Drożdżówka na włosy - po raz kolejny - efekty...

W lutym tego roku podjęłam się kuracji picia drożdży przez 3m-ce, o tym jaki zbawienny wpływ miały na moje włosy pisałam <TUTAJ>

Po raz kolejny odważyłam się pić drożdże, tym razem 3 tygodnie - z jakim skutkiem - koniecznie przeczytajcie...

Początkowo piłam 1/4 kostki rozpuszczoną w gorącej wodzie w małej kawowej filiżance - po ostudzeniu. Po pewnym czasie dawkę zwiększyłam do 1/3 kostki dziennie. Bez dosładzania i ulepszania. Do smaku przywykłam, bardziej drażni mnie ten ohydny zapach!

Przed rozpoczęciem kuracji skróciłam je maksymalnie jak się dało, ponieważ strasznie się kruszyły i rozdwajały z byle powodu - a lubię mieć pomalowane i zadbane pazurki. 
Po 3 tyg, kuracji - są widocznie dłuższe - opiłowałam je by nadać im ładniejszy kształt. Są mocniejsze, mogę je próbować wygiąć pod naciskiem - ale nie poddają się. Mocniejsze a za czym idzie grubsze. Nie rozdwajają się. Oraz mają bardzo ładny kolor mimo, że maluje je na różne barwy bez używania bazy. Skórek nie wycinam, jedynie odsuwam po kąpieli lub przed malowaniem.


Z natury kapryśna, przetłuszczająca się, ale od czasu, gdy używam BB clinique podoba mi się. Rozpoczęłam też 2 tyg. temu kurację kwasem migdałowym oraz zmieniłam kremy na noc - w poszukiwaniu ideału - co raczej winię za ewentualne nowe wykwity skórne. Ogólnie znośna - nie potrzebuję dużego krycia niedoskonałości.
Drożdże nie powodują powstawania u mnie żadnych nowych niespodzianek.


Przyrost podczas 3 tyg - pasemko kontrolne + 1cm. Czyli całkiem pozytywny wynik, chociaż bez rewelacji. 
TAK! jest ich sporo, widocznych 1 centymetrowych, oraz takich dłuższych po wcześniejszych kuracjach amlą oraz jantarem. Włosy które rosną są bardzo błyszczące i miłe w dotyku.

CZY POLECAM?
TAK! Dla mnie ideał w celu wzmocnienia paznokci;) i przy wielkich kryzysach będę do tej kuracji wracać. Warto napomknąć, że jestem też na diecie od 2m-cy co mogło wpłynąć na pogorszenie się przed kuracją drożdżami paznokci. 
Nie powoduje u mnie żadnych dolegliwości trawiennych ani wysypów nowych syfków na twarzy czy ciele.
Włosy po drożdżach rosną z różnym skutkiem - raz szybciej raz wolniej, ale zawsze kuracji towarzyszy porost baby hair - co w przyszłości będzie mieć też wpływ na objętość włosów. 
Jedyny minus to przykry smak i zapach - ale można przywyknąć! 
Chcesz być piękna ? czasami warto pocierpieć...

DODATKOWE WSPOMAGACZE:
Piję herbatę z pokrzywy, czasami skrzypu polnego, coś ok 1-2 kubków dziennych w zależności od dnia, nie jestem w tym systematyczna. Co 2 dzień wcierałam amlę w skórę głowy i na całą długość włosów. 

PLAN NA KOLEJNE 3 TYGODNIE:
Wracam do Jantara -  przyjemniejsze w stosowaniu, oraz co 2 dni oliwka Hipp na całą długość włosów (po 6tym myciu, gdy wypłucze się ampułka z zabiegu regenerującego u fryzjera)

Komentarze

  1. Ale poważnie przywykłaś do smaku drożdży? Mocna jesteś! :D Efekty zdecydowanie widać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piję szybko bez zastanawiania się, a zaraz po przegryzam coś np. suszoną morelkę;)

      Usuń
  2. ja próbowałam pić drożdże - myślałam, że zwymiotuję ;)
    I dla odmiany-ja bardzo lubię ich zapach, ale smak mnie mdlił..a z cukrem to dopiero porażka!

    Jantar stosuję z przerwami od dawna, olej kokosowy tez i tak samo zauważam od groma nowych włosków i szybciej rosną. Także wiesz, może nie same drożdże tak podziałały, ale i jantar Ci pomógł ;)

    Co do paznokci..moje się zawsze łamały, a ja od siebie polecam gorąco:
    http://malymiszmasz.blogspot.com/2012/07/eveline-odzywka-wzmacniajaca-z.html

    Mi baardzo pomogła :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do cukru - dodawać dopiero po ostudzeniu drożdży.


      Jantara używałam wcześniej 3 tygodnie - po nich też miałam baby hair, ale te co są teraz mają dopiero 1cm - czyli tyle co urosło przy drożdżach

      mam odżywkę eveline 8w1 ale nie zawsze mam czas malować odżywką, a i tak nie daje takich efektów jak drożdże

      Usuń
    2. No każdego też może działać inaczej. Ja się dziwię, bo nigdy nie miałam tyle baby hair, co przy używaniu jantara i kokosa :).

      Dla mnie ta diamentowa odżywka jest fenomenalna, bo zawsze mi się łamały paznokcie. A nawet tak systematycznie jej nie używam. Diamentowa i ta 8w 1 w sumie mają bardzo podobny skład ;).

      Usuń
  3. A ja się wciąż waham czy zacząć pić drożdże czy nie... Zależy mi bardzo na tym, żeby moje włosy urosły, ale z drugiej strony martwię się ewentualnymi skutkami ubocznymi i tym, że moja niesystematyczność weźmie górę nad tym przedsięwzięciem.

    Poza tym muszę zdecydowanie podciąć końcówki. I coś zmienić w pielęgnacji, bo moje włoy ewidentnie nie są w najlepszej formie. Mam dzisiaj włosowy dzień paszteta :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz! Jeżeli nic się nie będzie działo przez pierwszy tydzień to nic więcej cię nie zaszkodzi, a u niektórych cera nawet się poprawia:)

      aj tam każdy ma czasami taki dzień - ja też!

      Usuń
  4. ech, ja nie mam takiego samozaparcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi o dziwo łatwiej się pije drożdże - pamiętam o tym, niż o herbacie;P

      Usuń
  5. Chyba podejmę się wyzwania i spróbuję. Ryzyk fizyk, może smak i zapach nie spowoduje rewolucji trawiennych xD
    Niestety moje paznokcie wołają o pomstę do nieba :( może ten sposób im pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rewolucje trawienne prędzej można mieć po "nie zabiciu" drożdży :P

      Usuń
  6. jeszcze nie próbowałam bo jak na razie mam 3 miesięczną kurację Merz Spezial i jeszcze miesiąc mi został ale chętnie spróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drożdże to na dodatek bardzo tania kuracja, w biedronce można znaleźć kostkę drożdży w cenie ok. 80gr - co starcza na 3-4 dni. czyli miesięczny(30dni) koszt to ok. 6zł:)

      Usuń
  7. Też piję drożdże, jakoś od tygodnia ;) Z dnia na dzień jest mi coraz łatwiej, ale zdecydowanie nie jest to przyjemne :D Za to zupełnie przyzwyczaiłam się do smaku pokrzywy i piję 1-2 kubki dziennie :) Zależy ile mam czasu ;) Niedługo wprowadzę też skrzyp i będę pić skrzypokrzywę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja piłam drożdze- przez smak i silne mdłości przestałam- nie dałam rady choć bardzo chciałam:(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!