Coś nowego.

Jutro jest światowy dzień oszczędzania a ja dziś będę pisać Wam o zakupach. Bez ironii, odniosłam mały sukces, kupiłam tylko to co na październik zaplanowałam + lakier do paznokci za punkty w SuperPharm przy okazji zakupów z Sis.

Płyn micelarny - Ziaja znam i kupuję od lat, lubię go mimo sprzecznych opinii w internecie i wybieram zawsze, gdy nie wiem po jaki sięgnąć. Jest tani, więc nawet gdy zużywa się z prędkością światła nie jest mi żal. Chciałam wypróbować ten nowy micel L'oreala, ale cena dwa razy taka, poczekam więc na sensowną promocję. 
Odżywka Złociste Refleksy - Timotei - kupiłam z dawnej sympatii do tej serii, gdy jeszcze miałam naturalny kolor włosów, teraz jest trochę "udoskonalona".Zaskoczyła mnie jej gęstość (bardziej skondensowana od maski drożdżowej Babci Agafii), zawiera silikony, ale te łatwo zmywalne delikatnym szamponem - mi to nie przeszkadza, ma "robić dobrze" moim farbowanym końcom. 

Za te zakupy zapłaciłam niecałe 18 zł w Tesco. Wolałam omijać inne drogerie bo kuszą i nęcą kolorami, oświetleniem itd, marketingowcy znają dobre triki. Wszelkie sms-y, maile o promocjach lądowały w koszu. Drogerie omijałam szerokim łukiem i to najlepiej się sprawdza, jeżeli chcecie zatrzymać gotówkę w portfelu/na koncie. Chociaż poszłam do SuperPharm z Sis i tam wybrałam sobie lakier Delia nr 182 za punkty, ogólnie są śmiesznie tanie coś ok. 5-6 zł. Ale o lakierze nie będę się dziś rozpisywać.... 

EDIT:
Dzisiaj rano dotarła do mnie przesyłka z ofeminin.pl, zgłosiłam się do testów się udało:)  Na dniach rozpoczynam, Shiseido IBUKI, refining moisturizer emulsion hydratante lissante 50 ml.
I gazetka od ślubnego:)
Planuję już zakupy listopadowe.

Co nowego trafiło w Wasze ręce w październiku? Oszczędnie czy zaszalałyście?

p.s. Aktualizowałam post "atak klonów" o jeszcze jeden czerwony lakier.

Komentarze

  1. Nie polubiłam się z tym płynem Ziai.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię odżywki Timotei, teraz też używam jednej z różą jerychońską, a wcześniej miałam taką z serii pure. Nie obciążają moich cienkich włosów i sprawdzają się nawet wtedy, gdy chcę je po prostu odświeżyć, bez mycia szamponem. Super, że udało Ci się osiągnąć zamierzony cel. Ja dzisiaj zaszalałam - z lakierami jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to mnie zaskoczyłaś, nawet bez mycia?
      Nawet nie wiesz jak było ciężko...
      Pokaż co tam kupiłaś;P

      Usuń
    2. Wiesz, ja je teraz przy krótszych włosach myję codziennie, to się nawet nie zdążą porządnie ubrudzić. Ale bez mycia wyglądają beznadziejnie, więc czasami po prostu odświeżam odżywką.
      Pokażę pewnie kiedyś ;)

      Usuń
  3. Nie miałam nic z tych zakupów, na te lakiery z Delii czaję się od dłuższego czasu, ale w moim mieście nigdzie ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie październik przebiegł spokojnie, jeżeli chodzi o zakupy. Postanowiłam nie szaleć z wydawaniem pieniędzy na pierdoły. Ale nie obeszło się bez nowego lakieru do włosów i pomadki z Golden Rose na poprawę humoru. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też w tym miesiącu spokojnie - jeśli chodzi o kosmetyki :) jedynie nowy podkład trafił do koszyczka i w całkiem fajnej cenie :) Inglocik

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie raczej same konkrety, żadnych pierdół. Kilka tylko małych zachcianek plus prezenty na Mikołajki :)
    Lubię udane zakupy.
    Mam też już opracowaną listę na następne tygodnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie. Aj jestem ciekawa co tam na Mikołajki kupiłaś:P

      Usuń
    2. Same dobre rzeczy, mam nadzieję :)
      W sumie to podeszłam do tego tak, jakbym kupowała dla siebie ale z uwzględnieniem preferencji drugiej strony :)

      Usuń
    3. Można by tu przysłowie odwrócić "czyń drugiemu co Tobie miłe" :)

      Usuń
  7. Niby oszczędzałam, ale jednak trochę dobra się nazbierało ;) Jeszcze się w to nie zgłębiałam tak dokładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe, dobrze Ci poszło nierobienie zakupów w październiku! ja wdrożyłam plan niekupowania kolejnych szamponów, odżywek, balsamów i żeli pod prysznic dopóki nie zużyje zapasów które mam w domu :) w październiku kupiłam tylko jedną palete cieni a to dlatego, że czekałam na nią długo i że to limitowana edycja no i moje chciejstwo na cienie nigdy się nie kończy... hehe pozdrawiam :) też planuje zakupy listopadowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps ten micel z loreala dla mnie był niewarty nic... ale wiem że dużo dziewczyn go lubi...także czekaj na promocje :)

      Usuń
    2. Jedna paleta to nie grzech!
      Ee to może nie będę się tak łasić na niego...

      Usuń
  9. Ja w tym miesiącu bardzo oszczędnie, aż sama jestem w szoku :) ale póki co mam inne wydatki, więc nie szaleję z kosmetykami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, spłacam aparat;) odkładam na remont i być może jakieś wakacje...

      Usuń
  10. Mam ten płyn Ziaja i zawsze go jakoś omijam i używam innych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie dopuszczam do takiej sytuacji by mieć kilka;P

      Usuń
  11. Przyznam się że w październiku zaszalałam i to stanowczo ponad normę. Zakupów u siebie jednak nie pokazałam bo porozkładałam je po kątach i ciężko mi je zebrać w jedną całość.
    Żałuję 2 -ów zakupów które były nie przemyślane. Ale cóż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarza się, ja tak miałam we wrześniu, chociaż niczego nie żałowałam później.
      Zawsze jak coś Ci nie służy można sprzedać i odzyskać chociaż część pieniędzy;)

      Usuń
  12. Ja chciałam oszczędzać, ale zaszalałam.. jak zwykle zresztą, to moje październikowe nowości http://iiwipiwi.blogspot.com/2013/10/nowosci-kosmetyczne-czyli-kolorowka-i.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety ja ze względu na mały brak gotówki byłam wręcz zmuszona do oszczędzania. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. no to gratuluję poczynionych oszczędności.. tym bardziej, że lakier za punkty się nie liczy :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!