Recenzja: Eveline - superskoncentrowane serum modelujące biust...

W poście Kosmetyczne podsumowanie 2012 roku, wymieniłam kilka kosmetyków, które nie doczekały się jeszcze osobnej recenzji. Uważam to za sprawę priorytetową i zamierzam jak najszybciej braki uzupełnić. 
Opakowanie: Jak widać, różowa tuba, łatwa w obsłudze, dzięki otworkowi wydobywa się za każdym razem odpowiednią ilość preparatu. Nic się nie wylewa i nie brudzi.

Cena/ pojemność:
W promocji zapłaciłam ok.9,44 zł za 200 ml produktu. Regularna ok. 14 zł. W stosunku do wydajności - rewelacja, używam od kwietnia 2012 roku, chociaż nie zawsze regularnie:/ Pozostało mi jeszcze ok. pół opakowania. Za taką cenę mogę się smarować do śmierci. 

Konsystencja/ kolor/ zapach:
Serum wydawałoby się, że powinno być w konsystencji wodnistej. Tutaj otrzymujemy dosyć gęsty balsam, o białym kolorze i delikatnym zapachu. Ciężko powiedzieć mi jaki to zapach - ale mój nosek go uwielbia. Po wmasowaniu w skórę pozostawia warstwę na skórze, nie wchłania się w 100% dlatego stosuję jedynie na noc.

Skład:
Znalazłam parabeny, wiem, że wielu osobą to będzie przeszkadzać, jednak osobiście poszukiwałam różnych źródeł, badań potwierdzających zależność stosowania kosmetyków z parabenami a rakiem piersi itd. Jeżeli macie jakiś artykuł godny polecenia zapraszam do podesłania linków w komentarzach.
Skład: Aqua /Water/, Glycerin, Centella Asiatica, Cetyl Alcohol, Glycine Soya Oil, Water /Butylene Glycol /Laminaria Hyperborea Extract, Hydrogenated Polyisobutene /Anemarrhenae Asphodeloides (Root) Extract, Water /Propylene Glycol /Acacia Seyal Gum, Hyaluronic Acid, Caffeine, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Glyceryl Sterate SE, Phenoxyethanol /Methylparaben /Butylparaben /Ethylparaben /Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional (Lilial), Linalool.

Co obiecuje nam producent:
Dzięki unikatowej technologii opartej na Volufiline serum błyskawicznie wypełnia, rzeźbi i podnosi biust. Już po pierwszym zastosowaniu tworzy mikrosiateczkę liftingującą na kształt niewidzialnego biustonosza, zapewniając szybki efekt "push-up". Serum  skutecznie zwalcza objawy opadania, utraty jędrności i elastyczności biustu. Powiększa piersi, nadając im piękny i okrągły kształt. Produkt nie ingeruje w gospodarkę hormonalną, może być stosowany w czasie całego cyklu menstruacyjnego i w czasie menopauzy, jest bezpieczny dla gruczołów sutkowych. Serum jest polecane dla kobiet, które chcą przywrócić młodzieńczą jędrność i sprężystość piersi - szczególnie po okresie karmienia.
POTWIERDZONA SKUTECZNOŚĆ (test samooceny na wybranej grupie kobiet po 4tyg, stosowania)
Wymodelowanie i ujędrnienie - do 100%
Wypełnienie i powiększenie piersi o około 2 cm - do 75%
Elastyczna i gładka skóra - do 100%
STOSOWANIE:
2 razy dziennie delikatnie wmasować w skórę biustu i dekoltu (w kierunku od podstawy piersi ku górze). Producent przypomina, że regularne stosowanie serum to też doskonały moment do samokontroli i badania piersi. Nie zaleca stosować kobietą w ciąży ani w okresie karmienia.

Działanie:
Skoro jest w ulubieńcach, to oczywiste, że skuteczny kosmetyk. Owszem, producent nieco popłynął opisując "mikrosiateczkę liftingującą" niczym biustonosz - ale mu wybaczam. Nie wierzyłam, że zrobi  nie wiadomo co dla mojego biustu. Jakoś na początku zeszłego roku schudłam, wymieniłam biustonosz o cały rozmiar w dół. Mój biust potrzebował ujędrnienia, wypełnienia - właśnie to wszystko otrzymałam regularnie stosując Serum Eveline tylko na noc (chociaż producent zaleca też na noc). Skóra jest miękka i gładka w dotyku. Osobiście jestem po zabiegu usuwania guzka piersi już ok. 3 lata - miejsce ubytku ładnie już się wypełniło tkanką, a blizna spłyciła. Guzka wyczułam sama - więc podzielam zdanie producenta, że codzienny masaż i stosowanie serum to doskonała okazja do samodzielnego badania! 

