Październikowe dno...
Kosmetyki sięgnęły dna, zapełniając po brzegi karton - specjalnie na to czekający w łazience. Cieszę, się, że udało mi się tak ładnie zużyć kosmetyki i skutecznie uszczuplić zapasy. Teraz będę kupować z "głową" i tylko najpotrzebniejsze kosmetyki:)
HIGIENA The Body Shop - Truskawkowy żel pod prysznic <recenzja> Listerine - Ochronny płyn do płukania jamy ustnej odkąd zaczęłam używać płynów do płukania jamy ustnej - lubię swoje zęby jeszcze bardziej. A płyn Listerine daje mi niesamowite odświeżenie i pewność, że dbam o zęby najlepiej jak mogę. Stosuję po każdym umyciu zębów. Kupuję w SuperPharm w promocyjnej cene 17,99/500ml.
Stara Mydlarnia - kule do kąpieli <recenzja> nie ma ich na zdjęciu, ale 3 sztuki zostały zużyte
DEMAKIJAŻ Ziaja sopot spa - Płyn micelarny <recenzja porównawcza z Bourjois> lubię i nie przestanę :) Bielenda - Łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu (awokado, oczy wrażliwe) <stara recenzja> tylko krowa nie zmienia zdania, po 2 opakowaniu albo już 3? przestaje go lubić, wylewa mi się za dużo z buteleczki na wacik.... nie kupię ponownie...
ZŁUSZCZANIE Norel - Face Rejuve, Peeling żurawinowy AHA - z serii profesjonalnej. Wyrzucam bo skończył się termin przydatności zanim zużyłam 250 ml tubkę, cena ok. 45 zł. Najlepszy peeling jaki w życiu miałam, pewnie kupię ponownie. Może delikatnie szczypać po aplikacji na skórę, ale doskonale ją oczyszcza bez tarcia, nie powoduje wysypu niespodzianek. Pozostawia skórę miękką w dotyku i przyspieszał gojenie się stanów zapalnych.
WŁOSY Dabur - Amla Jasmine Hair oil - <recenzja amli plus> to wersja dla blondynek, uważam, że spisuje się równie dobrze jak dla ciemnowłosych. Mega wydajna. Mogę polecić z czystym sumieniem. Nie kupię ponownie jedynie dlatego, że Jantar jest równie skuteczny. Chciałam zaprzestać stosowania olejków - z powodów lenistwa! ale rozważam zakup kolejnych.... Isana - Suchy szampon do włosów normalnych i szybko przetłuszczających się polubiliśmy się;) chociaż wydaje mi się, że bardzo szybko go ubywa. Może odrobinkę bielić włosy, ale mi jako blondynce to nie przeszkadza. Przyjemnie pachnie i odświeża włosy. Być może zakupię ponownie. Yves Rocher - Szampon do włosów blond <recenzja> w której powiedziałam wszystko co na jego temat miałam. Garnier - Odżywka mango i kwiat tiare, włosy normalne jak na odżywkę do włosów normalnych przystało - tak się sprawuje. Przeciętniaczek. Jest lekka w konsystencji, nie obciąża, przyjemnie pachnie i wygładza włosy. Jednak osobom o mocno wysuszonych końcach nie pomorze. Nie planuję kolejnego zakupu. Sesa - olejek do włosów - otrzymałam odlewkę od czytelniczki mojego bloga, bardzo Ci dziękuję:* według mnie w zapachu jeszcze intensywniejsza od Amli, aż bolała mnie głowa. Działanie porównywalne do Amli. Raczej nie kupię ponownie - chociaż miło było się zapoznać.
PIELĘGNACJA The Body Shop - truskawkowe masło do ciała (normal skin) <recenzja> Oriflame - Hand Treatment Mask <recenzja> Hugo Boss - Perfume Body Lotion for Women - przepięknie pachnie, szybko się wchłania, lecz nie pozostawia na długo nawilżenia skóry. Produkt z douglas box of beauty - osobiście raczej nie kupię, chyba, że perfumy. GAL - odżywka keratynowa - <recenzja> miałam jedynie próbkę (4 rybki), przyjemna odżywka do skórek wokół paznokci, być może kiedyś zakupie pełne opakowanie. 15 próbek kremów do twarzy - różności - używałam głównie na noc na dekolt, Clinique do twarzy - po próbkach ciężko stwierdzić czy swoją funkcję spełniają, jedno co wiem - nie szkodzą i mam ochotę na więcej...
