tag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post2895176673872165547..comments2024-03-27T10:50:51.540+01:00Comments on PIĘKNO I MINIMALIZM: Przywiązanie się do przedmiotów. BogusiaMhttp://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comBlogger36125tag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-58903206124420444992016-07-08T13:10:50.385+02:002016-07-08T13:10:50.385+02:00Hehhe aż tak? Mnie to akurat nie rusza. Hehhe aż tak? Mnie to akurat nie rusza. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-87247025726568419822016-07-08T13:10:11.851+02:002016-07-08T13:10:11.851+02:00Ufff to może dobrze, że ten kolczyk się zgubił? Ja...Ufff to może dobrze, że ten kolczyk się zgubił? Ja swój też zgubiłam, ale mi przykro, bo dostałam na urodziny od męża i rodziców i miałam tylko jedną parę kolczyków. Mam jeszcze drugiego i zamierzam się udać do jubilera (już ponad pół roku) by przetopić i ewentualnie dopłacić do nowych.<br />Oj jak niszczą się moje buty to też mi ogromnie żal! Hehhe tak to już jest z tymi samochodami. <br />Też uważam, że nie ma co z domu robić muzeum, tylko trzeba żyć, korzystać i nie stresować się zniszczeniami jakie sieją dorośli, dzieci czy koty (i inne zwierzaki), ale łatwiej znieść szkodę na tańszej rzeczy mimo wszystko... BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-18908383775911508612016-07-08T13:06:43.037+02:002016-07-08T13:06:43.037+02:00A zastanawiałaś się kiedyś nad tym dlaczego tak do...A zastanawiałaś się kiedyś nad tym dlaczego tak do tych rzeczy się przywiązujesz?BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-69043798618769786892016-07-08T13:06:08.192+02:002016-07-08T13:06:08.192+02:00Dziękuję za tak wyczerpująca wiadomość!
Widzę w T...Dziękuję za tak wyczerpująca wiadomość! <br />Widzę w Twoim zachowaniu dosyć dużo z zachowań mojej Sis, ona jest też przyklejona do swojego telefonu, który ma od liceum! A minęło ponad 10 lat. I do innych przedmiotów również. Widzę też, że to dla Ciebie z jednej strony bezpieczeństwo, ale z drugiej strony zmora. I na pewno nie jest tak łatwo żyć.<br />Więc życzę Ci tej równowagi z całego serducha!BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-46222050147310696362016-07-08T08:02:00.243+02:002016-07-08T08:02:00.243+02:00Wydaje mi się, że raczej nie robiłabym wielkiej af...Wydaje mi się, że raczej nie robiłabym wielkiej afery o utracone rzeczy. Ale mam coś innego: nienawidzę, jak ktoś rusza moją elektronikę. To znaczy, jak ukradnie, przełknę to. Ale jak mi zamknie zakładkę w przeglądarce, jak mi coś niepotrzebnego zainstaluje, zapisze - dostaję spazmów! ;)Pani Strzelechttp://panistrzelec.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-71929549973818184242016-06-29T15:22:54.294+02:002016-06-29T15:22:54.294+02:00Ciekawa obserwacja. U mnie przywiązanie do przedmi...Ciekawa obserwacja. U mnie przywiązanie do przedmiotu chyba nie jest zależne od ceny. Raz zgubiłam drogi kolczyk z brylantami, notabene w przymierzalni sklepowej i się nie znalazł, a ja nie ubolewałam, bo ...średnio dobrze mi się kojarzył. Innym razem zniszczyła mi się tania bluzka, ale przez to, że lubiłam ją nosić, było mi jej bardzo szkoda, bo wiedziałam, że drugiej takiej nie znajdę. To samo z butami, które rzadko trafiają się idealne - szkoda mi, gdy widzę rysę na tych najwygodniejszych. Choć z autem to inna skala cenowa i tu się zgodzę - moje stare auto ma tyle zarysowań, że nie bardzo dbam o to, w jakiej jest formie (choć na przeglądy jeżdżę i naprawy wykonuję). Służbowe auto męża - cóż, jest prawie świętością. Chyba też z powodu żalu, jaki się czuje przy zniszczeniu drogich przedmiotów wyposażyliśmy dom tymi tanimi, których nie szkoda. Małe dzieci potrafią zasiać spustoszenie, a nam nie szkoda, że kolejny stolik z Ikei do wymiany, bo kosztował tylko 50 zł. Jasne, wolałabym nie wyrzucać mebli i mieć jeden porządny drewniany stół, ale wolę nie denerwować się na dzieci za każdym razem, kiedy pomalują coś kredkami.Kasia | Ograniczam Sięhttp://www.ograniczamsie.