Ulubieniec: Garnier essentials - płyn do demakijażu 2w1.

Płyny składające się z 2 faz: wodnej i olejowej po zmieszaniu ze sobą są najskuteczniejszą bronią do walki z makijażem wodoodpornym. Dlatego jedną buteleczkę mam zawsze w swojej łazience. Takimi płynami zmywam głównie oczy, sporadycznie całą twarz, którą następnie myję żelem. 
Jak widać używam już kolejnej buteleczki Garnier essentials - płyn do demakijażu 2 w 1. Wyparł on moich zeszłorocznych ulubieńców: LIRENE - delikatny płyn do demakijażu oraz YR - dwufazowy płyn do demakijażu oczu, przerabiałam też 2 fazówki Bielendy, Delia, Ziaja.

Ale zacznijmy od początku:
Warunki które musi spełniać 2 fazowy płynu do demakijażu,w kolejności od najważniejszego do najmniej:
  • łatwości usuwania wodoodpornego makijażu, bez konieczności tarcia delikatnej okolicy oczu
  • nie podrażniania/ szczypania oczu
  • nie pozostawiania tłustej warstwy na skórze
  • niskiej ceny
  • wydajności
  • funkcjonalnego opakowania
A teraz recenzja Garniera:
  • nasączam 2 waciki płynem ( po 1 na każde oko), przykładam do zamkniętej powieki na kilka sekund po czym przystępuję do zmywania wykonując naprzemiennie ruchy w 2 kierunkach (w dół oraz od kącika zewnętrznego do wewnętrznego), z łatwością usuwa makijaż również wodoodporny
  • podczas procesu zmywania oczy nie szczypią i nie są podrażnione, szczypanie występuje u mnie np. przy płynie micelarnym BeBeauty.
  • nie czuję tłustej warstwy na okolicy, którą zmywałam płynem, dzięki czemu nie tworzy mi się przed oczami mgła, dodatkowo przemywam okolicę oczu szmatką z mikrofibry, którą myję twarz (ale nie ma takiej potrzeby)
  • cena: 12,99 zł za 200 ml to jedna z niższych za tego typu płyny, drugą sztukę dorwałam już za 7,99 zł przy okazji promocji - 40% w rossmanie ;)
  • wydajność średnio na 1-1,5 miesiąca, codziennego stosowania, przy tej cenie tragedii nie ma
  • opakowanie: wszystko widać na zdjęciu, dla marki Garnier typowe wśród mleczek, toników a nawet balsamów. Plastikowe, przeźroczyste, dzięki czemu widać ile produktu jeszcze zostało. Otworek - bez zastrzeżeń, nie trzeba odkręcać co przy 2 fazówkach bywa upierdliwe, wydobywa odpowiednią ilość płynu, oraz dobrze się zamyka i nic nie wyleci nie kontrolowanie np. w podróży (chociaż na podróż przelewam do mniejszej buteleczki właśnie po 2-fazówce YR)
To mój ideał, innego szukać już nie zamierzam. Miałyście Płyn do demakijażu 2 w 1 od Garniera?


p.s. Dziękuję wszystkim trzymającym za mnie kciuki podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego (21ego czerwca 2013) na 10 km, pokonałam je w czasie 61min:37s. Z czego ogromnie się cieszę, bo już na 7km miałam mega kryzys, ale spięłam się w sobie i pocisnęłam do końca z lepszym wynikiem niż w maju (chociaż nie tak dobrym jak udało mi się to w zeszłym tygodniu)...

