Nabita w butelkę...
Ostatni post paznokciowy pojawił się ponad miesiąc temu. Wtedy też pod wpływem impulsu zakupiłam Elastic Nails inaczej nazywany "paznokciem w płynie".
Produkt może nie jest mocno znany, ale może kiedyś na niego natraficie, bo hurtowni kosmetycznych Allepaznokcie jest dosyć sporo w całej Polsce. Swoje stanowiska wystawiają również na targach kosmetycznych. Najczęściej kupuję u nich papierowe pilniczki, bloczki, patyczki do odsuwania skórek, waciki bezpyłowe, lakier UV (stosowany przeze mnie jako top na french manicure), zmywacz do paznokci w dużej butelce (500 ml), malutkie cyrkonie swarowskiego (o których w końcu też powinnam napisać) czy rękawiczki winylowe - ponieważ są w niskich cenach nie tracąc na jakości. Jak sam tytuł sugeruje nie jestem zadowolona z tego preparatu, dlaczego dowiecie się w dalszej części wpisu.
Emalię nakłada się łatwo, szybko zastyga na paznokciach, jednak nie tworzy obiecanej "trwałej masy stanowiącej mocną osłonę naturalnej płytki paznokcia". Jedna warstwa praktycznie wchłania się w strukturę paznokcia i nadaje jedynie połysk, druga warstwa tworzy powłokę, moim zdaniem miękką - a'la żelową, ten kto miał kiedyś paznokcie żelowe wie o co chodzi. Uczucie miękkości utrzymuje się przez cały czas, kiedy preparat pozostaje na paznokciach.
Niestety bardzo szybko odpryskuje z paznokci, w przeciągu 1-2 dni odchodzi płatami. Więc odpada malowanie w tym czasie paznokci na inne kolory. Tak kobaltowy niebieski z Golden Rose zaaplikowany na Elastic Nails, nie wytrzymał niestety nawet 2 dni, bo jadąc samochodem na spotkanie odprysnął mi podczas zmiany biegów.... Recenzowany produkt zachowuje się tak samo solo na paznokciach...
Ale to jeszcze nie koniec moich zastrzeżeń, nawet przez ten krótki czas, w którym jest na paznokciach - nie wzmacnia ich, dalej paznokcie są narażone na uderzenia, pękanie i rozdwajanie. Chociaż cierpliwie przez równe 2 tygodnie paznokcie malowałam, zmywałam co 2 dni jak odpryskiwał lakier i skracałam do zera - nie zauważyłam poprawy, było jeszcze gorzej. Nie zgadzam się z opisem producenta, aby ten produkt nadawał się dla osób po "ściągnięciu" sztucznych paznokci.
Elastic Nails ląduje do kosza. A tymczasem ratuję się odżywką Siquens, którą dostałam od koleżanki, pomimo kiepskich opinii na wizażu - ja już widzę poprawę.
A jak kondycja Waszych paznokci? Sięgacie już po wiosenne kolory emalii?
p.s. Sławny Eveline - 8w1 niestety też nie jest dla mnie, piekła mnie po tej odżywce płytka, nie zawsze, ale jednak...
Elastic Nails ląduje do kosza. A tymczasem ratuję się odżywką Siquens, którą dostałam od koleżanki, pomimo kiepskich opinii na wizażu - ja już widzę poprawę.
A jak kondycja Waszych paznokci? Sięgacie już po wiosenne kolory emalii?
p.s. Sławny Eveline - 8w1 niestety też nie jest dla mnie, piekła mnie po tej odżywce płytka, nie zawsze, ale jednak...
Rzeczywiście, paznokcie nie wyglądają na "naprawione".
OdpowiedzUsuńDobrze, że o tym napisałaś!
Jej, jak to trzeba na wszystko uważać :/
OdpowiedzUsuńMiałam to samo, ale po odżywce Kinetics. Dopiero kiedy ją odstawiłam moje paznokcie wróciły do formy.
OdpowiedzUsuńSzukam dobrej odzywki. Eveline odpada- po jej uzyciu miaksm ochote odgryzc sobie palce...
OdpowiedzUsuńza dobrze to nie wyglądają ;/ eveline u mnie działało krótkotrwale, później powodując gorszy efekt
OdpowiedzUsuńoby Twoje szybko wróciły do formy, a w międzyczasie może moczenie w ciepłych olejkach ? mi bardzo pomaga
za leniwa jestem na moczenie w olejkach, niestety:/
UsuńA ja bym jednak spróbowała się zmobilizować :) Olejki/olejowanie daje naprawdę świetne efekty na paznokciach :)
UsuńEhm, będę musiała;P
UsuńBędę omijała ten produkt szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę po zdjęciach, mamy podobny problem.. Ja zaczęłam w swoje paznokcie wcierać kolagen- podobna pomaga..zobaczymy i dam znać. Na razie robiłam to kilka razy i to nieregularnie, więc ciężko coś stwierdzić.
