Naturalne rozjaśnianie korzeniem rzewienia po raz 2. + kok z warkoczy.

Tak mi się spodobało, że zapragnęłam więcej/mocniej! Kupiłam kolejne dwie saszetki korzenia rzewienia łącznie za ok. 8 zł. Rozdrobniłam jeszcze bardziej, chociaż nie udało mi się wszystkiego na drobny pył to użyłam mniej więcej pół paczki na całą głowę. Tym razem potrzymałam mieszankę, aż godzinę czasu pod foliowym czepkiem i bawełnianą koszulką, której nie było mi żal w razie gdyby się pofarbowała podczas moich wygibasów. Bowiem czas farbowania wykorzystałam na ćwiczenia przed komputerem.

Dziś pokażę efekty, które udało mi się uchwycić. Więcej o samej metodzie i pielęgnacji włosów: [tu].

Od lewej:
Włosy przed rozjaśnianiem;
 włosy po pierwszym rozjaśnianiu korzeniem rzewienia (25 min);
również po pierwszym rozjaśnianiu w innym świetle;
 po 2 rozjaśnianiu korzeniem rzewienia (1h);
 po 2 rozjaśnianiu w innym świetle. 
Ostatnie dwa zdjęcia robione innym aparatem stąd gorsza jakość, ale włosy dalej są piękne błyszczące.
A teraz zdjęcie czubka głowy:
1 z góry: przed rozjaśnianiem,
środkowe po pierwszym rozjaśnianiu (25min)
z samego dołu po drugim rozjaśnianiu (1h). 
Z efektu jestem zadowolona, przypominają mi moje naturalne włosy rozświetlone słońcem, którego jeszcze nie ma:/ Po pierwszym myciu, właściwie podczas zmywania mikstury z włosów schodzą żółtawe odcienie. Podczas kolejnych myć nie zauważyłam mocnego wypłukiwania się rozjaśnionych pasm, ale do ostatecznej oceny muszę jeszcze z miesiąc poczekać. 

Gratis dorzucam fryzurkę, którą ostatnio nosiłam.
Mój koczek z 3 warkoczy:) To naprawdę prosta i efektowna fryzurka. Krok po kroku jak wykonać znajdziecie [tu].

Szykuję dla Was post na temat olejków, które używam do włosów. 
Miłego weekendu!

p.s. Udało mi się założyć fan page na facebooku, więc zapraszam do polubienia. Aby być na bieżąco, kliknij w ikonkę lubię to! po prawej stronie bloga;)

Komentarze

  1. Uwielbiam Twój kolor włosów! To moje marzenie, jednak aż tak jasnych chyba nigdy nie będę miała! sliczny kolor i piękna fryzura! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można spróbować, chociaż ja nie jestem zwolennikiem mocnych zmian, tylko stopniowych. Oraz uważam, że nasza natura wiedziała najlepiej w czym nam do twarzy i bynajmniej w okolicy natury warto celować z wyborem koloryzacji. Np. nie wyobrażam sobie siebie w czarnych włosach...

      Usuń
  2. O, kurczę! zanęciłaś mnie do próby. Kiedy to ja mam urlop, żeby tego rzewienia spróbować?
    A koczek muszę wypróbować, uwielbiam takie dziewczęce upięcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj od krótkich czasów na włosach, a jak już się nie będziesz bała to śmiało na dłużej:)

      Usuń
  3. Masz naprawdę piękne włosy. Wyglądają zdrowo, grubo, są lśniące i sprawiają wrażenie sypkich i miękkich. Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie właśnie są:) To najlepszy stan jaki osiągnęłam od ok. 3 lat:)

      Usuń
  4. daje bardzo fajny efekt i co najważniejsze bez zniszczenia włosów :D
    fajny koczek - koniecznie wypróbuję jutro :D zwłaszcza że dziś próbowałam zrobić na sobie kłos z marnym skutkiem - u siebie jest zdecydowanie trudniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbuj próbuj:) ja też będę próbować z nowymi fryzurami:)

      Usuń
  5. To mnie zaciekawiłaś.. Bardzo podoba mi się Twój kolor włosów. Taki naturalny. Ja sobie farbuję na blond. Może czas zainwestować w taki korzeń :) Gdzie mogłabym taki dostać?

    OdpowiedzUsuń
  6. Na żywo wyglądają jeszcze lepiej :))) Bardzo Ci ładnie z takim kolorem - podkreśla Twoje oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, pomyślałam dzisiaj to samo!
      A nie ma takiego korzenia na przyciemnienie? ;)

      Usuń
    2. Dziękuje;)

      Słomka pewnie coś jest ale ja się nie znam aż tak bardzo, Anwen powinna na to zaradzić:)

      Usuń
  7. świetny efekt! jestem oficjalną fanką Twoich włosów ! ;)
    ja próbowałam ale na farbowane chyba nie działa a od zapachu tej mieszanki aż mi było niedobrze ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewcia moje włosy też były wcześniej farbowane, ale fakt miałam długą przerwę po za incydentem z szamponem koloryzującym palette, który się wypłukał. Myślę, że przede wszystkim trzeba cierpliwości. Mi zapach rzewienia aż tak bardzo nie przeszkadzał, fakt trochę się utrzymuje, ale henna śmierdziała bardziej:p

      Usuń
    2. na mnie nawet nie zadziałał ten spray z Joanny ale coś jeszcze pokombinuję, narazie zachwycam się odżywką Jantar, nie wiem czy używałaś jej ale włosy rosną jak szalone no i rano nie budzę się z prostymi drutami tylko z mega objętością na głowie ;)

      Usuń
    3. to faktycznie oporne włosy:/
      tak używałam i byłam bardzo zadowolona, pewnie do niego wrócę, jak zużyję to co mam

      Usuń
  8. Marzy mi się taka długość włosów ale prostych :) Ślicznie to wygląda efekt oszałamiający. Muszę wypróbować :) W zwykłym sklepie zielarskim kupujesz?

    OdpowiedzUsuń
  9. osiągnęłaś świetny efekt, kolorek masz teraz nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna fryzura, taka dziewczęca i wiosenna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. 'faktycznie widac efekty rozjasnienia:) szkoda ze z czarnych wlosow nie da sie zejsc raczej w naturalny sposob, bo po zeszlorocznej podwojnej dekoloryzacji dalej zmagam sie z masakra na glowie:) a czarne takie zdrowe byly..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda:/ u mnie dekoloryzacja na szczęście nie przyniosła opłakanych efektów;) może powinnaś skrócić włosy?

      Usuń
  12. Zainspirowałaś mnie, muszę spróbować tego u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz bardzo ładny kolor włosów

    OdpowiedzUsuń
  14. Korzeń rzewienia nałogowo używałam zanim zmieniłam kolor włosów :) Muszę powiedzieć, że to był świetny sposób na wydobycie i podkreślenia naturalnego złotego blondu, który dostałam od strony Natury. Jednak pomyliła się ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!