Styczniowe denko.

Dziś szybka prezentacja, odsyłam do recenzji, bądź przeczytania notki pod spodem na temat kosmetyków o których wcześniej nie pisałam.


  1. Estetica - spa&nature, witaminowy żel do kąpieli i pod prysznic (300ml) z mikrokapsułkami młodości (wit. A+E), o zapachu migdałów z dodatkiem koziego mleka. Oraz z tego samego zestawu 
  2. Mineralny kawior do kąpieli. (260g) Żel miał dosyć gęstą konsystencję, ale dobrze rozpuszczał się w wannie tworząc piankę. Zapach oby dwóch produktów delikatny, dopiero po czasie wyczuwamy migdały (nie drażniący). Kawior natomiast nie tworzył pianki, ale zabarwiał wodę. Stosowałam dwa produkty jednocześnie - bo lubię piankę;) ale przez to cierpiały na wydajności. Zużyłam w miesiąc.
  3. Yves Rocher - szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów (200ml). Recenzja. Nie pamiętam które to już opakowanie. I uświadomiłam sobie ponownie, że bardzo go lubię!
  4. Macrovita - bio-olejek laurowy (100ml). Recenzja. Bardzo wydajny. Przez pierwsze miesiące stosowałam na skalp, później głównie na długości włosów ponieważ na skalp stosowałam Aktywne Serum Babci Agafii. 
  5. PhytoPharm - olejek rycynowy (100g). Nie zużyłam do końca, minął termin ważności. Nie przekonało mnie mycie twarzy olejami. Tak samo smarowanie rzęs - ponieważ odnoszę wtedy przykre uczucie "śpiochów" czy "piasku" pod powiekami. Na włosy jest dla mnie za gęsty i nie potrafiłam domyć, ok, mogłam wypróbować go w mieszance z innymi, ale byłam za leniwa.... moja wina.... Okazał się też wcale nie być tani (bo kupowałam w aptece pod domem, a tam w ogóle jest drogo) przez co pieniądze wylądowały w przysłowiowym błocie...
  6. Flos-lek - masło do ciała, truskawka i poziomka (240ml). Recenzja. Polubiłam i chętnie spróbuję innych wariantów zapachowych.
  7. L'oreal - ideal soft, oczyszczający płyn micelarny (200ml), nie szczypie, nie podrażnia i dobrze zmywa makijaż oczu, pobił dotychczasowego ulubieńca:
  8. Ziaja - sopotspa, płyn micelarny (200ml),Recenzja. lecz następny w kolejce do wypróbowania pewnie będzie nowy duży Garnier:p
  9. Clinique- clarifuing lotion clarifinte 1 (very dry to dry) (400ml), zużywałam ok. pół roku, stosując codziennie rano. Przy takiej wydajności wysoka cena 115 zł - jest do zniesienia:) Zwróćcie też uwagę, że stosowałam nr 1 dla cery bardzo suchej i suchej, pomimo, że mam cerę mieszaną skłonną do trądziku. Ten poziom złuszczania jest dla mnie wystarczający (używałam wcześniej miniatury 2 - RECENZJA), co ograniczyło stosowanie przeze mnie peelingów do minimum - minimum 1 raz w miesiącu!
  10. Shiseido - Ibuki, Refining Moisturizer Emulsion Hydratante Lissante (75ml). Recenzja. To mój faworyt zeszłoroczny. Wydajność oceniam na 4 miesiące stosowania raz dziennie na twarz, szyję, dekolt. Chciałabym do niego wrócić, mimo wysokiej ceny 199 zł. 
  11. Misslyn - concealer 14(20k) (3,5ml). Recenzja. Można stosować nie tylko pod oczy ale również na zmiany trądzikowe czy rozszerzone naczynka. Nie powoduje wysypu nowych niedoskonałości. Godny polecenia! 
  12. Catrice - błyszczyk do ust 020 first kiss. Niestety kiepskie swatche. Nie zużyłam do końca, ale nie pamiętam kiedy go kupowałam, a nie wygląda już ciekawie w środku, chociaż nie zmienił zapachu. Ma lepką konsystencję i przyklejają się do niej włosy...
  13. Colour Alike - nail color 448 TRU BLU (8ml). Swatche.Pozostała 1/4 buteleczki niezdatna już do malowania. Długo mi służył, lubię te lakiery i ten kolor:)
  14. Allepaznokcie - lakier do zdobień 28 (5ml). Jeżeli szukacie taniego lakieru do zdobień z cienkim pędzelkiem, polecam właśnie te z ofery Allepaznokcie. Pędzlek jest odpowiedniej grubości i długości co ułatwia malowanie. Ma charakterystyczny ostry zapach lakieru, ale nie gęstnieje z prędkością światła. 
To już wszystko, jak widzicie, większość kosmetyków okazała się być bardzo dobra (stąd zielone tło). Każdemu zdarzają się jednak wpadki, oby w przyszłych miesiącach było ich jak najmniej. Neutralne, na białym tle pozostają produkty które używało się przyjemnie, lecz wraz z pokazaniem się denka nie pozostawiają po sobie efektu WOW!  

