Tanie rozwiązanie | Eveline cosmetics - volumix fiberlast mascara.

Powtarzałam już nie raz, że za tusz do rzęs przepłacać nie lubię! I jak widać nie trzeba. Eveline serwuje nam kilka różnych wariantów, szczoteczek/ formuł w niskich cenach ok. 15 zł/sztuka. Nie pamiętając, który tusz lubi moja Sis, wyboru dokonałam na podstawie szczoteczki, której testery były dostępne w drogerii Hebe.


Opakowanie zawiera 9 ml kosmetyku. Jest plastikowe, lekkie ale nie wyglądające tandetnie. Dodatkowo oklejone paseczkiem zabezpieczającym (przynajmniej w Hebe), dzięki czemu wiemy, że produkt jest świeży i nie otwierany wcześniej przez nikogo ciekawskiego. 
Wspomniana już wcześniej szczoteczka, jest silikonowa z krótszymi i dłuższymi wypustkami. Cała szczoteczka przypomina klepsydrę, oraz swoim kształtem szczoteczkę lubianego przeze mnie tuszu Yves Rocher - Sexy pulp. 
Szczoteczka Eveline jest mocno elastyczna, dzięki czemu łatwiej nią się operuje, dochodzi nawet do najkrótszych rzęs w wewnętrznym kąciku, czy na dolnej powiece. 

Tusz kupiłam na początku lipca. Pierwszy tydzień formuła trochę kłopotliwa - bardzo wilgotna. Z mijającym czasem minimalnie podeschła, albo ja nauczyłam się jej aplikacji? Wymaga kilku sekund do pełnego utrwalenia rzęs, więc spokojnie zdążymy rzęsy rozczesać/uczesać itd. Co jest dla mnie szczególnie istotne przy malowaniu dłuższych rzęs (dzięki serum 4long lashes). Czerń jest czarna jak smoła. 

Czy tusz wydłuża dodatkowo rzęsy i je podkręca? Odpowiednio aplikowany 2-3 cienkimi warstwami tak, oczywiście należy odczekać kilka sekund pomiędzy warstwami inaczej rzęsy się posklejają. Podkręcenie także widoczne. Aby jeszcze lepiej wydłużyć nawet bardzo krótkie rzęsy polecam stosować drugi produkt Eveline, skoncentrowane serum 3w1 jako bazę pod tusz. 

Tusz nie jest wodoodporny, ale nie rozmazuje się w ciągu dnia, czy podczas kontaktu z potem podczas biegania. Nie kruszy się. Z łatwością schodzi w kontakcie z płynem micelarnym: jeden płatek - jedno oko (obecnie używam Flos-lek). 
I tak jak pamięć mnie nie myli używałam już kiedyś "złotej" wersji tuszu Eveline, o którym pisałam tutaj.  

Zdecydowanie polecam wypróbować tanie tusze do rzęs - Eveline cosmetics!

Komentarze

  1. Właśnie zaczęłam go używać ;) Dopiero 3 razy i na razie jest 'zbyt mokry', jednak po tygodniu powinno być ok. Zdążyłam już zauważyć, że dobrze rozczesuje rzęsy i wydłuża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej trochę za mokry niż za suchy bo i tak mi się zdarzało z nowymi tuszami...

      Usuń
    2. Masz rację, miałam tusz bodajże z Essence, który jak kupiłam nie nadawał się do użycia.

      Usuń
    3. Tak więc, troszkę cierpliwości na początek:)

      Usuń
  2. Ten tusz to mój ulubieniec :) jest tani i fajnie wydłuża, nie ma z nim żadnych problemów. Nie daj się jednak nigdy skusić na jego "zastępcę", o którym pisałam ostatniego posta, więc zajrzyj jak będziesz miała chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez go mam, byl bardzo fajny a teraz przymierzam sie do wersji w zlotym opakowaniu. PS- "bynajmniej w Hebe" to nie to samo co "przynajmniej w Hebe", popraw ten błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten w złotym ma inną szczoteczkę, musisz sprawdzić, która Ci bardziej będzie odpowiadać.

      Faktycznie, małe zamroczenie umysłu z rana.

      Usuń
  4. miałam i całkiem nieźle się spisywała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeważnie mam w swoich zapasach jakiś tusz Eveline - biorąc poprawkę na ich cenę - są świetne!

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie miałam tuszu z Eveline
    ale masz ładne oczyska :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bardzo lubię Eveline 4D on się chyba nazywa. Tani a dobry i szczeoteczka super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Eveline ma bardzo dobre tusze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tuszy Eveline jeszcze nie miałam, bardzo ładny efekt, a cena zdecydowanie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego warto o nim pisać, jak widać w komentarzach to nie tylko moja opinia;)

      Usuń
  10. Bardzo podobny do Volume Celebrities, z którego byłam szalenie zadowolona, ten pewnie też by mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ładny efekt :) że też jeszcze go nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No proszę, tego tuszu nie znam, a lubię wyłapywać takie niedrogie "perełki". Poza tym widzę, że i komentarze są mu bardzo przychylne - muszę koniecznie wypróbować! (Mimo, że to niekoniecznie "mój" kształt szczoteczki.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To spróbuj inny z Eveline chyba właśnie ten 4D czy 2D używa moja Sis (ma inną szczoteczkę i bardzo lubi)

      Usuń
  13. Pamiętam, że złoty tusz Eveline lubiłam :) Efekt jaki daje ten, też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzadko dodaję opinie o kosmetykach, kiedyś tylko napisałam pozytywną recenzję o podkładzie Revlon. Ale nie można przemilczeć faktu, że tak tani tusz jest tak niebywale doskonały: wydłuża, zagęszcza, podkręca, nie kruszy się - póki co najlepszy jaki miałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!