Moja pielęgnacja paznokci i dłoni | Floslek - krem nawilżajaco-kojący.

Pielęgnację paznokci, szczegółowo opisywałam tutaj. Skracanie paznokci, usuwanie skórek robię tak samo od kilku lat. Jedynie od 2 miesięcy chętniej sięgam po hybrydy niż klasyczne lakiery. A w czasie przerwy maluję paznokcie odżywką/ bazą Essie - grow stronger. Przypadkowo trafiła w moje dłonie też inna oliwka do skórek - Effective Nails, ale za szybko by wyrażać opinię.

Jeżeli chodzi o dłonie, kiedyś smarowałam je nałogowo, kilka razy dziennie - to było błędne koło. Później odstawiłam kremy na bok i zaczęłam pilnować, by chronić dłonie od detergentów sprzątając w rękawiczkach winylowych. Teraz sięgam po krem, gdy "same o to wołają" - jesienią/zimą z wiadomych przyczyn (niższe temp. na zewnątrz itd.).

I właśnie niedawno nadszedł ten czas, suchość skórek wokół paznokci/pod paznokciami, aż do takiego stanu, że skórki pękały. Zaczęłam używać nawilżająco- kojący krem do rąk i paznokci Floslek. Producent obiecuje wiele - bo poprawę już po 10 dniach stosowania! Ciekawych zapraszam na dalszą część postu.

Krem klasycznie znajduje się w plastikowej tubce z klapką. Takie rozwiązanie lubię, szybka i wygodna aplikacja. Początkowo nie wiedziałam ile będzie potrzeba na jedno użycie i wyciskałam kremu za dużo, wystarczy wydusić ilość odpowiadającą orzechowi laskowemu. 

Konsystencja, rzadka ale nie spływająca. Krem jest treściwy, otulający skórę dłoni. Warstwa jest wyczuwalna, nie zawsze mi to odpowiada, szczególnie, gdy chcę wrócić szybko do swoich obowiązków. Zapach delikatny, nie drażniący. Produkt ważny przez 12 miesięcy od otwarcia.
Przejdźmy do meritum, czyli działania kremu. Zaraz po zastosowaniu faktycznie czuje ulgę, ukojenie. Taka sucha skóra potrafi nieznośnie swędzieć. Nawilżenie od mycia do mycia dłoni na dostatecznym poziomie. Zależy po jakie mydełko sięgam. Dłonie są miękkie, zauważyłam nawet, że skóra jest lekko rozjaśniona. Suche skórki wokół paznokci - zniknęły. Co do wpływu na paznokcie, nie mogę się wypowiedzieć. Nosiłam hybrydy, które usztywniły płytkę i chroniły od urazów. 
INCI: Aqua, Glycerin, Stearic Acid, Paraffinum Liquidum, Ricinus Communis Seed Oil, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Panthenol, Dimethicone, Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaea Alba Flower Extract, Hydrolyzed Silk, Triethanolamine, Parfum, Tocopheryl Acetate, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Alpha Isomethyl lonone.
Skład niestety nie powala. Gdybym wiedziała wcześniej, pewnie bym się na niego nie zdecydowała, chyba miałam jakieś małe zaćmienie umysłu. Obiecane proteiny jedwabiu, witamina E czy ekstrakt z lilii wodnej niestety daleko w tyle w składzie. Za parafiną i silikonami.... 

Cena: bardzo niska ok. 8 zł/100 ml. 

Krem spełnił swoją funkcję, przyniósł mi ulgę, a skóra dłoni wygląda korzystnie. Przez skład czuję się trochę "oszukana" i nie planuję powrotu. Skoro mam wybór - chcę wybierać mądrzej. 

A jak wygląda Wasza pielęgnacja dłoni i paznokci? Macie swoje ulubione produkty?

Komentarze

  1. uwielbiam kremy pozostawiające warstewkę na noc :) takie mocno regenerujące i nawilżające dogłębnie, ale parafiny mieć nie mogą - ostatnio stawiam na te z masłem Shea
    za to w trakcie dnia musi być coś, co szybciutko się wchłania, inaczej komputer wygląda po takim spotkaniu dość żałośnie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nawet nocą taka warstwa drażni, bo lubię spać z dłońmi przy twarzy.

      Masło Shea - to taka naturalniejsza wersja, którą jestem skłonna polubić;)

      Usuń
    2. w takim przypadku to faktycznie lepka warstwa nie jest wskazana, zwłaszcza jeśli krem ma jakieś składniki, które mogą zapychać skórę, jeśli przytulisz się we śnie do dłoni

      Usuń
  2. Ojjj tego właśnie mi dziś było potrzeba :D Bo strasznie jakoś zaniedbałam dłonie ;( Paznokcie się łamią, sucha skóra :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się łamią to skrócić najbardziej jak się da. Smarować oliwką nawet zwykłą z oliwy;) No i można przy okazji suplementami np. calcium pantothenicum - tanie i skuteczne.

      Usuń
  3. Miałaś Anidę z miodkiem, Bogusiu? Ja bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam, a gdzie można kupić?

      Usuń
    2. Pytanie nie do mnie, ale pozwolę sobie odpowiedzieć. Ja kupowałam w Naturze :) I również polecam ten krem :)

      Usuń
    3. Ja kupiłam w aptece DOZ. Ale z tego co widzę, mają tam trochę drożej...

      Usuń
    4. Dzięki, będę pamiętać.

      Usuń
  4. Ech, żebym nie była taka leniwa ;) Prawie nie zajmuję się swoimi paznokciami - daję im rosnąć. Jak trzeba to spiłuję i wyrównam. Nakładam odżywkę i krem - tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem leniwa, dlatego hybryda raz na 2 tyg. to świetna opcja;)

      Usuń
  5. Dopiero od niedawna zaczęłam przykuwać uwagę do pielęgnacji skórek i żałuję, że wzięłam się za to tak późno! Kremy do rąk - na większość nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do skórek najlepsza jest oliwka;) żadne tam masełka i inne pierdoły.
      Ja nie lubię gdy krem pozostawia warstwę, wtedy rzadko po taki sięgam niestety.

      Usuń
    2. Czasem smaruję je różnymi posiadanymi olejami i też jest fajnie :) A usuwam za pomocą Sally Hansen + odsuwam :)

      Usuń
    3. U mnie najbardziej skórki korzystały olejowałam włosy - bo już nie myłam po tym dłoni:)
      Sally hansen mam, ale u mnie czasami działał za mocno, aż łuszczyła mi się płytka paznokcia:/

      Usuń
  6. Moje paznokcie i dłonie wręcz błagają o porządny manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wpis, nie znałam tego produktu :) chętnie poczytam więcej na Twoim blogu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!