2 min. make up - dla śpiochów i spóźnialskich.

Każdemu zdarzyło się chociaż raz w życiu zaspać lub spóźnić się. Jeżeli nie chcecie rezygnować z makijażu, mam dla Was 2 minutową propozycję. Jest też dobra dla osób, które po prostu lubią długo spać i nie chcą rano marnować wiele czasu na tą czynność. Przygotuj sobie wieczorem blisko lustra kosmetyki. Nie popieram noszenia ze sobą całego asortymentu w kosmetyczce i malowania się dopiero po dotarciu do pracy/ szkoły. Te miejsca służą do innych celów: pracy/ nauki... 
mój niezbędnik

Pamiętajmy, że zadbana cera dodaje nam więcej uroku niż spora warstwa podkładu. Poświecajcie wiecej czasu na pielęgnację niż na maskowanie niedoskonałości. Po nocy zmyjcie z twarzy zaniczyszczenia żelem/ pianką, następnie zastosujcie tonik, aby przywrócić prawidłowe pH skórze i ściągnąć w razie czego pozostałości po detergencie do mycia. Osuszcie i zaaplikujcie krem według potrzeb. W czasie w którym będzie się wchłaniał zajmijcie się innymi czynnościami, chociażby jedzeniem śniadania;)
Ok, przechodzimy do makijażu...
Guerlain - terracota light, 02 blondes.
Jeżeli nasza cera ma w miarę równomierny koloryt, konturujemy twarzy pudrem bronzującym, aby ją nieco ożywić. Nie opalam się więc moja twarz jest o ton- dwa jaśniejsza od reszty ciała. Mój ulubiony pędzel to Ecotools (w kształcie jajeczka). Kosmetyk nabieram okrągłym ruchem, tak by pędzel był pokryty równomiernie. Osoby o śniadej karnacji mogą z tego kroku zrezygnować zastępując go aplikacją różu na kości policzkowe. W momencie w którym macie dużo niedoskonałości zakrywamy największe korektorem zbliżonym kolorystycznie do całej twarzy i utrwalamy sypkim pudrem.
Odrobinę poniżej kości policzkowych. Przy lini włosów oraz na szczytach czoła. Poniżej linii żuchwy. Przeciągając resztą kosmetyku na szyję. 
Podkreślamy oczy, wystarczy odrobina tuszu na górne rzęsy.
Rimmel - skandaleyes retro glam.
Wypełniamy linię wodną jasną białą/cielistą kredką do oczu. Co nada bardziej wypoczętego wyglądu.
Inglot - soft precision eyeliner 31.
Porządkuję brwi żelem. Przeźroczystym lub nieco barwiącym w zależności od osobistych potrzeb i preferencji.
Wibo - eyebrow stylist.
Maluję usta, najszybciej pomadką ochronną lub błyszczykiem. Ale jeżeli macie wprawę możecie sięgnąć po ulubioną pomadkę.
Inglot - Sleeks 39
Zapomniałabym o najważniejszym. UŚMIECH! Spójrzmy jak prezentuje się całokształt:
Początkowo strzelałam "na oko", że taki makijaż zajmuje mi 2 minuty, następnego dnia zmierzyłam stoperem wszystkie te czynności i nie myliłam się 1min i 54s ;) 

Dbajcie o swoje cery: chrońcie od słońca, nie palcie papierochów, traktujcie delikatnie i nie zapominajcie o pielęgnacji rano i wieczorem (konieczny demakijaż, mycie żelem/pianką, tonik + krem). A nie wiele będzie Wam potrzeba do podkreślenia naturalnej urody!

Podpowiedźcie co Wy robicie z buzią, gdy zdarzy Wam się zaspać! 

Komentarze

  1. Lubię taką wersję makijażu :) A czasami, tak jak dzisiaj na nieplanowany spacer, podkreśliłam usta intensywną różową pomadką :) Czułam się dobrze, a kolor pomadki odwracał uwagę od niepomalowanej reszty twarzy i ew. niedoskonałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak różowe pomadki też lubię;) i często do sklepu jak wychodzę na szybko to po nie sięgam zamiast tej całej reszty kosmetyków...

