Subiektywny ranking zapachów cz.2 | Organique, Yankee Candle oraz F&F.

Yankee Candle na dobre się u mnie zadomowiły i umilają mi czas. Nic więc dziwnego, że zaraz po pojawieniu się wosków Organique zdecydowałam się na ich wypróbowanie. W dzisiejszym subiektywnym rankingu wspomnę też słowem o świeczkach - słoikach firmy F&F dostępnych w Tesco. 


Zacznę od porównania wosków palmowych Organique z Yankee Candle. W ofercie Organique jest jedynie 9 zapachów, YC aż ciężko zliczyć... Tak jak widać na zdjęciu powyżej wosk Organique jest mniejszy (14 gram), trudniejszy do podzielenia, więc topiłam go w całości w kominku. Koszt ok. 6 zł. Niestety zawiodłam się na intensywności zapachów, które zakupiłam: orzeźwiająca herbata, grejpfrutowa fantazja oraz koktajl lyche z mango. Z pośród tej trójki najintensywniej pachniała grejpfrutowa fantazja i przypadła mi do gustu. Czas odczuwania zapachu też jest krótszy niż YC. Po kilku godzinach czuję mydlaną nutę. 
Woski po ostygnięciu i wyciągnięciu z kominka.
Największy plus wosków Organique - to łatwość wyciągania ich po ostygnięciu z kominka, odchodzą same. 
Woski Yankee Candle kupuję stacjonarnie, przy okazji wizyty w Centrum Handlowym Riviera w Gdynii. Aktualne są tam promocje -25% na dwa zapachy miesiąca, obecnie: white gardenia oraz black coconut - które wypróbuję na dniach. I tak najczęściej poznaję nowe nuty. 

Palonym ostatnio przyznałam następujące miejsca:
1. Turquoise sky - to świeży, czysty zapach przynosi na myśl wakacje. Palę go oszczędnie bo chcę by został ze mną jak najdłużej, w przyszłości planuję zakupić słój. Jest na równi z moim dotychczasowym ulubieńcem Clean Cotton, którego średni słój wypaliłam już do połowy.
2. Na równi owocowe nuty: Sweet apple, Orange splash oraz Black plum blossom. Słodkie, z kwaskowatą nutą jedynie Orange splash. 
3. Baby powder - co prawda sama nie mam małych dzieci, ale przez moją Mamę opiekującą się maluchami znam doskonale ten zapach: proszku, dziecięcej zasypki i skóry pachnącej mlekiem. Czyli wszystko to co urocze kryje się właśnie w tym wosku. 

Tym razem wszystkie zakupione woski YC przypadły mi do gustu. Nie było takiego, który na dłuższą metę drażnił/ powodował mdłości czy ból głowy. Zobaczymy jak będzie z kolejnymi zakupami;) Ranking poprzednich zapachów YC znajdziecie: TUTAJ.

Na Instagramie informowałam, że w Tesco można zakupić świece w słoiku F&F za 26 zł. 
Świece są wielkości średniego słoja YC. Wykonane z trochę grubszego szkła i mają korkową zatyczkę. Czas palenia ok. 42h. Wybrałam na próbę zapach Wanilii, czuć go zaraz po otwarciu, w miarę palenia rozprzestrzenia się słodka woń. Nie tak intensywna jak YC, ale cały czas przyjemna. Pali się równomiernie, jak na razie słój nie okopcił. Jeżeli boicie się zaryzykować, spróbujcie mniejszych świec F&F. 

Świece z Tesco na pewno nie pobiją Yankee Candle, ale mogą być tańszą, ładnie pachnącą i wyglądającą alternatywą dla osób uważających YC za zbyt drogie. Nie wykluczam zakupu kolejnego słoika F&F, a do oferty wosków Organique nie zamierzam powracać. 

Lubicie woski/ świece? Podzielcie się swoimi ulubionymi ostatnio zapachami;) 

Komentarze

  1. Ja nie przepadam za świecami, wolę zdecydowanie zapach świeżego powietrza w pokoju, bądź perfum na moim mężczyźnie :). Drażnią mnie takie zapachy, obojętnie jakie nawet gdy np. lubię dany owoc. Po prostu każdy mnie dusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja świeczki/ woski zapalam na 2-3 h i gaszę, mam spore mieszkanie jak na naszą dwu osobową rodzinę więc ten zapach ładnie rozchodzi się.

      Usuń
  2. Oglądałam dziś woski YC, ale w sumie nic mi nie pasuje na lato ;) za to podobają mi się świece z Tesco! świetnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również przyciągnęły wyglądam, a i słoik po wypaleniu na coś się przyda:)

      Usuń
  3. Zaciekawiła mnie ta z F&F. Wygląda fajnie i cena jest bardzo przyjemna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego stwierdziłam, że warto o nich coś napisać:)

      Usuń
  4. jestem woskową maniaczką, uwielbiam yankee, lubię najbardziej zapachy męskie, korzennie oraz kwiatowe, to zależy od nastroju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unikam tych męskich nut, boli mnie od nich niestety głowa. Korzennych jeszcze nie miałam.

      Usuń
  5. z chęcią bym Ci niektóre podkradła :) ogólnie świeczkę z YC mam jedną...po godzinie robi się już jednak dusząca i rzadko ją odpalam, ale jakiś czas temu kupiłam świecę z Brise i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpalaj ją wtedy na krótko w innym pomieszczeniu, tak by zapach rozszedł się po całym mieszkaniu;) Świec Brise nie miałam jeszcze.

      Usuń
  6. Nie wiedziałam, że w Tesco są dostępne świece, może skusze się na dwie w celach dekoracyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio kupiłam pierwsze woski z YC są cudowne;) Najbardziej zadowolona jestem z Black Coconut mam nadzieję, że Tobie też przypadnie do gustu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach kokosu bardzo lubię, więc też mam nadzieję, że ten mi się spodoba;)

      Usuń
  8. Uwielbiam wszelkie świece, woski, olejki, po prostu wszystko co sprawi, że w pomieszczeniu będzie unosić się przyjemna woń :)
    Z Organique nie miałam do czynienia, woski YC palę nałogowo:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak już pokochałaś YC wątpie by Organique stanęło na wysokości zadania:P

      Usuń
  9. Mam dwa woski z Organique. Paliłam wersję waniliową, i bardzo przypadła mi do gustu.
    Tak jak napisałaś, jest problem z podzieleniem na drobniejsze porcje, więc trzeba palić je w całości.
    Niestety, mój kominek jest dosyć płytki i topienie całości było problemowe ...

    Kiedyś, kiedyś miałam fazę na YC. Już mi przeszło.
    Z wypróbowanych zapachów do gustu przypadły mi tylko dwa: vanilla frosting i pink sands.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waniliowej wersji nie miałam, a może szkoda?

      U mnie fascynacja YC nadeszła wyjątkowo późno i stopniowo kupuję po 2-3 zapachy. Pink sands znam i lubię, vanilla frosting poznam z przyjemnością;)

      Usuń
  10. Marcin by mnie pogonił, nie cierpi żadnych świeczek zapachowych, kiedyś te z Ikea kupiłam i wstawiłam do sypialni, chciałam nastrój zrobić.
    a od progu "matko boska co tak capi, chcesz mnie udusić, a w życiu nie będę przy tym spał"
    i wylądowały w łazience. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak? Łukasz polubił i nawet ze mną wybiera nowe zapachy:) Jego kumplom też się spodobały.

      Usuń
  11. Polecam wypróbować woski z wosków roślinnych, Yankee ma ładne zapachy, ale to czysta parafina, tego lepiej w mieszkaniu nie palić ;/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!