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-80098325981373579612016-06-29T15:13:05.573+02:002016-06-29T15:13:05.573+02:00Ja się bardzo przywiązuję do przedmiotów, dlatego ...Ja się bardzo przywiązuję do przedmiotów, dlatego tak trudno mi sie pozbywać rzeczy i minimalizm jest u mnie tylko mżonką i niedoścignionym ideałem. Mam mnóstwo rzeczy w naszym małym mieszkaniu i ze zdecydowaną większością nie potrafię się pożegnać, choć już powolutku zaczęłam. Ale to dopiero czubek góry lodowej...KasiaS1980https://www.blogger.com/profile/06238554882605681859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-44870460280305471892016-06-28T23:17:14.339+02:002016-06-28T23:17:14.339+02:00Ja rowniez nie wiem jak bym zareagowala podejrzewa...Ja rowniez nie wiem jak bym zareagowala podejrzewam, ze bylo by mi smutno i miala bym zly humor przez pare dni, mam takie "szczescie" ze po mimo posiadania malej moim zdaniem ilosci ubran, butow itd. to sa to rzeczy ktore pasuja do mnie i do mojego stylu, wiele z nich jest droga, ale za to sa to wlasnie rzeczy ktore 100% spelniaja swoje zadanie, ktore pomimo lat ( mam swetry ktore nosila moja mama za panienki maja chyba z 30 lat, bardziej bym zniosla fakt, ze sie zniszczyly z biegiem czasu niz to, ze ktos je ukradl albo marynarke ktora kupila mi mama gdy mialam 12 lat! Nadal swietnie wyglada (mam 20 lat i jestem, bardzo drobna) dobrze lezy co prawda rekawki za krotkie ale je akurat podwijam :)) nadal na mnie dobrze leza i dobrze wygladaja, do tego dochodzi kwestia zakupow, dla mnie - osoby, ktora nie przepada za zakupami, swiadomosc tego ze bede musiala poswiecic czas na szukanie, do tego wydanie znowu pieniedzy, bylaby pewnie irytujaca. Do tego jeszcze jestem osoba ktora bardzo przywiazuje sie do rzeczy ktore czesto nie maja wiekszej wartosci sentymentalnej, nie lubie zmian, szczegolnie tych nad ktorymi nie moge zapanowac, nie zaleza ode mnie lub nie moge sie do nich przygotowac, o ile spontaniczne wypady na spacer czy wyjazd na weekend przynosza mi frajde i ukojenie, tak w rzeczach trywialnych jak ubrania, bieganie zawsze znanymi mi dobrze trasami, przygotowanie ubran wieczorem, jedzenia czy nawet poukladana pielegnacja, posiadanie ubran ktore do wszystkiego pasuja, wstawanie o tej samej porze daja mi swego rodzaju poczucie bezpieczenstwa pomijam juz fakt, ze nie musze tracic czasu na zastanawianie sie nad nimi, takze podejrzewam ze kradziez pewnie byla by ta "nie przyjemna" nie oczekwiana zmiana, ktora bym co prawda przezyla ale napewno wytracila by mnie z pewnej rownowagi, chociaz tak naprawde najbardziej chyba bym nie przezyla zgubienia/kradziezy bizuterii a to dlatego ze posiadam tylko taka, ktora ma dla mnie bardzo ogromna wartosc typu, pierscionek na osiemnastke, zegarek po babci itd sa to rzeczy ktore wiele dla mnie znacza i sa powiazane z moimi bliskimi takze tworza jakas wiez miedzy na mi szczegolnie, kiedy ich nie ma a wiemy ze byly to rzeczy dane naprawde od serca no i je lubimy :) z kolei z drugiej strony jest to bardzo frustrujace i meczace przyklad: nie dawno zepsul mi sie laptop sluzyl mi dobre 7 lat, zwiazku z czym zaczelam szukac nowego, poswiecilam mnostwo czasu na szukanie jego zastepcy co chwile cos mi nie pasowalo, bliscy mieli mnie dosc az w koncu zdalam sobie sprawe ze ja po