The Body Shop - Strawberry ....


W ten jesienny, szaro-bury dzień wspominam smak i zapach truskawek. Chociaż smaku nie odtworzy mi masło do ciała ani żel pod prysznic firmy The Body Shop- to zapach owszem:) 

Masło do ciała (pełnowymiarowe opakowanie 200 ml) otrzymałam na majowym spotkaniu blogerek w trójmieście<klik>. Dobrałam się do niego dużo później, ponieważ miałam inne kosmetyki do ciała na zbyciu. Nie była to moje pierwsze spotkanie z marką, ponieważ na urlop zabrałam ze sobą masełko o pojemności 50 ml i cudownym zapachu róży <klik>
O przecudownym zapachu już wspomniałam na samym początku i za każdym razem, gdy opakowanie jest w zasięgu mojej ręki - odkręcam, wącham - delektuję się. Na skórze utrzymuje się przyzwoicie długo. Cena 69 zł/ 200 ml, 20 zł za małe opakowanie 50 ml - to dosyć dużo, jak na smarowidło do ciała. Ale zdarzają się różne promocje - przy okazji świąt, oraz okres po świąteczny. Masło truskawkowe jest do skóry normalnej - ja właśnie takiej skóry ciała właścicielką jestem. Aplikuję różne specyfiki na skórę ciała - głównie wieczorową porą zaraz przed snem. Masło ma przyjemną gęstą konsystencję, niewielka ilość wystarczała mi do posmarowania nóg, kolejna taka porcja aplikowana była na ręce. Nawilżenie gwarantowane na wile godzin, odczuwalne nawet po całej nocy snu. Ważne przez 12 m-cy od otwarcia. Mogę śmiało powiedzieć, że to jeden z lepszych smarowideł do ciała jaki miałam. I z całą pewność zakupię ponownie, ale tym razem w innej wersji zapachowej - gdy nadarzy się kusząca promocja:)  Szata graficzna ostatnio uległa zmianie, ale mimo wszystko podoba mi się jej prostota, oraz możliwość wyciągania masła z dużego słoiczka.
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cyclopentasiloxane, Glycerin, Theobroma Cacao Seed Butter, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Lanolin Alcohol,Phenoxyethanol, Parfum, Methylparaben, Fragaria Ananassa Seed Oil, Propylparaben, Xanthan Gum, Tocopherol, Benzyl Alkohol, Disodium EDTA, Limonene,Cinnamal, Sodium Hydroxide, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Citric Acid, Caramel, Cl 14700. 

Natomiast w lipcu zakupiłam w promocji żel pod prysznic 750 ml za 29,99 zł, przeliczając ok. 8zł/ 200ml to przeciętna cena środków myjących. Zapach tak samo jak balsam smakowicie truskawkowy - umilał mi nie jedną kąpiel. Tak duże opakowanie ma dodatkowo pompkę - dzięki czemu bierzemy, tyle ile nam potrzeba. Żel okazał się mega wydajny przez swoją średnio gęstą konsystencję, łatwość pienienia przy aplikacji na myjce, gąbce. Nasza 2 osobowa rodzinka + weekendowo gości (a gości mamy co tydzień), zużyła opakowanie w tempie 3 miesięcy. Tak więc cieszymy się ogromnie z korzystnego zakupu. Myje dobrze, nie wysusza naszej skóry. Myślę, by buteleczkę wykorzystać ponownie. Czy kupię ponownie? nie obiecuję, ale i nie zaprzeczam. 
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocomidopropyl Betaine, Glycerin, Polysorbate 20, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Trisodium Sulfosuccinate, Parfum, Phenoxyethanol, Polyglyceryl-2 Caprate, Mel, Sodium Benzoate, Citric Acid, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Fragaria Ananassa Seed Oil, Bezophenone-4, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Disodium EDTA, Limonene, Denatonium Benzoate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Cl 14700, Cl 17200.

Obecnie myjemy się 250 ml - TBS - shower cream z masłem shea - który pachnie zdecydowanie delikatniej, również zakupiony w promocji za niecałe 10 zł.

EDIT: Jestem gapą do kwadratu, przecież zakupiłam też ostatnio w TBS beautyfying oil do ciała, twarzy i włosów o zapachu truskawek:) w promocji za 28 zł zamiast 39 zł.

P.S. Przygotowałam się na takie dni jak dziś: mam truskawki w zamrażalce - zrobię koktajl!

Obecnie mój stan posiadania smarowideł do ciała zminimalizowałam do 0! (nie licząc serum do biustu oraz modelującego pośladki i brzuch)
Polecajcie dobre nawilżacze do ciała i przyjemne zapachy, które chcecie wspominać tej jesieni... 

Komentarze

  1. Mi akurat zapach masła truskawkowego nie przypadł do gustu, ale ogólnie bardzo lubię ich kosmetyki pielęgnacyjne. Najbardziej przypadł mi do gustu zapach kokosa, cytryny i borówek. Koniecznie powąchaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kokos uwielbiam:) z cytryna to różnie bywa, ale borówek chyba nawet nie widziałam...

      Usuń
  2. Dlaczego przypomniałaś mi o tych boskich owocach? Dlaczego?! Teraz będą mi się śnić po nocach truskawki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam olejek z tej serii - jak on bossssssssko pachniał *__*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam go! dzięki za przypomnienie, bo już zdążyłam zapomnieć, że schowałam "na potem"

      Usuń
  4. Uwielbiam truskawkę z TBS chociaż niektórzy twierdzą, że jest sztuczna. Teraz używam marakui z TBS jest o wiele 'cięższa' i potrzebuje sporo czasu na wchłonięcie się ale uwielbiam ten mocny zapach :)

    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja polecam maslo do ciała bawełniane z bielendy, ma ładny łagodny zapach i szybko się wchłania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. na mnie TBS nie robi większego wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na mnie nie robią wrażenia regularne ceny, ale w tych promocyjnych lubię się rozpieszczać;) a skoro mi służą to czemu nie:)

      Usuń
    2. pewnie, jeśli Ci służą, nie ma co sobie odmawiać :) ja z szeregu kosmetyków, które przetestowałam (żele pod prysznic Earth lovers, masła, maska aloesowa, mgiełka z witaminą E, szampon z granatem) polubiłam względnie tylko masła...

      Usuń
    3. to troszkę tego już miałaś:) mnie interesuje parę kosmetyków o których czytałam np. odżywka bananowa - więc jeszcze przede mną czekają testy :)

      Usuń
  7. Polecam masło z masłem shea z Organique...mam o zapachu winogronowym...jest obłędny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. organique chyba też jest w Gdańsku jeżeli mnie pamięć nie myli:p

      Usuń
  8. Dla mnie ta truskawka jest zdecydowanie sztuczna i bije od niej chemią po paru minutach od nałożenia ;/ zdecydowanie stawiam na mango z tbs :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi te masełka nie podchodzą. Fakt konsystencja jest fajna, ale jakoś nie mogłam się do nich przekonać. Z zapachów najbardziej mi się mango podobało.

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam krem do ciała z Oriflame, ale ten Milk'n'Honey cudownie nawilża, na dniach napiszę jego recenzje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wąchałam u koleżanki niestety ten zapach mnie nie przekonuje:/

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!