MINISTERSTWO DOBREGO MYDŁA | Recenzja mydła rozmarynowego.

O Ministerstwie Dobrego Mydła dowiedziałam się z instagrama, jak widać marketing szeptany działa. Złożyłam zamówienie w tej rodzinnej manufakturze mydła, którą tworzą dwie siostry Ania i Ula Bieluń. Ręcznie wyrabiane mydła i kosmetyki z dobrych surowców w Polsce - to coś co przyciąga mnie jak magnes. 
Na pierwszy ogień poszło mydło rozmarynowe oraz półkule kąpielowe, ale o nich będzie odrębny post. Cała przesyłka była starannie i pięknie zapakowana (łącznie z imieniem osoby pakującej zamówienie), a już przez karton wyłaniała się woń mydła. Dołączony został też gratis, mydełko ogóreczek. Takie małe gesty dodatkowo budzą we mnie sympatię. 
"Jest to naturalne, ręczenie wytwarzane w niewielkich partiach wegańskie mydło z błękitną glinką kambryjską i rozmarynowym olejkiem eterycznym. Błękitna glinka kambyjska jest najstarszą, powstałą ok 543 mln lat temu glinką na świecie. Wydobywana na terenach Syberii stanowi niezwykł rezerwuar minerałów. Oczyszcza, działa przeciwzapalnie i regeneruje naskórek, stymuluje krążenie krwi i zwęża pory. Olejek rozmarynowy (Rosmarinus Officinalis L.) ma zaś działanie antybakteryjne i antygrzybicze, rozluźnia mięśnie i pobudza ciało do działania. Mydło jest idealne dla osób o skórze zmęczonej. Delikatne, nie podrażnia i nie wysusza. Zawiera ok 3% niezmydlonych olejów i maseł które pielęgnują skórę podczas mycia. Zawieszone na sznurku konopnym."
100 gram mydła kosztuje 21 zł + dostawa. Po za właściwościami mydła skusił mnie jeszcze ten konopny sznurek, dzięki niemu można mydło powiesić i wyschnie, zamiast rozmaczać się w mydelniczce lub na rancie wanny. 

Kwadratowy kształt mydła niestety nie jest tak wygodny w użyciu jak tego oczekiwałam, ranty są dosyć ostre. Dopiero po kilku kąpielach z użyciem mydła wygładziły się i używanie było coraz przyjemniejsze. Małżonek pewnego dnia pozbawił mydło sznurka. W jednym brzegu mydła zatopiony jest wysuszony rozmaryn. Część stopniowo odchodzi, ale trzyma się dosyć mocno, zważając na to, że mydło zbliża się do końca. 
Po 3 tygodniach stosowania (2-4 razy dziennie) została ok. 1/5 mydła - tyle ile widzicie na powyższym zdjęciu. 

Ogólnie z mydła jesteśmy zadowoleni, robi to co powinno czyli myje:) Zgadzamy się z zapewnieniami, że nie wysusza i nie podrażnia. A wraz z małżonkiem mamy wymagające skóry (ja - alergie, niedoczynność tarczycy, on - łuszczyce). 

Jeśli lubisz mydło w kostce - to polecam! 
Próbowałyście kosmetyków Ministerstwa Dobrego Mydła?

Komentarze

  1. Jeszcze nie spotkałam się z tą marką, ale chetnie bym nabyła takie rozmarynowe mydełko. Bardzo fajne było by też takie lawendowe:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie przepadam za zapachem lawendy, więc nawet nie patrzałam czy jest, ale są inne interesujące np, ananas;P

      Usuń
  2. Faktycznie kształt nie jest zbyt udany. Jak wiesz mam u siebie wariant ananasowy, szkoda że zapach nie ma nic z nim wspólnego, kształt także nie należy do poręcznych a w mydle zatopione są dość ostre drobinki - coś w stylu ogórkowego. Jeszcze nie wiem jakie będą moje wrażenia. Na pewno na plus zasługuje cała otoczka - opakowanie, marketing, strona marki. Daję szansę i zobaczymy co z tego wyniknie tym bardziej, że konkurencja w tym przedziale jest ogromna.

    Mam za to pytanie z innej beczki ;) Czy na łamach bloga Twój mąż lub za Twoim pośrednictwem podzieliłby się opisem pielęgnacji pod kątem leczonej łuszczycy? zakładam, że cały czas na lekach nie jest i zapewne sięga po inne rozwiązania. Co o tym myślicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinni popracować nad kształtami mydełek. Tak konkurencja jest spora, bo i u Ciebie widziałam inne mydełka z pl, więc będzie w czym przebiegać.

      Co do łuszczycy, lekami od dermatologa leczy, gdy stan mocno się zaostrzy - ale raczej w tym przypadku nie będziemy pamiętać nazw. Ba co dzień natłuszczanie, delikatne mycie, nie ma tego wiele bo jak to mężczyzna - ale jeśli chcesz to postaram się na ten temat napisać coś więcej;)

      Usuń
  3. piękne! bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tylko mydło, ale może też ładnie wyglądać;)

      Usuń
  4. Myłaś nim twarz? Jeśli tak jakie były wrażenia. Zastanawiam się nad kupnem,ale nie znalazłam wiele opinii o używaniu go właśnie do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tego mydełka nie używałam do twarzy. Do mycia twarzy używałam czarnego Mydła Dudu Osun, które polecam. Oraz obecnie stosuję mydło Organique, ale uważam je za gorsze od tego czarnego.

      Usuń
  5. Wow, taka własna produkcja mydła to dopiero świetna zabawa. Świetny pomysł! Koniecznie z córcią muszę się podziałać w tym kierunku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!