prostu nie moge sie rozstac ze starym laptopem bo pomimo ze nie dziala to byl "idealny" spelnial wszystkie oczekiwania a zaden nie mogl mu "dorownac" bo takiego laptopa i podzespolow juz nie produkuja, a zeby sie przekonac ze jego nastepca jest odpowiedni trzeba go kupic i popracowac przez jakis czas, dokladnie taka sama sytuacja z szukaniem jeansow (moja odwieczna zmora!) czy nowej bielizny, mam swiadomosc ze juz czas na zmiane ale jednak mimo to wciaz "a nie bo..." i nie kupuje bo nic nie jest w stanie zastapic tej poprzedniej rzeczy, z perspektywy obserwatora jest to smieszne z drugiej strony irytujace, jedyna rada w moim przypadku to po prostu starac sie znalezc balans i nie swirowac :D<br />Przepraszam za dlugi post, pozdrawiam :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-66705671391088910452016-06-28T22:31:34.007+02:002016-06-28T22:31:34.007+02:00O nie, cerowanie już nie dla mnie:)
Sukienka z P...O nie, cerowanie już nie dla mnie:) <br /><br />Sukienka z Pulpy służy mi dobrze, aczkolwiek na temp. powyżej 20 stopni już jest za gruba. Oraz w porównaniu z tymi z By Insomnia (a mam 3 sztuki) szybciej zmechaciła się pod pachami.BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-24881574255561489382016-06-28T22:03:16.375+02:002016-06-28T22:03:16.375+02:00Ja ostatnio złapałam się na tym, że nie chciałam k...Ja ostatnio złapałam się na tym, że nie chciałam kupić nowych legginsów, bo stare chciałam "donosić". Parę razy je cerowałam, ale szybko się na nowo niszczyły. Wylądowałam w szpitalu i było mi strasznie wstyd że mam spodnie z dziurką. Można też przeginać w drugą stronę ;) Obiecałam sobie że nigdy więcej.<br /><br />Nie wiem czy mogę tu zapytać, ale jak sprawuje się ta szara sukienka z Pulpy? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15969332567987667458noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-26056590683178002762016-06-28T19:27:27.032+02:002016-06-28T19:27:27.032+02:00Dokładnie Kasiu, świadomość to już pierwszy krok:)...Dokładnie Kasiu, świadomość to już pierwszy krok:) <br />Mi za to żal nieraz wymienić stare na nowe, pomimo że się już potrzeba, bo stare ledwo nadaje się do użytku. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-6279686913299419342016-06-28T19:25:44.904+02:002016-06-28T19:25:44.904+02:00Hehehe u mnie sprzęty i w ogóle rzeczy kuchenne sz...Hehehe u mnie sprzęty i w ogóle rzeczy kuchenne szybko się niszczą, spaliłam już dwa blendery i tłukę kubki w szalonym tempie, bo jestem niezdarą:P <br />Byłabym wściekła na Twoim miejscu, mojej siostrze też kiedyś ukradli portfel na dodatek w szkole - w którym było jedynie 5 zł i zdjęcie do legitymacji, bo akurat miała wyrobić nową... Aaa ukradziono też jej nowy telefon komórkowy (już w innej szkole), ale niestety w tej sprawie też nie dało się nic zrobić, pomimo nagrań z kamer:/BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-69911092283967051462016-06-28T19:23:26.367+02:002016-06-28T19:23:26.367+02:00Minimalizm jest obszerny i rozumowany na wiele spo...Minimalizm jest obszerny i rozumowany na wiele sposób, tak wiele jak osób praktykujących. Nigdy nie chciałabym pozbywać się jednej starej - sprawdzonej rzeczy na korzyść nowej, droższej, lepszej. O nie.. to dla mnie ani nie minimalistyczne, ani nie ekologiczne;) A i na ekologii mi zależy. Fakt, warto kilka zniszczonych torebek czy butów wymienić na nowsze, o ile oczywiście takim funduszem dysponujemy. BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-9263610256096758142016-06-28T19:20:53.140+02:002016-06-28T19:20:53.140+02:00To zdanie: "Wysoka cena skłania nas do zastan...To zdanie: "Wysoka cena skłania nas do zastanawiania się czy na pewno jest sens daną rzecz kupować i w rezultacie jesteśmy zadowoleni - ale nie dlatego, że coś jest drogie, ale dlatego, że to był dobry wybór, coś co naprawdę nam się podoba bądź jest potrzebne." chyba najtrafniej obrazuje dlaczego dbamy o droższe rzeczy:) <br /><br />Ja niestety na cudawianki nie dotarłam, pomimo, że koncerty zapowiadały się ciekawie (dla mnie szczególnie Organek". My również uwielbiamy grać w planszówki:) BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-60750506406338437992016-06-28T19:18:15.680+02:002016-06-28T19:18:15.680+02:00Dziękuję:)Dziękuję:)BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-58417709323190414172016-06-28T19:18:06.850+02:002016-06-28T19:18:06.850+02:00Na pewno do przyjemnych takie przeżycie nie należy...Na pewno do przyjemnych takie przeżycie nie należy, ale wyciągnęłam wnioski i staram się myśleć pozytywnie. PozdrawiamBogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-76673845017727833842016-06-28T11:40:27.787+02:002016-06-28T11:40:27.787+02:00Bardzo dobry wpis, daje dużo do myślenia. Ja jeste...Bardzo dobry wpis, daje dużo do myślenia. Ja jestem gdzieś zagubiona pomiędzy - do rzeczy się nie przywiązuję, ale jednak wciąż odczuwam potrzebę wymiany ich na nowe co niekiedy jest bez sensu... Mimo wszystko, świadomość to pierwszy krok do zmian 😉 ;)Pani od kosmetykówhttps://www.blogger.com/profile/13981694935455893992noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-86112917229842291592016-06-28T11:18:38.998+02:002016-06-28T11:18:38.998+02:00Ja bardzo przywiązuję się do rzeczy, ale choć nie ...Ja bardzo przywiązuję się do rzeczy, ale choć nie do wszystkich. Sprzętów kuchennych mi nie szkoda ;) Ale pamiętam, jak zostałam kiedyś na studiach okradziona. Zabrano mi w tramwaju portfel z 200 zł. Suma spora, ale i tak najbardziej płakałam po portfelu, który sama zrobiłam i który strasznie lubiłam...Aniahttps://www.blogger.com/profile/16133418529350271158noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-59102770785825353922016-06-27T21:11:04.573+02:002016-06-27T21:11:04.573+02:00Dzięki za ten wpis - refleksja nad tym co i dlacze...Dzięki za ten wpis - refleksja nad tym co i dlaczego posiadamy jest od czasu do czasu bardzo potrzebna. Mnie szkoda przedmiotów, które więcej kosztowały, które dostałam od kogoś bliskiego, są dobrej jakości - "szlachetne" - i które po prostu lubię. Kiedyś zostawiłam w knajpie ulubiony wełniany szal - prezent, gdy wróciłam po chwili już go nie było. Jest mi szkoda, ale to tyle, nie rozpamiętuję tego. Podobnie jak dawno pożyczonych znajomym książek, których więcej już nie zobaczę. Sama lubię przedmioty z duszą, które sprawdzają się u mnie od dawna i nie zamierzam ich wyrzucać. W tym sensie jestem do nich przywiązana. Może dlatego nie podoba mi się minimalizm rozumiany jako wyrzucanie wielu starych (ale sprawnych lub używanych) rzeczy, aby kupić jedną nową droższą i lepszą, a póżniej kolejną, i kolejną. ;)I od nowa. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-32597549281345741882016-06-27T00:00:56.322+02:002016-06-27T00:00:56.322+02:00Myślę, że przywiązanie nie zależy wprost od ceny, ...Myślę, że przywiązanie nie zależy wprost od ceny, ale od czegoś głębiej. Moim zdaniem gdy mamy kupić coś drogiego, to bardzo długo się nad tym zastanawiamy i planujemy, a w rezultacie podejmujemy przemyślane decyzje zakupowe i nabywamy to, na czym naprawdę nam zależy. No i w wypadku kradzieży już nie tak łatwo byłoby drogą rzecz odkupić. Natomiast jak coś jest tanie, to często kupujemy tylko dlatego, że jest tanie lub jest okazja, szybko podejmujemy decyzje, działamy spontanicznie i pochopnie, a w rezultacie trafia do nas dużo takich tam rzeczy, których równie dobrze mogło by nie być. Wysoka cena skłania nas do zastanawiania się czy na pewno jest sens daną rzecz kupować i w rezultacie jesteśmy zadowoleni - ale nie dlatego, że coś jest drogie, ale dlatego, że to był dobry wybór, coś co naprawdę nam się podoba bądź jest potrzebne.