Inglot | Makeup Remover For Waterproof.

Inglot ma w swojej ofercie produkty do demakijażu. O większej pojemności (100ml/ 20 zł) oraz mniejszej (25 ml/7 zł), którą często można zakupić w promocji (za 3 zł) przy okazji innych zakupów. I właśnie przy okazji takiej promocji, skusiłam się na wypróbowanie maleństwa. 



Mała plastikowa buteleczka o skromnej szacie graficznej. Praktyczna pod względem wyjazdów, nawet tych dłuższych. Pierwszy problem napotykam po odkręceniu buteleczki, otwór jest duży i wylewa zbyt wiele, przez co produkt traci na wydajności.

Makijaż wodoodporny stosuję rzadko, więc najczęściej makijaż zmywam płynem micelarnym Garnier. Ale, gdy pokuszę się na kreskę eyelinerem czy wodoodporny tusz podczas deszczu czy śnieżycy - potrzebuję czegoś co szybko i skutecznie pomoże mi pozbyć się makijażu. 

Jeżeli chodzi o produkt Inglot, producent jest oszczędny w obietnicach: 
Płyn do demakijażu skutecznie usunie nawet najtrwalszy, wodoodporny makijaż. Nie podrażnia i nie wysusza skóry.
To dobrze, bo mógłby pogrążyć się jeszcze bardziej. Ok, nie wysusza skóry - bo jest koszmarnie tłusty! Przez co zamiast makijaż zmywać, to rozmazuje na okolice oczu. Nawet jak już się namachamy kilkoma wacikami, na skórze pozostaje tłusty film, którego nie znoszę. Potrzebowałam poprawić wcześniej wspomnianym płynem micelarnym. Nawet mycie twarzy olejami + ściereczką jest przyjemniejsze. Podrażnienia, poza lekkim zaczerwienieniem od tarcia po skórze - nie zaobserwowałam. 

Skład: Isododecane, C12-15 Alkyl Benzoate, Isostearyl Palmitate, C30-45 Alkyl Methonicone, C30-45 Olefein, Tocopherol, Capryl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol.
Krótko i na temat. To dla mnie największe kosmetyczne rozczarowanie jakie mnie ostatnio spotkało.

Pozostaje mi spytać, jaki jest Twój ulubiony produkt do demakijażu wodoodpornych kosmetyków?

Komentarze

  1. Ja stosuję tylko Garniera. Aktualnie płyn micelarny o którym wspomniałaś :) wcześniej miałam mleczka(różne kolory), które bardzo dobrze radzą sobie z usunięciem makijażu wodoodpornego :) miałam też płyn micelarny z nivea ale strasznie wysuszył mi policzki, skóra schodziła płatami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mleczkami nie przepadam, ale 2-fazowy płyn super;)

      Nivea mnie zawiodła przy 2 -fazówce, micela chyba nie miałam, albo nie pamiętam.

      Usuń
  2. ja jestem w tej kwestii wierna olejkom hydrofilowym i micelom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo chciałam napisać :) Najpierw olejek hydrofilowy, potem micel i makijaż bajecznie łatwo usunięty :)

      Usuń
    2. Będę musiała poznać te olejki hydrofilowe;)

      Usuń
  3. Jednak na Garniera nie ma mocnych! :D Dobrze, że ostrzegłaś. Swoją drogą za lakierami z INGLOTA też nie przepadam.... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery Inglot lubię: te do french :) Nie znam lepszych.

      Usuń
  4. U mnie na peirwszym miejscu nadal jest olejek z Kiko i do ewentualnego wsparcia dwufazówka z Garniera :) pielęgnacji z Inglot jeszcze nie próbowałam i w sumie to nawet mnie nie kusi, za to kolorówkę dopiero odkrywam i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Kiko nie mam dostępu niestety, więc korzystam tego co na miejscu. Kolorówką Inglota już dawno przeszła moja fascynacja.

      Usuń
  5. Wielka szkoda, że nie sprawdził, bo ta mniejsza pojemność byłaby świetna przy zmywaniu wodoodpornego tuszu np. na wyjazdach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buteleczkę zostawiłam:) Nawet do kufra idealna wielkość;)

      Usuń
  6. Miałam to samo z dwufazowym z sephory. Straszne badziewie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam, więc się nie wypowiadam. Chociaż słyszałam pozytywne opinie.

      Usuń
  7. Przejechałam sie na kilku produktach INGLOT - np. Ten remover - nie zachwyca mnie. Lakiery bardzo sobie cenie, ale najwieksza porażką był zmywacz do paznokci ... Lubię płyn micelarny 3in1 z biedronki bebeauty - dobrze sobie radzi i jest tani.
    _____________
    Pozdrawiam, www.beautyadvisor.eu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!