Od niedawna mam sławny korektor. To jeszcze nie recenzja - jedynie przedstawienie możliwości. Zakupiłam, znowu w ciemno - kolor NW15 (nw czyli "natural warm" dla osób z ciepłą karnacją, 15 - najjaśniejszy). Według mnie pasuje mi idealnie:)
|
Mamy buteleczkę 9ml, z pompką, która wypluwa niestety za dużo kosmetyku. Korektor, którego nie wykorzystałam przy pierwszej aplikacji przekładam do malutkiego słoiczka na próbki, by użyć ponownie następnego dnia. |
Kolor na dłoni:
|
Jest jasny, bladolice będą zachwycone. |
Aplikacja i krycie:
|
Nie mam mocnych sińców pod oczami, bardziej skoncentrowane w wewnętrznych kącikach. Aplikuję pasuszkami, rozcieram flat topem RT. Efekt krycia, rozjaśnienia i pomimo braku drobinek rozświetlających - okolica oka wydaje się ładnie rozświetlona. |
Korektor ugruntowany pudrem nie podkreśla zmarszczek i nie zbiera się w załamaniach. Można stosować również do twarzy i tak też używam na niewielkie wypryski - których mam coraz mniej:)
Za 9 ml trzeba zapłacić 74 zł.
Stosuję dopiero od ok. 7-10 dni, więc nie jest to moje ostateczne zdanie na temat produktu, na razie jestem pozytywnie zadowolona!
Miałyście styczność z tym korektorem?
Całkiem fajny efekt
OdpowiedzUsuńna szczęście nie potrzebuję takiego krycia :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić w końcu.
OdpowiedzUsuńJak na razie z MACa mam tylko Soft&Gentle
Wygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńMiałam okazje go testować i jak dla mnie jest rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie. A skąd zamawiasz produkty MAC?
OdpowiedzUsuńSIS mi przywiozła jak była w krakowie, a wcześniej przyjaciołka. Innego źródła nie mam.
UsuńNie znam go:(
OdpowiedzUsuńA gdzie tam, mnie do MACA daleko. I odległością, i duszą :P
OdpowiedzUsuńDaleko to fakt, ale jak tylko mam sposób to coś wybieram z oferty.
UsuńMarzy mi się ten korektor, wydaje się być idealny dla mnie.
OdpowiedzUsuńTen poziom krycia mnie przekonuje.
mam nw20 i wielbię go ponad wszystko :)
OdpowiedzUsuńMi on nie podpasował. Owszem, kryje świetnie, ale zbiera się w załamaniach. Wolę 6 razy tańszy korektor Bell ;)
OdpowiedzUsuńZbierania w zalamaniach nie zaobserwowalam, a przypudrowalas go? Korektora bell nie miałam nigdy i jakoś mi nie podrodze, bo niektóre kosmetyki kolorowe wykorzystuje też w pracy wizazystki.
UsuńBell ma delikatne krycie, ale co kto lubi. Rozważam jakiś korektor do zadań specjalnych.. Zobaczymy.
UsuńFajnie wygląda :)
myślisz, że sprawdziłby się na twarz na przebarwienia?
OdpowiedzUsuńZ moimi swiezymi przebarwieniami po tradziku sobie radził. Zależy też jakie to przebarwienia
Usuńkupuję go chyba drugi rok z rzędu i kompletnie go uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię! u mnie sprawdza się świetnie, no i jeszcze plus za wydajność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
podoba mi się efekt jaki daje :) póki co zadowolona jestem Fake Up Benefit, ale zwróce na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuń