tag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post7720878206020498536..comments2024-03-27T10:50:51.540+01:00Comments on PIĘKNO I MINIMALIZM: Recenzja książki "Finansowy ninja".BogusiaMhttp://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comBlogger36125tag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-70396144164820647642023-12-21T12:05:26.887+01:002023-12-21T12:05:26.887+01:00Nowoczesna bankowość to innowacyjne rozwiązania, ł...Nowoczesna bankowość to innowacyjne rozwiązania, łączące wygodę z technologią. Sprawnie zarządzaj finansami, korzystając z nowych możliwości. <a href="http://nabiznes.pl/" rel="nofollow">http://nabiznes.pl/</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-60609481847362164422018-03-07T12:53:06.747+01:002018-03-07T12:53:06.747+01:00Na twój blog trafilem przypadmiep ale muszę przyzn...Na twój blog trafilem przypadmiep ale muszę przyznav że piszesz tresciwie i bardzk przyjemnie się ciebie czyta. <br />Poprawiłbym kilka spraw kosmetycznych: opcje dodawania komentarza nad komentarzami a nie pod, oraz bardziej wyróżnił opcje udostępniania (może ikonki?). To tylko moje spostrzeżenia ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02115836608974837818noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-81392232757026037722017-07-24T11:10:18.111+02:002017-07-24T11:10:18.111+02:00Jestem początkującym przedsiębiorcą. Tym, którzy p...Jestem początkującym przedsiębiorcą. Tym, którzy prowadzą swój biznes, również polecę tę książkę zdecydowanie. Dzięki niej wprowadziłem szereg mniejszych zmian, głównie w kwestii oszczędzania... Zamieniłem <a href="https://www.ifirma.pl/uslugi-ksiegowe/darmowy-program-do-faktur/o-usludze" rel="nofollow">program do fakturowania</a> na darmowy, wyrzuciłem połowę abonamentów. W skrócie - na podstawie jednego dnia "cięcia kosztów" wyliczyłem, że zaoszczędzę 2400 zł rocznie. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-70180108053539432222017-06-18T00:10:11.143+02:002017-06-18T00:10:11.143+02:00Uważam w sumie, że ta książka jest również obowiąz...Uważam w sumie, że ta książka jest również obowiązkowa dla każdego, kto jest przedsiębiorcą i temat pieniądza nie jest dla niego obcy. Gdyby na podstawie takich właśnie przykładów z życia czy praktycznego zastosowania oszczędzania pieniędzy zorganizować np. <a href="http://www.langas.pl" title="szkolenia dla firm" alt="szkolenia dla firm" rel="nofollow">szkolenia dla firm</a> to ile firm nie byłoby zamykanych przez to? Ludzie inwestowaliby mądrze i racjonalnie, bez podejmowania decyzji pod wpływem emocji ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-80464339402006787432016-10-07T20:31:05.851+02:002016-10-07T20:31:05.851+02:00Dziękuję Ci za ten komentarz:) Każdy wiele dla mni...Dziękuję Ci za ten komentarz:) Każdy wiele dla mnie znaczy. <br />Też uważam, że powinna to być lektura obowiązkowa! :) BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-40436007525937008282016-10-06T17:30:16.037+02:002016-10-06T17:30:16.037+02:00Cześć Bogusiu! Zaglądam czasem do Ciebie, ale to m...Cześć Bogusiu! Zaglądam czasem do Ciebie, ale to mój pierwszy komentarz. Podoba mi się Twój styl pisania, dobrze się Ciebie czyta. Recenzja książki w Twoim wydaniu jest bardzo ciekawa, poparta przykładami z życia :) Ja też przeczytałam tę książkę i uważam, że powinna być lekturą obowiązkową w szkole. Ilu młodych ludzi podejmowałoby racjonalne decyzje w kwestii finansów gdyby ktoś po prostu im powiedział, co dla nich najlepsze!Oszczędzę milionhttps://www.blogger.com/profile/16623153111705147426noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-19240453962875846302016-09-27T15:11:27.071+02:002016-09-27T15:11:27.071+02:00Proszę:) I dziękuję jednocześnie, bo wiesz, może c...Proszę:) I dziękuję jednocześnie, bo wiesz, może człowiek zawsze w sobie widzi wady?BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-2724471744991296992016-09-26T22:08:50.502+02:002016-09-26T22:08:50.502+02:00O rety! Ale mi miło :) Dziękuję za polecenie.
Nie...O rety! Ale mi miło :) Dziękuję za polecenie.<br /><br />Nie wiem, dlaczego "marudzisz", że inni piszą "lepiej" od Ciebie. Ja tam bardzo lubię czytać Twoje wpisy :) I to nie tylko te o oszczędzaniu! Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01083350573512439126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-80232627108628396052016-09-21T20:33:23.347+02:002016-09-21T20:33:23.347+02:00Wizaż kochana, tylko malowanie;)Wizaż kochana, tylko malowanie;)BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-54843139193045070982016-09-21T06:42:17.210+02:002016-09-21T06:42:17.210+02:00Jeśli jest to związane z branżą beauty to ja bardz...Jeśli jest to związane z branżą beauty to ja bardzo chętnie się dowiem co tam wymyśliłaś? :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07387706295825337943noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-68342635894047867982016-09-20T18:03:39.457+02:002016-09-20T18:03:39.457+02:00Bardzo mnie ten fakt cieszy:)Bardzo mnie ten fakt cieszy:)BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-75815682133822279422016-09-20T14:01:06.990+02:002016-09-20T14:01:06.990+02:00Ten artykuł zainspirował mnie do tego, by poważnie...Ten artykuł zainspirował mnie do tego, by poważnie zastanowić się nad swoimi finansamiSatinohttp://www.soko.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-26392009285746390642016-09-17T11:05:34.516+02:002016-09-17T11:05:34.516+02:00Myślę, że w Twoim wieku jak najbardziej;) Przecież...Myślę, że w Twoim wieku jak najbardziej;) Przecież niebawem kończysz studia! Oczywiście trzymam kciuki za Twoją obronę! :)BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-49393591035434205972016-09-17T11:04:34.554+02:002016-09-17T11:04:34.554+02:00To fakt, społeczeństwo goni za kasą i wszystko chc...To fakt, społeczeństwo goni za kasą i wszystko chcą szybko tu i teraz. Ale trochę właśnie ten model studia -> praca -> mieszkanie -> samochód -> dzieci nas do tego zmusza. Rozumiem, że w korpo raczej ciężko o inny grafik. Ja jako kosmetolog też pracowałam nieraz w godz. od 10-21. Ale mam nadzieję, że jak zajmę się wyłącznie wizażem, to właśnie taki system pracy jedynie weekendowej jest możliwy do osiągnięcia:) <br /><br />Przeczytaj, może chociaż coś z niej wyciągniesz. Ja poruszyłam tylko niektóre kwestie, ale jest ich tam znacznie więcej. Również tych osób, co właśnie celowo mniej pracują by cieszyć się życiem. <br /><br />Czytałam "Slow life. Zwolnij i zacznij żyć" i przyznam szczerze, że mniej podobała mi się od "Slow fashion", może dlatego, że nie znalazłam tam nic odkrywczego dla siebie. A na dodatek drażniły mnie ostatnie rozdziały na temat szukania partnera, randek itd. Bo ja ten etap w życiu mam już dawno za sobą. Wolałabym by ta lektura, była bardziej dla szerszego grona ludzi, w różnym wieku, bo slow life może być też dla 40 - 50 latków. Z takich lektur to dużo bardziej podobała mi się książka "Minimalizm dla zaawansowanych" Anna Mularczyk-Meyer. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-47984535491436133072016-09-17T08:25:50.129+02:002016-09-17T08:25:50.129+02:00I ta wypowiedź pięknie podsumowuje cały sens nasze...I ta wypowiedź pięknie podsumowuje cały sens naszej rozmowy:) Wszystko zależy od sytuacji w jakiej aktualnie się znajdujemy:) <br /><br />p.s. Mi już faza urządzania przeszła:) <br /><br />Pozdrawiam BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-58044732222131082542016-09-16T20:15:15.027+02:002016-09-16T20:15:15.027+02:00Chyba powinnam to przeczytać :) Chyba powinnam to przeczytać :) Świnkahttps://www.blogger.com/profile/14069363141943837747noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-91994377602952489482016-09-16T15:51:17.196+02:002016-09-16T15:51:17.196+02:00Powinnam doprecyzować- chodziło mi nie tyle o Cieb...Powinnam doprecyzować- chodziło mi nie tyle o Ciebie, co raczej o ogół naszego społeczeństwa. Gonitwa za pieniędzmi, godziny spędzone w pracy, oszczędzanie... Większość z nich zapomina przy tym o relaksie, czasie dla rodziny czy realizacji własnych pasji. Moi rodzice też powtarzali mi: dużo pracujemy, żeby kiedyś pracować mniej. Hmm wydaje mi się, że pracują tyle samo, jak nie więcej. Co mówią teraz? Oszczędzamy dla was, dla wnuków itp. Jestem im za to wdzięczna, ale powtarzam, że jestem dorosła i muszę dawać sobie radę sama. Kiedy jak nie teraz pomyślą w końcu o sobie? <br /><br />Ja pracuję w korpo, więc tak czy siak mam 8godzinny tryb pracy. Jasne, też chciałabym pracować mniej/krócej, ale w korporacji nie ma na to szans :P Z kolei kompletnie nie mam pojęcia co mogłabym robić żeby zarobić pracując np. 2 dni w tygodniu. Oznaczałoby to pewnie zmianę branży, ale na jaką tego też nie mam pojęcia. Ty akurat jesteś w tej komfortowej sytuacji, że jesteś na swoim (z tego co zrozumiałam), więc jest łatwiej dostosować godziny pracy do swoich potrzeb. Trzymam kciuki za realizację Twoich planów! :)<br /><br />Wracając jeszcze na chwilę do książki. Myślę, że przeczytam ją, choćby po to żeby zweryfikować własne poglądy, poznać inny punkt widzenia. To nie jest tak, że uważam, że mam rację. Być może jej nie mam. Najważniejsze to żyć w zgodzie ze sobą. Zacznę chyba jednak od książki J. Glogazy 'Slow life. Zwolnij i zacznij żyć' (czytałaś?), bo bez okrzesania mojego konsumpcjonizmu chyba nie mam mowy o oszczędzaniu w takiej formie o jakiej pisze M. Szafrański ;)<br /><br />panna_migotkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-52275256895831947522016-09-16T15:33:17.007+02:002016-09-16T15:33:17.007+02:00Racja, nie uwzględniłam. Na ten moment nie mają os...Racja, nie uwzględniłam. Na ten moment nie mają oszczędności. Niestety ich obecne zarobki wystarczają im jedynie na aktualne potrzeby + wynajem i rachunki. Piszę akurat o tym przypadku, bo to moi przyjaciele, więc mimo, że nie siedzę u nich w portfelu to wiem jak sytuacja wygląda. To nie jest tak, że uważam, że kredyt to zawsze najlepsza opcja. Przypadek Twoich znajomych pokazuje, że każda sytuacja jest inna i trzeba wybrać takie rozwiązanie, które będzie dla nas optymalne/najlepsze. Nie ma tutaj gotowych rozwiązań. Mam z kolei znajomego, który wynajmuje mieszkanie i na ten moment nawet nie myśli o zakupie własnego. Jest singlem, nie zakłada rodziny, a jego praca wymaga od niego częstych wyjazdów. Nie jest pewien czy w ogóle zostanie na stałe w mieście rodzinnym. W jego sytuacji nie dziwi mnie jego wybór.