Zapobieganie rozstępom i uelastycznianie skóry z Pat&Rub.

Od razu uprzedzę pytania, nie jestem w ciąży, ale kiedyś na pewno podejmę decyzję o macierzyństwie. Z tą myślą, oraz faktem, że moja skóra od wczesnych lat dojrzewania pokryta jest siecią rozstępów w okolicy bioder, boczków a nawet ud chciałam wypróbować kosmetyk z serii sweet Pat&Rub. Delikatna pajęczynka  rozstępów pojawia się również na moich piersiach, gdy sobie co nieco chudnę. Dodatkowo na produkcie pisze, że jest to "jednocześnie znakomity przeciwstarzeniowy balsam do ciała dla wszystkich pań".

Balsam przez swoją cenę 75 zł/200 ml długo pozostawał w strefie marzeń, właściwie od roku lub dłużej, gdy tylko ujrzałam go w jakiejś gazecie. Cena jest wysoka jak na produkt z poza kategorii pierwszej potrzeby, niska biorąc pod uwagę zawarte w nim naturalne, bezpieczne składniki, również dla kobiet niosących pod sercem nowe życie. Dostępny w drogeriach Sephora, Douglas oraz przez internet w firmowym sklepie
Są na świecie dobre wróżki i właśnie, Hexxana z 1001 pasji ufundowała kosmetyki Pat&Rub by Kinga Rusin. Mogłam wybrać sobie 3 produkty z oferty do przetestowania na własnej skórze. Kosmetyki dotarły do mnie w lipcu 2013, w ramach kolejnej edycji Hexxbox (kliknij w baner po lewej stronie bloga, dowiesz się więcej na temat akcji, oraz możesz zapisać się do kolejnych edycji, ostatnio ruszyła z powodzeniem już 7 część!). 
Seria Sweet - dla mam i dzieci , różni się kolorystyką od innych produktów pielęgnacyjnych Pat&Rub. Dominuje biel, granatowe napisy oraz rysunkowa zabawna postać - wygląda schludnie i na pewno wkomponuje się w każde wnętrze łazienki/pokoju. Tubka wykonana jest ze średniej grubości plastiku, można postawić ją na zakrętce z klapką, co ułatwia wydobywanie produktu do ostatniej kropli. 
Balsamowy średnio-gęsty kleks o barwie śmietanki wystarcza na pokrycie jednego uda i pośladka, taką samą porcję stosuję analogicznie na drugą problematyczną stronę mojego ciała. Podczas aplikacji wskazane będzie dłuższe wmasowywanie produktu, początkowo bieli ciało a ostatecznie pozostawia przyjemną miękką, nawilżoną ale również natłuszczoną skórę (nie ma to jednak nic wspólnego z pokrytą skórą parafiną). Właściwie można było się tego spodziewać, że będzie bardziej bogaty od innych do tej pory stosowanych przeze mnie balsamów. Ma on w końcu wspomagać i chronić skórę rozciągającą się pod wpływem rosnącego brzuszka.
Efekty, czyli coś co interesuje nas najbardziej. Ciężko zrobić zdjęcia, dlatego nie ma zdjęcia przed, to co widzicie to zdjęcie po zużyciu całej tubki w okresie ok. 3 miesięcy (z częstotliwością 1 raz dziennie). Stare rozstępy są i pozostaną, jednak czuję wyraźną różnicę w dotyku, nie są tak mocno wyczuwalne pod palcami. Jeżeli ktoś nie wie (np. mężczyźni) jak wyglądają rozstępy to pewnie nawet by ich u mnie nie zauważył. Przez okres stosowania balsamu nie byłam aktywna fizycznie (przez złamaną stopę). Więc na pewno nie jest to efekt ujędrnienia skóry przez ruch. Chociaż uprawianie sportów jest bardzo ważne w zachowaniu jędrnej, elastycznej skóry, pomaga zakryć mankamenty naszego ciała i każdemu polecam jakąkolwiek dyscyplinę - byle by regularnie. Przez brak ruchu, przybrałam też 2 kg na wadze i kilka cm tu i tam. Na szczęście dalej mam jędrną skórę i uniesione pośladki! To kolejne potwierdzenie na zapewnienia producenta o stosowaniu kosmetyku przez panie w różnym wieku. Nie jestem zwolennikiem dziewczyn/ kobiet wieszaków. W każdym wieku i rozmiarze można wyglądać sexy;). Na plaży prędzej z niechęcią spojrzę na obwisły tyłek 17 latki niż rozmiar XL u starszej pani.

Poza aktywnością fizyczną jest jeszcze inny sposób, aby zamaskować rozstępy. Peelingować skórę objętą problem oraz unikać intensywnych kąpieli słonecznych. "Stare" rozstępy tak jak blizny wyróżniają się na biało/połyskująco na opalonej skórze. Natomiast najlepsze efekty uzyskamy dzięki profilaktyce oraz walce ze świeżymi czerwonymi rozstępami.