OdpowiedzUsuńNiestety w super właściwości kolagenu ciężko mi uwierzyć.
UsuńJa miałam to samo co Ty po dwóch tygodniach. Wyleczyłam paznokcie dopiero wtedy jak przestałam cokolwiek na nie nakładać. Teraz robię sobie hybrydy i póki co jestem zadowolona z kondycji swoich pazurków :-)
OdpowiedzUsuńHybrydy miałam i stan moich paznokci po pozostawia wiele do życzenia.
UsuńOstatnio miałam problem z paznokciami i mimo że broniłam się rękami i nogami przed Eveline, w końcu zdecydowałam się na SOS. Stosowałam ją przez 10 dni tak jak radzi producent, a od tego czasu aplikuję raz na tydzień. I naprawdę widzę poprawę :) jako bazę pod paznokcie natomiast stosuję Nail Tel Xtra i jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńMoże to właśnie Nail Tek poprawił Twoje paznokcie?
UsuńOj paskudnie załatwiłaś paznokcie. Nie chcesz ratować się NailTekiem?
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić;)
UsuńSzkoda że taki badziewiak. Swoich też nie potrafię doprowadzić do ładu.
OdpowiedzUsuńsiostra ja mam teraz loreala i cały tydzień świetnie trzyma a paznokcie super :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć;P a jednak to glossybox się na coś przydaje;p
Usuńbubel... ja czasami uzywam diamentowej z eveline, ale nie często bo nie jest taka dobra dla moich paznokci...
OdpowiedzUsuńOj, to kiepska jest....czuję się zniechęcona.
OdpowiedzUsuńmnie też piekła płytka, ale tylko przez pierwsze 4 malowania, później malowałam sobie tylko raz pod lakier jedną warstwę, czasem powtarzałam kurację, ale rzadko, widzę znaczną poprawę, o dziwo piekły mnie tylko 2 paznokcie...
OdpowiedzUsuńpewnie te bardziej zniszczone;p
UsuńNo to szkoda, że wypadł aż tak słabiutko :( U mnie na pazurkach już wiosenne kolory ! Jak słońca nie ma za oknem to chociaż tak trzeba sobie radzić :)
OdpowiedzUsuńmoże tymi kolorkami przywołasz wiosnę?
UsuńMi odżywka Eveline 8w1 zniszczyła paznokcie doszczętnie, uratowałam je olejkiem Barbry, o którym pisałam na blogu (http://eteleport.blogspot.com/2013/07/ratunek-dla-paznokci-olejek-barbrapro.html) i który polecam, jest świetny. Co prawda to olejek, więc jest trochę kłopotliwy w używaniu, ale dla efektów warto troche się poświęcić :D
OdpowiedzUsuńczytałam o nim, ale to brudzenie dookoła mnie zniechęca...
Usuńuuu kiepska sprawa ,ale nie martw się nie jesteś sama -mam podobnie:(
OdpowiedzUsuńu mnie też paznokciowa masakra
OdpowiedzUsuńSzkoda, mógłby okazać się ciekawym i niedrogim produktem. Sama pamiętam jak ratowałam płytkę po żelowych paznokciach, nic przyjemnego niestety. Mi pomógł olejek rycynowy :).
OdpowiedzUsuńolejku rycynowego nie lubię, za geste to cholerstwo i upierdliwe w używaniu..
Usuńo kurczę, faktycznie widać pogorszenie stanu paznokci :(
OdpowiedzUsuńOj ... :(
OdpowiedzUsuńJa szukam właśnie dobrej odżywki/bazy.
ja tak miałam albo i gorzej właśnie po evelinie 8w1 ... najlepiej sprawdza się u mnie nail tek II jednak jak widzę i czytam to każda z nas ma inne potrzeby do odżywek - dziewczyny polecają agdę bo ma bardzo przyjazny skład jednak ja sama jeszcze jej nie używałam
OdpowiedzUsuńnail tek jest na mojej liście:)
UsuńO rety, a ja już myślałam, że tylko moje paznokcie tak wyglądają. Mam dokładnie to samo! Ale niestety nie pomogę, bo sama nie umiem sobie z nimi poradzić :( Do tego skórki są strasznie suche i nic na nie nie pomaga :/
OdpowiedzUsuńHmm... a może sięgnij po NailTek, ale Miracle Cure z Sally Hansen? Działają całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńNail Tek planuję kupić, SH kiedyś używałam i byłam bardzo zadowolona.
UsuńCiężko jest trafić na dobrą i działającą przede wszystkim odżywkę do paznokci. Sama jestem wierna od lat duetowi z Nail Teka II i nie planuję już poznawania niczego nowego w tej materii. Ostatni rok pokazał, że NT ma dla mnie faktycznie najlepsze działanie.
OdpowiedzUsuńJak mi fundusze na to pozwolą to kupię w tym miesiącu:)
Usuń