The best of April 2014.
Ponieważ sygnalizujecie mi w pytaniach dodatkowych do ankiety konkursowej <tutaj>, jakie chcecie by pojawiały się posty, nie mogę być głucha na Wasze życzenia;) Zacznę od wprowadzenia serii postów "The best of...." pod koniec każdego miesiąca jako podsumowanie ulubieńców, nie tylko kosmetycznych!
Ciężko wybiera mi się ulubieńców ponieważ większość kosmetyków, które stosuję sprawuje się dobrze. Wybrałam najmocniejszą piątkę!
Joanna - ultra color system szampon. Nie używam go do codziennego mycia, ponieważ nie wyróżnia się świetnymi właściwościami pielęgnującymi. Ale..... włosów nie farbuję już 9 miesięcy, szukałam czegoś co podkreśli obecny kolor. Włosy wcześniej farbowane z czasem robiły się żółtawe, a ten szampon stosowany 1-2 razy w tygodniu niweluje żółty odcień. Stosowany z taką częstotliwością nie pogarsza stanu włosów, ani nie nadaje siwego czy zielonego koloru moim pasmom. Wiele osób pytało mnie czy włosy farbowałam bo wyglądają teraz inaczej - korzystniej. Przez ciemny blond odrost i jaśniejsze końce wyglądam jakbym miała naturalne ombre, przejście jest płynne i nienachalne.
John Frieda - sheer blonde, odżywka. Kolejny specyfik do włosów, tym razem odżywka podkreślająca kolor blond. Jeżeli chodzi o podkreślenie koloru na razie się nie wypowiadam, jest za wcześnie. Jednak polubiłam ją za to jak pięknie wygładza moje włosy. Są po jej zastosowaniu sypkie, miękkie w dotyku i połyskujące. Miła odmiana po odżywce Chantal z serii Sessio.
Organique - lip balm, coconut cookies. Który doczekał się już recenzji na blogu. Co tu dużo mówić? Uwielbiam jego właściwości pielęgnujące i zapach! Nie odczuwam zbytnio smaku...
Maybelline - dream touch blush 05. Po raz kolejny zapłonęłam gorącym uczuciem w kierunku kremowego różu do policzków. Uwielbiam go za aplikację, naturalny wygląd, lekkie rozświetlenie kości policzkowych oraz ogromną wydajność. Pełna recenzja.
Earthnicity - podkłady mineralne. Ponowny zachwyt nad wyglądem cery po zastosowaniu podkładów mineralnych. Czas zakupić pełnowymiarowe opakowania. Ale jeszcze chwilę się wstrzymam, bo doszły mnie słuchy, że Eathnicity wypuści na rynek nowe odcienie dla naszej słowiańskiej urody! Śledźcie bloga, niedługo powiem coś więcej. Twarzowe swatche i pierwsze wrażenie.
MAC - prep + prime, Beauty Balm spf 35, w odcieniu light. Trafiony zakup internetowy pod względem kolorystycznym i bezpiecznym dla mojej trądzikowej cery. Efekt na twarzy możecie zobaczyć tutaj. Oprószony pudrem wytrzymuje bez zarzutu cały dzień, a nawet jeżeli się ściera, robi to równomiernie nie tworząc plam.
Nie było w kwietniu aktualizacji włosowej, nie śledziłam ile urosły, obecna długość mnie satysfakcjonuje. Jedno jest pewne - powrót do grzywki to była dobra decyzja! Zawsze przecież mogę ją podpiąć do góry;)
Trzy najchętniej czytane posty to:
1. Oszczędna blogerka - podsumowanie metod, które stosuję. Jak widać blogerki nie tylko wydają, ale również szukają sposobów oszczędności i wcielają je w życie. Jeżeli jeszcze nie wiesz jak zacząć przeczytaj post i komentarze pod nim - to ogromna skarbnica wiedzy!
2. Moje zakupy podczas weekendu zniżek z gazetą Twój Styl. Nie myślałam, że aż taką popularnością będzie cieszył się ten post. Obiecuję więcej;) Jeszcze kwietniowy zakup, który pokazywałam na instagramie, to klasyczne skórzane czarne czółenka na 8 cm obcasie. Bardzo wygodne, spokojnie wytrzymałam z nich 7 h, bez obcierania czy jakiegokolwiek bólu. Udany zakup, który mobilizuje mnie do częstszego noszenia butów na obcasie (głównie w weekendy).
3. Szablonowe brwi w kilka sekund- czyli o półpermanentnym pudrze do brwi Christian. Wcale się nie dziwię;) W końcu kto nie chce mieć pięknych brwi? Z tego co się orientuję tańszą alternatywą jest zestaw do brwi Essence.