<br /><br />Zgadzam się, poczucie bezpieczeństwa to nie tylko mury, ale np. dla mnie jakiś rodzaj stabilizacji. Lepiej czułabym się w miejscu, które jest moje, które mogę urządzić tak, by czuć się w nim dobrze.<br /><br />panna_migotka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-36114757206075872562016-09-16T14:34:10.871+02:002016-09-16T14:34:10.871+02:00Proszę;) Mi zależało na papierowej, bym mogła do n...Proszę;) Mi zależało na papierowej, bym mogła do niej wracać na wyrywki. I dzięki temu, mogę ją też pożyczyć zainteresowanym z mojego najbliższego towarzystwa:) Na Kindle nie umiem tworzyć sensownych notatek, a spisywanie interesujących rzeczy w notesie to już dla mnie strata czasu. A tak otwieram książkę w danym rozdziale i już mam co potrzebuję:) PozdrawiamBogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-27699135887147488252016-09-16T14:32:18.807+02:002016-09-16T14:32:18.807+02:00Ogromnie Ci dziękuję za te słowa! :)
Powiem Ci, ...Ogromnie Ci dziękuję za te słowa! :) <br /><br />Powiem Ci, że spodziewałam się tego typu komentarza, że życie jest tu i teraz. I skoro mnie czytasz, to wiesz jak szybko sobie to uświadomiłam, przez wypadek samochodowy czy chorobę tarczycy, która uniemożliwiała mi cieszenie się życiem tak jak bym tego chciała. I właśnie wtedy uświadomiłam sobie to co dla mnie najważniejsze, czyli moja rodzina i czas z nią spędzony. Dlatego też ja wolę oszczędzać, mniej wydając by tych pieniędzy zarobionych w tym samym czasie wystarczyło mi na dłużej. Wiąże się to z tym, że możemy pracować mniej, a więcej cieszyć się sobą. Ja zauważyłam, że większość tego co mnie raduje nie kosztuje nic. A swoim marzeń nie zamierzam odkładać, aż do emerytury zarządzonej przez rząd, tylko chciałabym szybciej móc przestać pracować. <br />Ja też lubię ładnie wyglądać, w końcu w tym celu stworzyłam garderobę idealną, maluję się. Skromnie bo skromnie, bo to mi się właśnie podoba. O moim podejściu do mieszkania typu meble, dodatki, remonty pewnie jeszcze napiszę obszerniejszy post. Ale to też dla mnie nie jest tak istotne, jest wszystkiego mało, skromnie i łatwo się sprząta. A porządek daje mi satysfakcję. A gdy mi się nie chce tego sprzątać, to też nie sprzątam tylko wychodzę i spędzam czas na świeżym powietrzu w pięknej okolicy w której mieszkam. Te lasy, polany, wieże widokowe - też mam za darmo:) <br />Wiesz, mi się marzy 2-dniowy tydzień pracy i do tego darzę. By teraz mieć więcej czasu dla siebie, męża, rodziny. Teraz póki jestem jeszcze młoda i pełna sił, by móc sobie pozwolić na wyjazd za miasto:) Itd. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-82471929916518688472016-09-16T14:21:00.308+02:002016-09-16T14:21:00.308+02:00Hexxana zgadzam się z Tobą:)
