Organizacja kosmetyków...

Ehm jestem kobietą i mam ich sporo - nie piszę tego by się chwalić - prędzej żalić jaki ze mnie chomik!

Na życzenia piszę jak to u mnie wygląda, gdzie mieszkają moje kosmetyki - chociaż nie jest idealnie, mam nadzieje, że kiedyś po generalnym remoncie łazienek tak będzie...

W łazience klasycznie: na wannie, oraz zlewie wszystko to co używam na bieżąco.

Znajduje się też tam "komunistyczna" szafka z lusterkiem, a w niej kosmetyki do twarzy, szczoteczka do zębów itd. (drugą część szafki okupuje małżonek)

hmmm coś blogspot się buntuje i zdjęcie samo się okręca :/ jak uda mi się to zmienić to ustawie poprawnie....
W łazience jest też pod zlewem koszyk. W którym są kosmetyki do włosów, które używam co 2-3 dni, oraz suszarka, prostownica i takie tam...
A, że łazienkę mam mniejszą od WC - to tam w szafie kryją się kolejne skarby...
Czyli wszystko to co czeka na swoją kolej w używaniu, osobno kategorie: włosy, ciało i twarz, w tym otwartym pojemniczku kosmetyki do opalania i po. Oraz Ziaja Ulga + Delia Bio - czeka na nowego właściciela...

W sypialni.... przy łóżku - jest skrzyneczka, a w niej smarowidła do ciała, sudomax, olejek do włosów, rękawiczki, masażer do głowy, opaski na oczy do spania - czyli to co używam tuż przed snem... cm krawiecki do porannych pomiarów...
Kolorówka.... mieszka w kufrze...
I w dwóch małych kosmetyczkach - jedna do torebki, druga taki codzienny niezbędnik.

I to już wszystko:) Wiem, wiem... sporo tego...

Marzy mi się toaletka, ale póki co mogę tylko marzyć....
Czy coś Was bardziej zainteresowało?

Komentarze

  1. wcale nie sporo, normalna ilość :D
    wiesz co mnie zaciekawiło?
    co Ty rano mierzysz... :D

    2 dni temu obfociłam moją wieczorno-nocną kosmetyczkę, wrzucę dziś lub jutro co w niej trzymam hehhe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślę, że o kilka odżywek, wcierek, olejków itd za dużo.... no ale może się kiedyś wyleczę...

      hehhe mierze swoją dupkę o ile urosła hahhah.... no ogólnie swoje ciało raz na jakiś czas, a tam bynajmniej mi się ta miarka nie gubi:P

      Usuń
  2. ehh przy takim budowaniu łazienek nie ma chyba innej opcji jak tylko dookoła wanny ustawiać :D ja też jestem bardzo ciekawa mierzenia codziennego ? :) jeśli własne wymiary - to błąd - nie powinno się codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie moja łazienka to 1,40m na 1,40m - koszmar!

      no codziennie to nie, ale tak raz w tyg.

      Usuń
  3. ja sie co nie mogę w tej materii zorganizować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to jeszcze co nieco stoi na zlewie i na tej paskudnej szafce z lusterkiem ale już takie mniej istotne rzeczy....

      Usuń
  4. Spoko, jeszcze nie jest tego aż tak strasznie dużo :) Myślę, że jak na blogerkę urodową, jest bardzo ale to bardzo przyzwoicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pocieszyłaś mnie - wiem są i takie co na same podkłady do twarzy mają osobną ogromną szufladę - ja psychiczna nie jestem:P

      Usuń
  5. Bogusia, my to nie dość, że równolatki, to jeszcze obok siebie mieszkamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest źle :) Twoja kolekcja moim zdaniem jest w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zaintrygował mnie słoik po keczupie na wannie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest w nim odlewka szamponu timotei tego nowego eko czy jakiegoś tam, przez dobre 8 lat używałam tylko i wyłącznie timotei do blondu i byłam ciekawa czy dalej mi służy... a mamuśka nie miała mi w co przelać:P

      Usuń
    2. hehe mnie też zaintrygował :D

      Usuń
  8. Wg mnie masz trochę kolorówki ale tak to norma :D typowa kobieta :D
    ja mam w łazience dość płaską szafeczkę z lustrem, w środku mnóstwo miejsca i poukładałam tam pasty do żebów, mydła, odżywki do wlosów...jest fajna, podświetlana i nowoczesna. Zawsze możecie wymienić starą szafkę na takie coś..
    Fajne te nowe pudełeczka na segregację kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, kolorówki trochę jest bo tym zajmuję się zawodowo - tak to bym się pewnie ograniczyła do minimum i kolekcjonowała chyba tylko szminki - moją ostatnią miłość:)

      myślę, że nie zmienię nic dopóki nie będzie generalnego remontu, wszystko do łazienki jest mega drogie - za głupią baterię do zlewu chcą od 100zł w górę...

      a nie koniecznie później taka szafka mi podpasuje:/

      Usuń
  9. Zazdroszczę Ci umiejętności ograniczenia się do tylu kosmetyków, nie chciałabyś widzieć moich szafek :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajne masz pudeleczka;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie to jest naprawdę minimalizm i do tego są one super ogarnięte, ja mam tego o wiele więcej i niestety ale nie są tak posegregowane i tak przemyslane jak Twoje :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Zachowaj kulturę osobistą, nie obrażaj mnie, ani innych blogerów. Nie wklejaj linków. Masz pytanie - pisz, odpowiem tutaj lub w osobny poście jeżeli temat będzie wymagał rozwinięcia. Zawsze możesz też napisać do mnie maila, a ja najszybciej jak będę mogła odpiszę!