Triki otwierający optycznie oko (krok po kroku).

Od kilku dni chodzę nie wyspana, po nocach czytam książki (obecnie "Wyznania gejszy"), a w wolnych chwilach w ciągu dnia najchętniej bym drzemała... Ale do rzeczy, jeżeli macie opadającą powiekę ten post jest dla Was. Pokażę prosty/ szybki trik jak optycznie oko otworzyć. Na tyle prosty, że każdy może go powtórzyć. Tak maluję się od kilku dni, gdy nie mam chęci i czasu na więcej... 
Do makijażu oka wystarczą Wam dwie kredki: jasna (cielista lub biała) oraz ciemna (brązowa/ czarna/ grafitowa - jaką lubicie). Jasny połyskujący cień, oraz ciemniejszy matowy. Oraz dobry tusz do rzęs;)
Zaczynamy:
Jeżeli na powiekę wcześniej nałożymy podkład/korektor + puder nie ma potrzeby aplikować bazę pod cienie, chyba, że Wasze powieki wyjątkowo szybko się przetłuszczają. Na górną i dolną powiekę aplikuję połyskujący na srebrno pigment (Vipera - 104). Następnie ciemną kredką (w moim przypadku czarną Sephora) maluję "jaskółkę". Celowo nie prowadzę kreski od kącika wewnętrznego, jedynie na 1/3 powieki w kąciku zewnętrznym. Jeżeli chcecie możecie wyciągnąć jeszcze bardziej. Ważne by kreseczka nie kierowała się w dół i jeszcze bardziej nie zamykała nam spojrzenia. Tuszuję rzęsy górne i dolne (Maybelline - big eyes). Na linię wodną aplikuję jasną kredkę (cielistą Sephora). Tej samej kredki używam również w kąciku zewnętrznym poniżej czarnej kreski. I dodatkowo załamanie powieki "unoszę" matowym brązowym cieniem (Urban Decay, Naked 2: tease), do aplikacji używam pędzelka w kształcie kulki (Maestro - 490).

Czyli to co chcemy uwydatnić rozjaśniamy, co schować przyciemniamy;) Na ostatnich zdjęciach możecie zobaczyć efekt końcowy. Co o tym myślicie?

Pamiętajcie też, że sen potrafi wiele zdziałać, czasami więcej niż makijaż, więc nie zarywajcie nocek tak jak ja....

P.s. Brwi udało mi się już prawie idealnie zapuścić i mogę cieszyć się grubszymi, bardziej naturalnymi niż do tej pory. 

Komentarze

  1. Kocham czytać książki późnym wieczorem i też często rano odczuwam tego skutki ;) Ale staram się tego nie robić, bo tak sobie wzrok załatwiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzrok mam bardzo dobry i zawsze czytam przy dobrym świetle:)

      Usuń
    2. Ja właśnie kiedyś czytałam przy marnym świetle i teraz mi binokle pozostały :D

      Usuń
    3. Wzrok mamy tylko jeden, dlatego ja nawet przy komputerze jak siedzę, wole mieć włączone jakieś światło;)

      Usuń
  2. Świetny post! :) Niestety dzisiaj nie pośpię, sesja przede mną, ale już niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) lubię takie proste rozwiązania. Zazwyczaj jeszcze podnoszę optycznie mocniej łuk brwiowy :) no i obowiązkowo koralowy róż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z podnoszeniem łuku brwiowego muszę być ostrożna, bo jedna brew rośnie wyżej od drugiej i może to wyglądać komicznie...

      Usuń
    2. Faktycznie :) przyznam się, że wcześniej nie widziałam tego :))) no ale w końcu człowiek nie jest symetryczny.

      Usuń
    3. Staram się to ukryć, kiedyś specjalnie henne robiłam jedną ciut wyżej drugą niżej;P Ale nie zawsze wychodzi idealnie...

      Usuń
    4. Jakbyś o tym nie wspomniała to nie zauważyłabym tego ;)

      Usuń
    5. Bo nie zdradzam tego każdemu:p

      Usuń
  4. aj super to pokazałaś, jutro się tak zmaluję :0

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak wygląda mój codzienny makijaż :) Bez cielistej kredki na linii wodnej się nie ruszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej używałam białej, ale ta sephorowa ma ładny jasny odcień więc zdecydowałam się na cielistą;)

      Usuń
  6. Ładne masz usta :P Bardziej skupiłam się na przyglądaniu nim, niż na skupieniu na wpisie. Wybacz ta godzina chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, prosty makijaż upiększający. Do twarzy Ci w nim :) Często robię sobie podobny, jednak moja kreska zaczyna się ciut wcześniej. Chyba sprawdzę jak będzie wyglądać u mnie krótsza kreska, jaki da efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką krótsza kreseczkę wypatrzyłam u zagranicznej blogerki modowej:p

      Usuń
  8. Jak świeżo i dziewczęco :) tak naturalnie i wiosennie mi się kojarzy :D
    Spróbuję rano. Dawno nie robiłam kreski na niecałej powiece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dawno nie robiłam właśnie od samego kącika wewnętrznego:P

      Usuń
  9. podoba mi się, i sama często podobnie wykonuje makijaż:) faktycznie, dodaje on więcej przespanych godzin do naszej twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkąd używam jasnej kredki na linie wodną, widzę gigantyczną różnicę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, linia wodna lubi być nawet mocno różowa/ czerwona gdy się nie wyśpimy...