Komentarze

  1. wow :) gratulacje
    dla mnie 10 km na razie niewyobrażalne :)
    po 5 padam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biegaj wolniej a osiągniesz cel;) duży błąd początkujących, że chce się szybko jak najwięcej:P

      Usuń
    2. nawet nie będę mówić jaki mam czas na te 5 km bo biegam wolniutko :D ale powoli do przodu :)

      Usuń
    3. nie ważne i tak szybciej od tych co siedzą na kanapie:P

      Usuń
  2. Nie miałam, a szukam jakiegoś więc po tej recenzji chyba sie na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję!!! fantastycznie jest osiągać cele i realizować zamierzenia. bombowo!! :*

    ja używałam kiedyś zielonego toniku z garniera, a używałam go, bo moja mama go miała zawsze w szafce i jej podbierałam. później przerzuciła się na ziaję, pewnie dlatego, że była tańsza (a ja jej zużywałam hektolitry;).. a może wcale nie dlatego. anyways, pamiętam, że było też mleczko, ale 2fazy nie próbowałam. ja teraz będę się zabierać za 2fazę z lierene. wszystko w swoim czasie. do tej pory z wodoodpornym makijażem radziły sobie płyny micelarne rozmaite, no a be beauty szczypie mnie jak sobie go wleję do oka, więc unikam.. ale do reszty twarzy jest jak najbardziej w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. toników garniera też używałam sporo kiedyś;)

      Usuń
  4. miałam tę dwufazę kiedyś. czułam tłustą warstwę, więc już nie wróciłam...

    OdpowiedzUsuń
  5. posiadam i również uważam za mojego ulubieńca w demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten płyn to mój ulubieniec na równie dwufazą Yves Rocher, jeżeli nie znasz to polecam, szczególnie kiedy jest promo :)
    Ostatnio za to spróbowałam dwufazy z Heleny Rubinstein i wiem, że kupię pełnowymiarowe opakowania bo jest genialna! Niesamowicie delikatna, ale skuteczna od pierwszej aplikacji. Zmywa wszystko od początku do końca i ma bajeczny różany zapach. Co prawda cena zabija... ale lubię mieć wybór i oczy mam tylko jedne.

    Fenomen micela z Biedronki mnie nie dziwi, bo jest TANI. To jego jedyny atut ;) Miałam go i w Polsce stoi butelka w zapasie, ale wyłącznie do twarzy. Broń Boże nie do oczu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak miałam YR i uważam za bardzo dobry, ale cena wyższa a pojemność mniejsza, ale nie zaprzeczam, że nie kupię ponownie po promocji;) bo dla oczu wyjątkowo łagodny i moje klientki też tak uważają;)

      Usuń
  7. Uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Był taki czas że go używałam na okrągło, ale potem jakoś przerzuciłam się na inne. Teraz używam bławatkowego z YR.

    OdpowiedzUsuń
  9. biorę go, właśnie wykończyłam nivea i piekła mnie po nim skóra :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nivea nie miałam, więc nie mogę się wypowiedzieć...

      Usuń
    2. kupiłam Lirene :P sprawdzony i ten mnie nie piecze i nie szczypie :)

      Usuń
    3. no tak, Lirene miałyśmy z tego zeszłorocznego zlotu:P

      Usuń
    4. mam jeszcze rumiankowy z TBS, zobaczymy jak on się sprawdzi ;)

      Usuń
  10. płynu nie miałam...używałam mleczka ale był dla mnie kompletną porażką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mleczka stosowałam kiedyś i niestety przy wodoodpornym makijażu się trzeba trochę namęczyć...

      Usuń
  11. Nie miałam, ale mój z YR właśnie się kończy więc kupię ten z Garniera.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czy już Ci gratulowałam biegu, jeśli nie, GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA :* I bardzo doceniam, że poświęciłaś mi swój czas tego dnia :)
    Garniera cenię przede wszystkim za tonik witaminowy, dwufazówki nie używałam, bo jakoś ciągle kierowało mnie w stronę micela BeBeauty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) te kilka minut dla Ciebie to dla mnie nie był żaden wysiłek w porównaniu z biegiem, tylko miło spędzony czas!

      BeBeauty nie lubię:/

      Usuń
  13. Ja miałam i na 200 % do niego wrócę, bardzo mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!