Nie wymagam od Was pod tym postem, wcale twórczych komentarzy, co tu powiedzieć o "kupie śmieci". Lecz jeżeli znacie, któryś z przedstawionych kosmetyków podzielcie się swoją opinią:) Zużyłam sporo pielęgnacji więc wyczekujcie postu z nowościami - który będzie zapowiedzią, o czym będziecie mogły czytać w najbliższych miesiącach. 

A może zużyłyście w styczniu coś - po którym będziecie bardzo tęsknić i chcecie zaprosić mnie do siebie, na daną recenzję? Możecie śmiało linkować pod tym postem.

Komentarze

  1. Ten płyn z L'oreal jest całkiem dobry, tylko trochę niewydajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyny micelarne używam jedynie do zmywania oczu, niestety chyba każdy u mnie znika jak woda...

      Usuń
  2. Na zdjęciu wyżej widzę mojego niebieskiego "wroga" od Ziajki brrrr :D reszty nie znam ale co poniektóre propozycje poznam bo są w poczekalni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, jedni kochają inni nienawidzą micele Ziaji...
      To będę cierpliwie czekać na Twoje recenzje.

      Usuń
  3. Mi też ten olejek rycynowy jakoś nie leżał :D na wszystko za ciężki, a kiedy mieszałam go z innymi w celu rozrzedzenia to miałam wrażenie, że w ogóle nie działał :/ za to korektor kusi, tym bardziej że moje dotychczasowe są już na coraz większym wykończeniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się orientuję Misslyn ma też korektor BB o którym pisała Innooka:)

      Usuń
  4. W ogole mam cos takiego,ze boje sie kupic inny micel niz Bioderma heheh moze inaczej- tanszy niz bioderma- mam wrazenie ,ze inne beda gorsze- i to oznacza ze pewnie nawet nie wyprobuje Loreala..moze to błąd?:)
    Ibuki mnie kusi,ale musze dogadac sprawe z dermatologiem za jakis czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biodermy miałam miniaturę i wcale mnie nie zachwyciła aż tak bym nie mogła bez niej żyć. Ale ja micelami zmywam jedynie oczy, twarz pozostawiam do mycia żelem + ściereczką.
      Pewnie poczekaj na opinię dermatologa;)

      Usuń
  5. Ja niestety nie miałam nic z Twojego denka, ale bardzo ciekawi mnie szampon z YR oraz korektor z Misslyn. Ile kosztował ten korektor? Szukam właśnie jakiegoś dobrego, ponieważ w lecie używam tylko do makijażu korektora oraz pudru. A tonik z Clinique mam zamiar kupić na następną zimę, w tej chwili się kwaszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że korektor coś ok. 30 zł.
      Clinique zawiera kwas salicylowy w niewielkich ilościach, można łączyć z kuracją kwasami.