W kwietniu ukazało się mniej postów niż zazwyczaj, ale było to spowodowane kilkudniowym "remontem". Postanowiliśmy z mężem przemalować w mieszkaniu co nieco. Korytarz z ciemnego szarego został zamieniony na biały + czarna tapeta w miejscu wieszaka, aby mniej się brudziło. Początkowo trochę się obawiałam, ale efekt przebił moje wszelkie oczekiwania. Zawisło też lustro w którym widzę swoją całą sylwetkę, oraz ramka z napisem "BE NICE OR LEAVE THANK YOU", nad którym siedziałam dobre 3 h...
Po prawej odbicie z lustra, za plecami ścianka z czarną tapetą;) A na dolnym zdjęciu po lewej widać też skrawek szafy, która jeszcze na początku roku była brązowa. |
Wolne chwile spędziłam również na czytaniu książek, jednocześnie zaczęłam kilka, w wersji papierowej oraz ebooka na kindle (co praktykuję od grudnia i okazało się dużo wygodniejsze!), skończyłam czytać dwie:
Moje opinie znajdziecie na stronie lubimyczytać.pl, piszę jako BogusiaM.
To chyba wszystko o czym chciałam Wam powiedzieć podsumowując kwiecień. Mam nadzieję, że taka forma i seria postów się spodoba!
Piszcie o swoich ulubieńcach, ciekawych zakupach, przeczytanych książkach czy innych wydarzeniach minionego miesiąca, którymi chcecie się podzielić:)
Ślicznie Ci w grzywce! Zmiana na duży plus:)
OdpowiedzUsuńTa tapeta pod wieszakiem świetnie tam pasuje i będzie bardziej funkcjonalna.
OdpowiedzUsuńBałam się, że będzie za ciemno, ale w połączeniu z białymi ścianami i szafą jest dobrze:)
UsuńChciałam kupić podobny model czółenek z Ryłko, ale nie było mojego rozmiaru :/ Może następnym razem będę miała więcej czasu bo bardzo lubię buty z tej firmy.
OdpowiedzUsuńSuper odświeżenie korytarza :) Podoba mi się!
Kremowy róż z Maybelline to także mój ulubieniec, mam dwa kolory. Poza tym cały czas w użyciu baza z Chanel plus kilka nowości o których planuję napisać. Co więcej zakup cieni Bikor uważam, że bardzo udany a czwórki Chanel dopełniły reszty. Jedna z tych palet była ostatnio przeze mnie non stop w użyciu i oczarowały mnie sobą absolutnie. Nowa formuła tych cieni jest niesamowita ♥ No i nie mogę nie wspomnieć kremu BB z Guerlain Aqua Serum.
Wizyta u fryzjera i zmiana koloru także wpłynęły na mnie in plus :)
Mnie zaskoczyło to, że aż 4 modele mi pasowały, miałam problem zdecydować się który kupić;) Wybrałam te, które wydawały się najbardziej wygodne już w dniu mierzenia.
UsuńA jakie masz kolory różu Maybelline? W duecie z bazą Chanel to w ogóle efekt jest piękny, ale nie zawsze mam na nią czas. A róż nawet nie raz na przypudrowaną buzię już aplikowałam.
BB z Guerlain obmacam przy okazji. Czekam na prezentację paletek, makijażu i nowego koloru na głowie:)
Mam 05 Mauve i 06 Berry :) Używam ich razem z bazą lub solo, ale bazę na tyle oswoiłam że na szybko stała się moją najlepszą przyjaciółką :D
UsuńWg mnie warto poznać BB z Guerlain, bardzo udana pozycja!
Miałam dzisiaj przygotować zdjęcia, ale uzbierało się tyle wszystkiego, że... odpadłam. Ogólnie mam mnóstwo innych rzeczy na głowie i jakoś nie mogę się zebrać do zdjęć. A makijaż, to chyba będzie za sto lat ;) Zapanował taki minimalizm, że jedynie końcówka pobytu w PL była na tyle komfortowo czasowa. Robię sobie przerwę od pracy na kilka miesięcy więc może to szybciej mnie zmotywuje do pokazania na blogu w pełnej krasie kolorówki. Jednak cienie Chanel zauroczyły mnie tym, że jeden kolor i oczy zupełnie odmienione. Do tego odcienie nie są jednoznaczne :)
Z butami mam odwieczny problem, szczególnie czółenka. Bo stopa dość szeroka, wysoka na podbiciu i koniecznie musi być skóra plus skórzana wkładka i wyściółka a okazało się, że kilka model było pół na pół.... Niemniej ofertę Ryłko bardzo lubię i kupione buty zawsze mam na lata. Żałuję, że nie mogłam namierzyć Solo Femme, znasz może? Dla mnie ich buty zawsze były bardzo trafione i do tej pory mam kilka par, które są po lekkiej renowacji u szewca i wciąż nie do zdarcia :D
Obyś odpoczęła i na spokojnie wracaj do bloga;) Ah te Chanel już tak chwalisz, że mam na nie ochotę!
