Włosy 3/2014. Recenzja szamponu Nivea i odżywki Balea.

Dzisiaj trochę inna forma włosowej aktualizacji, mam nadzieję, że nie odstraszy Was ten tasiemiec... 

Włosy w minionym miesiącu, według moich pomiarów, urosły 1 cm. Niewiele, ale pomimo podcinania końcówek w lutym i w tym uczyniłam to ponownie. Podcięłam włosy samodzielnie, na końcach powstała V co dobrze widać na zdjęciu po prawej stronie. 


Według opisu Kosmetycznej Hedonistki <tutaj>, pozbyłam się ok. 2 cm włosów. Pomijając cieniowanie - ponieważ zaczęło mnie męczyć. Przy cieniowanych włosach jest konieczne częstsze podcinanie dla utrzymania formy fryzury, bo włosy potrafią rosnąć nierównomiernie i końce prędzej czy później wyglądają na poniszczone. Strzyżenie poprawiłam jeszcze minimalnie o kilka milimetrów, według metody "kucykowej" Anwen <tutaj>.

Strzyżenie mam zamiar powtarzać regularnie co 2 miesiące, aż zupełnie pozbędę się cieniowania. Marzy mi się strzyżenie maszynką do golenia - idealnie proste, chociaż raz! Później zobaczymy, nie mówię, że nigdy do cieniowania włosów nie wrócę - bo też podobają mi się takie fryzury. Obecna długość jest fajna, włosy łatwo się układa na  okrągłą szczotkę, a nawet dobrze wyglądają gdy wysychają samodzielnie. Mogę je zawsze zwinąć w koczek - ślimak na czubku głowy, czy nawet zapleść warkocze i inne cuda. 
np. takie, gdzie też widać jak zadziałał spray rozjaśniający włosy, odrost już mi nie groźny;)
Przejdźmy do pielęgnacji/ stylizacji, która towarzyszyła mi na przełomie luty-marzec (pod pogrubionymi nazwami kryją się recenzję kosmetyków).
Mycie: Nievea - baby, delikatny szampon nadający blask. Odżywka: Balea - oil repair. Maska: Kallos - Crema al latte. Yves Rocher - spray zwiększający objętość włosów. Batiste - suchy szampon XXL volume, stosowany bardzo rzadko. Brocato - pianka zwiększająca objętość.  Zrób Sobie Krem - naturalny olej awokado, stosowany na noc na długości włosów. Spray naturalnie rozjaśniający włosy blond - wzbogaciłam tym razem sokiem z cytryny.  I akcesoria: okrągła szczotka kupiona wieki temu w Rossmanie, spinka - klamra również Rossman, gruba frotka do związywania włosów, drewniany grzebień TBS do rozczesywania włosów na mokro i TT kompaktowy do rozczesywania na sucho.
Nivea - Baby, delikatny szampon nadający połysk kupiłam w celu częstego stosowania. Pogoda sprzyja do uprawiania sportów na zewnątrz (bieganie/ rower i być może na dniach odkurzę rolki), to i włosy muszę myć codziennie. 
Szampon kiepsko się pieni przy moich długich włosach, spienianie go wcześniej w innej butelce też nie na wiele się przyda. Pozostaje nałożyć trochę większą porcję szamponu i cierpliwie myć włosy. Może przez to szybciej się kończyć. Rozumiem, że to szampon dla dzieci i dla takiego maluszka kosmetyku nie wiele potrzeba do mycia, więc i użytkować będzie dłużej. 
Zapach szamponu jest świeży, nie drażniący, przypomina inne kosmetyki dziecięce. A jak działa na moją dorosłą czuprynę? Dobrze, pomimo, że nieco plącze włosy, po zastosowaniu odżywki na długości nie ma problemu z rozczesywaniem. Włosy schną szybciej nawet samodzielnie, są lekko odbite od skóry głowy, najwidoczniej nie są oklejone żadnymi "ulepszaczami", zawartymi w innych szamponach. Są bardzo miłe w dotyku i sypkie. Co z połyskiem? nigdy nie miałam problemu z jego brakiem. Nie zaobserwowałam przyśpieszenia przetłuszczania włosów, czy podrażnienia skóry głowy. Ciekawy produkt wart wypróbowania!