Minus kosmetyku to zapach, właściwie brak dodatków zapachowych, a natura niestety w tym przypadku nie pachnie ładnie. Jednak ten fakt jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować, ponieważ znowu chodzi o to by "zminimalizować prawdopodobieństwo reakcji alergicznej".

Balsam ważny jest 6m-cy od otwarcia. 

INCI: Aqua, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Caprylate, Centella Asiatica, Propanediol, Decyl Cocoate, Prunus Amydalus Dulcis Oil, Rosa Canina Oil, Butyrospermum Parkii, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Isoamyl Laurate, Glyceryl Rosinate, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Phospholipids, Glycine Soja Oil, Stearic Acid, Glycerin, Palmitoyl PG-Linoleamide, Squalene, Chitin, Beta -Glucan, Xanthan Gum, Galactoarabinan, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalane


Zachęcam Was też do zapoznania się z opinią ciężarnej koleżanki Kingi z bloga: Simply a woman.


Jeżeli macie problem i skłonności do rozstępów lub chcecie uelastycznić swoja skórę ten produkt jest stworzony dla Was. Ja z chęcią sięgnę po niego ponownie w okresie ciąży;) 
Z oferty Pat&Rub stosuję jeszcze serum do ust i okolic, oraz pomarańczowy peeling - recenzja wkrótce. Ciekawią mnie też eko-ampułki, ale wszystko w swoim czasie. 

Jeżeli znacie jeszcze jakieś sposoby na walkę z rozstępami czekam na Wasze opinię. Podzielcie się również swoimi doświadczeniami z kosmetykami Pat&Rub. 

Komentarze

  1. mam wielkie rozstępy po ciąży, starałam się im zapobiegać ale nic to nie dało. Chyba to wszystko od genów zależy, kosmetyki nie pomogą. Wcieram różności aby wygładzić skórę, ewentualnie rozjaśnić delikatnie istniejące zmiany. Na pewno wypróbuję balsam z Twojej recenzji, bo Pat&Rub to moja ulubiona marka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, życie nie jest sprawiedliwe, niektóre panie wcale nie muszą się smarować i rozstępów nie mają. Ja w genach również mam rozstępy i tak jak pisałam 50% ciała pokryte tym paskudztwem, ale dzięki peelingom i balsamom je rozjaśniam i wygładzam.

      Usuń
  2. Nie znałam tego kosmetyku, ale chętnie po niego sięgnę w przyszłości :)
    Z kosmetykami P&R w większości mam bardzo dobre doświadczenia. Oprócz szeroko znanych balsamów do rąk, czy scrubów mogę Ci również polecić drenujący olejek do ciała z serii Home Spa oraz Balsam Wyszczuplający i Zwalczający Cellulit :) Obydwa kosmetyki są świetne.
    Poza tym uwielbiam tonik z podstawowej linii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z olejkami to u mnie różnie, raz kocham raz nienawidzę:/ Będę o tych kosmetykach pamiętać;)

      Usuń
  3. Mi brak zapachu by nie przeszkadzał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. balsam pachnie. pachnie mieszanką olejów, które się na niego składają. nie jest to przyjemny zapach, ale dla efektów warto przeboleć ;)

      Usuń
    2. zupełnie bez zapachowa to jest chyba najzwyklejsza wazelina, balsam pachnie - brzydko :P

      Usuń
  4. dzięki za podlinkowanie!

    muszę przyznać, że ten balsam jest genialny. a do tego ujędrnia skórę dużo lepiej niż zwykłe ujędrniające balsamy z drogerii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę:) Uważam Twoją recenzję za wartościową nie tylko dla mnie, ale dla zainteresowanych tematem:)

      Usuń
  5. To prawda, że rozstępy bardziej widać na opaleniźnie! Wiem, bo mam takowe - powstały, gdy gwałtownie urosłam jako nastolatka i są trochę nietypowe - poziome ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie poziome na udach, a na biodrach w przeróżne strony:/

      Usuń
  6. Czekam na recenzję tego serum!
    Czyżby coś dla mnie ?

    OdpowiedzUsuń
  7. na moje rozstępy, to nic już nie pomoże ;) nie wierzę w takie specyfiki, wolę dobre, ładnie pachnące nawilżacze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, a ja przyznam, że wole wszelkie ujędrniające od tych tylko nawilżających, działają po prostu lepiej;) W połączeniu czy bez aktywności fizycznej. Tym bardziej, że moja skóra nie potrzebuje dodatkowego nawilżania codziennie.

      Usuń
  8. Zapamiętam, że warto się z nim zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie "nie pachnie ładnie" to bardzo łagodnie powiedziane ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!