Panna_migotka nie w...Hexxana zgadzam się z Tobą:) <br /><br />Panna_migotka nie wiesz (albo przynajmniej nie uwzględniłaś w wypowiedzi) czy znajomi przez ten czas wynajmowania oszczędzili pieniądze. Bo może mają fajną sumkę na wkład własny? Co do wynajmu to też zależy, czy wynajmujemy przejściowo coś tańszego, czasami mniejszego by właśnie zaoszczędzić, czy od razu rzucamy się na mieszkanie gabarytów tego docelowego. Nigdy do końca nie poznasz historii swoich znajomych, bo obserwujesz ją z zewnątrz:) Ja mam znajomych co mieszkali razem jako para przez cały okres studiów a nawet i dłużej właśnie na wynajmowanym, ale tylko 30 m2 mieszkaniu, dzięki temu koszta mieli mniejsze niż kredyt i bardzo niski czynsz. Uzbierali w ten sposób na wkład własny. I na 100% przez ten okres czasu wzrosły ich dochody, więc i zdolność kredytowania większa. <br />Czy ma się poczucie bezpieczeństwa czy nie? Z własnego doświadczenia powiem tak, przeprowadzałam się w życiu kilka razy, bo z małego miasta do większego. I to właśnie początkowo na wynajmowane mieszkania, łącznie z rodzicami i 3 rodzeństwa, trochę tego było do przetransportowania. Na ogół przeprowadzaliśmy się w wakacje, ale i jak trzeba było to w roku szkolnym. Nie wpłynęło to na mnie w żadnej sposób negatywnie, nie odbiło się na moich ocenach czy kontaktach ze znajomymi. Powiem lepiej, nauczyło mnie bardzo wiele samodzielności np. dojeżdżanie do szkoły. A nawet tego jak potrafią być interesowne przyjaźnie niektórych osób... Bezpieczeństwo daje rodzina, miłość. Nie samo mieszkanie, puste mury. Ale rozumiem, że dla kogoś to główny czynnik skłaniający do zakupu, by czuć się pewniej. Każdy dlatego samodzielnie podejmuje decyzje. I na ten temat, właśnie tych "emocjonalnych kosztów" Michał też napisał, to już indywidualna kwestia wyboru, a czy wybierze się słusznie okaże się za kilka lat. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-35211930446508953392016-09-16T12:56:16.463+02:002016-09-16T12:56:16.463+02:00Nie będę ukrywała Bogusiu, że czekałam na tę recen...Nie będę ukrywała Bogusiu, że czekałam na tę recenzję ;) Ostatnio staram się dość skrupulatnie zapisywać ale przede wszystkim kontrolować wszystkie nasze wydatki - dotyczy to również książek... Bardzo zaciekawiła mnie Twoja opinia o tej książce i postanowiłam, że chyba zdecyduję się na zakup "Finansowego ninja" jednak w wersji e-book - pozdrawiam serdecznie :) Classy Simple Lifehttps://www.blogger.com/profile/08337262880989341347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-41850031675604293942016-09-16T10:18:50.774+02:002016-09-16T10:18:50.774+02:00Bogusiu, zacznę od końca, ale po prostu nie mogłab...Bogusiu, zacznę od końca, ale po prostu nie mogłabym tego nie napisać :) Bardzo lubię Twojego bloga, tematykę, którą poruszasz i styl w jakim piszesz. Uważam, że robisz to świetnie- jesteś naturalna, szczera, a w dzisiejszej blogosferze, gdzie wszystkie blogi są pisane i prowadzone jak od linijki, Twój to prawdziwa perełka. Nie każdy temat mnie dotyczy, nie zawsze ze wszystkim się zgadzam, ale z przyjemnością czytam każdy post. Zaczęłam zdrowiej się odżywiać, myślę o zapisaniu się na zajęcia jogi i na pewno masz w tym jakąś zasługę ;) A może kiedyś i ja przekonam się dzięki Tobie do minimalizmu? Kto wie... Na ten moment jestem, jakbym to powiedzieć, po drugiej stronie barykady ;)<br /><br />Nie czytałam książki M. Szafrańskiego, ale postanowiłam odnieść się do tego, co napisałaś i podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Przyznam, że mam nieco inne podejście do pieniędzy i nie potrafię (a nawet nie wiem czy chcę się nauczyć) oszczędzać. Myślę, że minimalistom jest łatwiej. Jeśli ktoś niewiele potrzebuje to tym samym niewiele kupuje, więc oszczędności możnaby powiedzieć tworzą się same. A ja jestem osobą o dużych potrzebach. Lubię ładnie mieszkać, ładnie wyglądać, podróżować, a