liste,poki co na przemian uzywam Alterry i sylveco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze marzyłam o kręconych włosach! :) Maska Organique bardzo dobrze odżywia włosy, więc może Ci się spodobać. Z Alterry miałam chyba miniaturkę, ale już nie pamiętam jak działała na moje włosy. Z Sylveco produktów do włosów chyba próbować nie będę, bo opisy nie przekonują mnie do tego, że to produkt dla mnie.

      Usuń
  7. Świetny pomysł!!! Fajnie , że się zdecydowałaś na udział w takiej akcji. Podziwiam. Niestety mam krótkie włosy i pewnie nie uda mi się już wyhodować tak długich.( lata robią swoje ), ale na pewno sięgnę po maskę Organic - zachęciłaś, a wiem ,że ich produkty są bardzo dobre. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Nie ma co zapuszczać na siłę;) Ja chciałam mieć długie, ale tak już chyba z nami kobietami jest, że po pewnym czasie chcemy zmiany. Pozdrawiam

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy jest co podziwiać, ja chciałam zmiany, a że można pomóc przy okazji, to to uczyniłam.

      Usuń
  9. bardzo szlachetny gest, a poniewaz na perukę poszły piękne,błyszczące, zdrowe włosy, na pewno komuś bardzo pomogłaś i dałaś motywację do walki z chorobą. a w bonusie wyglądasz pięknie, młodo, świeżo i dziewczęco :) i ten kolor! naprawdę Ci pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Młodo - moja Mama twierdzi, że jak mała dziewczynka hehhe :)

      Usuń
  10. Masz świetne włosy i podziwiam Cie za oddanie włosów, bardzo miły gest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie zrobilas i wyszla ci ta zmiana na dobre! :) ja tez chce oddac wlosy na te fundacje, z tym ze najpierw musze je zapuscic a ton iestety jeszcze troche potrwa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki za wytrwałość:) Ale pamiętaj nic na siłę;)

      Usuń
  12. Ja też mam zamiar oddać włosy, ale muszę jeszcze trochę poczekać. Ścinając je teraz musiałabym ściąć pewnie gdzieś tyle co Ty, a do mnie tak krótkie włosy niestety by nie pasowały.
    Piękny gest- to się chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też początkowo chciałam jeszcze poczekać te 5 cm, ale wolałam nie zwlekać dłużej, by nie rozdwoiły się długie włosy, które już posiadałam. A i tak szybko przecież mi odrosną;)

      Usuń
  13. Jakby to powiedziała Magda Prokopowicz..."Łeb do słońca" Bogusiu! piękna zmiana! piękny cel! wyglądasz świeżo , jeszcze młodziej ;) również wspieram tą fundację całym sercem :)) Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Dziś się wygrzewałam na balkonie:)

      Usuń
  14. Pięknie Ci w nowej fryzurze i super gest. Pozdrawiam i życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny gest na szczytny cel! :) Warto myśleć o innych począwszy od takich małych gestów.

    Zmiana zdecydowanie na plus, wyglądasz bardzo dziewczęco :)
    Odżywki koloryzujące to świetna sprawa, od jakiegoś czasu co parę miesięcy kupuję taki wariant z Phyto. Ładnie odświeża kolor włosów farbowanych, nieco maskuje siwe odrosty i w taki sposób przedłużam odstępy pomiędzy kolejnymi aplikacjami farby. Na początku myślałam, że to taki gadżet ;) ale im dłużej ją kupuję i używam, to tym bardziej doceniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Dla mojej Mamy wyglądam jak mała dziewczynka:P Ale mi to nie przeszkadza.

      Właśnie głównie w takim celu te odżywki powstały:) Ale ja jako posiadaczka już 100% naturalnych włosów chciałam chociaż małej tymczasowej zmiany i być może poddam się takiemu zabiegowi ponownie za jakiś czas:)

      Usuń
  16. Naprawdę świetna akcja i naprawdę baaaaardzo Ci ładnie w takich włosach! :) Sama też mam w rodzinie osobę, która chorowała i też wiem z czym to się wiąże! Podziwiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) To życzę zdrowia tej osobie i całej Twojej rodzinie:* Pozdrawiam

      Usuń
  17. Piękny gest! A w nowej fryzurze wyglądasz olśniewająco :-) Ja noszę krótkie włosy, więc nie ma szans żeby je oddać w tej akcji. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna akcja fundacji,sama chętnie bym oddała ścięte włosy ale niestety moje cieniutkie rozjaśniane włosy się nie nadają.takze walczę z chorobą autoimuno Tarczycy i moje wlosy i ciało jest bardzo suche.ciezKo mi je nawilzyc/natluscic. Może masz jakieś sprawdzone kosmetyki do ciała na AZS?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do włosów możesz spróbować tej maski z Organique:) super nawilża włosy. A do ciała? ja lubię olejki wcierać wieczorem, bo po maśle/balsamie jakaś taka oklejona się czuję. Organique ma też masła na bazie masła shea też wiele osób je chwali, maiłam takie masło do stóp i jest super, treściwe, dobrze nawilża i przyjemnie odświeżająco pachnie:)

      Usuń
  19. nie wiem, czy ktoś już to pisał ale zdjęcie na górze to jakby siedziały koło siebie dwie siostry - młodsza i starsza. Zmiana rewelacyjna, no i oczywiście pomoc chorym na raka też na plus!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!