Rzesze zadowolonych blogerek skłoniło i mnie do zakupu internetowego odżywki oil repai - Balea. Co prawda zakupy internetowe wiążą się z kosztami przesyłki, dlatego zamówiłam też drugą odżywkę do włosów blond, z której mam nadzieje będę równie zadowolona. Sama odżywka kosztuje 10,99 zł / 200 ml, tutaj + koszt 9,90 zł ekspresowej przesyłki do paczkomatu, sprawiło, że odżywkę odbierałam zaraz po kolacji wigilijnej u rodziców;P
Na mojej długości włosy (od wysokości brody po same końce) używam porcji wielkości orzecha włoskiego. Mniej więcej tyle wyciskam za każdym razem przyciskając tubkę, nie próbowałam mniej - więc nawet nie wiem czy to możliwe... Odżywka bez problemu wychodzi z tubki (zasługa grubości plastiku z jakiej jest wykonana i konsystencji) i dobrze rozprowadza się na włosach. Towarzyszy temu słodki zapach - lecz nie tak drażniący jak w przypadku maski Kallos. Trzymam ją ok. 1-2 minuty, w czasie, gdy myję twarz w wannie. Już po tym czasie czuć widoczną różnicę. Włosy są śliskie, miękkie, bardziej mięsiste/ pogrubione. Czuję też, że końce są odpowiednio nawilżone nawet następnego dnia. A zapach pozostaje ze mną na dłużej i chętnie wącham włosy w ciągu dnia:P 
Tak jak pisałam kosmetyk jest ze mną od ponad 2 miesięcy, stosowany z częstotliwością co 2-4 dni, czuję, że już powoli dobija denka. Uważam za wydajny! Na pewno w przyszłości zagości ponownie w mojej łazience, a Was zachęcam do wypróbowania!

Jak tam Wasze włosy po zimie? Stosowałyście używane przeze mnie kosmetyki do pielęgnacji/ stylizacji włosów?

Komentarze

  1. Nie stosowałam żadnego z nich-do kosmetyków Balea nie mam dostępu, a szkoda mi kupować je przez Internet. Gdzieś wśród kosmetyków mojego dziecka czeka jakiś szampon Nivea, w żółtej butelce i myślę, że ja po niego szybciej sięgnę niż on:) I chciałabym mieć takie włosy jak ty-gładkie i proste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też uważałam to za bezsens skoro na polskim rynku jest tyle kosmetyków, których jeszcze w życiu nie używałam, ale czasami warto zrobić wyjątek;)
      Wypróbuj - może i Tobie będzie pasował. A ja marzyłam całe życie o kręconych hehehe...

      Usuń
  2. Ależ masz gęste włosy :)
    To już któraś tak pozytywna opinia o tej odżywce z Balea. Na pewno kupię ją sobie kiedyś, by móc przekonać się o jej właściwościach na własnych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj, bo warto, a nawet jak się nie sprawdzi to możesz komuś oddać;p

      Usuń
  3. Używałam odżywkę z Balea oil repair - na pewno powrócę do niej :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale masz piękne gęste włosy, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne masz włosy. Mam ochotę na tą odżywkę Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szampony dla dzieci mi nie służą, ale odżywkę Balea mam ochotę wypróbować.
    Masz piękne włosy i cudne warkoczyki pleciesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy lubi tą szorstkość i plątanie w czasie mycia i ja to rozumiem, babydream dla mnie był koszmarem:P

      Dziękuję;)

      Usuń
  7. Piękne masz włoski, gęste no i podcięcie wyszło rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. naprawdę masz teraz ciekawy kolor :)) o objętości to tylko marzyć - wspaniała :)
    muszę coś pomyśleć o podcinaniu samej sobie :) maszynkę mam, ale mężowi chyba na tyle nie ufam ;p ;p
    co do cięcia maszynką - próbowałam i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mężowi ufam - ale szkoda mi na razie takiej długości, więc pozostaje systematyczne skracanie i już pod koniec cięcie maszynką;)

      Usuń
    2. ja się boję, że jakby zaczął ciąć - to zanim byłoby ładnie równo to dużo "włosów by upłynęło" :))

      Usuń
  9. Ja nie lubię cieniowania, ale u Ciebie na włosach prezentuje się bardzo fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię, ale nudzi mi się średnio raz - dwa do roku:P