      Usuń
  2. Jak masz taką cerę bez podkładu, to się nie dziwię, że makijaż zajmuje Ci 2 minuty ;) Mi tyle zajmuje nałożenie podkładu ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam gorszą cerę, polecam wtedy korektor + puder,
      http://bm-makeup.blogspot.com/2012/12/66-wyjsc-z-domu-bez-podkadu.html

      Usuń
  3. Często robię właśnie taki makijaż na szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się tak maluję jak nie mam czasu na nic więcej :D tj używam podkładu pod puder i niekoniecznie używam na co dzień białej kredki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio staram się jak najmniej używać podkładu, właściwie jak już to sięgam po kremy BB, aktualnie CC Clinique.

      Usuń
  5. Zamiast białej kredki wybieram cielistą, ale reszta jest jak najbardziej si :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam to! :)
    Gdy ja zaśpię nakładam tylko puder, tusz, a w drodze błyszczyk lub szminkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobnie i u mnie, chociaż ze względu na gorszy stan cery idą w ruch korektor i puder. Lubię trik z cielistą kredką na linii wodnej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zrozumiałe, gdy mi coś wyskoczy też zakrywam korektorem:)

      Usuń
  8. Bardzo ładnie i naturalnie :)
    Ja kiedy się spieszę, stawiam na korektor, puder i róż:)

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe fajna rada dla kogoś z ładną cerą. U mnie nie tylko niedoskonałości ale i przebarwienia i zaczerwienienia więc podkład musi być, puder, róż, na oku zawsze pełny make-up inaczej z domu nie wychodzę ;) Makijaz rano zajmuje mi około godziny ale jest to dla mnei godzina przyjemnie spędzona :) I nie zdażyło mi się zaspać nigdy :D zawsze rano mam czas na półgodzinny prysznic, śniadanie oraz makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że wystarczył by korektor i puder, pokazywałam taki makijaż w poście "wyjść z domu bez makijażu" wyżej umieściłam link. Też nie zawsze mam taką ładną cerę.

      Godzine na makijaż? To w moim wypadku tylko na wieczorowy i gdy mam na prawdę dużooo czasu. W godzinę to zdążę wziąć kąpiel, ubrać się, wymalować, zjeść śniadanie + wysuszyć włosy na okrągłą szczotkę.

      Usuń
    2. hehe. dla mnie makijaż do codzienny rytułał i już tak robię od ładnych kilku lat :) ale taka moja pasja no jest to też mój zawód więc staram się ćwiczyć jaknajczęściej się da:)

      Usuń
    3. Mags ja się podpisuję :))) nie spiesze się rano więc też mi się przeciąga cała toaleta poranna nawet do 1,5h. Włosy, zęby, herbata w międzyczasie, makijaż, ciuchy, perfumy no i jeszcze foty, nigdy nie wiem co mi się na bloga przyda :) lubie ten mój poranny czas :)

      Usuń
    4. Make-up by Mags, makijaż to również moja pasja i zawód, ale jestem też ogromnym śpiochem, więc jeżeli muszę wstawać bardzo wcześnie rano, skracam czas makijażu.

      kasiaj85 -zdjęcia też zawsze wydłużają makijaż, ale robię to raczej w luźniejsze dni od pracy.

      Usuń
  10. W jednym masz absolutną rację, nie może zabraknąć uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jak zaśpię to się po prostu spóźniam do pracy ;) a tak na serio to w swoim życiu dwa czy trzy razy zdarzyło mi się zaspać i to z winy budzika, który nie zadzwonił ;)
    ale jak czas goni to u mnie dodatkowo do Twoich czynności - jeszcze by wylądowała kreska na górnej powiece zrobiona grafitową kredką i do boju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreski sobie odpuszczam, gdy się śpieszę, chociaż taka najzwyklejsza kredką nie trwa długo;P

      Usuń
    2. ja sobie nie odpuszczę bo później cały dzień patrzyłabym w lustro i czuła się jak zombie ;)

      Usuń
    3. To wszystko siedzi w naszej głowie;)

      Usuń
    4. wiem :) ale dobre samopoczucie to połowa sukcesu aby dzień był udany :)

      Usuń
  12. ja palę papierochy, więc 2 minuty na makijaż, to dla mnie za mało :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a fe, na pewno potrzebujesz też silniejszych kosmetyków pielęgnujących, np. złuszczające, skóra palaczy lubi zmieniać kolor szczególnie w okolicy ust:/

      Usuń
  13. U mnie niestety to nie przejdzie, no chyba, że latem - wtedy wystarczą mi 2 minutki i mogę lecieć. Jesienią i zimą zaczynam przypominać chodzącego zombie, więc muszę chwilę poświęcić zanim wyjdę do ludzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od lat straszę bladością:p dlatego sięgam po bronzer.

