Recenzja: Tołpa - modelujący koncentrat wyszczuplający z efektem drenażu ciała.
Lubię lekkie w konsystencji i szybko wchłaniające się kosmetyki do pielęgnacji ciała, jeżeli mają dodatkowe właściwości wyszczuplające/ modelujące/ ujędrniające to jeszcze lepiej:)
Mam nadzieję, że mi wybaczycie taki ekshibicjonizm... |
Dziś recenzja trzeciego już kosmetyku marki Tołpa w kategorii pielęgnacja ciała (dwa poprzednie stały się ulubieńcami roku 2013).
Konsystencja koncentratu jest trochę bardziej zwarta niż balsamu ujędrniającego - przez co nie wyciągniemy wszystkiego z tubki bez jej rozcinania.
Mimo wszystko dalej pozostaje kremowo- żelowa, szybko wchłaniająca się i umożliwiająca ubranie się. Nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Czasami po aplikacji odczuwalny jest delikatny chłód. Ciężki do określenia zapach - świeży, roślinny - nie jest zły. Stosuję od miesiąca praktycznie codziennie rano po kąpieli, wmasowując od kostek do góry przez uda po pośladki i brzuch (czyli na dosyć obszerne partie). Pełna kuracja powinna trwać 4-6 tygodni by móc zaobserwować efekty, tubka na pewno wystarczy na 4 tyg. stosowania raz dziennie.
Na pewno interesuje Was działanie koncentratu, jeżeli chodzi o poziom nawilżenia słaby, ale również nie zaobserwowałam przesuszenia skóry ani żadnej reakcji alergicznej. Efekt drenażu - zauważalny, przez ten czas nie odczuwałam ciężkości nóg (nawet po intensywnych treningach), nie gromadziła się nadmiernie woda w tkankach również przed czy w trakcie menstruacji. Skóra jest jędrna, zbita, bez cellulitu.
W czasie stosowania koncentratu oczywiście starałam się odżywiać zdrowo (z weekendowymi małymi grzeszkami) oraz być aktywną fizycznie średnio co 2 dzień. Ćwiczyłam naprzemiennie z Ewą Chodakowską (skalpel) + Mel B (zestaw 10 min na brzuch) oraz biegałam i jeździłam na rowerze. Oczywiście jeżeli mam możliwość wybieram bieganie zamiast dywanówek - bo uważam je za bardziej efektowne i sprawia mi więcej frajdy. Po bieganiu obowiązkowe kilku minutowe rozciąganie. Wracam do formy po zeszłorocznym złamaniu stopy i już ponad 7 km biegu w ciągu mam za sobą;)
Waga waha się +/- 2 kg, ale w wymiarach w dalszym ciągu jest tak jak za czasów z przed złamania stopy;)
Koncentrat polubiłam, polecam jeżeli szukacie specyfiku, który dodatkowo wspomoże Was w dbaniu o jędrne ciało;) Zdecydowanie wolę postawić na kosmetyk niż suplement! Jedyne cechy, które mogą innym nie przypaść do gustu to słaby poziom nawilżenia (suche skóry będą nie pocieszone) oraz dosyć wysoka cena - 49,99 zł (obecnie na stronie producenta obowiązuje promocja 34,99 zł).
A jak Wasze ciałka, gotowe na nadchodzącą wiosnę?
Od dłuższego czasu przychylnym okiem zerkam w stronę kosmetyków ujędrniających marki Tołpa.
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam same dobre słowa na ich temat. Wkrótce się skuszę, gdyż moje zapasy szybko znikają.
Co do aktywności fizycznej, w tej kwestii jestem bardzo systematyczna.
Od tygodnia znowu biegam, nareszcie udało mi się wyleczyć lewe kolano.
Na tę okazję nawet nowy strój do biegania sobie zafundowałam. W iście wiosennych kolorach :)
W domu również ćwiczę, ale gdy tylko mogę to uciekam na powietrze!
I jeszcze jedno! Pierwsze zdjęcie jest znakomite :)
UsuńO kurczę, dopiero po przeczytaniu Twojego komentarza i zerknięciu jeszcze raz na foto nr 1, zauważyłam nogi w tle :) Rzeczywiście super to wygląda :)
UsuńNogi jak marzenie :)
UsuńJa nogi od razu zauważyłam1 Boskie!
UsuńKosmetyki Tołpa bardzo lubię, szczególnie te do ciała w większości się u mnie sprawdzają. Cieszę się, bo teraz otwarli u nas rossmann i w końcu mam je pod ręką :)
Aneta nowy stój na pewno motywuje:) Mi by się spodnie przydały, bo ciągle biegam w zwykłych dresach... Spróbuj Tołpę bo jest warta uwagi, a i promocje dosyć często występują.
UsuńDziękuję dziewczyny! Nie wiedziałam czy się spodoba takie przedstawienie tematu;) Tołpa skradłam moje serce:)
robię teraz rozeznanie wśród kosmetyków Tołpy :) bo wreszcie chciałabym czegoś od nich spróbować
OdpowiedzUsuńzaraz poczytam o Twoich ulubieńcach z 2013
Do tej pory próbowałam jedynie produktów do ciała, teraz mam jeszcze krem do twarzy - jest dobry, chociaż nie tak dobry jak Shiseido - Ibuki, ale różnica ceny kolosalna, więc jestem w stanie mu to wybaczyć...
UsuńPiękne masz nogi :D ja też ćwiczę skalpel itp.chcialabym wymodelować nogi...