nie ukrywajmy to zawsze będzie oznaczało wydatki. Oczywiście jestem przeciwniczką zaciągania kredytów na zachcianki, życia ponad stan czy przehulania wypłaty w dwa dni, ale również nie wyobrażam sobie odmawiać przyjemności na rzecz rosnących cyferek na koncie. Oczywiście nie chodzi o to żeby wydawać wszystko. Jasne, dobrze mieć coś na przysłowiową 'czarną godzinę', ale uważam, że zdrowo zachować równowagę. Nie chcę żyć jak tak moi rodzice (i miliony ludzi na świecie), którzy całe życie ciężko pracowali, odmawiali sobie wszystkiego, a tak naprawdę w imię czego? Śmieszą mnie mądrości w stylu: na emeryturze zaczniemy podróżować, trzeba odkładać na spokojną starość itd. A co jeśli to nigdy nie nadejdzie? A co jeśli na emeryturze będziemy mieć pieniądze, ale zabraknie zdrowia i siły żeby spełniać swoje marzenia/podróżować? Życie jest tu i teraz. Nie warto je odkładać na potem. <br /><br />Pozdrawiam! <br />panna_migotka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-46635867114057824742016-09-16T10:06:56.743+02:002016-09-16T10:06:56.743+02:00@panna_migotka nie sposób się z Tobą nie zgodzić :...@panna_migotka nie sposób się z Tobą nie zgodzić :) - dla mnie osobiście życie w mieszkaniu/domu wynajmowanym, to takie właśnie życie na walizkach i w życiu nie zdecydowałabym się na taką opcję (chyba, że na chwilę w sensie kilka miesięcy i pas). Co prawda jest kontrakt/umowa itd. ale on się kiedyś kończy, teoretycznie łatwiej zmienić mieszkanie w razie problemów finansowych, ale tak naprawdę przez ten cały ten czas ładujesz kasę w kieszeń komuś innemu (i jesteś uzależniony od decyzji, czy umowa zostanie przedłużona lub nie, a znam takie przypadki kiedy tak się nie stało i było bardzo mało czasu na znalezienie czegoś nowego), zamiast np. wybrać bank i mieć perspektywę posiadania mieszkania na własność. Ogólnie kij ma dwa końce ;)<br />Wysokość raty a kwoty wynajmu faktycznie często są zbliżone. Hexxana https://www.blogger.com/profile/04562750625908747154noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-62173879935828831022016-09-16T09:55:14.549+02:002016-09-16T09:55:14.549+02:00Ubezpieczenia na życie, to temat na oddzielną dysk...Ubezpieczenia na życie, to temat na oddzielną dyskusję bo w ogóle mało się na ten temat mówi, edukuje. Teraz, z perspektywy czasu patrzę na to inaczej, ale mając 20 lat odbyłam wiele długich rozmów.<br /><br />Wiesz, na mieszkanie można patrzeć dwojako, ale tak, stanie się inwestycją jeżeli spełnia kilka warunków. Niemniej nie można wszystkich nieruchomości wrzucić pod jedną kreskę.<br />Ludzie zazdroszczą, ponieważ widzą TYLKO jedną stronę medalu i nie zagłębiają się w szczegóły.<br /><br />W UK mortgage ma dobre i złe strony (wszystko zależy od rodzaju), także zostaniesz obciążona szybszą spłatą kredytu. To jest nadal bank ;) nie ma nic z dobrego serca. Natomiast wszystko zależy od Twojej historii oraz zdolności kredytowej, dlatego pisałam ogólnikowo, ponieważ nie sposób tego wyłozyć tu i teraz. W skrócie wygląda to tak, że jeżeli jesteś dla banku wiarygodny, wpływy są regularne, a ich wysokość mieści się w określonym pułapie - można mieć wiele opcji. <br /><br />Wiesz, taki rodzaj konsumpcji, to nic wielkiego ;) Chyba prawie każdy realnie patrzący na życie wybrałby nowy samochód niż taki po wypadku, zwłaszcza że zostaje uraz.Hexxana https://www.blogger.com/profile/04562750625908747154noreply@blogger.com