Lumpeksowe łupy!
Poprzedni post ubraniowo-zakupowy bardzo przypadł Wam do gustu. Dlatego postanowiłam pokazać co kupiłam z ubrań w maju. Tym razem wszystkie rzeczy pochodzą z lumpeksu (ciucholandu, second-handu czy jak kto nazywa). Lubię co jakiś czas zaglądać do takich miejsc i wynajdywać "perełki".
Kupując w lumpeksie wybieram rzeczy głównie z wyceny, sporadycznie wygrzebię coś "na wagę". Ubrania mają pasować już do obranego przeze mnie "stylu" oraz sylwetki (chyba, że jestem w stanie sama lub z pomocą Mamy nanieść drobne poprawki). Nie mają nosić śladów użytkowania.
Tunika (Telly Weijl) ma większy rozmiar niż przeważnie noszę, skrócę trochę ramiączka (co zdjęcia roboczo spięte). W lato, szczególnie w upały lubię takie zwiewniejsze tuniki do legginsów czy jeansowych szortów. Ma ciekawy szaro-lawendowy kolor i dwie kieszonki z przodu. Cena: 17 zł, przeceniona na 13,60 zł.
Następne rzeczy pochodzą z mojego "ulubionego" lumpeksu, jest obszerny, z przymierzalniami, panie sprzedające są uprzejme i zawsze dadzą mi jakiś rabat i tak samo było tym razem. Za te 3 rzeczy zapłaciłam 35 zł. Po zrobieniu porządków w szafie pozbyłam się znoszonych/ poplamionych bluzek, topów i właśnie o takie klasyki musiałam uzupełnić garderobę. Kupiłam więc dwie bluzeczki z stanie idealnym z guziczkami na dekolcie:
Do tej miałam małe wątpliwości, czy nie za mocno poszerza mnie w biuście. Ale Sis powiedziała, że mam ją brać bo wyglądam świetnie:p |
Zupełnie "nadprogramowo" kupiłam czarną torebkę. Zawsze kupuję czarne! Ale takiej wielkości nie mam, po za niezbędnikami typu portfel/klucze - zmieści się do niej kalendarz A4, książka w wersji papierowej oraz lekki sweterek;)
Te luźne spodnie ze zdjęcia też kupiłam w lumpeksie, ale już w zeszłym roku. |
Zamykana jest na zatrzask, ale w środku i z tyłu ma jeszcze kieszonki na zamek. Na prostokątnym spodzie ma 4 ćwieki/nity? na której można ją postawić. Po odświeżeniu pastą do skóry wygląda jak nowa:)
Jestem z tych zakupów bardzo zadowolona:) Może ceny nie są porywająco niskie tak jak czasami widuję: 1-2 zł, ale za łączną sumę niecałych 50 zł nie będę narzekać!
Kupujecie w lumpeksach? Czy omijacie tego typu sklepy?
Bardzo fajne łowy ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się torebka i biały top :) W poprzednim tygodniu pierwszy raz poszłam do lumpeksu i kupiłam sobie szary t-shirt, bluzeczkę w kwiaty i mamie bluzkę. Zdziwiłam się, że w tego typu miejscach można znaleźć jakieś perełki, które wyglądają jak nieużywane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lumpeksy! Ten szauu zakupowy.. ostatnio kupiłam nową torbę listonoszkę IDEAŁ, zapłaciłam ok. 27zł.. gdzie normalnie w sklepie/Internecie zapłaciłabym ponad 100zł. :)
OdpowiedzUsuńsuper łowy :)kocham lumpeksy :) mogłabym tam siedziec całymi dniami
OdpowiedzUsuńŚliczne łowy, też czasami odwiedzam lumpeksy. :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, tunika boska :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy - najbardziej podoba mi się torebka i bluzeczka w paski :)
OdpowiedzUsuńKupujemy, kupujemy i uwielbiamy to:)
OdpowiedzUsuńna ten przykład, nie dalej jak wczoraj kupiłam sukieneczkę czarna, klasyczną, idealną marki GUESS! za 5zł:D
hah!
Kupuje, uwielbiam :) przeważnie dla dzieciaków, ale sobie też zawsze coś wynajde :)
OdpowiedzUsuńNic nie poszerza, jest świetnie! Siostra ma rację ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś to lumpeksów nie chodzę, odstraszają mnie tym, że zwykle kupy ubrań walają się bez ładu i składu, kiedy jest dostawa, ludzie tłumami walą i się przepychają. Jakoś nie potrafię się przekonać do tego, żeby pójść i przewalać te tony szmat, żeby odnaleźć jakąś perełkę ;)
OdpowiedzUsuńZ tym się nie zgodzę, w większości już jest cywilizowanie. Tam gdzie chodzę większość jest na wieszakach, podzielone działami Damski/Męski. W koszach osobno podzielone: ubranka dla dzieci, spodnie damskie, koszulki topy damskie. Panie sprzedające kilka razy dziennie nawet to w koszach ładnie układają. Na wadze leży jakaś pościel itd. ale tam nie trzeba zaglądać:p
UsuńAaa no i nie chodzę w dni dostawy, ale na spokojnie wtedy kiedy mi odpowiada:p
UsuńBardzo fajne zakupy, ja też znalazłam swój idealny ciucholand i teraz zaglądam tylko do tego jednego.
OdpowiedzUsuńbluzka w paski świetna;)!
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam lumpki :) Ktore odwiedzasz w Gdyni ? Ja rzadko chodzę do tych w centrum, za to na Chylonii uwielbiam Szwajcara :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony jest na Karwinach, koło przystanku Myśliwska, pod salonem sukien ślubnych Lisa Ferera.
UsuńSukienka jest super :) Ja niestety nie kupuję, ale tylko dlatego, że moim mieście nie ma ŻADNEGO fajnego second hand'u, a szkoda...
OdpowiedzUsuńSzkoda, moje miasto jest spore więc jest wybór, ale w niektórych na prawdę bieda z nędzą..
UsuńJa głównie kupuję w lumpeksach, akurat w moim mieście mam kilka ulubionych, w których można znaleźć ciekawe perełki.
OdpowiedzUsuńCzy to osiedlowe lowy czy zapuszczasz sie gdzies dalej?
OdpowiedzUsuńPo sąsiedzku - Karwiny, koło przystanku Myśliwska pod salonem sukien ślubnych Lisa Ferera - to mój ulubiony. Ten drugi jest po drugiej stronie ulicy koło poczty o ile dobrze pamiętam w takim pawilonie. Na Dąbrowie Centrum polecam w tym ciągu małych budek - Maja i Ola - bodajże tak to się nazywa, panie sprowadzają ubrania z zagranicy, po 1-2 sztuki ubrań, trochę wyższe ceny ale można kupić bardzo fajne ubrania w niższej niż w sieciówkach cenie. Typu: koszula z body, spodnie, skórzana kurtka, sukienka wyjściowa, bluzki itd.
Usuń