Make up of the day #2.
Post rozpoczynający serię zobaczycie tutaj. To nic innego jak szybka prezentacja dzienniaków. Co tydzień-dwa wymieniam część kosmetyków na inne znajdujące się w mojej kosmetyczce (mowa o bronzerach/ różach itd), po za tym coś się kończy i inny produkt wskakuje na jego miejsce. Zaczął intensywnie sypać śnieg - więc jest to doskonała próba dla nowego tuszu do rzęs (nie będącego wodoodpornym). Mam nadzieję, że nie będę wyglądać jak panda!
- Pod oczy korektor MAC - pro longwear (nw15), którego pompka "wypluwa" za dużo, więc to co zostaje dodatkowo mieszam z kremem CC - Clinique (light) - który już w okresie zimy okazuje się być od ton dwa za ciemny do mojej karnacji. Taki mix spisuje się genialnie, dodatkowo chroni buzię przed panującym na dworze mrozem.
- Zanim przypudruję buzię Kryolan - translucent powder (niestety nie mogę podać nr bo mi się zmazał z opakowania), konturuję twarz bazą brązującą Chanel.
Makijaż oczu najprostszy z możliwych zajmujący zaledwie 2 min. |
- Malując oczy nałożyłam pierw bazę pod cienie ArtDeco. Chociaż w przypadku zastosowania powyższych kosmetyków nie jest to konieczne i tak wszystko trzyma się bez zarzutu. Dalej namiętnie sięgam po Naked 1- Urban Decay. Cała powieka górna i dolna została pomalowana jasnym matowym brązem Naked, załamanie powieki połyskującym brązem Smog. Wewnętrzny kącik do 1/3 powieki połyskującym różem Sin. Oraz dolna powieka i kącik wewnętrzny rozświetliłam Virgin (to ten cień z widocznym denkiem).
- Na linii wodnej nowy produkt, kupiony pod koniec grudnia. Sephora - long lasting kohl pencil (07 infinite beige), również poniżej w kąciku wewnętrznym i zewnętrznym. Jest średnio-twarda, ale po linii wodnej sunie jak po maśle.
- Znajoma zaraziła mnie stosowaniem produktów odżywiających rzęsy przed makijażem jak i na noc. Gdybyście widzieli jej rzęsy na własne oczy - niesamowite firanki! Więc w tej roli kupiłam Eveline - advance volumiere, skoncentrowane serum do rzęs 3w1. A później aplikuję tusz - Maybelline - big eye.
- Brwi zapuszczam, wybaczcie ten mały bałagan, ale pewnie to jeszczę trochę potrwa. Ostatnio najczęściej podkreślam samym woskiem z zestawu E.l.f.
- Na koniec dodaję jeszcze odrobinę bronzera Benefit - Hoola. I róż Yves Rocher - średnia morela - którego recenzja pojawi się na dniach!
- Usta naturalne....
I moja śmieszna fryzura, z dobieranymi warkoczykami z przydługiej grzywki. |
Życzę Wszystkim miłego weekendu! Ferii - dla tych co właśnie je rozpoczynają. I piątkowych sesji - dla studentów. Ja uciekam do reszty moich obowiązków i pewnie do zobaczenia w niedzielę!
Małe migawki z dni znajdziecie na instagramie, link na samej górze bloga;)
Jak zawsze pięknie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Naked i ten makijaż również :)
OdpowiedzUsuńTaki prosty i uroczy.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny delikatny makijaż. bez szaleństw, takie preferuję
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba makijaż oczu! Coś czuję, że polubiłabym się z Naked 1 :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym korektorem z MACa, pójdę sobie o nim poczytać u Ciebie :)
Miłego dnia!
Ja nie umiem stwierdzić, którą lubię bardziej czy 1 czy 2.