      Usuń
  14. bardzo ładnie :)
    ja jak zaśpię jestem sie w stanie dośc dokładnie wymalować w max 20-30min. ale zwykle celowo przeciągam ten moment dnia :) nawet do półtorej godzinki :)
    ślicznie jak zawsze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na mnie moja praca czekać nie będzie, więc najlepiej sprawdzają się szybkie rozwiązania:)

      Usuń
  15. Mój makijaż bardzo często tak właśnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  16. MI nawet taki makijaż jaki pokazałaś zajmuje więcej niż 2 minuty :P Jeśli się spieszę poranny make-up ograniczam do minimum, ale i tak te 5-10 minut muszę mieć. W normalnych warukach potrzebuję ok.20.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są też osoby co długo "wyczesują" rzęsy, mi wystarcza odrobina podkreślenia, gdy się śpieszę:)
      20 minut to zdrowy wynik:)

      Usuń
  17. Ja ostatnio też wybieram szybkie makijaże, u mnie to podkład mineralny, tusz i bronzer ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie to za mało, ale Ty nawet z odrobiną makijażu wyglądasz olśniewająco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie codziennie rano jest wyścig z czasem, lubię np cień - kameleon z Wibo, raz, dwa i mam na powiece, puder na całą twarz, trochę różu, bezbarwna pomadka....i tusz do rzęs, oczywiście. Zajmuje to faktycznie niewiele czasu. Podziwiam osoby, które wstają o 5 czy 6, żeby się godzinę malować...heh..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, jeden cień kameleon potrafi wiele za nas zrobić;)

      Usuń
  20. Jestem raczej rannym ptaszkiem, ale zamiast pospać lubię sobie celebrować poranną herbatę, co też czasem mocno ogranicza czas na makijaż. Do niedawna, zanim zaczęły się moje problemy z cerą, to tylko tuszowałam rzęsy w takiej sytuacji...
    Ale nawet kiedy mam czas, to wolę takie minimum: krem BB (Missha Perfect Cover), żel do brwi, tusz do rzęs, bezbarwna pomadka. Czasem odrobina różu z dyskretnymi drobinkami od Pure Luxe. Tak, dla frajdy :)
    Ale zgadzam się co do pielęgnacji i oczyszczania: podstawa to jest najpodstawowsza :)
    a zaraz potem Normaclin (i tak od dwóch miesięcy...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatę piję już w pracy właściwie jako przerywnik, ale ja nie lubię ciepłej pijam chłodną albo zimną;P

      Trzymam kciuki, by Twoje problemy skórne zniknęły jak najszybciej:)

      Usuń
  21. hehehe triki niezłe
    jutro się tak pomaluję na uczelnię, do pracy by nie przeszło - muszę mieć mocniejszy make-up o zgrozo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz przepiękną cerę i w ogóle jestem zachwycona Twoją urodą. Po trosze przypominasz mi Cassie ze Skinsów, ale taką ładniejszą wersję. Co do makijażu - świetny, idealny na co dzień. Kilka trików i już wyglądamy schludnie i świeżo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skinsów oglądałam czasami z siostrą;P Dosłownie kilka trików,kilka chwil i można iść do ludzi;)

      Usuń
  23. ja jak zaspię to korektor pod oczy ( musze, bo odziedziczyłam po mamie ogromne cienie pod oczami :( ) ,utrwalam go pudrem i przy okazji przypudrowuje nosek. Do tego( jak mam czas) odrobina różu i tusz do rzęs oraz przezroczysta pomadka :) I wszystko. Najpierw jednak zawsze nakładam krem matujący z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje sińce są znośne, ale faktycznie niektórzy mają genetycznie taką "urodę". Krem z filtrem to podstawa!

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!