Recenzja: MAC - blot powder pressed
Zakupiłam przy okazji wizyty w Krakowie, podczas wakacji w sierpniu i mniej więcej od tamtej pory stosuję codziennie. W ten sposób znalazł się na mojej liście ulubieńców 2012.
Prasowany puder do twarzy idealny do wykończenia makijażu lub stosowany samodzielnie. Trwale matuje strefę T i optycznie wygładza. Bardzo lekki i drobny - idealny na lato, zapewnia naturalny wygląd. Przedłuża trwałość makijażu. W zestawie gąbeczka.
Dostępne warianty kolorystyczne: Light, Medium, Medium Dark, Dark, Deep Dark.
Skład: Mica, Dimethicone, Silica, Kaolin, Water, Sodium Cocoyl Hydrolyzed Collagen, Methicone, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, Iron Oxides, Ultramarines.
Opakowanie:
12 gram prasowanego pudru mieści się w eleganckiej czarnej puderniczce z lusterkiem. Na pudrze leży zabezpieczająca sztywna folia oraz gąbeczka - nie niszczy się podczas noszenia w torebce, oraz nie otwiera się samodzielnie. Na odwrocie opakowania widać wszystkie niezbędne informacje. Puderniczka dodatkowo była schowana w czarnym kartoniku (ale nie wiem, gdzie go podziałam).
Aplikacja:
Do aplikacji stosuję pędzla głównie eco tools, ponieważ jest miękki i nie drapie pudru. Ponieważ puder jest mocno sprasowany, nie pyli się, przez co nie tracimy drogocennego pudru. Sprawa zaczyna się komplikować, gdy już ujrzałam denko - pędzel Maestro (do pudru) kruszył go:/ Gąbeczkę stosowałam zaledwie dwa razy z ciągu dnia do poprawek makijażu.
Działanie:
Dla mnie ideał. Mat utrzymuje się spokojnie na mojej przetłuszczającej się skórze cały dzień. Czasami jedynie przypudrowałam nosek w okolicach godz. 18-19. Nie wysusza skóry. Nie tworzy maski, ale ładnie zakrywa niedoskonałości, co można było zauważyć w poście: Wyjść z domu bez podkładu?
Cena:
95 zł / 12g, to nie mało, ale patrząc na wydajność jestem skłonna zakupić ponownie - jeżeli tylko będę mieć dostęp do kosmetyków firmy MAC.
Był to trafny strzał w ciemno, polecany przez osobę pracującą w sklepie.
Ponieważ z kosmetykami MAC nie mam za dużego doświadczenia, czekam na polecenie produktów wartych do kupienia, gdy już nadarzy się okazja:p
p.s. Sprzedaję na allegro: Sleek MakeUp Face Contour Kit (light) TU
wow jaka roznica :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie matuje, ja na razie uzywam pudru bambusowego i tez jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńmiałam odsypke i mnie nie satysfakcjonował, podkreślał każdy meszek na twarzy:/
UsuńNiezły jest! Cały dzień matu? Ideał :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda, duża różnica:)
OdpowiedzUsuńOj, widac, że go lubisz :)
OdpowiedzUsuńMac ma sporo fajnych produktów, zależy czy szukasz kolorówki czy pielęgnacji czy akcesoriów. We wszystkich kategoriach znajdzie się coś ciekawego.