      Usuń
  10. Właśnie skończyłam tę odżywkę! Bardzo fajna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie podoba mi się kolor Twoich włosów :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie z chęci zejścia z cieniowania zdecydowałam się (między innymi) na ostre cięcie :) Przyjęłaś całkiem fajne założenia pielęgnacyjne. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi szkoda długości, bo teraz ta jest idealna;) Dzięki:)

      Usuń
  13. masz przepiękne włosy! świetnie się układają! i kolor super!
    w warkoczykowej wersji musisz wyglądać rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko było to uchwycić na jednym zdjęciu samemu, ale sporo komplementów zebrałam tamtego dnia;P

      Usuń
  14. Masz śliczne te włosy! A odżywki Balea nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze się uśmiecham jak piszesz i zapachu Kalloski ;) Podoba mi się takie podsumowanie, poza tym lubię takie długie notki!

    Wiesz co, mi mąż obciął włosy swoją maszynką - idealnie prosto, nie dało się tego spieprzyć ;) Potwierdziła to fryzjerka przy mojej kolejnej wizycie. Także polecam, nawet w zaciszu własnego domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * o zapachu - wybacz moje częste literowki, ale ostatnio "bloguję" przez telefon a mozolnie pisze się takie elaboraty ;)

      Usuń
    2. Hehhee no ja nie polubiłam zapachu Kallosa i nie polubię;p To i mąż mi obetnie, ale na razie szkoda tego co już urosło, więc będę skracać systematycznie co dwa miesiące kilka cm.

      Usuń
    3. No pewnie, ja poprosiłam go o ścięcie dopiero jak wiedziałam, że i tak wkrótce obetnę się na irokeza :) Bo też byłoby mi żal!

      Usuń
    4. Jak się już wie, że i tak się obetnie to nie jest żal, nawet jakby nie poszło do końca po naszej myśli:P

      Usuń
  16. Twoje włosy są przepiękne! I mają niesamowity kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo mi się podoba, jak układają się Twoje włosy:) i wydają się taak gęste, marzenie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszone na okrągłą szczotkę:) tak gęste są, co w coraz cieplejszych temperaturach strasznie dogryza;p

      Usuń
  18. Wszystkim ogromnie mocno dziękuję za komentarze!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam Twoich produktów po za batiste i TT :) Ja dwa lata dążyłam do zniwelowania cieniowania nie osiągnęłam tego w 100% jednak najkrótsze włosy sięgają łopatek i mam wrażenie, że to nie moja bajka - moje włosy nie lubią się jak są wszystkie razem ;) są zbyt ulizane mimo stosowania różnych trików sprzyjających efektowi push up np. wałki rzepy - rezultat na ok 30 min i grawitacja działa nieubłagalnie

    Twoje włosy wyglądają bardzo ładnie i widać w nich zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, grawitacja i ciężar włosów czasami dobija...

      Usuń
  20. Masz przepiękne włosy z idealnym kolorem :) Wyglądają na niesamowicie zdrowe. Ja również parę tygodni temu straciłam parę cm z długości, są podobne pod tym względem do Twoich, jednak moje nie są łatwe do wysuszenia na okrągłej szczotce. Naturalnie wyschnięte lekko się kręcą :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na zaproszenie pomadki mac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo ja zawsze chciałam kręcone;) nawet jakby tak trochę same się kręciły:)

      Usuń
  21. Kolor masz rewelacyjny, w dodatku piękna objętość - widać, że sporo tych włosów jest :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie się Twoje cieniowanie podoba bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się podoba, ale mam ochotę na zmianę - taka babska natura;p

      Usuń
  23. bardzo podoba mi się kolor Twoich włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne warkocze umiesz robić! Ja też potrafię, ale u siebie zawsze brakuje mi cierpliwości ;)

    Z tych delikatnych szamponów zawsze sięgam po Babydream, ale Twoja recenzja zdecydowanie zachęciła mnie do szamponu Nivei :)

    Jak moje włosy? Nie najlepiej, ale zaczynam akcję-regenerację. Kilka dni temu mocno podcięłam końcówki i wracam do olejowania włosów :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może też Ci się spodoba:) Oleje są ważne by zachować zdrowy wygląd - ja dzięki temu odstawiłam wszelkie sera na końcówki:p

      Usuń
  25. kochana jaka farba farbujesz ? buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosów nie farbuję już ponad 8 miesięcy, w sierpniu robiłam jedynie zapienianie by zniwelować żółty odcień po rozjaśniaczu na końcówkach.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!