<br />Inna sprawa, że często cena idzie w parze z jakością, a drogie rzeczy mają w sobie jakąś wartość dodaną względem tanich np. lepszy design, materiały, markę noszącą znamiona luksusu, lepszą obsługę itp. Nie, że zawsze, ale często. <br />Hihi też kiedyś często chodziłam na imprezy, praktycznie co tydzień! A teraz najlepszą sobotnią rozrywką jest dla mnie miska nachosów z domowym sosem i oglądanie seriali z Mężem ;) Wczoraj byliśmy na Cudawiankach i najbardziej jarało nas jedzenie z foodtrucków, a koło 23 stwierdziliśmy, że wolimy wrócić do domu i odpalić jakiś film :P <br />W każdym razie, przykro mi z powodu płaszcza. Słaba sytuacja z tą szatnią w klubie :/theCieniuhttps://www.blogger.com/profile/14934581020781464602noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-28119606229197729102016-06-26T18:59:49.603+02:002016-06-26T18:59:49.603+02:00Oczywiście to olali ...a ta sieć siłowni jest dost...Oczywiście to olali ...a ta sieć siłowni jest dostepna w wielu innych miejscach :/ Rudzielec https://www.blogger.com/profile/08292642018097377904noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-48169014677291400002016-06-26T17:52:04.961+02:002016-06-26T17:52:04.961+02:00Gratuluję podejścia! Należy się uczyć od Ciebie ! ...Gratuluję podejścia! Należy się uczyć od Ciebie ! ;)))Świnkahttps://www.blogger.com/profile/14069363141943837747noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-78180838243009163452016-06-26T10:23:24.072+02:002016-06-26T10:23:24.072+02:00Przykro mi, że spotkała Cię taka nieprzyjemna sytu...Przykro mi, że spotkała Cię taka nieprzyjemna sytuacja, bo nie ma co ukrywać nie jest miłe, kiedy ktoś pozbawia Cię Twoich rzeczy bez Twojej zgody... nie mam tu na myśli tylko straty materialnej... Podziwiam Twoją postawę w Takiej sytuacji Bogusiu... nie wiem jak bym zareagowała w podobnej sytuacji... Bardzo ciekawa refleksja, która daje do myślenia - pozdrawiam serdecznie :) Classy Simple Lifehttps://www.blogger.com/profile/08337262880989341347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-11391406392949519772016-06-26T09:24:46.297+02:002016-06-26T09:24:46.297+02:00Dlatego też afery nie robiłam, ale nie zdziwiłoby ...Dlatego też afery nie robiłam, ale nie zdziwiłoby mnie gdyby inna osoba w takiej sytuacji zaczęła by ją rozkręcać. <br />Super, że wprowadziłaś zmiany i czujesz się z tym dobrze. Ja Ci powiem tak, też lubię każdy element mojej garderoby, ale "płakać" nad plamą/dziurką już nie będę, bo wiem, że to tylko przedmiot;) Trochę w myśl Mari Kondo, "dziękuję" tej rzeczy i żyję dalej:)BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-329547812951065144.post-45900539999873871522016-06-26T09:22:27.089+02:002016-06-26T09:22:27.089+02:00Bardzo dziękuję Ci za tak wyczerpujący komentarz! ...Bardzo dziękuję Ci za tak wyczerpujący komentarz! Wiele to dla mnie znaczy, że dzielisz się swoją historią ze mną i z innymi czytelnikami. Bo jak widać, w różnych sytuacjach życiowych (materialnych) na takie sprawy spoglądamy inaczej. Ale jestem w ogromnym szoku, że to szatniarz kradł rzeczy! Nie wiem jak to się stało w przypadku mojego żakietu, może dał go komuś innemu już wcześniej i ten ktoś wyszedł z klubu. Może przez pomyłkę, może celowo, ciężko mi stwierdzić... BogusiaMhttps://www.blogger.com/profile/14338071654059550046noreply@blogger.com