Makijaż sylwestrowy, krok po kroku.

Do sylwestra pozostały dwa dni, macie już sprecyzowane plany? My najprawdopodobniej będziemy bawić się u znajomych na domówce, ale może też wszyscy razem wybierzemy się na chwilę do centrum miasta. Z makijażem nie mam problemu, bo zawsze coś zmaluję. Gorzej z tym co na siebie włożyć.... W końcu jaki sylwester taki cały rok! Dziś moja kolejna makijażowa propozycja. Tym razem czerń w towarzystwie srebra. Cała uwaga skupia się na górnej powiece - której makijaż podchodzi pod graficzny.

Pierwsze kroki jakie poczyniłam to aplikacja kremu CC (light) - Clinique  utrwaliłam Kryolan - fixing powder (p5). Nie nakładałam korektora, ale oczywiście można to uczynić a wręcz konieczne jest to przy mocnych cieniach, czy niedoskonałościach cery. Ponieważ do mocno wymalowanych oczu - cera musi być nieskazitelna. Konturowanie twarzy (wykonałam już po zakończeniu makijażu oczu) zestawem Kryolan - glamour glow: bronzing sun, na szczyty kości policzkowych blush rose, a do rozświetlenia blush mouve.

Obiecane krok po kroku:

1. Baza na całą powierzchnię powieki i okolice na której zamierzam wykonać makijaż (ArtDeco).

2. Srebrny cień na całą ruchomą powiekę oraz załamanie (Urban Decay - Naked 2: verve ). 

3. Czarnym matowym cieniem maluję cienką linię wzdłuż górnych rzęs (Urban Decay - Naked 2: blackout).

4. Tym samym cieniem wydłużam kreskę i kieruję ku górze zewnętrznego kącika oka.

5. Zaznaczam załamanie powieki i łączę z wcześniej utworzoną kreską.

6. Wyostrzam kącik zewnętrzny, tym samym czarnym cieniem, tym razem zwilżonym pędzelkiem dla wzmocnienia kontrastu (można wodą, albo duraline - Inglot).

7. Tym samym zwilżonym pędzelkiem i cieniem uzupełniam kącik zewnętrzny.

8. Dalej na mokro nanoszę ciemny szary połyskujący cień zaraz obok wcześniej aplikowanego czarnego cienia kierując się w stronę centralnej części powieki, tak aby utworzyć płynne przejście kolorystyczne. (Urban Decay - Naked 2: pistol).

9. Tuszuję rzęsy. (Nouveau Lash - noir maskara).

10. Doklejam sztuczne rzęsy w kępkach (Donegal), tuszuję (Nouvea Lash - noir maskara), lekko przycinam. Kącik wewnętrzny, dolną powiekę, oraz w kąciku zewnętrznym pod czarną "jaskółką" czyszczę oraz aplikuję biały cień do powiek (Sleek - ultramatts v1: pow!).

11. Podkreślam brwi jasno brązowym cieniem (E.l.f. - eyebrow kit:light). A miejsce pod brwiami rozświetlam korektorem Misslyn.

Usta złuszczyłam peelingiem Pat&Rub, zaaplikowałam serum Pat&Rub, a po chwili nałożyłam pomadkę MAC - crem cup o wykończeniu: cremesheen.

Oczywiście kto chce może się pokusić na domalowanie kresek lainerem oraz brokat w kąciku wewnętrznym lub centralnej części powieki. Będzie jeszcze bardziej wieczorowo. Ja nie mam na co brokat przykleić, a po za tym za nim w makijażu nie przepadam. Zdjęcia robione w świetle dziennym, bez lampy. Na żywo makijaż oka jest jeszcze bardziej wyrazisty i intensywny, a przez swoją graficzną formę, kępki rzęs w sam raz na imprezową noc. Zachęcam do wypróbowania!

 

Dla tych co nie widzieli poprzedniej złoto-czarnej propozycji odsyłam tutaj.

 

Miłej niedzieli!