UsuńNiestety Solo Famme nie ma dostępnym w Trójmieście z tego co widziałam w internecie. Do tej pory też nie odczuwałam potrzeby kupowania butów na obcasie:p
Ale macie ładnie w mieszkaniu - uwielbiam taki minimalizm :)
OdpowiedzUsuńA w grzywce wyglądasz bosko! Sama bym swoją chętnie ścięła, ale przetłuszczające się włosy + wieczny wiatr nie służą takim fryzurom :(
Dzięki, właśnie o taki minimalizm chodziło:)
UsuńCzasami na drugi dzień myję samą grzywkę, lub na szybko przed ważnym wyjściem:)
ale ładne wnętrze:) i baaardzo podoba mi się pomysł z tą tapetą przy wieszaku
OdpowiedzUsuńDzięki, wnętrze to za dużo powiedziane, dopiero korytarz, reszta urządzania po nowemu przed nami.
UsuńFaktycznie masz fajny ten kolorek włosków :) Używałam kiedyś tej Joanny, jeszcze za czasów blond włosów. Zabierałam się kiedyś do czytania serii 80 dni...., ale jakoś ciągle nie ma kiedy ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam już, że nosiłaś blond! Ta seria 80 dni, to przy Greyu hardcore...
UsuńNo tak, z grzywką, to zdecydowanie była dobra decyzja!
OdpowiedzUsuńZ grzywką całkiem inna twarz, dużo lepiej:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana fryzury. I korytarza również :)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu kupiłam róż w kremie Maybelline, wybrałam odcień 04 i jestem zachwycona.
Zastanawiam się jeszcze nad 05 właśnie :)
A BB z MAC chcę bardzo. Mam nadzieję, że sprawdzi się u mnie w sezonie letnim.
Mam nadzieję, że pokażesz na blogu jak się u Ciebie 04 sprawuje;)
UsuńChciałabym :) Wierzę, że mój aparat to uchwyci.
UsuńZainteresowałaś mnie tym BB z MAC, lecę czytać recenzję, bo chyba przegapiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobasz mi się w grzywce, a efekty remontu są super! :)
Pełnej recenzji jeszcze nie było, ale już zdradziłam co nieco;)
UsuńCzekam zatem na pełną recenzję, chociaż już mi się podoba. Wczoraj zamówiłam próbki BB ze Skin 79 jestem ciekawa :)
UsuńPróbki miałam ale z dobre 2 lata temu i niestety wtedy mi nie służyły, może teraz byłoby inaczej kiedy już uspokoiłam już nieco cerę...
Usuńod jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym masełkiem do ust Organique - trochę mnie kusi ukręcenie czegoś podobnego, ale z drugiej strony trochę mi się nie chce... ;) w każdym razie kokos brzmi super, zwłaszcza, że robi się coraz cieplej! :))
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie coś sama ukręciła, ale jak na razie nie mogę się zebrać za zamówienie i kręcenie;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego kremu bb :)
OdpowiedzUsuńa mi się bardziej podobasz bez grzywki, choć ma ona swój urok :)
OdpowiedzUsuńświetnie korytarz wygląda!
Przepięknie wyglądasz z tą grzywką:)
OdpowiedzUsuńi bez grzywki wyglądałaś pięknie, ale z to taka kropka nad "i" - genialnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się nowy wygląd bloga! :)
OdpowiedzUsuńA napis w ramce jest świetny! Też chętnie powiesiłabym sobie taki w przedpokoju :)
P.S. Zaglądnij do mnie- myślę, że się ucieszysz :)
Jak patrzę na Twoje zdjęcie, to coraz bardziej mnie ciągnie do grzywki. Potrzebuję jakieś zmiany, bo z przodu włosy smętnie zwisają, a tak bym je jakoś zagospodarowała:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie moje też były takie smętne i smutne:p Grzywka odświeżyła look:)
UsuńProdukty z MAC na ogol podbijaja moje serce - ciekawe dlaczego? ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysl z ta tapeta - ciemny kolor w strategicznym miejscu uchroni przed plamami.
A grzywka? To byla naprawde dobra decyzja - slicznie wygladasz :)
Może dlatego, że są po prostu dobre? W końcu tyle lat na rynku robi swoje.
