(De)koloryzacja w domu!

Dla przypomnienia - Pani malująca to ja!
Ponieważ chciałam wrócić do naturalnego koloru włosów, zwróciłam się do Mysi, fryzjerki i autorki tego bloga o pomoc. Po wirtualnej konsultacji, wysłaniu zdjęcia, które widzicie obok (taki efekt chciałam uzyskać) oraz zdjęcia z obecnym stanem włosów, doradziła mi, jakie produkty wybrać i co zrobić krok po kroku.

Do dekoloryzacji i ostatniej koloryzacji wybrałyśmy produkty przeznaczone dla profesjonalistów. Ich łączny koszt (na allegro) to ok. 90 zł z przesyłką.  

Pytałam w salonie fryzjerskich w Gdyni, do którego uczęszczałam na strzyżenie ile kosztuje taka usługa i na moją długość włosów wyceniono na ok. 300 zł. 

W dekoloryzacji w domu pomogła mi siostra, by dokładnie zaaplikować każdy z produktów. A tak wyglądały moje włosy, podczas poszczególnych etapów:
Od lewej: Włosy przed dekoloryzacją, farbowane 1,5 m-ca temu Syoss ciemny naturalny blond - właściwie pokrył tylko delikatnie odrosty, a utrzymywał się ciemny kolor włosów po farbowaniu 2,5 m-ca temu Wellaton średni blond, w piance.
Po środku:Włosy po dekoloryzacji, umyte i wysuszone suszarką. Tandetnie rudawe - niczym słynna Pipi! Takie proste mam z natury.
Od prawej: Włosy po farbowaniu i odżywce, wysuszeniu na szczotkę oraz przespanej nocy.
Połączyłyśmy: dwie saszetki rozjaśniacza do 8 tonów Kallos decolore (2 x 35 gram) + (120 ml) wodą utlenioną 9% + łyżka odżywki proteinowej Bingo Spa + kropla szamponu fioletowego Biosilk. Mieszanka została nałożona na lekko wilgotne włosy, z pominięciem odrostu. Spieniona i pozostawiona na  20 minut.

Po upływie ustalonego czasu, zmyciu produktów z włosów, nałożyłam maskę na 15 minut. Po zmyciu maski i wysuszeniu włosów, nadszedł czas na docelową koloryzację. Farba Majirel 8.2 oraz 8.1 wymieszana w proporcjach 1:1 z utleniaczem 6%, rozprowadzona po całości długości włosów na 35 minut. 

Przy mojej gęstości włosów, dwie farby to trochę mało i miałyśmy problem w przeciągnięciu farby na końce. Ale udało się. Może miejscami są jaśniejsze prześwity, ale ogólnie wygląda to dobrze, trójwymiarowo. 

Dekoloryzacja nie zniszczyła mi włosów. Włosy nie są wysuszone, ani nie wypada ich więcej. To zapewne zasługa zastosowanych profesjonalnych produktów, wiedzy i rad Mysi co do proporcji i czasu, kolejności aplikacji i ścisłe przestrzeganie instrukcji przeze mnie i moją siostrę.

Uważam, że to była jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu. Kolor jest bardzo zbliżony do mojego naturalnego i być może w końcu uda mi się zaprzestać farbowania włosów. 
Jak Wam się podoba? 

Komentarze

  1. Bardzo podoba mi się końcowy odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. ładnie to się tak z koleżanki śmiać? odrosty był ciemne zostawione, kiepsko to się prezentowało:P

      Usuń
    2. Ale ja się nie śmieję! Serio ten kolor mi się podoba :)

      Usuń
  3. super :)
    ja próbowałam tydzień temu ściągać dekoloryzatoren Chantal...
    ale 2 próby i ledwo co drgnęło
    z czarnego zeszłam do bardzo ciemnego brązu i póki co tak je zostawię...
    i nie będę kombinować z nimi... niech odżyją ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra pielęgnacja i nic ich nie ruszy:) chociaż pewnie z czarnych to masakrycznie cieżko zejść, ja na czarno nigdy się nie zdecyduję zafarbować, a to co miałam przed dekoloryzacja to był "średni blond"- wyglądający jak ciemny brąz:P

      Usuń
  4. efekt końcowy bardzo pozytywny :) podoba mi się ten kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już się przyzwyczaiłam do tego ciemnego brązu xD Jeszcze Cię na ulicy nie poznam i co? :P

    OdpowiedzUsuń
  6. naprawdę piękny kolor :) Napisałam to u Mysi, napiszę i Tobie - wyglądają bardzo naturalnie! Efektu gratuluję wam obu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje;) Mysia ma też pomysł jak mi pomóc zejść zupełnie do naturalnych włosów;) jest genialna

      Usuń
  7. Rewelacyjnie wyszło! Włoski faktycznie wyglądają na bardzo zdrowe i zadbane, kolor super- nic tylko się cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dekolor robiłam w salonie, bardzo zniszczył mi włosy! Teraz już doprowadziłam je do porządku, ale było naprawdę słabo... Dobrze, że tego uniknęłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurcze bardzo podobny kolor chciałabym osiągnac....ale nie wiem jak i czym póki co

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie kliknęłam spray rozjaśniający z Joanny, mam nadzieję, że także uda mi się bezboleśnie rozjaśnić włosy, chociaż mam poważny dylemat blond, czy rudość :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten rudy jest genialny !
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Super efekt! Sama planuje deko. Dziwie sie tylko,ze 2 farby Ci nie wystarczyly, bo ja mam wlosy do pasa i 2 farby Inoa wystarczyly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo gęste włosy, może tego tak na zdjęciach nie widać, ale jest ich sporo, przez co zawsze miałam problem z farbowaniem, bo przy takiej długości potrzebuję już 2 farby.

      Usuń
  13. Kolor wspaniały! Sama się przymierzam do dekoloryzacji w sposób , który zaproponowała Ci Mysia. Tylko mam pytanie jaką farbą (interesuje mnie producent i numer) farbowałaś włosy dla utrzymania koloru. A tak na marginesie rozjaśnianie rzewieniem także daje świetny kolor. Niestety ja jestem już właścicielką paru siwych włosów i metoda nie dla mnie. A szkoda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, jakieś 1,5 miesiąca po dekoloryzacji farbowałam na zbliżony kolor u fryzjera + jasne refleksy pomiędzy, ale wiem, że robią taką farbą której nigdzie dostać w sklepach nawet fryzjerskich się nie da. A później to już przestałam farbować, zrobiłam raz zapienianie o którym też pisała Mysia by zniwelować trochę odrost. I już odrost stapiał się ładnie z farbowanymi włosami, korzeń rzewienia poszedł w ruch w następnych miesiącach. Teraz mija 9, a może nawet 10 miesięcy bez farby.

      Jeżeli musisz farbować, kontynuuj tą samą farbą co po dekoloryzacji na odrost i na chwilę przeciągnąć po długości.

      Usuń
  14. Dzięki za ten artykuł, tylko czyta się tragicznie przez liczne błędy ortograficzne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Napisałaś: "Farba Majirel 8.2 oraz 8.1 wymieszana w proporcjach 1:1 z utleniaczem 6%, rozprowadzona po całości długości włosów na 35 minut". Ile dokładnie trzeba dodać tego 6% utleniacza? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W proporcjach 1:1, czyli tyle samo ile ml oby dwóch farb tyle utleniacza. Nie pamiętam już jakiej pojemności czy 30 ml czy 50 ml mają te farby. Na pewno tą informację znajdziesz na opakowaniu/tubce.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!