OdpowiedzUsuńCzarownica - przecież Ty szczupła jesteś i to bardzo:) Skalpel wysmukli Ci je jeszcze bardziej, przydało by się popracować by lekko nadać im kształtu, może bieganie, przysiady? Ja przy swoim wzroście i szerokich biodrach mam też szersze uda i wręcz bym chciała je jeszcze trochę wysmuklić:p
UsuńJak piszesz, starasz się odżywiać zdrowo i trenujesz, więc nasuwa mi się pytanie, czy efekty, jakie osiągasz nie są zasługą wyłacznie Twojej pracy, nie zaś kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńteż mi to przyszło na myśl:)
UsuńJestem pewna, że nie. Ponieważ stosując zwykłe masła czy balsamy do ciała właśnie brakuje mi trochę tej jędrności. A do tego nawet przy ćwiczeniach, długodystansowych biegach potrafi mi się odkładać woda, dając uczucie ciężkich nóg - co ten koncentrat fajnie niweluje w szybkim czasie.
Usuńja swoje ciało rozleniwiłam ;) specyfiki cud czekają na swoją kolej do czasu aż wezmę się za siebie bo tak jak TY uważam że same kremy nic nie dadzą - teraz tylko nawilżam bez większej ingerencji jednak brany są ambitne i niedługo zaczynam wracać do gry w walce o gładką i jędrną dupkę ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie ten produkt jest za drogi z takich specyfików bardzo lubię żel z ziai rozgrzewający
p.s. super zmiana nagłówka :)
UsuńU mnie niestety Ziaja rebuild spowodowała uczulenie, składy nie są rewelacyjne niestety, a długi czas na skórze nie jest sprzymierzeńcem:/ Musiałam odstawić i już boję się sięgać po kolejne. Ale jeżeli Tobie nie szkodzą, to czemu nie;)
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie:) Do lata jeszcze trochę jest czasu więc nie będzie się czego wstydzić;)
prawdą jest, że jestem na etapie, że nie przeszkadza mi to jak moje ciało wygląda jednak stare przyzwyczajenia dają o sobie znać, że trzeba się za siebie wziąć dla ogólnego samopoczucia ;)
Usuńu mnie ziaja nie robiła nic złego jednak to prawda do delikatnych i obojętnych nie należy
To ja chyba jakaś dziwna jestem, bo zawsze w sobie coś znajdę nad czym można popracować:p
UsuńNie miałam okazji sprawdzić ujedrniajacyxh kosmetyków do ciała tolpy, ale czytałam i słyszałam na ich temat właściwie same pozytywy:)
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować, ja jestem zadowolona z wszystkich trzech, które stosowałam, chociaż każdy czymś się odrobinę różnił :)
UsuńGenialne jest to pierwsze zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńCo tam produkt, pierwsze zdjęcie rządzi!
OdpowiedzUsuńEkshibicjonizm? Na początku pomyślałam że to jakieś foto z reklamy:) Świetne masz nogi!
OdpowiedzUsuńKosmetyków z Tołpy miałam 3/4, więc niewiele. Osobiście nie używam nic wyszczuplającego w formie kremów, bo skupiam się na porządnym nawilżeniu skóry,a ćwiczenia swoją drogą.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest rewelacyjne, a zmiany na blogu zdecydowanie na plus.
Pozdrawiam ciepło :)
Lavender w Twoim wieku nie wiele moja skóra wymagała - hehehe brzmi to jakbym była dinozaurem... Ale tak jest, siedzący tryb pracy robi swoje, przez małe problemy zdrowotne sport szedł w odstawkę, trochę przybrałam a później schudnięcie nie było już takie proste, a nawet jak się schudło to skóra nie wchłania się już tak łatwo. Więc dbaj o siebie jak możesz regularnie, nie tylko smarując ale i ćwicząc:)
UsuńDziękuję Wszystkim za tak miłe komentarze!
OdpowiedzUsuńJa również się szykuje na wiosne ! jak na razie siłownia, dużo ćwiczeń, biegać nie lubię ale moze dzisiaj tak dla odmiany się przebiegnę :)
OdpowiedzUsuńTak trzymać!:)
UsuńJa zawiodłam się na serum antycellulitowym i raczej na kolejne kosmetyki antycellulitowe/ujędrniające/modelujące itd od Tołpy się nie skuszę. Natomiast bardzo lubię ich kosmetyki do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, różne mamy preferencje i oczekiwania od kosmetyków;)
UsuńStosuję właśnie krem do twarzy i jest ok:)
zaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńW przypadku ujędrniania ciała, pozbywania się cellulitu i innych takich jestem zwolenniczką ćwiczeń i picia dużej ilości wody :) Jak dla mnie to najlepiej działa :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że ćwiczenia i dieta to podstawa, ale można jeszcze dodatkowo wspomóc się kosmetykiem;)
UsuńMam go z któregoś Glossy i również bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie chyba był z glossy:)
UsuńĆwiczenia dużo dają i odpowiednia dieta, ale wiadomo, że ze wsparciem kosmetyku, to tak jakoś milej jest :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, jeszcze jakby mi się tak więcej masować skórę chciało to by było extra;)
UsuńFirma tołpa mnie osobiście bardzo ciekawi i z chęcią wypróbowałabym coś z ich asortymentu.
OdpowiedzUsuńPomysłowe to pierwsze zdjęcie. Jakaś Ty zgrabna! Dziś czytałam z kolei o serum wypełniającym biust z Tołpy. Chyba czas zaopatrzyć się w tę markę.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Też czytałam i mam na nie ochotę;)
UsuńUwielbiam Tołpę ale tego koncentratu nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńZ takimi nogami Moja Droga, to każdy ekshibicjonizm jest mile widziany :)))
OdpowiedzUsuńMru! i tyle powiem :D