KOLORÓWKA Elf- studio complexion perfection puder <recenzja> w koszu ląduje malusieńka resztka - której już zużyć nie potrafię. To bardzo dobry puder i zdecydowanie hit tego roku;) Oriflame - revelation mascara <recenzja> Oriflame - żel do modelowania brwi - nie ma się co rozpisywać - słabiutki, coś a'la odżywka, brakuje mi podkreślenia i trzymania na miejscu niesfornych brwi. Dużo lepiej spisuje się żel marki Kryolan. Eveline - volumix fibrelast <recenzja> Urban Decay - Eyeshadow Primer Potion <recenzja porównawcza z ArtDeco>
Podsumowując: na zielono produkty, które polubiłam, pomarańczowo dobre ale bez rewelacji, czerwono bubelek - na szczęście jedynie jeden :)
Jak Wam idzie zużywanie?
ja z sesy nie byłam wgl zadowlona. wieksze efekty daje wlasnie amla :)
OdpowiedzUsuńnie miałam pełnowymiarowego opakowania by stwierdzić dokładnie efekty - jedynie to co zauważyłam to jak włosy na długości dobrze po sesie wyglądały:) zapach niestety dla mnie za bardzo drażniący
Usuńracja, sesa pachnie bardzo mocno, intensywnie. ja jej uzywalam z nadzieją, że zahamuje wypadanie wlosow, niestety nie pomogła.
Usuńhaha, włoski na nogach! :D no nie wiem, tego akurat u siebie nie zaobserwowałam :P wczoraj kupiłam bratek do picia, zobaczymy jak on wpłynie na cerę :)
hmm może też tak być, że za mocno traktujesz włosy przy wcieraniu olejków:P
Usuńmi włoski przestały wypadać chyba po YR - szamponie z białym łubinem + Jantar
osobiście rzadko się golę, bo nie mam takiej potrzeby -a teraz to się przeraziłam ile tych włosów miałam (dziś wyrwałam chwasty woskiem!)
ja czekam na dogodną pogodę żeby zrobić zdjęcia mojego dna :) tez udało mi się w tym miesiącu zużyć ten tusz z Eveline :)
OdpowiedzUsuńu mnie pogoda w ciągu dnia znośna;)
Usuńtusze miałam kilka na raz otwarte, więc nie było ciężko zużyć;p
gratuluję sporych zużyć
OdpowiedzUsuńja już 2 miesiąc nie będę miała denka na blogu, bo nic nie potrafię zużyć..
pozdrawiam :)
mniej kupuj, więcej używaj! :)
Usuńwow,to się nazywa konkretne zwolnienie miejsca na półkach :)
OdpowiedzUsuńzrobiło się bardzo luźno :)
UsuńWow! Sporo tego :) Mi zużywanie kolorówki wcale nie idzie :(
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
bazę miałam ponad rok czasu, tusze to ja otwierałam kilka na raz, teraz grzecznie pojedyncze czekają w kolejce i nie ruszam nowego zanim starego nie skończę:)
Usuńja to sie chyba nie przekonam do olejowania nigdy..... za to jantar mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńdo tego można się przekonać, jeżeli oczywiście masz czas zmywać później te olejki:p
UsuńJantar naprawdę jest godny uwagi:)
uwielbiam masła z bodyshop :D mmm :)))) najbardziej masło shea mango też miałam. chyba to bylo mango... :P
OdpowiedzUsuńmasło shea lepiej nawilża - ale zapach delikatniejszy, czekam na promocje w tbs :P
UsuńHugo Boss mmmmm....:)))
OdpowiedzUsuńboski zapach to fakt...
UsuńNiezłe dno... ;) Kiedyś lubiłam sopot, a teraz lubię Bielendę :)
OdpowiedzUsuńwymagania od kosmetyków nam się zmieniają z czasem, a i cera też nieco się zmienia :)
UsuńFaktycznie to nie denko ... to prawdziwe dno :D
OdpowiedzUsuńInformacja o tym peelingu powinna mieć oznaczenie przed - czytasz na własną odpowiedzialność :P Chcę taki idealny peeling :D
hehhe mi go koleżanka poleciła i jestem zadowolona:) lepszego do tej pory nie znalazłam
UsuńDuże denko, naprawdę.
OdpowiedzUsuńA propos olejków - dla mnie Sesa i Amla śmierdzą jednak. Używam czasem, po Amli śmierdzą mi i włosy i ręczniki..
Obecnie używam Vatiki i jest o niebo lepsza! :) i zapach przyjemny..
nie mówię, że pachną kwiatkami:p Ale Amla nieco mniej i zdążyłam się przyzwyczaić bo już używam z dobre kilka miesięcy, mąż też się już przyzwyczaił i nie narzeka - ale fakt śpię wtedy ze związanymi włosami - na dodatek paskudnie brudzi prześcieradło (bo ja bez poduszki sypiam)
Usuńhmm vatiki nie miałam, kusiła kusiła - ale przy takich pojemnościach kilku olejków nie jestem wstanie zużyć, a chciałabym różne spróbować, myślę o zwykłym oleju kokosowym - takim na którym można też smażyć :)
Ale duże zużycia :)
OdpowiedzUsuń:) w listopadzie pewnie nie będzie się czym chwalić
Usuń