Osobiście gorąco polecam!

Komentarze

  1. samobadanie to podstawa :)
    szkoda że nie wchłania się całkowicie - a co do parabenów i stosowania do biustu pojęcia nie mam, ale chętnie poczytam jeśli ktoś poda link :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Samobadanie to coś o czym niestety czasem zapominam :( A lepiej zapobiegać niz leczyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś używałam ale niezbyt regularnie,nie pamiętam efektów, natomiast zapach też mi się bardzo spodobał. Akurat szukam czegoś do biustu, więc fajnie, że napisałaś recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też gdy używałam tego serum automatycznie się "badałam", przyznam szczerze że zastanawiam się nad nim. Ujędrnia i nic więcej, ostatnio ćwiczę i jestem na diecie więc muszę zafundować coś dla moich piersi, aby ich całkiem nie stracić, ale muszę się zastanowić czy akurat to serum ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nigdy nie miałam osobnego serum do biustu, a trzeba powoli myśleć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nigdy nie używałam kosmetyków do tej części ciała i jakoś mnie nie pociągają... :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam z tej serii serum do ujędrniania tyłka i ud, też jest świetne, polecam! Taka sama wydajność efekt też jest widoczny przy regularnym stosowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli chodzi o taki w bordowym opakowaniu i dający lekkie uczucie chłodzenia to miałam, również oceniam bardzo wysoko i uznałam za ulubieńca:)

      Usuń
  8. Bardzo lubię to serum, faktycznie bardzo fajnie działa szczególnie jak się zgubi parę kilogramów i skóra nie nadąża :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam te serum. Właściwie to trudno ocenić mi jego działanie, bo strasznie mnie po nim wysypywało na dekoldzie. Kurację przerywałam, po jakimś czasie próbowałam znowu i tak w kółko. Teraz używam jakiegoś produktu AA- jednak niezbyt regularnie :/ Bardzo lubiłam krem Bielendy i jak w końcu zużyję ten co mam to ponownie wrócę do tamtego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej;/ mnie nic nie wysypywało ale stosuję głównie na "łezki" gdzie znajduje się skóra biustu, na dekolt używam innych kremów...
      bielenda też ma jakiś krem typowo na biust z tego co się orientuję

      Usuń
  11. Miło je wspominam, ale ostatnio używam po prostu zwykłego masła lub olejku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie zauważyłam różnice przy stosowaniu zwykłego masła czy olejku na ciało, czy produktów wyszczuplających lub ujędrniających i skłaniam się bardziej ku tym modelującym sylwetkę:)

      Usuń
  12. uwielbiam wszystkie 3D i 4D z eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już myślałam, że napiszesz, że urósł Ci biust od niego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez przesady:P myślę, że nie ważne jaki ma się rozmiar biustu warto o niego zadbać, tym bardziej gdy się chudnie... mi mój rozmiar odpowieda, nawet większych bym nie chciała;P

      Usuń
  14. Bogusia, od tych Twoich recenzji, to taka full profeska bije. Aż pytań nie mam, wszystko jak na tacy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zużyłam kilka opakowań tego serum i jestem z niego bardzo zadowolona. Cudów nie robi, ale pomaga w systematycznej pielęgnacji biustu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ile ja mam takich produktów, które aż się proszą o recenzje ehhh Też chcę to w najbliższym czasie nadrobić.

    To już druga pozytywna opinia, którą czytam w styczniu, na temat tego produktu. Szkoda, że nie wchłania się do końca.

    OdpowiedzUsuń
  17. To ja uzywałam po ciąży wiec oczekiwałam sporo. Aczkolwiek bez owocnie, na szczęscie piersi same postanowiły wrócić do swoich rozmiarów dzięki karmieniu zapewne. Ale owszem skóra była miekka jak pamietam. cudów nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudów nie ma co oczekiwać:P Ale trochę zadbać o kondycję skóry można spróbować.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!