      Usuń
  6. Nic nie miałam z Twojego denka. Ja muszę obfociać swoje denko;) Zapraszam do mnie na konkurs;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cała seria Ibuki mnie kusi, ale muszę wstrzymać się z zakupem. Za dużo mam tego obecnie na stanie ;)
    Nie mogę się doczekać posta z nowościami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisz na listę, uciec nie uciekną ;) Nowości postaram się dodać jutro, dziś nie zdążyłam ze zdjęciami:/

      Usuń
  8. W mojej kosmetyczce olejek rycynowy mieszka od kilku lat i bardzo się lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pewnie już nie wróci, chyba, że w małej pojemności.

      Usuń
  9. Mam szampon do włosów farbowanych z YR i nie jestem do końca zadowolona, gdyby nie odżywka miałabym suche włosy, ale to chyba świadczy o tym, że dobrze myje głowę? :)

    Ja chyba nigdy nie zrobię denka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może akurat ten Ci nie służy? Wersji do włosów farbowanych nie używałam akurat, bo przestałam włosy farbować ponad pół roku temu.

      Nigdy nie zrobisz bo za mało zużywasz, czy nie uważasz takiej notki za ciekawą?

      Usuń
  10. Uwielbiam Ideal Soft, bo to tani i dobry produkt, a na masełko z Flos-lek mam ogromną ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię ideal Soft, natomiast mam ochotę poznać ibuki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie widziałam negatywnych opinii na temat Ibuki;)

      Usuń
  12. znam Ibuczki i uwielbiam! bardzo się ta seria Shiseido udała, bo właściwie każdy produkt, który miałam / mam przyjemność używać bardzo mi podpasował! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produktów uzupełniających nie miałam, ale jakbym trawiła mini zestaw to czemu nie:)

      Usuń
  13. Dałaś mi do myślenia tym korektorem Misslyn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że ma kilka (5-6) kolorów do wyboru;)

      Usuń
    2. O, dzięki. Jak będę w Hebe to się przyjrzę :)

      Usuń
  14. Uwielbiam Ibuki i tez wlasnie mi sie ta emulsja skonczyla (akurat teraz, jak wyjechalam w sina dal do pracy wszystko mi sie konczy, a zapasy w domu jelczeja :p). Starczyla mi na dwa miesiace stosowania dwa razy na dzien. Nie jest to najgorzej, ale mialam kiedys krem La Prairie, ktory byl taki tresciwy, ze starczyl akurat na czas daty waznosci, czyli rok. No, ale to tez inna polka cenowa byla. Ogolnie cala serie Ibuki oceniam baardzo pozytywnie, szczegolnie Koncentrat Zmiekczajacy. Mam tez krem oczyszczajacy z drobinkami i jest fajny, ale jak sie dostal mi kilka razy do oka to kwiczalam z bolu, a oko mialam pozniej spuchniete.
    Z Twoich denkowych produktow mialam jeszcze lotion z clinique, jednak mimo ze mialam ten, ktory w teorii powinien byc najdelikatniejszy, wciaz byl w dzialaniu zbyt agresywny :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wydajnością to różnie bywa, Clinique 50 ml krem też starczał mi na pół roku używania, ale Ibuki okazało się być jeszcze lepsze w działaniu. Nie znam innych produktów uzupełniających Ibuki, chętnie poznam - gdybym trafiła na zestaw miniatur. A co do topniejących zapasów w czasie posuchy pieniężnej wiem coś o tym niestety.....

      Clinique lotion mógł być agresywny jeżeli nie toleruje Twoja skóra kwasu salicylowego, nie każdemu służy.