Usuńgrzywka jak najbardziej na plus. mieszkank super:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców kosmetycznych, będę musiała to zmienić :)
OdpowiedzUsuńCzółenka świetne, czarne, klasyczne i do tego niewysokie - obcas 8 cm to dla mnie max jeśli chodzi o takie codzienne dłuższe chodzie na obcasach. I tak nawet bez jestem wysoka, ale w obcasach wygląda się bardziej elegancko :)
8 cm to w sam raz, stopa wygląda elegancko i jest jeszcze wygodnie;) Hm ja wysoka nie jestem 163 cm wzrostu, ale mi to nie przeszkadza, na co dzień ubieram trampki, ale wiadomo, że nie wszędzie można iść w trampkach.
UsuńA jednak są ulubieńcy :) W dodatku dla mnie same nowości. Już od dawna chciałam spróbować tych róży, ale jakoś zawsze mi nie po drodze, a na MACowy BB mam coraz większą ochotę, chociaż skłaniam się ku wersji w kompakcie :)
OdpowiedzUsuńA jednak;) Skoro czytelniczki lubią ulubieńców:) Nawet nie wiedziałam, że jest wersja w kompakcie... ciemnota taka ze mnie...
UsuńO, jak ładnie teraz u Ciebie :) Z przyjemnością zobaczę zmiany na żywo!
OdpowiedzUsuńKorzystnie wyglądasz w grzywce, też myślę o grzywce, chociaż w nieco innym wydaniu niż Twoja :)
Zapraszam:)
UsuńMoże dłuższą na bok?
No właśnie o takiej myślę :)
UsuńTo co, do dzieła? w razie czego, włosy nie ręka - odrastają!
UsuńMuszę znaleźć "odpowiedniego" fryzjera :)
UsuńChociaż do tej pory sama robiłam sobie grzywkę :)
Idź do dziewczyn z Obssesive studio:P ja już byłam 2 razy i planuję 3.
UsuńMuszę się zastanowić :)
UsuńTrochę pewnie Ci daleko, ale zawsze możemy jakiś spacer zaliczyć, chyba, że masz rolki?
UsuńDaleko to nie problem, bardziej podjęcie decyzji jest problemem :)
UsuńRolek nie mam ;)
Pięknie, pięknie - jeżeli chodzi o odświeżenie szablonu, i o remont, i grzywę, i buty... :) Fajnie, że dorzuciłam swoją "cegiełkę" do wyboru Ryłko, naprawdę świetne, klasyczne (i na pewno wygodne) buty!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji następnych "porządków" wykorzystam patent na ciemną tapetę przy wieszaku - akurat borykam się z osiadającym kurzem. To dobry pomysł!
Bardzo lubię książki typu "Jak pozbyć się bałaganu ze swojego życia" - tej akurat nie czytałam, ale domyślam się, że musi być ciekawa, a już na pewno w moim stylu ;)
Poza tym bardzo lubię tego typu posty. Jeśli mogę dodać coś od siebie, to nie dodawałabym "najchętniej czytanych", bo te znajdują się na stałe na pasku bocznym ;) Ale to taki szczególik. Czekam na kolejną odsłonę :)
Dziękuję za sugestię za równo tą o butach;) jak i o "najczęściej czytanych".
UsuńKsiążkę czyta się lekko i jeżeli tego typu lubisz to i ta Ci się spodoba:) Oczywiście nigdy nie interpretujmy i nie odnośmy się w 100% do przeczytanej treści - bo by można oszaleć.
Postaram się tworzyć takie posty regularnie.
A ja bym zostawiła tę formę podsumowania najczęściej czytanych postów w danym miesiącu, w poście "The best of..." :) Łatwo przegapić jakiś post, zwłaszcza kiedy ma się takie okresy "zawieszenia", kiedy rzadko czyta się blogi w ogóle (mam tak często). Takie podsumowanie pomaga ogarnąć co już czytałam, a czego nie.
UsuńPoza tym, gadżet "popularne posty" na pasku bocznym można różnie skonfigurować, przez co nie zawsze pokazuje on najpopularniejsze postów tylko w minionym miesiącu, a na przykład od początku istnienia bloga. Mam nadzieję, że nie zakręciłam za bardzo :)
U mnie to akurat najpopularniejsze w ostatnim miesiącu i wciąż zaskakuje mnie, że post o rozjaśnianiu włosów rzewieniem jest taki popularny:p
UsuńAha, w takim wypadku rozumiem co chciała przekazać Emilka :)
UsuńHm w sumie sobie właśnie coś uświadomiłam, tam po boku są najpopularniejsze z całego bloga ale czytane w przeciągu ostatniego miesiąca, a ja w podsumowaniu zaznaczyłam te które w danym miesiącu (kwietniu) były opublikowane i cieszyły się największą popularnością:p Wiadomo, że mogą nie przebić tego posta o korzeniu rzewienia skoro wisi już tam od dłuższego czasu i prawie każdy kto wchodzi na bloga to pewnie i tam zagląda - szczególnie grono blond:)
UsuńNo właśnie, mniej więcej o to mi chodziło :)
Usuń