myślałam o kolorówce, być może też akcesoria;)
UsuńKolorówka to oczywiście cienie w pierwszej kolejności, potem róże, pomadki, tzw. MSF-y. Osobiście podkładów nie cenię zbyt wysoko ale kto wie, może Tobie coś podpasuje. Z akcesoriów oczywiście pędzle ze słynnym i niepowtarzalnym 217. Ostatnio odkryłam zalotkę - całą i połówkę ;)
Usuńpomadki mam dwie i jestem bardzo zadowolona;)
Usuńo już kolejna osoba pisze o pędzelku 217:)
Też się na niego czaję, ale kupię jak wrócę do monachium, bo w pl nie opłaca mi się kupować :P polecam też studio fixa + powder, zastąpi podkład całkowicie :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za odp. na pewno wezmę pod uwagę;)
UsuńKoniecznie :) Wiem że teraz ceny podskoczyły, bo ja kupuję go w niemczech za 28,50 euro w pl chyba 120 zł, ale jest go 15 gram i starcza naprawdę na dłuuuuuugi okres czasu przy codziennym stosowaniu i poprawkach ewentualnych w ciągu dnia. Moja siostra też go kupuje i obie jesteśmy zakochane :3 no i róże, nie do zdarcia i trzymają się cały dzień ale kolor to już od upodobań :)
Usuńcene jestem w stanie "przeboleć" :) tym bardziej jak widzę ile mi jeszcze pudru zostało po 4 miesiącach stosowania:)
Usuńróże oglądałam ale od wyboru dostać można oczopląsu...
Ja swoje opakowanie studio fixa kończę po 1,5 rocznym używaniu :D teraz już mam kolejne w zapasie :))) no i zapomniałabym - 217 - :D jak już przejdziesz przez kolorówkę to nie zapomnij o nim :) i róż warm soul, pasuje każdemu typowi karnacji :D
Usuńwow;) no to ładnie ładnie,będę pamiętać:)
UsuńNieźle matuje u Ciebie. Ja na razie używam Eveline puder mineralny i daje radę! Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńBlot Powder to i dla mnie najlepszy puder matujący - mimo że nie matuje mojej wybitnie tłustej cery na cały dzień (od żadnego kosmetyku nie mam śmiałości tego wymagać ;). Mam również Studio Fix Powder (podkład w kompakcie), ale nie polecam, gdyż niestety, zapychał moją cerę :( A z innych kosmetyków godnych polecenia, mogę zwrócić Twoją uwagę na róż - Warm Soul - piękny, trwały i wydajny :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie puder świetnie matuje i bardzo długo utrzymuje się efekt zmatowienia. Może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńrewelacjaaa:)
OdpowiedzUsuńJa z ichnich produktów do twarzy mam tylko bronzer i fix+. Oba produkty są godne polecenia. Mają jeszcze super dwufazówkę - naprawdę świetną, ale z tego co sie orientuję jest dość droga.
OdpowiedzUsuńJest kolejny na mojej styczniowej liście zakupowej :D A z MACa to oczywiście polecam Ci podkład studio fix - jak dla mnie the beściak!
OdpowiedzUsuńczekam, az otworzą MAC-a w 3-Mieście
OdpowiedzUsuńImponująco długo się trzyma!
OdpowiedzUsuńA ja jednak zainwestowałabym w kryolan (nie wiem czy poprawie piszę) :)
OdpowiedzUsuńtak piszesz poprawnie;) miałam Kryolan puder matujący (ten biały) również fixujący i translucent - znam je bardzo dobrze i o ile idealnie mi współgrają z kamuflażami czy podkładami kryolan czy makeup atelier paris, to z obecnymi kosmetykami nie koniecznie, chyba, że moja skóra już się po prostu przyzwyczaiła:)
Usuńnie zapominajmy też, że marka kryolan jest dla profesjonalistów, więc tego pudru matującego nie powinno się stosować codziennie, może za mocno wysuszać skórę... Ja ponad rok czasu stosowałam płynny fluid Kryolan + puder fixujący i moja skóra już się buntuje i świeci się bardzo szybko po takim połączeniu
kiedyś się na niego skuszę, ciekawe czy pobije mój dotychczasowy ideał shiseido:D
OdpowiedzUsuńŁadny mat :) Ciekawe jak jasna jest wersja Light.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że puszek nie ma gumki na palec, byłaby praktyczniejsza.
bardzoo jasny:P nawet ten odcień myślę, że by Ci odpowiadał:)
UsuńOj MACa to ja uwielbiam,....jak miałabym troszke wiecej kasi z pewnoscia bym go kupiła :) pozdr
OdpowiedzUsuń