UsuńJeszcze go nie recenzowałam, bo zużywałam to co leżało już dłużej, ale za ok. 2 tyg. napiszę coś więcej:)
Powieka piękna, lecz jak dla mnie za pusto na dolnej linii rzęs. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak sypie śnieg nie tuszuję już dolnych rzęs, w obawie przed łzawieniem oczu, dlatego też ciemniejsze cienie wtedy omijam:p
Usuńróż jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńcałość jak najbardziej mi się podoba choć ja na codzień ostatnio lubię sięgać po kolorki, :)
W kolorze zmaluję coś w nadchodzącym tyg.
UsuńBardzo ładne oczko! Muszę wreszcie wyciągnąć moje paletki Naked. Cały czas o nich zapominam :/
OdpowiedzUsuńNie potrafię o nich zapomnieć, tak je lubię:)
UsuńJa chyba też zacznę taki zmienny tydzień.. ale z wszystkimi kosmetykami. Tymi pielęgnacyjnymi także.. bo ostatnio doszło mi trochę balsamów i wszystkie są takie faaaajne, a końca w żadnym nie widać. W sumie z kosmetykami tak samo. Tusze dochodzą, a są wnet nowe i leżą i leżą.. :P choć nie wiem czy będą używane, nie pasują oczom po prostu :c
OdpowiedzUsuńJak nie pasują - to sprzedaj, po co się mają marnować?:p
UsuńMnie się podoba :) Bardzo lubię brązy na powiekach
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pomalowane oczy :)
OdpowiedzUsuńmakijaż piękny - bardzo prosty i kobiecy!
OdpowiedzUsuńświetnie ;) cudownie prezentują się te cienie <3
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńFryzura zresztą też! :-)
Piekne oczko :-D :-D widze, ze ladnie eksploatujesz palete :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, bo tym cieniem fajnie rozświetla się kąciki czy pod brwiami:)
UsuńMam obecnie "fazę" na makijaże nude, a baza Chanel kusi z każdej strony.
OdpowiedzUsuńTusz również kupiłam na promocji w Super Pharm, ale czeka w kolejce, aż jakikolwiek wykończę. Nigdy nie sądziłam, że tak trudno wykończyć tusz do rzęs ;) Ciekawe czy i u mnie się sprawdzi.
Całość bardzo ładnie i mojo :)
Baza Chanel to fajny bajer gdy stosuje się płynne podkłady, w dni, gdy używam jedynie korektor + puder to trochę mi nie po drodze.
UsuńTusz wymieniam regularnie co ok. 3 miesiące.
Piękne wyglądasz :) Bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie, prostota górą :)
OdpowiedzUsuńIdealny ! Wpadł mi w oko :d
OdpowiedzUsuńKolory cieni są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńdla mnie fryzura nie śmieszna ;) bo sama często się plotę :)
OdpowiedzUsuńw prostocie tkwi cały urok - bardzo ładny makijaż :)
zmieniłaś oświetlenie ? czy natura pozwoliła uzyskać Ci takie dobre naświetlenie?
Więcej śniegu za oknem odbija światło:) + odrobinę ocieplam w fotor.com by uzyskać to co osobiście widzę w lustrze.
Usuńwyglądasz pięknie :)
OdpowiedzUsuńFryzura właśnie przeurocza!
OdpowiedzUsuńMakijaż oczu bardzo w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńoj, cudny! a Ty taka piękna...ach :) muszę go odtworzyć :)p.s. zapraszam do mnie na rozdanie noworoczne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wszystkim za tak miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż i bardo ładnie w nim wyglądasz :) zazdroszczę Naked i pięknych ust ;-)
OdpowiedzUsuńFryzura bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMakijaż oczywiście też, ale to włosy pierwsze zwróciły moją uwagę ;)
Mi również włosy rzuciły się w oczy - piękna fryzurka :) Tym bardziej patrzę z sentymentem, bo też tak zaplatałam grzywkę, a teraz ścięłam włosy na króciutko i nie mam co zaplatać :P
OdpowiedzUsuń