      Usuń
  11. Robię podobny makijaż :D to już moja rutyna

    OdpowiedzUsuń
  12. Kazdy sobie musi jakos radzic. Przyznam, ze wygladasz przeslicznie :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. mam to "szczęście" i jestem posiadaczką opadających powiek, więc jeśli nie machnę w pośpiechu do pracy tylko jednego jasnego koloru, to maluję się dokładnie tak :) jest też szybko, a z moimi małymi oczami dużo daje
    tylko kreskę często robię całą, ale cienką (jak się uda ;p) żeby dodatkowo rzęsy zagęścić
    zadowolona jestem ze swoich brwi, ale jak patrzę teraz na Twoje, to chyba końcówkę postaram się troszkę "pogrubić"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się nie chce bawić z taką cieniutką cieniutką kreską na całości. Chyba, że kredką po linii wodnej górnej powieki i pomiędzy samymi rzęsami;)

      Zapuszczanie wymaga ogromnej cierpliwości, ale jestem zadowolona;) Jak masz siłę to działaj, zawsze w razie czego można później wyrwać:p

      Usuń
  14. Bardzo ładnie w tym makijażu wyglądasz i faktycznie otwiera oko, muszę sama spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Proste rozwiązania są najlepsze. Przy tej pogodzie absolutnie nie chce mi się wstawać i sen przedłużam ile tylko się da i dlatego na dopracowany makijaż nie mam już czasu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz bardzo oryginalna urodę i te podkreślone ociera pięknie bardzo mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie tak oryginalną, ciągle mnie z kimś porównują;p

      Usuń
  17. Też stawiam na jaśnijszy makijaż w dni, kiedy jestem zmęczona :)
    Bardzo ładnie Ci to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam niestety problem z opadającą powieką, wypróbuje Twoje rady!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. kobieto, jak Ty mi się podobaaaasz! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. A co to za róż? Ładnie ożywia buzię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się wydaje, że to Średnia morela z YR :)

      Usuń
    2. Tym razem sięgnęłam po ulubieńca - Chanel:)

      Usuń
    3. Patrz :) a byłam święcie przekonana, że to róż z YR.

      Usuń
    4. Zamieniłam, bo się za nim stęskniłam:p Tylko do Inglota w bardziej pomarańczowych tonach nie mam ochoty wracać...

      Usuń
  21. Dziękuje :D to w sam raz dla mnie, właśnei szukałam jakiś makijaży dla siebie. A tej mojej powieki wprost nie znosze, o żadnych eylinerach nie ma mowy, bo wygląda to fatalnie :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cienką kreskę czasami da się zrobić eyelinerem i wyciągnąć tak by nie "łamała" się w pół przy opadającej powiece, ale wymaga to więcej czasu i sprawnej ręki.

      Usuń
  22. też mam niestety opadającą powiekę :(

    OdpowiedzUsuń
  23. super blog ! zapraszam do mnie http://kuzynki2002.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna propozycja. Pewnie że sen działa najlepiej, ale kto ma w dzisiejszych czasach możliwość długiego snu w tygodniu? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się dziś udało, ale za to praca do późnych godz. wieczornych nieunikniona.

      Usuń
  25. Ładnemu we wszystkim ładnie, bardzo dziewczęcy make up, podoba mi się!.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuje Wszystkim za komentarze! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ładnie wyszło:) Ja przez długi czas chciałam robić sobie długie kreski... niestety wiem, że przy opadającej powiece ciężko zrobić je tak żeby ładnie wyglądały. Muszę zadowolić się krótką jaskółką...zawsze jednak ciągnęłam ją od wewnętrznego kącika. Sprobuję Twojej metody jutro - kreska na 1/3 długości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dłuższą też się da, ale wymaga to wiele "gimnastyki" mi często brakuje do tego cierpliwości...

      Usuń
  28. co to za róż? wyglądasz maksymalnie świeżo i promiennie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu róż Chanel, pokazywałam w ulubieńcach roku 2013;)

      Usuń
  29. Bardzo mi się podoba :)
    Proste rozwiązanie to jest to, co lubię.
    Jaki róż nałożyłaś na policzki ?
    Czy to YR, który pokazywałaś kilka dni temu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem Chanel, który pokazywałam w ulubieńcach. Odrobinę prześciga YR.

      Usuń
  30. Pięknie Ci odrosły te brwi :) Wspaniałe świeże, rozświetlone oko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ta cielista kredka z Sephory pięknie wygląda na Twoim oczku! Twoje brwi również się ładnie prezentują.
    PS - pięknie Ci w tym odcieniu różu! Jest taki delikatny i dziewczęcy!
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wszystko mi się podoba, tylko ja bym tę jaskółkę jednak wyciągnęła w górę, bo u Ciebie idzie wyraźnie w dół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam koniec był bardziej uniesiony (nie drastycznie/ bo przy takiej budowie oka nieestetycznie się załamuje), w tym makijażu chowa się to za rzęsami i w zagłębieniu powieki. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia przy zamkniętym oku, by to pokazać:/
      Wiem co masz na myśli, postaram się zrobić lepsze ujęcia i może jeszcze trochę wyciągnąć jaskółki:)

      Usuń
    2. W zasadzie masz rację :) Teraz dopiero zwróciłam uwagę na budowę oka i załamanie - faktycznie ciężko tak wyciągnąć kreskę żeby w nie nie wchodziła :)

      Usuń
  33. I ja często decyduję się na taką opcję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!