      Usuń
    2. Mozliwe, ze tak. Ja zazwyczaj uzywalam kosmetykow wlasnie bez kwasu salicylowego, bo nigdy nie mialam jakichs wypryskow i innych. Wtedy to (jak bylam nastolatka) bylo mowione, ze ten kwas strasznie przesusza cere i jesli sie nie ma pryszczoli i innych badziewnikow, to lepiej byc od tego z daleka. Pozniej jakos sprobowalam 3- krokow, ale nie podeszly mi, zwlaszcza wlasnie ten lotion :(

      Usuń
    3. Kiedyś też nie miałam trądziku, odmieniło mi się po 20tce...

      Usuń
  15. Płyn micelarny Loreal mam na swojej liście zakupowej.
    Muszę go w końcu porównać z ulubieńcem z Biedronki.
    Z Flosleku czaję się na masło w wersji wanilia+czekolada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie micel z Biedronki jest średni, pieni się i szczypie mnie w oczy. Ale rozumiem, że wiele osób go polubiło, a przez bardzo niską cenę wygrywa wśród innych płynów.
      Jak już dorwiesz - czekam na recenzję;)

      Usuń
  16. Płyn micelarny z Garniera ma prawie identyczny skład (chyba tylko dwa składniki różnią się miejscami) jak ten z loreal..
    Dla mnie oba słabiutkie..a sprzedawanie jednego produktu pod dwoma różnymi nazwami prze tego samego producenta jest żenujące po prostu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam nawet, że to ten sam producent, nie zagłębiałam się tak bardzo. Garnier ma dodatkowy plus- dużą pojemność 400 ml.

      Usuń
  17. Mój olejek rycynowy też w tym mies. pójdzie do śmieci. Podobnie jak Ty nie zdążyłam zużyć całej butelki. Następnym razem kupię tę malutką. Ja olejku używam do skórek przy paznokciach, do brwi i do rzęs. Próbowałam stosować metodę ocm i choć przynosiła efekty nie dałam rady stosować jej regularnie- była dla mnie zbyt czasochłonna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O stosowaniu na skórki nie pomyślałam akurat, a mogłam chociaż na noc. OCM ja się czułam nie domyta:/

      Usuń
  18. Płyn micelarny L'oreal chętnie przetestuję jak będę miała okazję;)!

    OdpowiedzUsuń
  19. Płynu od ziai baardzo nie lubię - a dziś chciałam zakupić w SP micel z L'oreal i zastałam puste półki :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Flos-lek - masło do ciała - uwielbiam to masło. Zapach jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  21. z tych rzeczy miałam tylko olej rycynowy i wykorzystałam go do maseczki na włosy - olej, cytryna i zółtko, podobno przyspiesza porost włosów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam raz, ale szybko się zniechęciłam. Wolę dodać miód do odżywki/ maski:)

      Usuń
  22. U mnie niestety L'oreal się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Co tu powiedzieć o kupie śmieci? Może "Gratuluję zużyć" - takie komentarze zawsze zmuszają mnie do uśmiechu ;)

    Nr 13 - ten lakier mam w identycznym zdaje się odcieniu. Nawet całkiem długo mi służy, ale powoli zaczyna "glucieć". Masz rację, całkiem przyjemny (mimo, że niebieski) kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulować też można, w końcu widać, że nie tylko kupuję ale i używam:P

      Bo ten niebieski jest piękny i wielu osobą pasuje;)

      Usuń
  24. miałam tylko ten micel z l'oreal i go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam w planach kupno dużej butli toniku złuszczającego z Clinique'a, bo miałam kilka miniatur i uwielbiałam je :) Rozważam też podobny tonik z Clarins, ale jeszcze nie wiem, co wybiorę. Na razie sosuję krem z retinolem i drugi z kwasami, więc wrażeń moja skóa ma dość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za skuteczność kuracji;)
      Z Clarins - jestem ciekawa kremu do twarzy:)

      Usuń
  26. ja mam teraz tego Garniera i mi pasuje, nic nie szczypie, wydajny, łatwo zmywa:) więc jakby Tobie nie podpasował to oddasz mi :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!