Kosmetyczni faworyci lipca 2014 | AA Oceanic, Eveline Cosmetics, La Femme, LUSH, MAC, Guerlain.

Do tej pory ulubieńców pokazywałam w poście "the best of.." który był nie tylko kosmetycznym podsumowaniem minionego miesiąca. Postanowiłam zmienić formę, post podzielić na dwa i tak powstali "kosmetyczni faworyci...". Tak jak poprzednio wytypowałam najmocniejszą piątkę kosmetyków. Wkradł się i szósty egzemplarz, który idealny nie jest, ale zasługuje na wyróżnienie! Zapraszam do zapoznania się z moimi ulubieńcami.

Stosowane już drugi miesiąc serum przyspieszające wzrost rzęs AA Oceanic - 4long lashes, dopiero teraz pokazało swoją "moc". <recenzja> Coraz więcej dostaję pytań czy mam przedłużone rzęsy, a ja lubię je nawet bez tuszu do rzęs. 3ml/ ok. 82 zł 

Jeżeli chodzi o tusz do rzęs to odnalazłam tanią perełkę Eveline Cosmetics - volumix fiberlast mascara. <recenzja> 9 ml/ ok. 14 zł.
Hybryda 3w1 firmy La Femme w końcu przekonała mnie do tego typu manicure i zasługuje na wyróżnienie. Nie potrzeba bazy ani topu, wystarczy nałożyć 2-3 warstwy kolorowej emalii i utwardzić w lampie UV. Manicure wygląda dobrzez przez 7-12 dni, co dla mnie w ostatnim zabieganym czasie to zbawienie. Niestety nie pokaże Wam tym razem na paznokciach, bo zwyczajniej w świecie nie miałam czasu zrobić zdjęć! A dziś najprawdopodobniej nałożę inny kolor. Na zdjęciu powyżej nr R034, kolor bardzo podobny do błyszczyka o którym za chwilę. Minus? Strasznie ciężko schodzi z płytki paznokcia, rozpuszczanie w removerze podczas moczenia czy metodą z folią aluminiową jest czasochłonne. 5 ml/ 40 zł. 
Słynny czyścik LUSH - Aqua marina przywędrował do mnie w czerwcu. W lipcu miałam z nim tygodniową przerwę (zostawiłam przypadkiem u Mamci), w tym czasie temperatury za oknem gwałtownie wzrosły. Skóra twarzy pociła się się niemiłosiernie, opaliłam się też troszkę za czym idzie pojawienie się małych ropnych zmian. Czyścik LUSH rozprawia się z nimi natychmiastowo, już po zastosowaniu wieczorem, rano budzę się z wygojoną, ukojoną i ładną cerą. Ogranicza też wydzielanie sebum, błyszczenie się. Czuję i widzę obkurczenie porów skóry. 100 g/ 285 czeskich koron czyli ok. 42 zł

Błyszczyk cremesheen glass MAC - w odcieniu fever isle to nowość lipca i już po pierwszym zastosowaniu byłam mocno zauroczona, teraz nasza relacja jest jeszcze bliższa:) Pachnie tak jak pomadki MAC: wanilią. Gładko sunie po ustach i pozostaje na nich na kilka godzin, nawet podczas jedzenia i picia. Jak już schodzi - robi to równomiernie. Nie klei się, ani nie wysusza ust. Kolor jest pół-transparentny opisywany jako koral o wykończeniu pearl. Zakupiłam go w Gdańskim out-lecie 40% taniej. I na pewno to nie ostatni błyszczyk MAC, który kupiłam! Cena regularna 2,4 ml/ 90 zł. 
I ostatni już faworyt, który jest ze mną prawie rok. Mega wydajny puder brązujący Guerlain - terracotta light 02 blondes. Używany namiętnie, na bladą cerę czy już odrobinę muśniętą promieniami słońca. Polecam wszystkim bladolicym, nie zrobicie sobie nim krzywdy. Bezpieczny dla osób ze skłonnościami do trądziku. Warty każdej wydanej na niego złotówki. 10 g/ 219 zł. 

Znacie moich faworytów? Zdradźcie swoich ulubieńców minionego miesiąca, być może dzięki temu odkryję kolejne perełki! 

Komentarze

  1. Ja boje sie tej odzywki z nimatoprostem na rzesy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem tego tuszu do rzęs ;) pisałam już o tym w jego recenzji :) super, że ta odżywka nareszcie dała efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się ogromnie cieszę, miesiąc już prawie tusz używam a ciągle ma fajną konsystencję.

      Usuń
  3. znam tylko aqua marinę. dobry czyścik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aqua Marina kusi bardzo, a kolor błyszczyka jest przepiękny :) Koniecznie pokaż go na ustach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoich faworytów znam jedynie z Twoich postów :)

    Nie uwierzysz, ale dokładnie dzisiaj wpadłam na ten sam pomysł, co Ty. Żeby podzielić ulubieńców na dwie części (kosmetyczną i niekosmetyczną), żeby nie tworzyć tasiemców. Ja lubię długie notki, ale zauważyłam, że te krótsze są łatwiejsze w odbiorze ;) Sama nie wiem, czy zdecyduję się na taki podział, ale tak mi dziś wpadło do głowy i wyjść nie może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tasiemce nie przeszkadzają, ale zauważyłam, że wiele jest wtedy pominięte przez czytelników.

      Usuń
    2. Tak, też to zauważyłam (da się czuć po komentarzach, że nas - lubiących tasiemce - niewiele ;) ). Jak długa notka, to i komentarz zostawiam dłuższy :D Może taki podział "na pół" nie będzie odstraszał innych... Bo w końcu to o to chodzi w blogowaniu - o interakcje, a nie o samo pisanie.

      Usuń
  6. a jak zdejmują sie te hybrydy słyszałam że czasami jest problem ze zdjęciem tych wersji 3 w 1

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny Mac ♥ Mnie niestety cena powstrzymuje przed zakupem jakiegokolwiek ich produktu, ale pewnie kiedyś ulegnę, tak samo jak paletce Naked 3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie kosmetyki MAC jakie mam do tej pory były mega wydajne i widać tą różnicę przy kosmetykach drogeryjnych.

      Usuń
  8. Już widzę, że hybryda ma piękny kolor :) Nie mogę się doczekać aż pokażesz ją na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę, ale później, teraz mam ochotę na inny kolor.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!